Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Japończycy' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Tokijska firma FabricJewelry produkuje nietypową biżuterię oraz elementy wystroju wnętrz, w tym abażury. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak szyfonowe, ale utkano je ze złotych i platynowych nici. Do drogocennej tkaniny przymocowuje się równie drogocenne kamienie, m.in.: szafiry, diamenty czy turmaliny. Liście i płatki kwiatowe są odpowiednio wykończone. Do tego celu wykorzystuje się np. jedwabną nić. Przedstawiciele FabricJewelry twierdzą, że ich biżuteria jest delikatniejsza i milsza w dotyku niż zwykłe naszyjniki z metalu i kamieni. Współzałożyciele firmy to Yoko Kobayashi, Izumi Takemoto i Tsumugi Fujita. Kobayashi został prezesem i szefem projektantów. Japończycy wprowadzili dwie linie swoich ozdób: 1) Silkyveil (tutaj wykorzystuje się tylko nici z czystego złota o przekroju 30 mikronów) oraz 2) Angelveil (materiał tka się z nici złotych i platynowych o średnicy 100 mikronów). W zeszłym roku FabricJewelry wystawiała się w czerwcu na JCK International Jewelry Show w Las Vegas. Po zakończeniu pokazów jednym z naszyjników obdarowano Gemological Institute of America w Carlsbadzie.
- 1 odpowiedź
-
- FabricJewelry
- Japończycy
-
(i 12 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niemiecka antropolog Olga Ammann i włoski fotograf Iago Corazza wydali jakiś czas temu książkę pt. Ostatni Papuasi. Oboje zgodnie twierdzą, że tutejsi kanibale szczególnie upodobali sobie mięso Japończyków. Biali są, wg nich, nieapetyczni. Powód? Silny zapach i słony smak. Największym rarytasem jest za to dla Papuasa jego własna żona. Autorzy nadmieniają, że kanibalizm jest zakazany na terenie Papui-Nowej Gwinei od jakichś 50 lat, ale plemiona z odległych terenów nadal raczą się mięsem przedstawicieli własnego gatunku. Wskutek tego dalej zapadają na kuru (dosłownie: "śmiejącą się śmierć") – zakaźną encefalopatię gąbczastą wywoływaną przez priony. Ammann i Corazza przemierzyli cały kraj, przeprowadzając wywiady z tubylcami i dokumentując wszystko na zdjęciach. Efektem ich współpracy jest jedyny w swoim rodzaju album.
- 10 odpowiedzi
-
- Olga Ammann
- Japończycy
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W zeszłym roku rekordowa liczba Japończyków poważnie zachorowała lub zmarła wskutek przepracowania. Nie pomogła więc akcja rządu Kraju Kwitnącej Wiśni, wymierzona w osławione karoshi. Przez rok liczony do marca zachorowało albo zmarło 355 osób. Od poprzedniego roku odnotowano 7,6-proc. wzrost — poinformowało Ministerstwo Zdrowia, Opieki Społecznej i Pracy. Sto czterdziestu siedmiu z 355 przepracowanych obywateli zmarło, głównie na zawał serca albo udar. Karoshi to fenomen japońskiego cudu gospodarczego, który datuje się na lata powojenne. Rząd próbował zwalczać zjawisko śmierci z przepracowania, promując telepracę i zachęcając Japończyków do brania urlopów po założeniu rodziny lub na czas opieki nad starzejącymi się rodzicami. Krytycy obecnej sytuacji ekonomicznej utrzymują, że z powodu utrzymującej się ekspansji gospodarczej wielu ludzi pracuje tylko na część etatu. Chcąc pokazać swoje możliwości i skłonność do poświęceń, nie umieją się powstrzymać od pracowania ponad miarę. Minister pracy opowiada, że w zeszłym roku finansowym odrzucono ponad połowę z 938 wniosków o odszkodowania z tytułu chorób i śmierci z powodu przepracowania. Aż 819 pracowników twierdziło dodatkowo, że wskutek karoshi wystąpiła u nich choroba psychiczna. W 205 sytuacjach zadośćuczynienie wypłacono. Warto dodać, że psychoza zwiększa prawdopodobieństwo samobójstwa, a Japonia jest krajem, w którym największa liczba obywateli odbiera sobie życie.
-
- Japończycy
- przepracowanie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: