Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

LWGula

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi dodane przez LWGula


  1. A co jest prędkość ilorazowa, której istnienie odkryłem 12 stycznia 1997 roku. Podli polscy fizycy wykradli moje dzieło, a wcześniej krzyczeli, że do podobnych wniosków dochodzi się często podczas stolca. Jeżeli 32⁰F = 0⁰C i 212 ⁰F = 100⁰C, to chcąc zamieniać wartości ze skali F na wartości ze skali C, pierwsze czynimy argumentami funkcji, a drugie wartościami funkcji. Równanie prostej przez dwa punkty A = (32,0) i B = (212,100) daje wzór na zamianę liczby stopni Fahrenheita na liczbę stopni Celsjusza: x⁰F = [5(x − 32)/9]⁰C, gdzie argument x (liczba z wymiaru wielkości temperatury tF w F) jest elementem zbioru [−459,67; xmax] ze skali w F. Mamy tu tF = x⁰F = y⁰C = tC, gdzie y = f(x). W przypadku odwrotnym, równanie prostej przez dwa punkty A = (0,32) i B = (100,212) daje wzór na zamianę liczby stopni Celsjusza na liczbę stopni Fahrenheita: x⁰C = [9x/5 + 32] ⁰F, gdzie argument x jest elementem zbioru [−273,15; xmax] ze skali temperatury tC w C. Mamy tu tC = x⁰C = y⁰F = tF, gdzie y = f(x). Hymn o Miłości wg LWG: Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, to tylko przez pełnię miłości ode mnie. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, to miłości nie musielibyście się uczyć daremnie. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, to tylko przy samotności w testamentu zapisie albo przy pełnym postradaniu zmysłów swoich. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość pięknie zazdrości; nie zna zawiści; szuka poklasku, ale słusznego; nie unosi się należną jej pychą; dopuszcza się bezwstydu, lecz bez uszczerbku dla bliźniego; nie szuka swego za cenę innego; unosi się gniewem, ale nie wylewem; nie obciąża niewinnych przy pamięci złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. [se.pl]Rozwiązanie angielskie jest niedorzeczne, bo jeżeli na ich pytanie (1) A odpowie JA, to wg nich A jest L, a jeżeli na to samo pytanie (1) A odpowie DA, to wg nich A nie jest L. Niedorzecznością jest próba wymuszenia od osoby o naturze L odpowiedzi JA (jeżeli A jest L), przy wykluczeniu odpowiedzi DA (jeżeli A jest L). Nie jest bowiem możliwe zmuszenie osoby o naturze L, aby osoba ta powiedziała prawdę. Innymi słowy, nie jest możliwe ustalenie, że osoba o naturze L powiedziała na pewno prawdę, albo że na pewno skłamała. Niech przemilczanie wyników LWG daje Polakom siłę i odreagowywanie na wszystko, co złe. KARMA LÖSANG DORDŻE ( Imię trójczłonowe nadał mi Lama Ole Nydahl w roku 1995. ),   PRZYŚPIESZENIE DOŚRODKOWE I ILORAZOWE, Dwie definicje klasyczne

    http://fs23.formsite.com/viXra/files/f-1-2-8731307_uUkmz2bB_wagarzetelnosci05.pdf
     


    KURATOR WYDZIAŁU OŚWIATY I WYCHOWANIA wydzierał się tak zajadliwie, że obawiałem się, czy ją ma. Nie miał giwery. Krzyczał, że to jest paskudny trywial, który tylko mnie się podoba, bo nikomu innemu. A może to, co wypisujesz rozumiesz jedynie Ty i stąd nie jest możliwa ocena Twoich prac. Dobrze, że nie mam łapy, bo jak bym mu ..., to już więcej by się nie podniósł.  http://lwgula.pl.tl/


    Jeszcze nie wiadomo, w którą stronę zakręci wszechświat. Chyba powroci i nakryje was właściwie.

    • Negatyw (-1) 2

  2.  

     

    Chcę dociec prawdy, więc wszędzie podaję realne przykłady z życia, podważające teorię o szkodliwości fal elektromagnetycznych..

