Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Core i7' .
Znaleziono 8 wyników
-
Intel poinformował o znalezieniu błędu projektowego w chipsetach dla platformy Sandy Bridge. Układy z rodziny Series 6 (nazwa kodowa Cougar Point) zawierają błąd w module obsługującym interfejs SATA. Może to prowadzić z czasem do pogorszenia się wydajności urządzeń, które z niego korzystają. Intel zatrzymał wysyłkę wadliwych chipsetów ze swoich fabryk, poprawił projekt i rozpoczął produkcję układów pozbawionych tego błędu. Wadliwe kości po raz pierwszy opuściły fabryki Intela 9 stycznia, więc mogły trafić do rąk stosunkowo niewielkiej liczby użytkowników. Tym bardziej, że Cougar Point sprzedawano klientom końcowym tylko z czterodzeniowymi platformami Core i5 oraz Core i7 drugiej generacji.
-
Intel rozpoczął rok mocnym akcentem. Koncern ujawnił dane techniczne 32-nanometrowych procesorów, których premiera odbędzie się podczas Consumer Electronic Show (CES). Firma zaprezentuje 17 kości z serii Core i5, Core i7 oraz nowej - Core i3. Układy z rodziny Westmere, to 32-nanometrowa odmiana architektury Nehalem, które są tworzone obecnie w 45-nanometrowym procesie produkcyjnym. Zmniejszenie procesu produkcyjnego oznacza przede wszystkim mniejszy pobór mocy oraz niższe koszty produkcji układów. Ceny Westmere będą podobne do obecnie sprzedawanych Core 2. W nowych układach zajdzie bardzo istotna zmiana. W procesory zostaną wbudowane układy graficzne Intel HD Graphics. Jak już informowaliśmy, ich wydajność powinna zadowolić większość graczy. Nowe procesory mają z czasem zastąpić układy Core 2 Duo i Core 2 Quad. Wszystkie Westmere, które pokazane zostaną podczas CES, korzystają z dwóch rdzeni, jednak dzięki technologii Hyper-Threading system operacyjny rozpozna je jako układy czterordzeniowe. Ponadto Core i7 oraz Core i5 korzystają z mechanizmu TurboBoost, który dynamicznie dostosowuje zegary poszczególnych rdzeni do ilości i rodzaju zadań. Układy Westmere dla desktopów będą znane pod nazwą Clarkdale. Wszystkie wyposażono w 512 kilobajtów pamięci L2 i 4 megabajty L3. Kości pasują do podstawki LGA 1156 i współpracują z chipsetami H55 i H57. W ramach rodziny Clarkdale znajdziemy układy i3-530 (2,93 GHz), i3-540 (3,06 GHz) oraz i5-650, i5-660 a także i5-670 o częstotliwości pracy zegara od 3,2 do 3,4 GHz. W przypadku ostatniego modelu dzięki technologii TurboBoost poszczególne rdzenie będą mogły pracować nawet z zegarem 3,7 GHz. Osobno należy potraktować układ i5-661, który różni się od 660 tym, że częstotliwość pracy rdzenia graficznego została w nim zwiększona z 733 do 900 MHz. Na razie Intel nie wspomina nić o Westmere Core i7 dla desktopów. Dla komputerów przenośnych przygotowano 11 układów Westmere o nazwie kodowej Arrendale. Ukażą się one we wszystkich odmianach - Core i3, Core i5 oraz Core i7. Kości będą oznaczone symbolami "M" (mobile), "LM" (low-voltage) oraz "UM" (ultra low-voltage). Ich TDP wyniesie, odpowiednio, 35, 25 i 18 watów.
-
Intel poinformował, że podczas styczniowych Consumer Electronics Show 2010 w Las Vegas zaprezentuje 32-nanometrowe układy scalone Westmere. W jej ramach pojawią się procesory z rdzeniem Clarkdale przeznaczone dla desktopów oraz z rdzeniem Arrendale dla urządzeń mobilnych. Westmera to 32-nanometrowa mikroarchitektura Nehalem, która wykorzystuje Turbo Boost oraz Hyper-Threading, które wspólnie zwiększają wydajność całego systemu. Kości Westmere mają również zintegrowany kontroler pamięci oraz technologie inteligentnego zarządzania poborem energii. Technologia Westmere trafi do CPU z rodzin Core i7, Core i5 oraz Core i3. Wiadomo również, że układy Arrendale będą korzystały z dwóch rdzeni oraz wbudowanego rdzenia graficznego wykonanego w technologii 45 nanometrów.
