Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' energia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 29 wyników

  1. Ostatnie wydarzenia wskazują, że przyszłość amerykańskiego górnictwa węgla wygląda gorzej, niż dotychczas sądzono. W ostatni poniedziałek producent energii elektrycznej, PacifiCorp, jeden z największych amerykańskich konsumentów węgla poinformował, że większość z jego 22 elektrowni jest nierentowna. Z kolei wczoraj US Energy Information Administration opublikowała raport, z którego dowiadujemy się, że w bieżącym roku zapotrzebowanie na węgiel będzie najniższe od 1979 roku. Spadek konsumpcji węgla zbiegł się z niemal rekordową liczbą zamykanych elektrowni węglowych. W bieżącym roku w USA zostaną zamknięte elektrownie o łącznej mocy niemal 14 gigawatów. To ponaddwukrotnie większa moc niż moc elektrowni zamkniętych w roku 2017. Inny duży amerykański producent energii, firma Xcel Energy, która jest właścicielem m.in. 13 elektrowni węglowych, oświadczył, że do roku 2030 zmniejszy emisję o 80%, a do roku 2050 będzie produkował energię wyłącznie ze źródeł niezawierających węgla. Przyspieszamy proces rezygnacji z węgla, gdyż zachęcają nas do tego zarówno nowe możliwości technologiczne, konsumenci, którzy chcą kupować czystą energię, jak i partnerzy, którzy nam w tym procesie pomagają, stwierdził dyrektor Xcel Ben Fowke. Jeszcze w 2017 roku Xcel wyemitował do atmosfery 55 milionów ton węgla. Firma należy do jednej z najszybciej redukujących emisję w USA. Przed kilkoma miesiącami odpowiednie urzędy w stanie Kolorado zgodziły się na wcześniejsze niż planowane wyłączenie dwóch elektrowni węglowych Xcel i zastąpienie ich odnawialnymi źródłami energii. Wspomniana na wstępie PacifiCorp również chce wcześniej niż planowała wyłączyć 16 z 22 swoich elektrowni. Przedsiębiorstwo obliczyło, że ich wyłączenie będzie tańsze dla klientów, niż ich dalsze utrzymywane. Podczas naszych wyliczeń porównaliśmy koszty obsługi tych elektrowni w kosztami alternatywnych metod pozyskiwania energii (ze źródeł odnawialnych, gazu, zakupu od innych producentów itp.). Wnioski, do jakich doszliśmy, są zgodne ze skutkami,  jakie na ceny energii z węgla mają działania regulatorów oraz siły rynkowe, oświadczył rzecznik prasowy firmy. Do roku 2022 firma chce wyłączyć cztery elektrownie, dzięki czemu jej klienci zaoszczędzą 317 milionów dolarów. Ostateczna decyzja zapadnie w przyszłym roku, gdyż na wcześniejsze wyłączenie muszą zgodzić się władze stanów, do których elektrownie te dostarczają energię. PacifiCorp musi przedstawić im plan niezakłóconych dostaw energii po ewentualnym wyłączeniu elektrowni. PacifiCorp ma zamiar do 2020 roku wybudować farmy wiatrowe zdolne do obsłużenia 400 000 gospodarstw domowych. O tym, w jakiej sytuacji znalazła się energetyka oparta na węglu, dobrze świadczą słowa Jeremy'ego Fischera, doradcy technicznego i strategicznego organizacji Sierra Club. PacifiCorp, ze wszystkich producentów energii, ma najbliżej do jednego z największych w kraju regionów wydobycia węgla. Skoro zaś elektrownie węglowe znajdujące się blisko tego regionu są nieopłacalne, to można sobie wyobrazić, jak to wygląda w innych częściach kraju. Z raportu US Energy Information Administration dowiadujemy się, że w bieżącym roku amerykańska konsumpcja węgla spadnie do 691 milionów ton. To o 4% mniej niż w roku ubiegłym. W przyszłym zaś roku spodziewany jest spadek o kolejne 8%. Od roku 2007 w USA wyłączono elektrownie węglowe o łącznej mocy 55 GW. To więcej niż łączna moc wszystkich polskich elektrowni, która wynosi 43 GW. « powrót do artykułu