    Nie jest dane społeczeństwu polskiemu 'kierowanie' rządem RP. W POLSCE NIE ISTNIEJE SPOŁECZEŃSTWO OBYWATELSKIE. Rządem RP kierowali jej ekonomiczni okupanci przy otwartości granic kraju. W polskim systemie edukacyjnym nie istnieje oddziaływanie stymulujące optymalny rozwój człowieka, gdyż ten cel dydaktyczny jest usunięty ze wszelkich programów nauczania na rozkaz ekonomicznych okupantów państwa polskiego. W tych warunkach nie jest możliwa inicjacja optymalnego rozwoju jednostki na żadnym poziomie kształcenia. W Polsce nie istnieją wzajemne interakcje obywateli, których celem nadrzędnym byłaby troska o Ojczyznę. Współdziałanie jednostek i instytucji na rzecz drugiego człowieka i na rzecz państwa jest skutecznie eliminowane przez okupantów, poprzez zakłócenie lub usunięcie właściwych korelacji niemal we wszystkich dziedzinach życia. Trzeba pomóc Prawu I Sprawiedliwości.

    http://lwgula.pl.tl/

    No to oceń moje wnioski twórcze. Kochasz prawdę rzeczywiście? Jeśli kochasz prawdę, to ją skonsumuj i podziel się przeżyciami na razie z obywatelami RP. Ogłoś Polakom, że jestem faktycznie jednym z największych ludzi w historii ludzkości. http://www.ijetae.com/files/Volume6Issue1/IJETAE_0116_09.pdf

     

    • Negatyw (-1) 1

  3. Liczność ludzi świata przekroczyła liczbę siedmiu miliardów. 7 000 000 000 homo sapiens stanowi piękną moc zbioru przeliczalnego i w zasadzie skończonego - z uwagi na dane o licznościach. Ludzkość zdecydowanie odrzuciła ISBP - najlepsze cacko podatkowe na świecie mojego autorstwa. Skoro homo sapiens lekceważy moje zdumiewające wnioski twórcze, to musi przyjąć, że o liczności na ziemskim padole nadal decyduje Najwyższy, czyli BÓG. Nie wynika stąd, iż wierzę w zastąpienie BOGA. Człowiek zdrowy na ciele i duchu i nie odczuwający żadnych dolegliwości nie pęka przed Najwyższym. Często odrzuca Jego istnienie. Do walki z chorobami świata niezbędne jest ISBP. Niezbędne, to więcej, niż konieczne. Wyścig odkrywców trwa, a w nim  nie istnieje właściwa wspólpraca specjalistów różnych narodowości. Zwykły człowiek niczego nie zmieni - niech spróbuje i położy się gdzieś przed Ratuszem oznajmiając politykom, że musi naprawić świat. Pasy pewne. Zatem kto może? Oprócz Najwyższego rzecz jasna. Tylko tacy, jak LWG. Dokładnie tak. Nie? To proszę nie płakać i nie pękać przed zagrożeniami. Ile kosztuje trzykrotne szczepienie przed operacją? Ile kosztuje szczepionka przeciw powikłaniom pogrypowym? Ile kosztują prezerwatywy? Ile kosztuje abonament RTV? Ile kosztuje np. Rivanolum w tabletkach? Kto sfinansuje szczepienia w przypadku, gdy na wszystko będą recepty (skuteczne rozwiązania)? Kto ma płacić? Ile i komu? Zastanówcie się, bo 'wczoraj' na Zębie oglądałem mecz POLSKA-Włochy (1974). Ubogiego sobie nie lekceważ.  


  4. Na pewno tak jest. Dziękuję. Ponadto powyższe prawo logiczne jest tu zbędne, gdyż wtedy nieparzysty n>1 nie dzieli nieparzystej  X z uwagi na to, że u,v są względnie pierwsze, a n musi dzielić v. To jednak nie ma tu znaczenia, bo tego tu nie musimy wykazywać.


    Strzelam, że jeśli X, Y, Z > 1 oraz n > 2, to implikacje

    Xn + Yn = Zn => X + Y > Z

    Xn + Yn = Zn => X2 + Y2 > Z2

    są prawdziwe dla X, Y i Z rzeczywistych, zatem również naturalnych.

    Dziękuję


  5. W pokoju było trzech dr.: prof. dr hab. Witold Rzymowski, dr hab. Adam Stachura i chyba prof. dr. hab. Ryszard Smarzewski. Obecnie prof. dr. hab. Adam Stachura. Pragnąłem potwierdzenia, że jeżeli X^{n} + Y^{n} = Z^{n}, to wtedy:

    X + Y > Z i  X^{2} + Y{2} > Z^{2}. Prof. dr hab. Adam popatrzył uważnie i stwierdził, że tak być musi.

    Prof. dr hab. Witold nie zaprzeczył. Prof. dr hab. Ryszard nie miał wyjścia, ale po wielu latach dodał, że trzeba to solidnie uzasadnić. Te warunki są obecnie solidnie uzasadnione, ale gdyby było na odwrót, to praca (http://www.ijetae.com/files/Volume6Issue1/IJETAE_0116_09.pdf) byłaby nieco dłuższa. Wiadomo, że z istnienia nie może wynikać dowolność czyli dla każdego, chyba, że elementy zbioru da się ściśle określić. Tu nie musimy się o to martwić, gdyż chodzi o wykluczenie trójek pitagorejskich. Z równania Fermata wynika, że dla dowolnych względnie pierwszych liczb u>v takich, że u-v jest nieparzysta i dla każdej trójki względnie pierwszych liczb całkowitych dodatnich X,Y,Z takich, że

    X,(Z-Y) są niepatrzyste i (X,Y,Z) spełnia równanie Fermata : [(u²-v²≠X i 2uv≠Y i u²+v²≠Z) ⇒ X + Y - Z ≠ 2v(u-v)]. 

    Ostatnie zdanie jest sprzeczne z warunkiem, że liczba X + Y - Z > 0 musi być parzysta. c.b.d.u. (rok 1997)

    Łatwo udowodnić, kiedy ten dowód okazałem w NOTARIACIE i wielkokrotnie - nie tylko na UMCS.

    Zaprzeczenie zdania X + Y - Z ≠ 2v(u-v)≡q≡0 czyli zdanie X + Y - Z = 2v(u-v) należy do zbioru zdań prawdziwych.

    Tylko z fałszu możemy otrzymać fałsz i prawdę. Działa tu prawo logiczne: {[(¬ T) ⇒ q] i (¬ T) ⇒ (¬ q)} ⇒ T, na które się powołałem - niestety bez skutku.

     

    Prof. dr hab. Kazimierz Goebel odpisał, że  nie można ani dodawać ani odejmować relacji różności.

    Tak samo odpisał prof. dr hab. Andrzej Schinzel.  Absolutnie się z tym nie zgadzam, bo istnieją relacje rożności prawdziwe tak w przesłance jak i we wniosku. Tu relacje różności są uporzadkowane. Liczba X + Y - Z > 0 jest nadal liczbą parzystą, a z prawej strony różności otrzymujemy to, co być musi - czyli 2v(u-v).


  6. Jeżeli odrzucenie hipotezy abc jest błędne, to takie fałszywe zdanie tylko przybliża innych do dowodu tej hipotezy. Wielcy wprowadzają zamęt w zapisach tej hipotezy. Bałagan w matematyce jest niedopuszczalny. Wcześniej było: a+b=c >d^{ε}. Teraz jest: a+b=c>d^{1+ε}. Zbędne są inne równoważne zapisy hipotezy abc. Powinno być - Dla każdej dowolnej i USTALONEJ liczby naturalnej ε>0 istnieje skończona ilość względnie pierwszych liczb całkowitych dodatnich a,b,c: a+b=c>d^{1+ε}, gdzie d jest iloczynem bezkwadratowym utworzonym z liczb a,b i c. 

