Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Marynarka Wojenna' .
Znaleziono 5 wyników
-
Zakaz palenia w obiektach i pojazdach wojskowych wydaje się logiczny i bezdyskusyjny chyba nawet najbardziej zagorzałym przeciwnikom podobnych restrykcji. Tym bardziej dziwić może fakt, że aż do teraz wolno było palić na okrętach podwodnych amerykańskiej marynarki. Zakazy palenia w miejscach publicznych są w amerykańskich miastach dość powszechne, od szesnastu lat nie wolno było palić w budynkach i instalacjach należących do amerykańskiej armii, a także na pokładach okrętów wojennych. O dziwo - palenie tytoniu przez załogi okrętów podwodnych, nawet podczas zanurzenia, było do tej pory dozwolone. Zmiana nadeszła z rozkazem wiceadmirała Johna Donnelly'ego, a obowiązujący on nowego roku zakaz dotknie 73 podwodne jednostki oraz 13 tysięcy marynarzy. Aż czterdzieści procent z nich jest nałogowymi palaczami (dwa razy więcej niż przeciętna dla populacji USA). Szalę przeważyły głównie raporty na temat szkodliwości biernego palenia, oraz badania, pokazujące, że systemy oczyszczania powietrza w zanurzeniu nie radzą sobie z dymem papierosowym i jego stężenie pozostaje wysokie - a nowoczesne okręty podwodne mogą w zanurzeniu pozostawać przez długi czas. Nasi marynarze są naszym najcenniejszym atutem w pełnieniu naszej misji - powiedział admirał. Podejście do palenia tytoniu różni się w marynarkach różnych krajów. Brytyjska armia pozwala palić na pokładzie okrętów podwodnych, francuska jedynie podczas wynurzenia, po wyjściu na zewnątrz. Za rok amerykańską marynarkę czeka kolejna rewolucja - dopuszczenie kobiet do służby na pokładzie okrętów podwodnych.
- 4 odpowiedzi
-
- armia USA
- okręt podwodny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Internetowy Wielki Brat obchodzi dzisiaj 14. urodziny. Dnia 23 października 1995 w USA wydano pierwszą sądową zgodę na podsłuch sieci komputerowej. Podsłuch prowadzony był do grudnia przez Biuro Prokuratora USA dla Okręgu Massachusetts. Wszystko zaczęło się kilka miesięcy wcześniej. W sierpniu 1995 roku Marynarka Wojenna odkryła włamanie do swojej sieci komputerowej, w której były przechowywane ważne - ale nie tajne - informacje na temat budowy satelitów, samolotów i radarów. Ustalono, że napastnik zainstalował w systemie sniffera, który zbierał loginy i hasła użytkowników, a więc umożliwiał przestępcy zalogowanie się do systemu. Administratorzy ustalili też, że włamania dokonano z systemu komputerowego Wydziału Nauk i Sztuk Pięknych Uniwersytetu Harvarda. Śledztwo prowadzone przez Służbę Kryminalną Marynarki Wojennej we współpracy z administratorami Harvarda wykazało, że wcześniej doszło do włamania do sieci uniwersytetu, a napastnik wykorzystał konta jej użytkowników do dalszych ataków na liczne sieci wojskowe i akademickie. W związku z tym, że napastnik dobrze się maskował, konieczne było podsłuchanie jego komunikacji. Wcześniej wojskowi podsłuchiwali sieci komputerowe, jednak zawsze działo się to za zgodą użytkowników monitorowanego systemu. Tym razem, po raz pierwszy w historii USA, wydano sądową zgodę na podsłuch sieci. Śledczy szybko dowiedzieli się, że podejrzany posługuje się pseudonimem El Gritón (hiszp. krzykacz) i łączy się z Buenos Aires. Dzięki pomocy Telecom Argentina, z której sieci korzystał griton, namierzono mieszkanie cyberwłamywacza. Argentyńczycy aresztowali tam ojca i trzech synów. O aresztowaniu na pierwszej stronie pisał najważniejszy argentyński dziennik, a dalsze śledztwo wykazało, że przestępcą jest 21-letni Julio Cesar Ardita. Okazało się, że włamywał się on do sieci Departamentu Obrony i uzyskał dostęp do ważnych informacji związanych z Marynarką Wojenną, Armią i NASA. Mimo, iż jego ojcec był emerytowanym wojskowym i konsultantem argentyńskiego Senatu, amerykańscy śledczy wykluczyli, by włamywacz miał związki z rządem Argentyny. W marcu 1996 roku w USA przygotowano akt oskarżenia. Ardita przez dwa lata odwoływał się od kolejnych wyroków argentyńskich sądów, próbując uniknąć ekstradycji do USA. W końcu w maju 1998 roku stanął przed sądem w Bostonie i przyznał się do winy. Został skazany na 50 000 dolarów grzywny i trzy lata dozoru sądowego. Obecnie Julio Cesar Ardita pracuje w firmie Cybsec, która specjalizuje się w zapewnieniu bezpieczeństwa ponad 400 klientom na całym świecie.