  2. Przez ostatnie ćwierć wieku każdego roku światowe oceany pochłaniały 150-krotnie więcej energii niż ludzkość produkuje w formie energii elektrycznej. Badania przeprowadzone przez naukowców z Princeton University i Scripps Institution of Oceanography na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego wskazują, że oceany bardzo mocno się ogrzały, to zaś sugeruje, że Ziemia jest bardziej wrażliwa na emisję gazów cieplarnianych niż dotychczas sądzono. Na łamach Nature czytamy, że w latach 1991–2016 oceany wchłaniały każdego roku 13 zettadżuli (1021) energii. Jak mówi profesor Laure Resplandy, to o ponad 60% więcej niż szacunki przeprowadzone w 2014 roku przez IPCC. Wyobraźmy sobie, że oceany mają głębokość jedynie 10 metrów. W takiej sytuacji od 1991 roku ogrzewałyby się w każdej dekadzie o 6,5 stopnia Celsjusza. Tymczasem wedle szacunków IPCC byłoby to 4 stopnie Celsjusza co dekadę, wyjaśnia Resplandy. Oceany pochłaniają około 90% nadmiarowej energii pojawiającej się na Ziemi, zatem jeśli chcemy dokładnie szacować ich przyszłe tempo ogrzewania się, musimy jak najdokładniej znać ilość energii, którą pochłaniają. Uzyskane tutaj wyniki zwiększają dokładność naszych przewidywań dotyczących ogrzewania się oceanów, a tym samym pomagają zmniejszyć stopień niepewności modeli klimatycznych, mówi geofizyk i współautor badań Ralph Keeling. Lepsze modele klimatyczne pozwalają zaś na lepszą ocenę wpływu różnych źródeł emisji gazów cieplarnianych na klimat i umożliwiają opracowanie lepszej strategii walki ze zmianami klimatycznymi. Najnowsze wyliczenie pokazują też, że jeśli chcemy utrzymać globalne ocieplenie na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza w porównaniu z epoką preindustrialną, to musimy zredukować emisję o 25% bardziej niż dotychczas sądzono. Najnowsze badania to wynik zastosowania nowej techniki, niezależnej od dotychczas stosowanych. Dotychczas bowiem wykorzystywano dane z milionów punktów, w których mierzono temperaturę wód i na tej podstawie oceniano całkowitą ilość ciepła wchłoniętą przez oceany. Wykorzystuje się przy tym Argo, sieć automatycznych czujników umieszczonych w oceanach. Działa ona jednak dopiero od 2007 roku i mierzy tylko górną warstwę oceanu. Resplandy i jej zespół wykorzystali precyzyjne pomiary tlenu i dwutlenku węgla w powietrzu, co pozwala na ocenę ilości ciepła przechowywanych w oceanach. Łączną ilość tych gazów naukowcy nazwali „potencjalnym tlenem atmosferycznym” (APO). Metoda wykorzystuje fakt, że zarówno tlen, jak i dwutlenek węgla słabiej rozpuszczają się w cieplejszych wodach. W miarę ogrzewania się oceanów gazy te są z nich uwalniane, więc rośnie ich koncentracja w powietrzu nad oceanami. Na poziom APO wpływ ma również spalanie paliw kopalnych oraz proces, w wyniku którego oceany pochłaniają nadmiarowy dwutlenek węgla. Porównując mierzalne zmiany w poziomie APO ze zmianami, jakich należałoby się spodziewać ze spalania paliw kopalnych i wchłaniania CO2 przez oceany, naukowcy są w stanie precyzyjnie obliczyć, ile APO wydostało się z oceanów. Ilość ta jest wprost zależna od zawartości energii w oceanach. « powrót do artykułu
