Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Mount Sinai School of Medicine' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Badacze z Mount Sinai School of Medicine odkryli, że wystawienie dziewcząt na działanie fenoli, ftalanów i fitoestrogenów może opóźnić lub przyspieszyć dojrzewanie i naraża je na ryzyko wystąpienia komplikacji zdrowotnych w późniejszym życiu. To pierwsze badania dotyczące wpływu wymienionych chemikaliów na rozwój płciowy. Ich wyniki zostały opublikowane w piśmie Environmental Health Perspectives. Wcześniejsze studia wykazały, że wczesne fazy dojrzewania płciowego dziewcząt mają wpływ na zdrowie, w tym na nowotwory i cukrzycę w późniejszym życiu. Nasze badania dowodzą, że istnieje związek pomiędzy związkami chemicznymi na których codzienne oddziaływanie są wystawione dziewczęta, a terminem rozpoczęcia dojrzewania płciowego. Może zostać ono przyspieszone lub opóźnione. Potrzebne są dalsze badania, by stwierdzić, w jaki sposób wspomniane czynniki środowiskowe mogą zagrażać dziewczętom - mówi doktor Mary Wolff z wydziału Medycyny Prewencyjnej i Nauk Onkologicznych Mount Sinai School of Medicine. Nie od dzisiaj wiadomo, że fenole, ftalany i fitoestrogeny, które występują w wielu produktach konsumenckich - jak np. w kosmetykach, tworzywach sztucznych czy lekarstwach - mają negatywny wpływ na układ hormonalny. Doktor Wolff i jej zespół badali dziewczęta ze wschodniego Harlemu, uważanego za obszar o podwyższonym ryzyku i porównywali uzyskane wyniki z badaniami 1151 dziewczyn z Nowego Jorku, Cincinnati i północnej Kalifornii. Pobierano próbki moczu od dziewczynek w wieku 6-8 lat i ponownie, gdy osiągnęły one wiek 7-9 lat. Materiał analizowano za pomocą 19 biomarkerów na obecność fenoli, ftalanów i fitoestrogenów. Badania pokazały, że wystawienie na bardziej intensywne działanie tych związków chemicznych wiązało się z wcześniejszym rozwojem piersi. Najsilniejsza zależność istniała pomiędzy rozwojem piersi a działaniem ftalanów i fitoestrogenów. Jeden z fenoli, dwa fitoestrogeny i cały zestaw ftalanów (używanych w materiałach budowlanych) powiązano z opóźnionym dojrzewaniem. Z drugiej jednak strony ftalany wykorzystywane w produktach kosmetycznych prowadziły do wcześniejszego rozwoju piersi i owłosienia łonowego. Doktor Wolff uważa, że podczas rozwoju gruczołów mlekowych istnieją pewne okresy, w których są one szczególnie podatne na negatywny wpływ czynników środowiskowych, co może skutkować rozwojem raka piersi w późniejszym życiu. Uczona nie wyklucza tez wpływu diety. Potrzebne są dalsze badania, by stwierdzić, na ile silny jest to związek - mówi. Potwierdzono jednocześnie spostrzeżenia z wcześniejszych badań, które wskazywały na związek BMI z rozpoczęciem dojrzewania. Około 30% badanych dziewczynek miało nadwagę, co jest wiązane z wcześniejszym rozwojem piersi. W związku z tym wpływ związków chemicznych może być różny u dziewczynek o różnej masie ciała. Naukowcy chcą kontynuować swoje badania. Wszyscy jesteśmy wystawieni na działanie tych związków chemicznych. Mimo iż związek pomiędzy nimi a dojrzewaniem wydaje się niewielki, w skali całej populacji jest znaczący - mówi Wolff.
