Rząd Nowej Południowej Walii przeznaczył 45 mln dolarów australijskich (34 mln USD) na ochronę koali.
Badania pokazują, że w ciągu ostatnich 15-20 lat liczebność populacji koali spadła w Nowej Południowej Walii aż o 26%. Australian Koala Foundation szacuje, że na wolności pozostało tylko ok. 43 tys. tych torbaczy. Przed przybyciem do Australii europejskich osadników mogło ich zaś być nawet ponad 10 mln.
Koale są skarbem narodowym. Byłoby wstyd, gdybyśmy nie zabezpieczyli przyszłości australijskiej ikony - mówiła Gladys Berejiklian, premier Nowej Południowej Walii, anonsując plany finansowe swojego rządu.
Narażonemu na wyginięcie gatunkowi zagrażają utrata habitatu, zmiana klimatu, ataki psów, wypadki samochodowe i choroby, w tym chlamydiozy, które prowadzą do ślepoty czy niepłodności.
Dzięki 45 mln AUD część gruntów rolnych zmieni swoje przeznaczenie. Pieniądze wspomogą też badania czy poprawę oznakowania/organizacji dróg w tzw. czarnych punktach. Władze wspominają też o nowym szpitalu dla torbaczy i gorącej linii do zgłaszania naglących przypadków. « powrót do artykułu