Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

cyberant

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    380
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez cyberant

  1. Ileż to już cudownych rozwiązań miało zastąpić "tradycyjny papier" i co z tego? Coraz więcej drukujemy, kopie, xero kopi, podpisy zamiast elektronicznego, ręczny na każdej stronie umowy/druku. Odnoszę wrażenie, że biurokracja rozkwita jak nigdy wcześniej... Pomysł fajny, ale : 1. błyszczy, a wszyscy normalni mają dość błyszczących ekranów 2. wyginanie to beznadziejny pomysł. O ile do przewracania kartek by się sprawdziło, to wybieranie z menu? Już widzę Panią w Urzędzie Skarbowym jak tak wygina mi PIT, żeby wejść w jakąś opcję ;D 3. Przerobić folię pokrywającą "to coś" na ekran dotykowy, pojemnościowy. 4. Jaką to by miało trwałość przy takim zginaniu? Zwykła folia po kilkudziesięciu zagięciach pęka , dowody osobiste pękają, karty kredytowe, bankomatowe... chociaż ludzie obchodzą się z nimi raczej delikatnie. A "wyginany interfejs" BZDURa...
  2. Jak oni określili to 20x ustabilizowanie? Ta wartość sprawia wrażenie ostro naciąganej. Skoro ja robię nieporuszone zdjęcie z ręki przy 15mm i czasie 1/10sek, to oznacza, że z tą stabilizacją będę mógł zrobić to samo zdjęcie z czasem 2sek? Przez 2sek to zdarzę fikołka z aparatem zrobić ;D Jak on to niby ustabilizuje? Dobre stabilizacje w lustrzankach wydłużają czas "stabilnego wykonania fotki" 2-3krotnie... i to jest max.
  3. w skrócie - "my nie śledzimy ludzi, my chcemy mieć statystyki wszystkiego co robią na poziomie globalnym. Pojedynczy osobnik nas nie interesuje" Ale badania statystyczne są przeprowadzane na pojedynczych użytkownikach, i chyba ci użytkownicy powinni mieć pole wyboru "chcę wziąć udział w badaniu" Tak przynajmniej jest w cywilizowanych krajach, ale nie w Applelandi...
  4. czy to przypadkiem nie jest dyskryminacja?
  5. nie wydaje mi się, po prostu rynek się powoli nasyca . Programiści trochę ochłonęli z pierwszej euforii, i czekają na jakieś konkretne ruchy i wysyp "taniej" platformy na Androidzie 3.0, skoro google uwaza ze 3.0 jest tylko do "mocnych" tabletów, ana rynku sama drożyzna. Jak WYDAJNE tablety z Androidem 3.0 będą poniżej 1000zł to znów masowo programiści ruszą do zabawy... na razie trzeba czekać.
  6. poza wielkim marnotrawstwem owoców nie pokazali niczego nadzwyczajnego... no może zmysł do reklamy
  7. Odnoszę wrażenie, że te kropki po spacji są właśnie rozwiązaniem problemu teleporatacji kantowej . Ech... ci językowi puryści... .(bez spacji) na złość.
  8. Korzystam notorycznie z Android Market'u. Aplikacje - gry "darmowe" pod warunkiem że oglądasz reklamy (w menu, czy gdzieś w stopce) to STANDARD. Nie oburzają mnie, ale gdy zaczynają przeginać, to mam 3 rozwiązania. 1. Odinstalowuję "darmową" aplikację i żyję bez niej 2. Kupuję wersję premium bez reklam 3. Szukam odpowiednika darmowego lub tańszego bez reklam i udziwnień od innego "programisty/producenta". To się naprawdę sprawdza, daje mi satysfakcję i producentowi/programiście. I najważniejsze - mam czyste sumienie że nie "zaoszczędziłem 25 dolarów okradając kogoś" Bo nie oszukujmy się, korzystanie z oprogramowania które ktoś napisał, i nie zgadza się na "darmowe rozdawanie" to kradzież. Szczególnie w świecie w którym jest mnóstwo darmowych alternatyw. Nikt NIE MUSI używać MS OFFICE, jak jest Open Office. A to że pakiet MS ma więcej funkcji? Co z tego, bez nich żyliśmy 5 lat temu więc i pożyjemy jeszcze. Jak w OO nie potrafisz zrobić czegoś co jest w MS Word to znaczy że jesteś kiep i musisz się douczyć. A jak są tak wielce "niezbędne" to zapłać, bo za dobrą robotę której nikt inny nie potrafi powtórzyć należy się kasa. I tyle w temacie.
