Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags ' strzały'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 3 results

  1. Początków historii ludzkiej innowacyjności zwykle poszukuje się na sawannach Afryki lub w Europie. Obszary tropikalne, mimo że wiemy, iż mają bogatą historię ludzkiej obecności, są pomijanie. Jak się okazuje, niesłusznie. Autorzy ostatnich badań znaleźli bowiem dowody na najstarsze poza Afrykę wykorzystanie łuku i strzał oraz, być może, wytwarzanie ubrań. A odkrycia dokonano w tropikach Sri Lanki. Naukowcy z niemieckiego Instytutu Historii Człowieka im. Maxa Plancka, australijskiego Griffith University oraz Departamentu Archeologii Sri Lanki udokumentowali najstarsze poza Afryką ślady użycia łuku i strzał. Pochodzą one sprzed 48 000 lat, są więc starsze niż analogiczna technologia znaleziona na terenie Europy. Dowodem na używanie łuku są znalezione kościane groty strzał, prawdopodobnie wykorzystywanych podczas polowań. To jednak nie wszystko. Odkryto też kościane narzędzia, które – zdaniem archeologów – mogły być wykorzystywane do produkcji sieci oraz ubrań. Jeśli naukowcy mają rację, to znacznie zmienia to nasz pogląd na to, jak niektóre dokonywane przez człowieka innowacje są powiązane ze środowiskiem. Jak zauważa współautor najnowszych badań, Patrick Roberts z Instytutu Plancka, wiele terenów Afryki, Azji, Australazji i Ameryki było pomijanych w dyskusji na temat początków ludzkiej kultury materialnej, takich jak opracowywanie nowych pocisków do polowania na zwierzęta czy innowacje kulturalne. Działo się tak z dwóch powodów. Z jednej strony w Europie mieliśmy bogatą sztukę jaskiniową i zabytki materialne wskazujące na ludzką innowacyjność, konieczną do przetrwania w chłodnym klimacie. W Afryce mieliśmy zaś stare zabytki materialne dowodzące innowacyjności oraz liczne artystyczne i symboliczne przedstawienia pochodzące z sawann i wybrzeży, dowodzące rozwoju kulturowego i technologicznego. Zrodziło się więc przekonanie, że to surowy klimat, a także sawanny oraz wybrzeża są siłą napędową wczesnych innowacji technologiczny i kulturowych. Jednak w ciągu ostatnich dwóch dekad zdobywaliśmy coraz więcej dowodów na to, że wcześni ludzie potrafili zaadaptować się również do ekstremalnych środowisk i po opuszczeniu Afryki zamieszkiwali zarówno pustynie jak i lasy tropikalne. Autorzy najnowszych badań przeanalizowali świetnie zachowane narzędzia znalezione już wcześniej w jaskini Fa-Hien Lena. Jaskinia ta znajduje się głęboko w lasach tropikalnych Sri Lanki. Jak mówi współautor badań, Oshan Wedage Fa-Hien Lena wyrasta na jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych Azji Południowej. Znajdują się tam szczątki naszych przodków, ich narzędzia oraz upolowane przez nich zwierzęta. Szczególnie interesującym znaleziskiem było odkrycie jedno- i dwustronnie zaostrzonych kościanych narzędzi. Ich odkrywcy wysunęli hipotezę, co do przeznaczenia tych artefaktów, jednak wówczas brakowało odpowiednio potężnych mikroskopów, by je zbadać. Udało się to dopiero teraz. Michelle Langley z Griffith University specjalizuje się w mikroskopowym badaniu narzędzi z plejstocenu. Uczona stwierdziła, że pęknięcia na czubkach wskazują na zniszczenie w wyniku silnego uderzenia. Takie ślady są widoczne na grotach strzał używanych do polowania. Analizowane dowody są starsze niż najstarsze ze znanych przykładów użycia strzał w Azji Południowo wschodniej, które pochodzą sprzed 32 000 lat. To najstarsze dowody na używanie tej technologii poza Afryką. To jednak nie wszystko. Po analizach mikroskopowych badacze stwierdzili, że inne artefakty wskazują, iż mieszkańcy Fa-Hien Lena zajmowali się połowem ryb w pobliskich strumieniach oraz wytwarzaniem sieci i ubrań. Mamy też dowody na produkcję kolorowych koralików oraz obrabianie muszli. Artefakty te pochodzą sprzed około 45 000 lat, są więc w podobnym wieku co podobne zabytki znane z Eurazji i Azji Południowo-Wschodniej, mówi Michelle Langley. Wszystkie dowody wskazują więc na istnienie w tropikach Azji Południowej złożonej wczesnej organizacji społecznej oraz innowacji technologicznych. Dowody ze Sri Lanki pokazują, że wynalazek łuku i strzał, ubrań oraz sztuki symbolicznej miał miejsce wiele razy i dokonał się w wielu różnych środowiskach, w tym w lasach tropikalnych Azji, dodaje współautor badań, Michael Petraglia. Ubrania mogły służyć ochronie przed komarami, a łuki i strzały były wykorzystywane nie do polowania na duże ssaki na sawannach Afryki czy równinach Europy, a do zabijania nadrzewnych ssaków czy gryzoni. Okazuje się zatem, że już dziesiątki tysięcy lat temu ludzie w wielu miejscach na świecie byli w stanie dokonywać niezależnych innowacji technologicznych i adaptować się do warunków środowiskowych, dzięki czemu ponad 10 000 lat temu H. sapiens pojawił się na niemal wszystkich kontynentach. « powrót do artykułu
  2. Średniowieczne strzały powodowały urazy podobne do współczesnych ran postrzałowych. Gdy naukowcy zbadali szczątki z cmentarza klasztoru dominikanów w Exeter, odkryli, że strzały z długiego łuku angielskiego mogły penetrować ludzką czaszkę, tworząc małe rany wlotowe i duże wylotowe. Długi łuk angielski był znany ze swojej mocy i skuteczności. Łucznicy odegrali kluczową rolę w licznych angielskich zwycięstwach, w tym w bitwach pod Azincourt czy Crécy. Bardzo znane jest przedstawienie śmierci króla Harolda II, który miał zostać trafiony strzałą w oko podczas bitwy pod Hastings, na tkaninie z Bayeux (ang. Bayeux Tapestry, fr. Tapisserie de Bayeux), ale fizyczne ślady dokumentujące działanie strzał na ludzi są skrajnie rzadkie. Wyniki badań zespołu naukowców ukazały się właśnie w Antiquaries Journal. Wyniki te mają duże implikacje dla zrozumienia mocy średniowiecznego łuku długiego, rozpoznawania ran odniesionych od strzał w zapisie archeologicznym, a także dla [interpretacji] miejsca pochówku ofiar bitew - podkreśla prof. Oliver Creighton z Uniwersytetu w Exeter. W świecie średniowiecznym śmierć spowodowana przez strzałę penetrującą oko lub twarz mogła mieć specjalne znaczenie. Źródła kościelne niekiedy postrzegały takie urazy jako karę boską [...]. Wykopaliska przy klasztorze dominikanów w Exeter prowadzono w latach 1997-2007 w związku z budową centrum handlowego. Na cmentarzu chowano zakonników i znamienitych członków społeczności, w tym miejscowych rycerzy, np. sir Henry'ego Pomeroya (zm. 1281) czy sir Henry'ego de Ralegha (zm. 1301). Na cmentarzu odkryto rozproszone szczątki. Specjaliści zbadali ponad 20 fragmentów kostnych i kilka zębów, w tym niemal kompletną czaszkę, lewą kość udową, prawą kość piszczelową i prawą kość ramienną. Wszystkie one nosiły ślady urazowych obrażeń, związanych z odchodzącymi promieniście pęknięciami, do których doszło w momencie albo na krótko przed śmiercią. Na czaszce widać np. otwór wlotowy tuż nad prawym okiem oraz wylotowy w części potylicznej. Trafiając w głowę, strzała musiała się obracać w kierunku zgodnym z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Ślady innej rany kłutej znaleziono w kości piszczelowej (w górnej części łydki). Strzała weszła od tyłu i utkwiła w kości. Akademicy uważają, że strzelec posłużył się strzałami z