    Jeśli dwie liczby spośród a,b i c są relatively prime i a+b=c, to nie trzeba dodawać, że chodzi o liczby parami (wzajemnie) względnie pierwsze.    


    Twoja radość jest moją i zapewne wszystkich Forumowiczów. Nie szło mi jednak o traumatyczne przeżycia z młodości, a o coś nieco prostszego. Możesz przybliżyć czytelnikom dosyć prosty wskaźnik cytowań (w poważnej literaturze) "dzieł(a) Twojego życia"?

     

     

    Dlaczego uciekasz od siedmiu moich dzieł zawartych tu: http://www.ijetae.com/files/Volume6Issue1/IJETAE_0116_09.pdf Wszystkie dowody WTF autorstwa przeróżnych matematyków świata są fałszywe, tak dla n=4, jak i dla wykładników nieparzystych (pomijam niezły dowód dla n=3 Wacława Sierpińskiego).

     

     

    Dla każdej dowolnej i USTALONEJ liczby naturalnej ε>0 istnieje skończona ilość względnie pierwszych liczb całkowitych dodatnich a,b,c: a+b=c>d^{1+ε}, gdzie d jest iloczynem bezkwadratowym utworzonym z liczb a,b i c.

     

    Dla każdej ustalonej liczby rzeczywistej dodatniej ε istnieje skończona liczba względnie pierwszych liczb całkowitych dodatnich a,b,c:  ε<a+b=c>d^{1+ε}, gdzie d jest iloczynem bezkwadratowym danym dokładnie z liczb a,b i c, które spełniają warunki w formie zdaniowej.

     

    Liczba  ε nie może być równa liczbie c, tj. sumie a+b=c, i nie może być większa od c. Skoro a i b są względnie pierwsze, to bez szkody dla dowodu możemy przyjąć, że a<b. Przypadek 1. ε<a<b<a+b=c>d^{ε+1}. Japończyk odda pokłon Polakom, którzy wspólnie udowodnią hipotezę abc. Ostatecznie Japonia odda Polakom patent na silnik hybrydowy. Uczuni to posłusznie.


  7. Innymi słowy LEWO zwane prawem nie nadąża za lewymi wyczynami homo sapiens. Tego faktu żaden ptak nie rozumie, lecz wie co ma z takiej zadymy. Można się dowiedzieć od 'kapitanów' tych małych stateczków, jakie motywy nimi kierują. Co osiągają? Jednakże kto zweryfikuje odpowiedzi? Taki 'kapitan' nie musi powiedzieć prawdy. Może w ogóle milczeć. Na pytanie może zawsze odpowiedzieć DA albo JA. Taki 'kapitan' śmieje się z LEWA, czyli z pseudoprawa. Taki 'kapitan' chce, aby mu dokopać, ale zgodnie z prawem, które nie istnieje.  


    Innymi słowy LEWO zwane prawem nie nadąża za lewymi wyczynami homo sapiens. Tego faktu żaden ptak nie rozumie, lecz wie co ma z takiej zadymy. Można się dowiedzieć od 'kapitanów' tych małych stateczków, jakie motywy nimi kierują. Co osiągają? Jednakże kto zweryfikuje odpowiedzi? Taki 'kapitan' nie musi powiedzieć prawdy. Może w ogóle milczeć. Na pytanie może zawsze odpowiedzieć DA albo JA. Taki 'kapitan' śmieje się z LEWA, czyli z pseudoprawa. Taki 'kapitan' chce, aby mu dokopać, ale zgodnie z prawem, które nie istnieje.  

    Albert Einstein wypowiedział żart. Nie istnieje żadna inna inteligencja poza ludzkością, którą skonstruował Najawyższy, czyli BÓG. Nie pytaj nikogo (siebie również) o drzewo genealogiczne Boga. Nigdy nie istniał zbiór pusty  solo. Zawsze istniał zbiór, którego jedynym elementem był zbiór pusty: {{}}. Widzę, jak bezdomni oczekują pomocy ze strony cywilizacji pozaziemskiej. Dzięki temu śpią na banknotach i nigdy nie umierają.  


  8. Nie pij tego, nie jedz tego, nie oglądaj tego, nie słuchaj tego, nie naśladuj owego. Bój się tych, którzy się Ciebie nie boją. A najlepiej pęknij przed samym sobą.


    Niebawem będziesz mógł skorzystać z kompleksowego badania. Zastosowanie się do zaleceń zapewni Ci dłuższe życie o co najmniej dwie dekady. Tylko nie mów o tym politykom.


    Gdy w wieku kilku lat zobaczyłem Karetę ze Śmietanką Piekieł przed Trybunałem w Lublinie, to rzeczywiście omal mi 'farba nie zamarzła'. Wkrótce obejrzałem 'Czerwoną oberżę' z Fernandelem w roli głównej. Wyglada na to, że człowiek się uodpornia. Widocznie badacze mieli do czynienia z 'prawiczkami'.  

    • Negatyw (-1) 1

  9. Rzadko miewam sny lub nieczęsto je zapamiętuję. Dzisiaj miałem niesamowity sen. Siedziałem w przepięknym amerykańskim smolocie pasażerskim. Krążyliśmy przez wiele godzin alejkami po Parku Ludowym, Ogrodzie Saskim i po niektórych szerokich ulicach Lublina. Dziwiłem się, że nie możemy odlecieć? Doszedłem we śnie do wniosku, że muszą nas dostrzec inni użytkownicy miasta. Obok siedział mój najlepszy kolega ze szkoły podstawowej. Niestety spał. Wtedy (w tym samolocie) podeszła jego mama, wzięła go na ręce i ułożyła na specjalnych tapczanikach wypoczynkowych.

    Ryszard K. zapomniał o LWG i żyje sobie jak Król w Londynie.


  10. Gdzieś słyszałem, że nasi rodacy wymyślili najlepsze na świecie wiatraczki ze zmienną geometrią skrzydeł, co pozwala na maksymalne wykorzystanie wiatru o różnej jego sile. Dania GÓRĄ, ale na razie. Spod polskich dróg, wszelkich polskich dróg popłynie prąd. Nawet pod chodnikami zainstaluję generatory i wtedy RP będzie rzeczywiście NAJJAŚNIEJSZA.


    A skąd? Female się w takie coś nie owinie. Wtedy bowiem male zostałby nieźle popieszczony i dopieszczony.


  11. Dom w szklarni to żadna sensacja. Będąc dzieckiem pielęgnowałem goździki u właściciela szklarni, by zamiast chleba z wodą posypanego cukrem zjeść coś bardziej pożywnego. Dom w szklarni to żaden patent. Liczą się tylko patenty. W RP nie ma patentów. Dobrze, że więcej nie umiem, niż umiem, bo w RP nie miałbym życia, a mając patent na patenty wzmacniałbym inne kraje, nie swoją Ojczyznę.  


  12. Zapewne wiekszość ludzi na świecie uważa, że myślenie nie boli. Niestraszna jest więc dla nich przstroga: NIE MA MIŁOŚCI BEZ BÓLU, RZEKŁA MAŁPA DO GORYLA. W istocie jest tak, że myślenie jest bardzo bolesne, a mądrzy ludzie nie znoszą kumulacji bólu. Zatem niektórzy Włosi po prostu pięknie myślą. Stąd niewielu rodzimych niewolników rodzi się we Włoszech.


  13. Pewien Amerykanin odkrył drona na uwięzi, ale nie miał pieniążków na uruchomienie produkcji swojego podwodnego cacka. Wtedy skrzyknęli się internauci i produkcja ruszyła. Patent jest strzeżony jak się patrzy. Dlatego USA, to naprawdę wielki kraj, bo tamże nie szczekają na patenty. Wydaje mi się, że w USA mają już receptę na autorów dronow podniebych.


  14. Witamy ponownie na Forum. Przypomnę, że nie posiadamy pieczątki…

    Nie mam nic wspólnego z BAL-PEOREM. Gdybym miał z nim coś wspólnego, to żadna pieczęć nie byłaby nam potrzebna i wiele lat wcześniej tryumfowałbym na całym świecie. Zapewniam, że w Lublinie DRUGIEJ CZARCIEJ ŁAPY NIE BĘDZIE.


  15. Cieszy mnie Twoja i Wasza znajomość mojej krwawicy dostępnej na vixsra.org. Mój nauczyciel matematyki: Guła jest zagrożony 2,2,3 z dwoma minusami, 2. Najbliższa klasówka 3,0 - najlepsza ocena w klasie (Technikum Samochodowe). Mgr Władysław Swół - nieźle. Kolejna klasówka 4,5 - najlepsza ocena w klasie. Panie Profesorze, wybieram matematykę jako przedmiot dodatkowy na maturze. Cieszy mnie to, odpowiedział nauczyciel matematyki.

    Tamże (vixsra.org) wykazałem nieporadność wielu wielkich. Ostatecznie tylko mnie dane było udowodnić WTF dla n=4 i dla n będących nieparzystymi liczbami pierwszymi. Dlaczego uciekasz od siedmiu moich dzieł zawartych tu: http://www.ijetae.com/files/Volume6Issue1/IJETAE_0116_09.pdf
    Wszystkie dowody WTF autorstwa przeróżnych matematyków świata są fałszywe, tak dla n=4, jak i dla wykładników nieparzystych (pomijam niezły dowód dla n=3 Wacława Sierpińskiego). O co jestem poroszony? Co mam przybliżyć? Dzieła moje nie wykraczają poza poziom gimnazjalny, jeśli chodzi o stopień trudności ich zrozumienia. Przebiłem wynikami największych geniuszy świata. Siódemeczka - każdy punkt Abstractu stanowi jedną z największych sensacji naukowych wszystkich czasów - i po wszystkie czasy. Tu chodzi o kaliber sensacyjności, a nie o to ile kto umie i jakie narzędzia badawcze stosuje. Wyprzedziłem najwiekszych, czyli odebrałem im szanse na dokonanie tego, co tylko mnie było dane. Dziękuję.


    Definicja definicji wg LWG. Definicja (jednoznaczne określenie), to zwięzłe wyłuszczenie 'treści pojęcia lub treści nazwy lub treści symbolu'(definiendum) czyli ścisłe objaśnienie znaczenia wyrazu poprzez ustalenie kolokacji (związku wyrazów, którego znaczenie wynika ze znaczenia jego składników i nie budzi żadnych wątpliwości) za pomocą precyzyjnie dobranych 'pojęć pierwotnych i pojęć określonych poprzednio w systematycznym wykładzie danej teorii' (definiens-człon definiujący), aby znaczenie definiendum (członu zdefiniowanego) było jednoznaczne.

    Jacek Cygan, znakomity diabetolog, pogratulował mi właściwie, bo podkreślił wielki POSTĘP, mimo, że nie analizował moich wyników. Jacek ma umysł jak się patrzy. Wie, że IJETAE nie publikuje bredni. A cóż to takiego jest postęp? Postęp, to wyniki LWG. LWG, to nie 'lewa w górę'.


  16. Przekazali sobie wyrazy szacunku, jako następników ich wspaniałego tu bycia (dla innych - na tym padole łez) ze znaczną przewagą radosnych relacji, o których przeciętny Polak nawet nie śni.  


    Przekazali sobie wyrazy szacunku, jako następników ich wspaniałego tu bycia (dla innych - na tym padole łez) ze znaczną przewagą radosnych relacji, o których przeciętny Polak nawet nie śni.  

    Jednakże po 'co nieco' bywa tak, że w klepichu robi się 'fixum dyrdum', a poźniej ma miejsce płacz i zgrzytanie zębow - KARTA PŁATNICZA jest czysta.


  17. Czyli jest dowód ale żeby uznać ten dowód należy go zrozumieć. 500 stron. Tak to wymaga dużo czasu, bo jeszcze by wypadało sprawdzić i zweryfikować.

    Przede wszystkim zaś trzeba by mieć wiedzę i umiejętności żeby zacząć sprawdzać. To większości populacji nie dotyczy.

    Hmm, ja tam mogę przyjąć na wiarę. Bo co innego pozostaje?

    Można oczywiście weryfikować, życia jednemu człowiekowi starczy na weryfikację może 100 dowodów? Tak jakby życie go nie pociągało i chciał się tym tylko zająć.

    Ale nawet jak się tym zajmie to i tak większość musi albo odrzucić albo przyjąć na wiarę.

    Każdego człowieka dotyka dorobek miliardów ludzi na przestrzeni tysięcy lat. Absolutnie zweryfikować może tylko niewyobrażalnie drobny ułamek tego dorobku.

    Całą resztę się przyjmuje na wiarę albo na wiarę odrzuca :P albo o niej nawet nie wie.

    Oto jak istotna jest wiara w życiu człowieka.

    Nawet specjaliści muszą łykać w swojej dziedzinie większość na wiarę.

    Dlaczego Szanowny 'thikim' ignoruje mój wspaniały światowy wynik? Hipoteza abc jest fałszywa. Zatem jej dowód istnieć nie może. Moje dzieło liczy cztery wiersze.

     

    SEVERAL TREASURES OF THE QUEEN OF MATHEMATICS

     

    http://www.ijetae.com/files/Volume6Issue1/IJETAE_0116_09.pdf

     


  18. Wygląda na to, że Świat poprosi mnie o zaprezentowanie IDEALNEGO SERCA BUDŻETU PAŃSTWA. Wtedy poproszę o zastąpienie mnie np. mgr Marka P., który jest ekonomistą. ISBP jest najlepszym na świecie systemem podatkowym, emerytalnym, rentowym i zasiłkowym. Zespół najwiekszych geniuszy świata, wsparty najpotężniejszymi komputerami nie stworzy lepszego cacka ekonomicznego ode mnie. Taka jest prawda. To dla ISBP moje dzieło: SEVERAL TREASURES OF THE QUEEN OF MATHEMATICS liczy siedem punktów, w tym - dowód hipotezy Goldbacha.


  19. Pierre de Fermat nie udowodnił swojej hipotezy dla n = 4, co w WIADOMOŚCIACH MATEMATYCZNYCH (1993) podkreślił prof. dr hab. Władysław Narkiewicz. Nikt na świecie nie udowodnił WTF dla n = 4, oprócz mnie. Również oprócz mnie, nikt na świecie nie udowodnił WTF dla nieparzystych wykładników pierwszych n. Amerykański Anglik Andrew John Wiles podał fałszywy i niekompletny (brak fałszywego dowodu dla sumy parzystej) dowód FLT (WTF) dla n będących liczbami pierwszymi większymi od 3. Krzywe Freya (KF) nie mają nic wspólnego z równaniem Fermata (FE). Z Fermat Equation nie wynika KF i z Krzywej Freya nie wynika FE. Wyróżnik krzywej jest z założenia równy (abc)^{2n}, bo w wyniku przemęczenia umysłu Wiles przyjął, że dla pewnego wykładnika n - FLT nie zachodzi. FE zaskoczyło w marzeniach Wilesa i delta stała się całkowita, równa kwadratowi iloczynu trzech potęg z równania Fermata. Nie jest możliwe stwierdzenie nieistnienia takiej krzywej Freya bez elementarnego dowodu na fałszywość równania Fermata, tak jak bez elementarnego dowodu nie jest możliwe stwierdzenie nieistnienia np. paraboli t^{2} ±(b^{2})t - (a^{4})/4 = 0 dla której delta jest z założenia równa c^{4}.  

    Nikt nigdy nie udowodni hipotezy ABC, gdyż najzwyczajniej w świecie ją odrzuciłem (DISPROOF).   

    http://www.ijetae.com/files/Volume6Issue1/IJETAE_0116_09.pdf

     

    Leszek W. Guła , Rzeczpospolita Polska

    http://zadajpytanie.pl/attachments/get/2795 

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...