-
Serwis X-bit laboratories poinformował, że 23 września zadebiutuje mobilna platforma Intela, której serce będą stanowiły czterordzeniowe procesory. Platforma Calpella ma korzystać z układów Clarksfield, sprzedawanych pod marką Core i7 oraz chipsetu Intel PM55. W procesorze zostanie zintegrowany kontroler pamięci DDR3, a sam układ będzie wykorzystywał szynę QuickPath Interconnect.. Początkowo użytkownicy Calpelli będą mieli do wyboru tylko trzy procesory: Core i7-720QM (1,60 GHz), Core i7-820QM (1,73 GHz) oraz Core i7-920XM (2,00 GHz). Wszystkie kości będą korzystały z technologii HyperThreading i mają przetwarzać jednocześnie osiem wątków. Ponadto każdy z nich zostanie wyposażony w 256 kilobajtów pamięci L2 na rdzeń oraz osiem (seria 800 i 900) lub sześć (seria 700) megabajtów współdzielonej pamięci L3. Procesory będą współpracowały z podstawką 989 mPGA. Jako że układy są produkowane w technologii 45 nanometrów ich TDP (pobór mocy wyrażany emisją ciepła) wyniesie 45 watów. Pozostanie więc na takim samym poziomie jak TDP mobilnych Core 2 Quad. Ceny nowych procesorów mają wahać się od 364 do 1054 dolarów.
-
- Intel PM55
- Core i7
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Intel ogłosił nową strategię, która będzie skupiała się na marce Core. W związku z tym na rynek, obok już obecnych Core i7, trafią procesory Core i5 oraz Core i3, a niektóre marki, jak na przykład Centrino, znikną ze sklepów. Trzeba tutaj podkreślić, że Core i5 oraz Core i3 nie są nowymi architekturami, ale odmianą rodziny Core. W przyszłości zastąpią one obecnie stosowane nazewnictwo - Core 2 Duo, Core 2 Quad itp. Na przykład przygotowywany na rynek desktopów procesor Lynnfield będzie sprzedawany pod marką Core, ale, w zależności od funkcji w jakie zostanie wyposażony będzie sprzedawany jako Core i5 lub Core i7. Z kolei Clarksfield dla komputerów przenośnych trafi do handlu jako Core i7. Kluczem do rozpoznania procesora będą zatem jego funkcje. Generalnie rzecz ujmując nazewnictwo będzie zgodne z intuicją. Core i3 będą procesorami najmniej wydajnymi, a Core i7 - najbardziej wydajnymi. Intel zachowa też markę vPro, która ma oznaczać wysoki stopień elastyczności i bezpieczeństwa. Zostanie ona skojarzona z układami i5 oraz i7. Tak więc od przyszłego roku na rynek zaczną trafiać procesory Core i5 vPro i Core i7 vPro. Nowa strategia ma służyć uproszczeniu nazewnictwa i uczynieniu go bardziej przejrzystym dla klientów. Jednak, czego Intel nie ukrywa, w przyszłym roku czeka nas spore zamieszanie, gdyż zaczną pojawiać się nowe marki, a w sprzedaży wciąż będą stare. Proces przejścia na nowe nazewnictwo potrwa zapewne kilkanaście miesięcy, podczas których klienci nie będą mieli łatwego życia.
-
- procesor
- nazewnictwo
- (i 4 więcej)
-
Kingston zaprezentował pierwszy zestaw układów pamięci o pojemności 12 gigabajtów stworzony z myślą o współpracy z intelowskimi procesorami z rodziny Core i7. Zestaw składa się z trzech 4-gigabajtowych kości taktowanych zegarem 1600 MHz. Ich timingi wynoszą 9-9-9-27. Urządzenia z serii HyperX pracują przy napięciu 1,65V. Trzykanałowe układy tworzą najbardziej pojemny zestaw z rodziny HyperX. Są jednocześnie najdroższym spośród dostępnych na rynku pakietem pamięci. Trzeba za nie zapłacić 1400 dolarów.
-
Firma Eurocom zapowiedziała rynkowy debiut prawdopodobnie najpotężniejszego seryjnie produkowanego notebooka na świecie. Maszyna Phantom-i7 będzie korzystała z procesorów z rdzeniami Core i7. Najprawdopodobniej do sprzedaży trafią notebooki z układami Core i7-940 czy 965 Extreme lub z zapowiadanym przez Intela czterordzeniowym Xeonem X5580 (3,2 GHz) z rdzeniami Nehalem. Maszyna ma być wyposażona też w 17-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1600x1050 i będzie wykorzystywała do czterech HDD o łącznej pojemności 2 TB połączony w RAID 0, 1 i 5. Komputer skorzysta też z 12-, a za kilka miesięcy z 24-gigabajtowej pamięci RAM w kościach DDR3. Za wyświetlanie obrazu będzie odpowiedzialna albo karta Nvidia GeForce Go GTX 280M lub Quadro FX3700M z 1 gigabajtem pamięci. Maszyna, która będzie ważyła około 5,5 kg trafi do sprzedaży już w marcu. Jej cena będzie wahała się od 3000 do ponad 5000 doalrów. Jak informuje jej producent, maksymalny pobór mocy CPU i GPU wyniesie około 220 watów. Z powodu tak dużego zapotrzebowania na energię elektryczną, czas pracy na bateriach będzie wahał się w okolicy 60 minut.
- 18 odpowiedzi
-
- Nehalem
- Xeon X5580
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Intel rozpoczął sprzedaż procesorów z rodziny Core i7. To oficjalna nazwa architektury znanej dotychczas pod kodową nazwą Nehalem. Układy wykonane w technologii 45 nanometrów jako pierwsi na świecie mogli kupić Japończycy. Przed sklepami w tokijskiej dzielnicy Akihabara zgromadziły się setki entuzjastów komputerów. Nowe procesory nie są tanie. Układ Core i7 965 Extreme Edition taktowany zegarem o częstotliwości 3,2 GHz wyceniono na 999 dolarów. Za Core i7 940 (2,93 GHz) trzeba zapłacić 562 USD, a za Core i7 920 (2,66 GHz) - 284 USD. Intel chce przekonać klientów do nowej architektury m.in. możliwością zoptymalizowania pracy układu w zależności od potrzeb. W procesorach Core i7 można dopasować 20 różnych parametrów pracy układu. Ten tzw. Turbo Mode to jedno z ciekawszych rozwiązań zastosowanych w nowych CPU. Znane z notebooków rozwiązanie trafi tym razem do desktopów. Turbo Mode to nic innego jak dynamiczne zasilanie poborem energii przez układ. Każda jego część jest zasilana osobno. W zależności od potrzeb może więc pobierać mniej lub więcej energii. Może też przejść w stan uśpienia gdy nie jest potrzebna. Umieszczona w procesorze sieć czujników będzie decydowała np. o wyłączeniu niepotrzebnych rdzeni procesora w sytuacji, gdy uruchomiona aplikacja używa tylko jednego rdzenia, ale wykorzystuje go bardzo intensywnie. Wówczas do tego rdzenia zostanie dostarczone wyższe napięcie i zwiększy się taktowanie jego zegara, a pozostałe rdzenie zostaną "uśpione". Dzięki takiemu rozwiązaniu nasza aplikacja będzie działała bardziej wydajnie, a ogólny bilans poboru mocy i wydzielania ciepła przez procesor pozostanie niezmieniony lub się zmniejszy. Rozwiązanie takie uchroni nas też przed przegrzewaniem się procesora i np. zawieszaniem komputera, gdyż w słabo chłodzonych maszynach kości nie będą osiągały pełnej mocy, by zapewnić ich stabilną pracę. Główną cechą architektury Core i7 jest modułowa budowa procesora. Dzięki niej producent może łatwo dodawać nowe rdzenie i oferować kości zarówno dwu-, trzy- jak i ośmiordzeniowe. Co ważne, procesory będą monolityczne, czyli od samego początku będą "prawdziwymi" wielordzeniowcami. To odstępstwo od dotychczasowej polityki Intela, którego pierwszymi wielordzeniowymi układami były po prostu procesory zamknięte w jednej obudowie, a dopiero kolejne wersje to rdzenie umieszczone na jednym kawałku krzemu. W nowych procesorach umieszczono również kontroler pamięci, a ich architektura umożliwia wbudowywanie weń licznych poziomów pamięci cache. Teoretycznie może się w nich znaleźć nawet cache L4 (czwartego poziomu). Ponadto Core i7 współpracuje z układami DDR3 w trybach jedno-, dwu-, trzy- i czterokanałowym. Podstawowym procesorem z rodziny Core i7 będzie układ czterordzeniowy. Intel zapowiada również kości z ośmioma rdzeniami. Jako, że każdy z rdzeni może przetwarzać dwa wątki, układy obsłużą do 16 wątków jednocześnie. Przypomina to więc obecną w procesorach Pentium technologię Hyper-Threading. Tym razem ma jednak być ona bardziej wydajna i elastyczna. Intel zapowiedział bowiem, że użytkownik będzie mógł z poziomu BIOS-u wyłączyć obsługę wielowątkowości. Inną istotną zmianą jest zastosowanie magistrali QPI (Quick Path Interconnect) w miejsce FSB. Dzięki temu dwukrotnie przyspieszono wewnętrzną komunikację pomiędzy CPU w maszynach wieloprocesorowych. Na razie wszystko wskazuje na to, że Intel nastawił się na bardziej wymagających odbiorców. Core i7 powinien sprawdzić się w zastosowaniach serwerowych oraz tam, gdzie wymagane są duże moce obliczeniowe i wielowątkowość. Wstępne testy na domowych desktopach napawają umiarkowanym optymizmem. W typowo domowych zastosowaniach procesory sprawują się tylko nieznacznie lepiej dotychczas dostępne na rynku CPU. Przyrost wydajności jest niewielki, a zastanawiając się nad kupnem Core i7 powinniśmy wziąć pod uwagę wysoką cenę nowości oraz fakt, że zmieniając procesor musimy kupić przystosowaną do współpracy z nim płytę główną z podstawką LGA 1366.