  3. Syntetyczny drobnocząsteczkowy związek KHS101 zaburza metabolizm komórek glejaka wielopostaciowego i doprowadza do ich autofagii. Glejak wielopostaciowy to najczęściej występujący pierwotny guz ośrodkowego układu nerwowego. Wskaźnik 5-letniego przeżycia wynosi poniżej 5%. Kiedy zaczęliśmy badania, sądziliśmy, że KHS101 może spowolnić wzrost glejaka. Byliśmy [więc] zaskoczeni, gdy stwierdziliśmy, że po wystawieniu na jego działanie komórki guza zasadniczo podlegają autodestrukcji - opowiada dr Heiko Wurdak z Uniwersytetu w Leeds. Naukowcy z międzynarodowego zespołu mają nadzieję, że ich ustalenia utorują drogę nowym lekom, które pewnego dnia pomogą wydłużyć życie pacjentów. Badania pokazały, że KHS101 zaburza mitochondria i metabolizm komórek nowotworu. Tym samym wyłącza dostawy energii i prowadzi do ich autodestrukcji. Eksperymenty zademonstrowały, że u myszy z przeszczepionymi od ludzi komórkami glejaka KHS101 pokonuje barierę krew-mózg (BKM) i o ok. 50% zmniejsza wzrost guza, co prowadzi do wzrostu przeżywalności (porównań dokonywano do gryzoni, którym podawano placebo). Co ważne, terapia nie szkodziła zdrowym komórkom. Efekt cytotoksyczny jest wywierany przez zaburzenie mitochondrialnego białka opiekuńczego HSPD1 (ang. heat shock protein family D member 1). Zaobserwowano, że w komórkach glejaka KHS101 sprzyja agregacji białek regulujących integralność mitochondriów i metabolizm energii. Autorzy raportu z pisma Science Translational Medicine oceniali także skuteczność KHS101 w odniesieniu do różnych profili genetycznych komórek w obrębie guza i guzów różnych pacjentów. Okazało się, że wszystkie linie komórek glejaka reagowały na leczenie. « powrót do artykułu
  4. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) przestrzegła we wtorek przed niebezpieczeństwem powszechnego stosowania na świecie klimatyzacji i zaleciła stosowanie mniej energochłonnych urządzeń. Jeśli nie dojdzie do interwencji, zapotrzebowanie na energię zużywaną przez klimatyzację wzrośnie ponad trzykrotnie do 2050 roku i wyniesie tyle samo, co obecne zapotrzebowanie Chin – podkreślił Fatih Birol, dyrektor wykonawczy MAE we wstępie do raportu na ten temat. Liczba klimatyzatorów może osiągnąć 5,6 mld w 2050 roku w porównaniu z 1,6 mld obecnie użytkowanych. Oznacza to, że w najbliższych 30 latach co sekundę będzie kupowanych dziesięć takich urządzeń. Według ekspertów MAE klimatyzatory i wentylatory już zużywają około 20 proc. energii wykorzystywanej obecnie w budynkach na świecie. Duże zużycie energii elektrycznej przez klimatyzatory i wentylatory dotyczy zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, Japonii i coraz bardziej Chin, ale wraz z rozwojem gospodarczym i demograficznym będzie rosło także w ciepłych krajach takich jak Indie. Upowszechnienie dostępu do umiarkowanej temperatury otoczenia będzie mieć znaczący wpływ na globalne zapotrzebowanie energetyczne zainteresowanych tym krajów, wywierając presję na sieci energetyczne i zwiększając lokalnie i globalnie emisje (gazów cieplarnianych) – ostrzega raport. Według MAE środkiem najpilniejszym i najłatwiejszym do wdrożenia jest zapewnienie, by wszystkie nowe klimatyzatory były o wiele bardziej energooszczędne. Mogłoby to zmniejszyć o połowę wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną związany z klimatyzacją. Nie wszystkie urządzenia są takie same: sprzedawane w Japonii i Unii Europejskiej są obecnie o 25 proc. bardziej wydajne niż sprzedawane w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Zapotrzebowanie na energię do klimatyzacji może nawet pozostać niezmienione, jeśli podjęte zostaną również działania mające na celu poprawę efektywności energetycznej budynków – ocenia Międzynarodowa Agencja Energetyczna « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...