Indonezyjski rybak Yustinus Lahama schwytał ze swoim synem latimerię, rybę trzonopłetwą, która miała wyginąć ok. 70-80 mln lat temu. Stało się to u wybrzeży Celebesu Północnego.
Kiedy sąsiedzi powiedzieli mu, że złowił tak rzadki okaz, wypuścił go z powrotem do morza, do specjalnego zbiornika kwarantanny. Tam latimeria przeżyła 17 godzin.
Trzymana poza swoim habitatem (60 metrów nad poziomem morza), ryba może przeżyć tylko do 2 godzin. Tej udało się przetrwać 17 godzin — powiedział Reuterowi Grevo Gerung, profesor ichtiologii z miejscowego Sam Ratulangi University. Chcemy sprawdzić, dzięki czemu się tak stało.
Latimeria miała 131 cm długości, ważyła 51 kg. W 1998 roku inny rybak także złowił na tym samym obszarze jeden egzemplarz żywej skamieliny. Pierwszy okaz latimerii uznawanej za gatunek wyłącznie kopalny odkryto w 1938 roku w wodach RPA. Badania przeprowadzono w East London (Oos-Londen).
Przed pamiętnym grudniem sprzed 69 lat przypuszczano, że latimerie wyginęły równocześnie z dinozaurami, ponieważ ostatnie skamieniałości datuje się na koniec kredy. Pierwsze mają ok. 360 mln lat.