grotami typu bodkin (o kwadratowym przekroju). Wydaje się więc, że na cmentarzu znajdują się szczątki osób, które zginęły w boju albo zostały zabite przez kogoś, kto dysponował odpowiednim rodzajem broni. Prawdopodobnie grot przeszył czaszkę, zaś pióro strzały się zaklinowało i zostało później wyciągnięte od przodu głowy, powodując kolejne złamania/pęknięcia kości. Datowanie radiowęglowe pokazało, że kość piszczelowa pochodzi z 1284-1395 r., a czaszka z 1405-1447 r. To oznacza, że rany zostały odniesione przez dwóch różnych mężczyzn. « powrót do artykułu
  3. Szwajcarscy naukowcy dokonali niezwykłego odkrycia. Okazało się, że słynny Ötzi miał przy sobie cięciwę łuku. Neolityczny myśliwy nie zdążył ukończyć pracy nad samym łukiem, jednak znaleziono przy nim gotową, wykonaną ze skręconych włókien zwierzęcych, cięciwę. Jest ona elastyczna i bardzo wytrzymała. Szwajcarska Narodowa Fundacja Nauki przeprowadziła po raz pierwszy szeroko zakrojone badania neolitycznych łuków i strzał, a ich wyniki porównano z wyposażeniem, jakie miał przy sobie Ötzi. Okazało się, że znaleziono przy nim najstarszą cięciwę pochodzącą z neolitu. Strzały i ich groty są dość często znajdowane na stanowiskach archeologicznych na całym świecie. Jednak znalezienie całego wyposażenia myśliwskiego, w tym strzał i łuków, jest niezwykle rzadkie. Zabytki takie znane są wyłącznie z alpejskich lodowców. Dotychczas na terenie całej Europy znaleziono jedynie trzy cięciwy. Dzięki wyposażeniu myśliwskiemu, jakie miał przy sobie Ötzi, Szwajcarzy byli w stanie po raz pierwszy porównać tego typu zabytki z terenu całej Europy. Cięciwa Ötziego może być najstarszym tego typu zabytkiem na świecie. Ma ona 4 milimetry średnicy i składa się z trzech bardzo ciasno i równo zwiniętych włókien. Szwajcarzy stwierdzili, że Ötzi wykorzystał ścięgna z nogi nieokreślonego zwierzęcia. To pozwoliło mu na skonstruowanie znacznie lepszej cięciwy niż te wykonywane z włókien roślinnych. Cięciwa ma długość aż 2 metrów. Po rozciągnięciu jej średnia zmniejszyłaby się do 2–3 milimetrów i idealnie by pasowała do strzał, które znaleziono w kołczanie Ötziego. Znaleziono w nim też ścięgna zwierzęce, można więc przypuszczać, że Ötzi planował wykonanie zapasowej cięciwy. Jego niedokończony łuk miał długość 183 centymetrów i był wykonany z cisu. Dzięki niemu wiemy, jak w neolicie produkowano łuki. Łuk miał zostać wykonany z drzewka o średnicy 8–10 centymetrów. Ötzi prawdopodobnie planował je skrócić i zmniejszyć średnicę. Wiemy, że łuk jest najbardziej skuteczny, gdy jest mniej więcej długości ciała łucznika. Ötzi miał około 160 cm wzrostu, a na niedokończonym łuku widać, że był on obrabiany toporkiem z obu stron. Nie wiemy, jak miała być mocowana cięciwa. Jeden z naukowców uważa, że Ötzi kupił łuk po drodze. To by wyjaśniało, dlaczego znaleziono go w wysokich górach z niedokończonym sprzętem. Innym wyjątkowym znaleziskiem jest kołczan. To jedyny zabytek tego typu z czasów neolitu. Ma 86 centymetrów długości i został wykonany ze skóry jelenia. Jego jedna strona została wzmocniona drewnianym kijem. Górna część zamykana jest klapą chroniącą strzały. Całość wykonano tak, że klapę można odsłonić i wyjąć strzałę jednym ruchem ręki. W kołczanie znajdowało się 14 strzał, z czego 2 były gotowe do użycia, wyposażone w groty i lotki. To najlepiej zachowane neolityczne strzały w Europie. Ötzi wykonał je z kaliny. Do strzał za pomocą dziegciu brzozowego i włókien pokrzywy przymocowano po trzy połówki piór. To jedyne znane nam zachowane neolityczne lotki umocowane na strzale. « powrót do artykułu
×
×
  • Create New...