Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Search the Community

Showing results for tags 'nożyczki'.



More search options

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Found 3 results

  1. Dzielenie tabletek może mieć poważne konsekwencje kliniczne dla pacjentów, zwłaszcza w przypadku leków, dla których różnica między dawką terapeutyczną a toksyczną jest niewielka (Journal of Advanced Nursing). Naukowcy z Uniwersytetu w Gandawie poprosili 5 ochotników o podzielenie ośmiu tabletek trzema technikami: z wykorzystaniem specjalnego narzędzia, nożyczkami i nożem kuchennym. Pigułki miały różne kształty i rozmiary. Okazało się, że w przypadku 31% odciętych kawałków dawka była inna od wymaganej. Najdokładniejsza była specjalna gilotynka do cięcia, ale i tutaj w 13% dochodziło do błędów. Dlaczego dzieli się leki? Robi się to z wielu powodów: aby zwiększyć elastyczność dawki, ułatwić przełknięcie tabletki [w sprzedaży są nawet narzędzia, w których występuje zarówno przecinacz, jak i rozdrabniacz] i z powodu oszczędności dla pacjenta [...] – wyjaśnia szefowa zespołu badawczego dr Charlotte Verrue. Belgijka podkreśla, że większość tabletek nie nadaje się do cięcia, dlatego dobrze by było, gdyby producent pomyślał o rozszerzeniu wachlarza dostępnych gramatur, a także o płynnych wersjach różnych leków. Warto bowiem zauważyć, że nawet specjalne wyżłobienie na tabletce nie gwarantuje uzyskania właściwej dawki substancji czynnej.
  2. W Japonii powstały najmniejsze na świecie urządzenie tnące. Molekularnej wielkości nożyczki są sterowane za pomocą światła. Badacze zapowiadają, że będą przydadzą się one przy "operacjach” na genach, białkach i innych cząstkach. Długość nożyczek wynosi zaledwie 3 nanometry, czyli 3 milionowe części milimetra. Są więc 100-krotnie mniejsze niż długość fali światła ultrafioletowego. Co ciekawe, nożyczki, podobnie jak ich większy odpowiednik, składają się z trzpienia, rączki i ostrzy. Nanometrowe nożyczki stworzono z grup fenylowych, a więc składają się z węgla i wodoru. Rolę trzpienia odgrywa molekuła ferrocenu (C5H5FeC5H5). Ma ona budowę podobną do kanapki: atom żelaza znajduje się pomiędzy dwoma równoległymi pierścieniami C5H5. Pierścienie te swobodnie się obracają wokół atomu żelaza. Rola rączki nożyczek przypadła grupie fenylenowej, którą naukowcy połączyli z azobenzenem (C6H6-N=N-C6H6), molekułą, która reaguje na światło. Azobenzen, po oświetleniu światłem widzialnym, rozszerza się, pociąga za sobą rączkę i nożyczki się zamykają. W reakcji na światło ultrafioletowe kurczy się, otwierając ostrza nożyczek. To pierwsze zastosowanie, w którym jedne molekuły w sposób mechaniczny sterują innymi w odpowiedzi na impulsy świetlne – mówi Takuzo Aida, szef zespołu badawczego. To ważny krok na drodze do stworzenia molekularnych robotów – dodaje. Obecnie naukowcy pracują nad większą wersją swoich nożyczek, które, pracując w bliskiej podczerwieni, umożliwiałby przeprowadzanie zdalnych operacji wewnątrz ludzkiego ciała.
  3. Pakowanie prezentów to nie taka prosta sprawa. Niejedną osobę próby ładnego zagięcia papieru doprowadziły do rozpaczy. Na szczęście niewprawnym pakowaczom przyszli z pomocą naukowcy. Ustalili, jak najlepiej skręcić wstążeczkę. Według mądrości ludowej, mocniejsze skręty uzyskamy krótkim pociągnięciem noża lub nożyczek. Nic bardziej mylnego: lepiej to robić pewnie, ale wolno. Wtedy materiał ma więcej czasu na to, by "przyzwyczaić się" do swojego nowego kształtu — tłumaczy Buddhapriya Chakrabarti, fizyk z Uniwersytetu Harvarda. Wie, co mówi, bo jego zespół przetestował wszystkie metody skręcania wstążki, jakie tylko przyszły mu do głowy. Chciałem sprawdzić, czy powszechne wierzenie jest prawdziwe. Naukowiec zaczął prace od własnoręcznego rulowania wstęgi, szybko jednak stwierdził, że należałoby usystematyzować podejście i poprosić kogoś o pomoc. Ekipa opracowała specjalne urządzenie mechaniczne. Przymocowywano do niego grubą plastikową wstążkę, którą następnie przeciągano nad metalowym ostrzem. Wolny jej koniec obciążano, aby lepiej naprężyć materiał. Większość ludzi uważa, że wstążka skręci się mocniej, gdy mocno przyciskając ostrze do jej powierzchni, wykonamy szybki ruch. Eksperymenty wykazały coś zgoła odmiennego. Jeśli uda ci się utrzymać stałe naprężenie i wykonasz wolny ruch, wstążka bardziej się pozwija. Zwiększanie nacisku działa tylko do pewnego progu. Chakrabarti tłumaczy, że wstążka skręca się, ponieważ jej zewnętrzna warstwa rozciąga się bardziej niż warstwy wewnętrzne. Nawet jeśli posługujemy się nożyczkami, ani ich ostrza, ani powierzchnia wstążki nie są idealnie płaskie. Podczas przeprowadzania operacji nie naciskamy więc na materiał stale z taką samą siłą. Można próbować rozkładać wstążkę na płaskich powierzchniach, np. na stole, ale to niewiele zmieni. A przy okazji zniszczymy sobie meble. Wstęga powinna być napięta. W takiej sytuacji cząsteczki w materiale, z którego jest wykonana, odsuwają się od siebie. Przesuwając ostrze wolno, pozwalamy plastikowi przywyknąć do nowego kształtu (nie pozwalamy na powrót do uprzedniego stanu). Podobny manewr nie uda nam się na satynowej wstążeczce, ponieważ jest ona tkana i nie ma jednolitej powierzchni. Naciąganie nie zniszczy jej budowy.
×
×
  • Create New...