Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' boks' .
Znaleziono 2 wyniki
-
W Królewskim Muzeum Sztuk Pięknych (Koninklijk Museum voor Schone Kunsten Antwerpen, KMSKA) w Antwerpii od 1 lutego trwa miesięczny performance „The Author is Present”. Na jednej z sal ustawiono boks, w którym siedzi pisarka Saskia De Coster pracująca nad swoją kolejną książką. Zapowiadając miesięczny pobyt w muzeum w mediach społecznościowych, De Coster wspomniała o największym wyzwaniu w swojej pisarskiej karierze. Projekt zakłada, że Saskia będzie zarówno pracować, jak i spać w KMSKA. Na zamieszczonym przez KMSKA na YouTube'ie filmie widać, jak kobieta przygotowuje się do eksperymentu. Przechadza się po muzeum i wreszcie nadmuchuje materac, na którym rozkłada śpiwór. Potem światła gasną... Pisząca po flamandzku autorka ma ukończyć swoje najnowsze dzieło w przeszklonym boksie o powierzchni 12 metrów kwadratowych. De Coster liczy, że będą ją inspirować zwiedzający i wiszące na ścianach dzieła sztuki. Nietrudno zauważyć, obmyślona z Inge Jooris akcja nawiązuje do znanego performance'u Mariny Abramović o tym samym tytule; 13 lat temu był on częścią retrospektywnej wystawy artystki w nowojorskim Museum of Modern Art. W godzinach otwarcia instytucji Abramović tkwiła nieruchomo na krześle. Naprzeciw niej znajdowało się puste krzesło, na którym zasiadały kolejne osoby. Marina patrzyła na nie w milczeniu. Każdy mógł spędzić z performerką dowolną ilość czasu. Na stronie internetowej MoMA prowadzono transmisję na żywo. Performance stał się głównym tematem dokumentu Matthew Akersa „Marina Abramović: Artystka obecna”. W sumie artystka spędziła w bezruchu aż ok. 700 godzin. W odróżnieniu od Saskii, nie spała jednak w muzeum. Powieść, nad którą De Coster pracuje, dotyczy kwestii nieosiągalności, straty i poszukiwania więzi. Twórczy proces pisania zawsze ludzi fascynował, był jednak w dużej mierze nieuchwytny i niedostępny, bo odbywał się poza zasięgiem ich wzroku. Zwykle to pisarz obserwuje, tym razem - na miesiąc - role się odwracają. Akcja Saskii to swoisty powrót do korzeni, bo jako dziecko miała w zwyczaju pisać schowana w małej ogrodowej szopie. Pisarka zabrała ze sobą laptop i 28 książek. Podczas eksperymentu może obserwować ludzi odwiedzających muzeum, ale nie będzie się z nimi porozumiewać. Chodzi o pokazanie ewolucji procesu pisania, gdy pisarz całkowicie odcina się od współczesnego świata mediów i jakiejkolwiek formy komunikacji - wyjaśniono na stronie KMSKA. Urodzona w 1976 r. Saskia De Coster opublikowała swoją pierwszą powieść pt. „Vrije Val” (Swobodne spadanie) w 2002 r. Od tej pory wydała kilkanaście książek, w tym bestsellerową „Wij en Ik” (My i ja). Publikuje także w prasie. Oprócz tego jest artystką wizualną. « powrót do artykułu
-
- Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych
- Antwerpia
- (i 6 więcej)
-
W świecie zwierząt u samców rozwinęły się różnego typu struktury służące walce. Podobnie jest u ludzi. Z badań przeprowadzonych na University of Utah wynika, że górna część ciała mężczyzn jest zbudowana tak, by zadawać silniejsze ciosy pięściami. U ssaków różnice między samicami a samcami są często największe w strukturach używanych jako broń, mówi profesor David Carrier. Uczony przez lata badał hipotezę, że u mężczyzn różne struktury ciała ewoluowały tak, by odnosili oni sukces w walce. Już wcześniejsze badania wykazały, że proporcje męskiej dłoni są takie, by lepiej ją chronić, gdy jest zaciśnięta w pięść. Prowadzono też badania nad kośćmi twarzy, która jest najczęściej celem uderzeń pięściami, oraz nad rolą pięt w nadawaniu większej siły górnej połowie ciała. Jedną z naszych hipotez było stwierdzenie, że jeśli jesteśmy wyspecjalizowani w zadawaniu ciosów pięściami, to mężczyźni powinni mieć szczególnie silne mięśnie odpowiedzialne za tę czynność, mówi Carrier. Uczony wraz ze swoimi współpracownikami zaprojektował eksperyment do badania dymorfizmu płciowego, czyli różnicy pomiędzy płciami, w zadawaniu ciosów. Już wcześniej było wiadomo, że w górnej części ciała mężczyźni mają o 74% więcej masy mięśniowej i generują o 90% więcej siły. Nie wiadomo jednak, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Generalnie rzecz biorąc, próbujemy zrozumieć, dlaczego pojawia się dymorfizm płciowy. Mierzymy więc rzeczywiste różnice pomiędzy mięśniami czy szkieletem samców i samic różnych gatunków, a następnie szukamy zachowań, które uzasadniają te różnice, stwierdza członek zespołu naukowego, Jeremy Morris. Uczeni badali więc ochotników pod kątem siły zadawania ciosu pięścią, a uzyskane wyniki porównywali z eksperymentem, podczas którego badani ciągnęli do przodu linę umieszczoną nad ich głową. Miało to symulować rzut oszczepem. W ten sposób testowali alternatywną hipotezę mówiącą, że mężczyźni ewoluowali do rzutu oszczepem w czasie polowania, a nie do walki na pięści. W badaniach wzięło udział 20 mężczyzn i 19 kobiet. Wybrano osoby aktywne fizyczne. Nasi uczestnicy byli bardzo sprawni i aktywni, wyjaśnia Morris. Okazało się, że nawet tam, gdzie przedstawiciele obu płci wykazywali się porównywalną sprawnością fizyczną, to siła przeciętnego mężczyzny podczas zadawania ciosu pięścią była o 162% większa niż siła przeciętnej kobiety. Nawet najsłabszy mężczyzna zadawał silniejsze ciosy od najsilniejszej kobiety. Jak mówi Carrier, tak duża różnica między płciami musiała ewoluować długo i w konkretnym celu. To dramatyczny przykład dymorfizmu płciowego, który rozwija się, gdyż mężczyźni są bardziej wyspecjalizowani w walce i walczą w pewien szczególny sposób, czyli na pięści, dodaje naukowiec. Podobnie wielkiej różnicy nie zauważono w eksperymencie z przeciąganiem liny, co wskazuje, że mężczyźni ewoluowali bardziej do walki na pięści, niż do rzucania bronią miotaną. « powrót do artykułu
- 3 odpowiedzi
-
- siła ciosu
- pięść
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: