Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'James Ehleringer' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Cząsteczki zawarte we włosach mogą powiedzieć o nas samych więcej, niż do tej pory sądziliśmy - dowodzą biolodzy z Uniwersytetu Utah. Mogą nawet dostarczyć informacji o miejscach, w których przebywaliśmy. Wszystko to dzięki specyficznemu składowi wody, którą pijemy. Dzięki analizie cząsteczek wchodzących w skład jednej z części włosa zwanej łodygą (jest to fragment włosa wystający ponad powierzchnię skóry), naukowcom z Uniwersytetu Utah udało się ustalić miejsca, w których ich właściciele przebywali w niedalekiej przeszłości. Choć analiza nie jest idealnie dokładna, sami autorzy metody oceniają jej skuteczność na około 85 procent. Wg nich, przyda się ona głównie kryminologom. Dzięki analizie włosów można by ustalić ostatnie miejsca pobytu znalezionych ciał lub potwierdzić albo podważyć prawdziwość alibi osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. To dla nas teraz główne zadanie: stworzyć narzędzie, które będzie można zastosować w wymiarze sprawiedliwości. Chcielibyśmy stworzyć narzędzie, które pomoże w pracy śledczych - mówi James Ehleringer, profesor biologii z Uniwersytetu Utah, główny autor badań. Sam Ehleringer tłumaczy, że na pomysł badania śladów spożywanej wody wpadł po serii ataków z wykorzystaniem zarodników wąglika w 2001. Opowiada: Zaczęliśmy się zastanawiać, czy mikroorganizmy są w stanie "zapisać" we własnych komórkach skład środowiska wodnego, w którym przebywały. W przypadku człowieka jednak zadanie jest trudniejsze: wodę przyjmujemy nie tylko w postaci napojów, ale także razem z pożywieniem. Ogromnym problemem, utrudniającym osiągnięcie precyzyjnych wyników, jest fakt, że znaczna część spożywanych przez nas pokarmów jest importowana z miejsc innych niż te, w których zamieszkujemy. Opisaną powyżej metodę odkrywcy nazwali "izotopowym odciskiem palca". Aby sprawdzić, czy możliwe jest uzyskanie na jej podstawie wiarygodnych wyników, naukowcy pobrali próbki włosów i wyekstrahowali z nich wodę. Następnie zajęli się rozłożeniem wody na wodór i tlen oraz ustalaniem składu izotopowego tych pierwiastków w próbce. Jak już wcześniej wspomniano, skuteczność tej metody wynosi do 85 procent. Zastosowana metoda nie umożliwia np. wskazania określenia miasta, ale pozwala np. odróżnić rejon nadmorski od terenów położonych w głębi kontynentu. James Ehleringer tłumaczy: [...] Gdybyś dał mi butelkę wody z Sacramento w Kalifornii oraz Denver w Colorado, z łatwością bym je odróżnił. Z drugiej strony, nie potrafiłbym znaleźć różnicy pomiędzy wodą z Sacramento w Kalifornii a Fresno w tym samym stanie. To zbyt blisko położone miejsca. W sposób naturalny rodzi się pytanie: co z ludźmi, którzy piją butelkowaną wodę z innych regionów niż te, w których zamieszkują? Oczywiście zakłóca to w pewien sposób pomiar, lecz wystarczy nawet woda z kranu używana do gotowania ziemniaków albo przygotowywania kawy, by odłożyła się ona we włosach w wystarczających ilościach. Wymiar sprawiedliwości podjął już pierwsze próby zastosowania nowo odkrytej techniki. W stanie Utah detektywi z wydziału zabójstw badali włosy niezidentyfikowanej ofiary morderstwa. Dzięki badaniom izotopowym ustalili, że około dwa lata przed śmiercią osoba ta najprawdpodobniej przemieszczała się po północnym wschodzie USA. Koszt pojedynczego testu "izotopowego odcisku palca" wynosi około 100 dolarów. Choć brakuje na to dowodów, sami odkrywcy wierzą, że technika znajdzie zastosowanie także w medycynie. Pomogłaby bowiem ustalić spożycie wody przez danego pacjenta - przyjmowanie dużej ilości napojów mogłoby np. sugerować cukrzycę. Być może pozwoli także uzyskać pewne dane na temat diety badanej osoby. Naukowców interesuje także możliwość wykonania analogicznego testu wody zawartej w zębach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...