  2. Ograniczenie liczby spożywanych kalorii może zatrzymać, a nawet odwrócić szkody poczynione w organizmie przez chorobę Alzheimera. Takie wyniki dało badanie przeprowadzone na zwierzętach. Jego opis zostanie prawdopodobnie zamieszczony w listopadowym wydaniu magazynu Journal of Alzheimer's Disease. Naukowcy z Mount Sinai School of Medicine w Nowym Jorku hodowali małpki sajmiri. Połowie ograniczono liczbę spożywanych kalorii (dieta restrykcyjna), a połowę karmiono "normalnie". W porównaniu do grupy małp na typowej diecie, w mózgach sajmiri na restrykcyjnej diecie z mniejszym prawdopodobieństwem występowały zmiany charakterystyczne dla choroby Alzheimera. Ponadto wydłużał się czas "życia" białek SIRT1, które wpływają na wiele ważnych dla organizmu procesów, m.in. na choroby związane z wiekiem.
  3. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Mount Sinai School of Medicine wykazało, że picie wina cabernet sauvignon w umiarkowanych ilościach pomaga zmniejszyć zapadalność na chorobę Alzheimera. Jego wyniki ukażą się w prasie w listopadzie bieżącego roku. Dr. Giulio Maria Pasinetti oraz Jun Wang twierdzą, że 11-miesięczne transgeniczne myszy, którym przez ok. 7 miesięcy podawano rozcieńczone w wodzie do picia czerwone wino, wykazywały znacznie mniej objawów choroby Alzheimera (mniej charakterystycznych zmian powodowanych w tkance nerwowej przez beta-amyloid). Przez spożywanie umiarkowanych ilości wina rozumie się postępowanie zgodne z zaleceniami dietetycznymi FDA, a więc wypijanie jednego kieliszka cabernet sauvignon dziennie przez kobiety i dwóch przez mężczyzn. Naukowcy z Mount Sinai School of Medicine podzielili badane gryzonie na 3 grupy. Jednej podawano wino (zawierało ono 6% etanolu), drugiej zwykłą wodę, a trzeciej alkohol o mocy porównywalnej do wina. Tylko u myszy pojonych winem zaobserwowano zmniejszenie objawów deterioracji pamięci przestrzennej i zmian neurodegeneracyjnych. Cabernet sauvignon promowało nieamyloidową przemianę białka prekursorowego beta-amyloidu (APP — amyloid precursor protein).
  4. Jedno z największych badań, które miało pomóc w udzieleniu odpowiedzi na pytanie, czy określona pora roku zwiększa prawdopodobieństwo narodzin dziecka z autyzmem, nie wykazało związku między miesiącem przyjścia na świat a ryzykiem zachorowania. Ryzyko niektórych chorób psychicznych, np. schizofrenii, jest rzeczywiście związane z porą roku, na jaką przypadają urodziny — odnotowują dr Abraham Reichenberg i zespół z nowojorskiego Mount Sinai School of Medicine. Należy zaznaczyć, że wcześniejsze badania autyzmu i miesiąca narodzin dawały sprzeczne rezultaty. Nie chodzi o to, że przyjście na świat w określonym miesiącu wiąże się z ryzykiem zachorowania, lecz raczej o to, że pora roku, na jaką przypada rozwiązanie, wpływa na określone rodzaje infekcji, które przechodzi się i z którymi ma się styczność w łonie matki. W sezonie grypowym ciężarna może na przykład zachorować na grypę. Razem z porami roku zmienia się także dostępność składników odżywczych (latem i jesienią jest więcej świeżych warzyw oraz owoców). Wystawienie na działanie czynników infekcyjnych nie powoduje choroby, wyjaśnia Reichenberg, lecz może oddziaływać z genami lub ze sposobem odżywiania, wpływając na stopień ryzyka wystąpienia autyzmu. Tak naprawdę nie wiemy, jak do tego dochodzi. Reichenberg i zespół badali urodzonych we wczesnych latach 80. obywateli Izraela (zarówno kobiety, jak i mężczyzn). Było to w sumie 311.169 osób, w tym 211 pacjentów z autyzmem i pokrewnymi jednostkami chorobowymi (z tzw. spektrum autyzmu). Badacze podkreślają, że oceniane przez nich osoby z autyzmem rzeczywiście spełniały kryteria diagnostyczne choroby, zwłaszcza że dorastały w latach, kiedy tego typu diagnozę stawiano znacznie rzadziej niż obecnie. Szczegółowe wyniki badań opublikowano w lipcowym wydaniu American Journal of Psychiatry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...