- 6 odpowiedzi
-
- Marynarka Wojenna
- NASA
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Amerykańscy naukowcy z University of Buffalo współpracują z Marynarką Wojenną USA nad stworzeniem okrętu wojennego napędzanego w całości energią elektryczną. Jeśli się to uda, będziemy świadkami przełomu w morskich technikach wojennych. Energia elektryczna miałaby być produkowana przez pokładową elektrownię i rozsyłana po całej jednostce. Obecnie stosowane systemy nie pozwalają na dostarczenie energii elektrycznej do każdej części okrętu. Dlatego też nie jest możliwe swobodne umieszczanie dowolnych czujników i systemów broni, gdyż potrzebują one wielkich ilości energii. Jeśli z kolei dostarczenie wystarczających ilości energii stanie się możliwe, to większość operacji wykonywanych obecnie na okrętach wojennych przez ludzi będzie można zautomatyzować. To z kolei pozwoli na znaczne zmniejszenie załogi. Marynarka Wojenna ocenia, że podczas gdy obecnie załoga nowoczesnych okrętów wojennych liczy tysiące marynarzy, to całkowicie elektrycznej jednostce wystarczyłaby 100-osobowa załoga. Dzięki mniejszej liczbie marynarzy oraz lepiej wykorzystanej przestrzeni, okręty będzie można wyposażyć w dodatkowe urządzenia. Pierwsze w pełni zautomatyzowane dzięki energii elektrycznej okręty mają powstać już w 2012 roku.
-
Amerykańska Marynarka Wojenna złożyła wniosek patentowy na broń, która używa fal dźwiękowych do niszczenia wrogich obiektów. System wykorzystuje silne sygnały emitowane z sonarów, które przemieszczają się w wodzie i tworzą zjawisko zwane kawitacją akustyczną. Dźwięk jest na tyle silny, że tworzy w wodzie obszar obniżonego ciśnienia, które następnie gwałtownie rośnie. We wniosku patentowym czytamy, że nowa technika polega na zidentyfikowaniu celu i wysłaniu w jego kierunku dwóch takich "baniek” kawitacyjnych, które, gdy się spotkają, tworzą destrukcyjne warunki zdolne do niszczenia wrogich celów. Nowa broń ma zasięg 1 kilometra, a zniszczenia dokonywane są w promieniu 100 metrów.
-
- kawitacja akustyczna
- Marynarka Wojenna
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Siły zbrojne USA prowadzą ostatnio intensywne prace nad bronią, która nie zabijai czyni jak najmniejsze szkody atakowanym. Przed dwoma miesiącamipisaliśmy o mikrofalowym Silent Guardianie, przed tygodniem pojawiłasię informacja o paraliżującym świetle, a teraz przyszła pora na fale elektromagnetyczne. Amerykańska Marynarka Wojenna finansuje badania nad systemem EPIC (Electromagnetic Personnel Interdiction Control). Nowa broń korzysta z fali elektromagnetycznych nadawanych na częstotliwościach radiowych tak, by przenikały przez ściany. Wywołują one zaburzenia w funkcjonowaniu ucha środkowego, w wyniku czego osoba znajdująca się w zasięgu rażenia, traci równowagę i przewraca się. Broń może wywoływać też gwałtowne wymioty. EPIC ma być bronią ręczną, która w przyszłości trafi na wyposażenie jednostek Marines i posłuży im do walk w mieście. Firma Invocon, która w 2004 roku otrzymała dofinansowanie w wysokości niemal 100 000 dolarów informuje, że przeprowadzono już pierwsze testy reakcji ciała ludzkiego na fale elektromagnetyczne emitowane przez EPIC-a.