  9. moją pierwszą myślą było "jakie to oczywiste - czemu nikt na to wcześniej nie wpadł" jednak.. wcale nie jest takie oczywiste bawo, myślę że to może bujnąć silniki mocno w przyszłość.
  10. i tak powstają zombi... krew nie płynie a ciało żyje 2012 jest blisko.. łuuuuuu......
  11. To co ostatni wyprawia samsung w sprzęcie RTV-AGD to miazga. Wciąż ma w Polsce łatkę "tandeciarza", po części przez duże ilości plastiku w obudowach itd.. ale elektronikę robią na wysokim poziomie. W chwili obecnej Koreańczycy przebijają technologicznie w wielu dziedzinach Japonię, o innych krajach nawet nie wspominając. Jest szansa na powstanie nowego lidera, choć wielu pewnie będzie się śmiało. Drugim takim liderem w branży technologicznej będzie Acer Wiem że wielu osobom wydaje się to śmieszne, ale tak naprawdę rozwijają się ci którzy sprzedają duże ilości sprzętu użytkownikom ze średniego i niskiego segmentu budżetowego, a tu Acer i Samsung królują. Za kilka lat będą błyszczeć w segmencie High End... I w sumie trzymam za nich kciuki...
  12. i bardzo dobrze, tak działa sprawnie samoregulujący się organizm. więcej CO2 - więcej pyłku - większe szanse na zapylenie i nowe rośliny - więcej roślin - mniej CO2... mniej pyłku... sprzeżenie zwrotne w przyrodzie. Najgorsze co możemy zrobic, to sztucznie w to ingerować, np. zmniejszac innymi chemikaliami ilość pyłku żeby algergikom pomóc, co by doprowadziło do jeszcze większej ilości CO2 bo ilość roslin by nie wzrastała... A najbardziej bawią mnie stwierdzenia w stylu "zniszczymy planetę!" G...no prawda. Możemy najwyżej zniszczyć siebie i przy okazji kilka % innych gatunków, jak już nas szlag tragi, to planeta i życie będą sobie spokojnie trwały dalej.
  13. marc - ale po co to wielkie oburzenie. Masz wybór, z reklamami lub bez. Płacisz więcej i nie masz, płacisz mniej i zgadzasz się na reklamy. Nic tu nikomu nie jest wciskane na siłę. Tobie pozostaje wolny wybór. A oprogramowaine które kupujesz w sprzęcie jest tylko tyle Twoje na ile udostępnia ci je licencja. Oczywiście w 101% popieram, ze kupując sprzęt za normalną cenę masz prawo wymienić sobie w nim oprogramowanie na własne, innej firmy lub zrobić z nim cokolwiek zechcesz. Jednak jak kupujesz go w promocji z reklamami, to oglądaj reklamy.
  14. To co ma powiedzieć koleś, który sprzedał Billowi G DOS'a ? za parę tys dolców, i cieszył się że znalazł naiwniaków na kawałek kodu który jest nekomu niepotrzebny, bo większość ówczesnych użytkowników komputerów pisała swoje własne systemy... dedykowane do ich potrzeb
  15. Poczekamy- zobaczymy ale i tak dobrze, bo wolę dominację MS niż Apple. Zasmuciła mnie jednak niedawna informacja że Google nie chce puścić źródeł Androida 3.0... :/ A to właśnie Android jest dla mnie najbardziej obiecujący...
  16. googledziała na zasadzie "skopiuje i udostępnię książki, jak komuś to nie pasuje to niech się zgłosi to pogadamy..." Myślę że rozmowy powinny dotyczyć głownie autorów, wydawnictwa niech się odwalą, tak jak wytwórnie fonograficzne. A rozwiązanie problemu powinno być następujące: google jak zwykle będzie zarabiało z reklam wyświetlanych przy okazji przegladania książek. To daje pewną kwotę. Od tej kwoty trzeba odjąć koszty utrzymania i budowy biblioteki, pozostała kwota to zysk. 20% zysku dla google, reszta powinna być podzielona przez ilość pobrań książek. Wychodzi więc realna kasa za 1 kliknięcie, i ta kasa powinna iść do autora. Gdy autor nie żyje, lub gdy prawa autorskie wygasły, zysk powinien być przekazywany na edukację i rozwój nowych technologii. wszyscy by zarabiali, społeczeństwo by się rozwijało.. chm...
  17. może brał leki na astmę? a poważnie fajnie... teraz jeszcze sprawdzić granice , czy dojdzie do "przetrenowania", oraz czy po jakimś czasie nieużywania wytrzymałość zacznie spadać. No i najważniejsze - czy im się maszyna do pomiarów nie zużyła i co pomiar to wskazuje troszkę inny wynik, sugerujący wzmacnianie materiału
  18. nie miał ani długich uszu, ani giętkiego kręgosłupa, w sumie to nawet nie skakał i nie był w niczym podobny do królika, a jego kości przypominają bardziej kości żółwia i pewnie miał mała skorpę na głowie w formie jarmułki, ale lubię króliki dlatego nazwałem go królikiem... tak powinien brzmieć ten wpis ach... te grzebodoły zwane "paleontologami" i ich bujna wyobraźnia.
  19. Rynek nie dopuszcza do istnienia luk. W ciągu kilku tygodni inne firmy przestawią się na produkcję tego, na co jest zapotrzebowanie lub zastępniki. Oczywiście spekulanci zarobią krocie, zanim rynek się sam wyreguluje:) ale to też prawo rynku.. że spekulanci zarabiają na wahaniach.. Więc wszystko w normie Klient płaci i klient dostaje, najwyżej trochę drożej. Nikt nago nie będzie chodził.
  20. Fajnie, ale nie ma powodu do wielkiej zazdrości w Polsce mozna miec 20mb za niecałe 50zł miesięcznie... a pare lat temu narzekali wszyscy że jesteśmy 100lat za murzynami A tu widać, że najwyżej 2-3 lata za Anglią... cheche
  21. owszem, ale mi chodzi o to że "tak powinno być", bo że jest inaczej to wszyscy dobrze wiemy... "Lekarz" w dzisiejszych czasach to "firma" która ma zarabiać, ideały pozostały słabiutkim echem przeszłości (doktor Judym i inni...) ;/ smutne ale prawdziwe
  22. tylko ze leczenie powinno odbywać się stopniowo. Na początku sposoby doraźne wspomagające układ odpornościowy, gdy to nie pomaga to dopiero antybiotyk. Jednak w Polsce, gdzie do lekarza są długie kolejki, to lekarz widzi pacjenta z grypą i natychmiast wali z najcięższego działa, żeby pacjent więcej mu gitary nie zawracał... i innych nie zarażał. Inaczej by było w kraju, gdzie jest wielu lekarzy rodzinnych którzy chodzą na wizyty domowe do pacjenta i mogą co 2-3 dni sprawdzić, czy się pacjentowi poprawia, czy może trzeba stosować cięższą artylerię.
  23. Urzędaski pogadają, wezmą kasę, może nawet wymierzą jakąś karę - którą google zapłaci a docelowo i tak będzie tak jak jest. Czyli g... zmienią. Można nie używać google, można również nie używać internetu... tylko kto jest chętny na takie idiotyczne strajkowanie? ;D Wara urzędnikom od prywatnej firmy. Jak google zacznie przeginać ze swym monopolem, to powstanie konkurencyjne rozwiązanie z którego wkurzone firmy i użytkownicy zaczną korzystać. Póty póki nie przegina, jest ok... Rynek sam reguluje takie sytuacje.
  24. Można dostać gdzieś "napój aminokwasowy z tryptofanem" ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...