Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' eksponaty' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Saksońska policja i prokuratura poinformowały w sobotę (17 grudnia) o odzyskaniu części bezcennych eksponatów, skradzionych przed 3 laty z Grünes Gewölbe, muzeum jubilerstwa i złotnictwa założonego jako skarbiec elektorów saskich przez Augusta II Mocnego. Odzyskano 31 pojedynczych elementów, w tym kilka obiektów, które wydają się nieuszkodzone; należy do nich gwiazda orderowa polskiego Orderu Orła Białego. Zabezpieczone przedmioty przewieziono do Drezna pod ochroną policji. Miały one zostać przebadane kryminalistycznie. Później eksperci z Staatlichen Kunstsammlungen Dresden ocenią je zarówno pod kątem autentyczności, jak i kompletności. Cytowany przez Deutsche Welle badacz pochodzenia dzieł sztuki Willi Korte przypuszcza, że odzyskane skarby są w dobrym stanie. Korte wyjaśnił DPA, że to w przeważającej części metale i kamienie szlachetne, nie trzeba [więc] tak bardzo uważać na temperaturę, w jakiej są przechowywane. Odzyskanie eksponatów poprzedziły rozmowy przy udziale sądu między prokuraturą a obrońcami oskarżonych (dotyczyły one możliwej ugody i zwrotu łupu). Więcej informacji nie ujawniono, ponieważ 20 grudnia ma się odbyć rozprawa główna. Sześciu mężczyznom postawiono zarzut dokonania zorganizowanego napadu i podpalenia. Członkowie arabskiego gangu z Berlina ukradli z historycznego skarbca 21 sztuk biżuterii, wysadzanej ponad 4300 diamentami i brylantami o łącznej wartości przynajmniej 113,8 mln EUR. Proces toczy się w Dreźnie od początku br. W listopadzie 2019 r. włamywacze dostali się do środka po usunięciu fragmentu żelaznej kraty i wybiciu okna na parterze. Na nagraniu widać, jak jedna z osób pochodzi do gabloty i uderza w nią narzędziem przypominającym toporek. Policja ujawniła wtedy nagranie z monitoringu, na którym widać poczynania 2 złodziei. « powrót do artykułu
-
Ponad 400 eksponatów z Łukasiewicz - IMiF trafiło do Narodowego Muzeum Techniki (NMT). Przekazane obiekty staną się osią ekspozycji czasowej, ulokowanej w przestrzeni wystawy stałej „Historia komputerów - liczy się!”. Wśród nich znajdują się filtry do telewizji satelitarnej, maski fotolitograficzne czy płytki krzemowe uzyskane z monokryształów otrzymywanych wykorzystywaną do dziś metodą Czochralskiego. Cieszymy się, że przekazywane przez Łukasiewicz - Instytut Mikroelektroniki i Fotoniki eksponaty będą służyć edukacji w zakresie mikroelektroniki i materiałoznawstwa. Mamy nadzieję, że dzięki temu ten obszar nauki będzie się w Polsce nadal bardzo dobrze rozwijał. Bez niego nie powstałyby współczesne wydajne komputery, globalna sieć teleinformatyczna, telefonia komórkowa, satelitarna i wiele innych – podkreśla Piotr Guzdek, zastępca dyrektora ds. badawczych w Łukasiewicz – IMiF. Niebawem ma nastąpić ponowne otwarcie Narodowego Muzeum Techniki; placówka jest zamknięta dla zwiedzających ze względu na prowadzone prace remontowe i adaptacyjne, ale już 2 tyg. temu wspominano o instalowaniu wystaw. W jaki sposób NMT zamierza wykorzystać nowe eksponaty? Przekazane przez Łukasiewicz – IMiF materiały, przyrządy i dokumenty będą zalążkiem ekspozycji przybliżającej fizykę ciała stałego, z której wyrasta cała współczesna elektronika półprzewodnikowa. W późniejszym okresie zasób ten zasili wystawę poświęconą badaniom struktury materii i inżynierii materiałowej. W jej przygotowaniu NMT liczy na aktywny udział Łukasiewicz - IMiF w zakresie technologii fotonicznych będących awangardą technik – wyjaśnia Zasław Adamaszek, specjalista ds. realizacji wystaw w Narodowym Muzeum Techniki. Na tym jednak współpraca się nie kończy. Emerytowani pracownicy Instytutu zostali bowiem zaproszeni do udziału w dotowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dokumentalnym cyklu filmowym NMT pt. „Ocalić od zapomnienia - archiwum audiowizualne ludzi i obiektów techniki w Polsce”. Z filmami zrealizowanymi w ramach tego projektu można się zapoznać na stronie Muzeum i na kanale instytucji na YouTube'ie. « powrót do artykułu
-
Trzeciego października, w 30. rocznicę zjednoczenia Niemiec, na Wyspie Muzeów w Berlinie ktoś spryskał oleistą substancją co najmniej 70 eksponatów. W doniesieniach medialnych wymieniane są egipskie sarkofagi czy XIX-wieczne obrazy, wystawiane w Muzeum Pergamońskim, Starej Galerii Narodowej i Nowym Muzeum. Fundacja Pruskiego Dziedzictwa Kultury ponoć potwierdziła, że oleista substancja pozostawiła widoczne ślady. Na szczęście uszkodzenia są powierzchowne. Stołeczna policja wszczęła śledztwo, ale odmówiła komentowania motywów zdarzenia. Ze względów strategicznych sprawy nie upubliczniono. Jak poinformowało BBC, policja skontaktowała się mailowo z osobami, które kupiły bilety w tym terminie. Próbując wyjaśnić, co się stało, prasa i telewizja przypominają, że w 2018 roku w Atenach aresztowano dwie Bułgarki, które pobrudziły oleistą substancją zabytki w Narodowym Muzeum Historii. Kobiety zeznały, że spryskały je olejkami i mirrą, kierując się zapisami z Pisma Świętego. Październikowe zdarzenie, opisywane jako jeden z największych ataków na dzieła sztuki w powojennej historii Niemiec, może mieć związek z teoriami spiskowymi. Jedna z nich postuluje np., że Muzeum Pergamońskie to światowe centrum satanizmu (znajduje się tam bowiem zrekonstruowany Ołtarz Pergamoński). W tym kontekście media wymieniają niejakiego Attilę Hildmanna, byłego wegańskiego kucharza-celebrytę, który stał się jednym z najbardziej znanych zwolenników teorii spiskowych QAnon. Niedawno Hildmann opublikował wpisy, w których sugerował, że Angela Merkel wykorzystuje Ołtarz do składania ofiar z ludzi. Komentując zaś doniesienia o najnowszym akcie wandalizmu na Wyspie Muzeów, Hildmann stwierdził: Fakt! To jest tron Baala (Szatana). Warto przypomnieć, że w 1999 r. Museumsinsel została wpisana na Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. « powrót do artykułu
- 1 odpowiedź
-
- Wyspa Muzeów
- eksponaty
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: