Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

kopciuch

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralna

O kopciuch

  • Tytuł
    Fuks
  1. Pamiętam czasy, kiedy losowania odbywały się 2 razy w tygodniu i (prawie) zawsze ktoś trafiał szóstkę a teraz zdarza się, że nie ma przez kilka tygodni. Ostatnio, przy okazji afery z więzieniami CIA, w publicznej telewizji wypowiadał się ktoś od służb i stwierdził, że słuzby specjalne zawsze pozyskiwały dla swoich celów "lewe" pieniądze między innymi z gier liczbowych. Ciekawe jak to robiły bo chyba wszyscy tajniacy nie grali hurtem w totka?
  2. Śmiechu warte. Normalnie zaraz sobie zajodłuję z wrażenia !
  3. Przedni towar muszą mieć w tej Danii. Pozazdrościć.
  4. Kolega Astroboy ma świetny towar. Gratulacje.
  5. Mikro i makro są nawet w wikipedii a z pionem i poziomem zetknąłem się stosunkowo niedawno albo w kopalniwiedzy albo zmianachnaziemi albo w czymś z tej beczki a rozróżnienie jest banalnie proste - jeśli coś małe i łyse da się skrzyżować z wielkim i włochatym (nie mam na myśli punkówki i harleyowca) i urodzą się z tego młode to to jest ten sam gatunek a jak się nie da po 200 razach to inny.
  6. No właśnie tak się określa zmiany w obrębie gatunku - poszukaj w literaturze. Ewolucja pionowa międzygatunkowa i pozioma w obrębie gatunku (inaczej makro i mikro) i proszę mnie tu nie obrzucać. A tak k woli ścisłości - nie jestem przeciwnikiem ewolucji tylko przeciwnikiem teorii ewolucji, która się kupy nie trzyma. Moim laickim zdaniem ewolucja przebiegała w sposób powiedzmy "kwantowy". W pewnych okresach czasowych musiały istnieć jakieś czynniki (nie mam pojęcia jakie), które powodowały masowe, spontaniczne i lawinowe mutacje - taka ogólnoświatowa "wymiana sprzętu" - coś przeciwnego do wielkich wymierań. Taka masówka miałaby tę zaletę, że prawie niebyłoby form pośrednich (których nie ma) bo okres przechodzenia w inny gatunek byłby bardzo krótki i ewolucja zgadzałaby się statystycznie bo teraz nie pasuje zupełnie gdyż: oszacowano, że na Ziemi żyło ok 2 miliardy gatunków a życie istnieje (przyjmując z okładem) 1 mld lat - nie liczę wcześniejszej "zupy z glutami" . Doliczając do tego co najmniej 4 "resety" gdzie wymierało 75-90 % gatunków to statystycznie powinno pojawiać się ok 5 gatunków rocznie czyli od momentu gdy człowiek zaczął w miarę świadomie percepować rzeczywistość (20 000 lat) powinno powstać 100 000 gatunków - bajkowe czasy. Obecnie hodujemy na skalę przemysłową kilka miliardów zwierząt rocznie a gdy pojawi się jakiś "dziwny" kurczak, cielak albo baran to jego zdjęcie obiega wszystkie serwisy informacyjne - poprostu spektakularne mutacje są krańcowo rzadkie.
  7. 1. Nie ja wymyśliłem ewolucję poziomą lub inaczej mikroewolucję (termin z art. - link kolegi TrzyGrosze) czyli dostosowanie i nie ja mieszam gatunki z rasami. To naukowcy próbują w ten chytry sposób wrzucić dwie sprawy do tego samego wora a komentowałem ww link. 2. Jeśli wziąć wszystkie dowody za i wszystkie przeciw, które od 150 lat dręczą naukowców to teoria ewolucji powinna być od razu , w całości z hukiem odrzucona tyle, że nie mogą wymóżdżyć nic sensownego w zastępstwie. 3. Wychodzi na to że Twoim zdaniem ewolucja zachodzi siłą woli ewoluującego (i to może akurat ma jakiś sens) tyle że wg definicji są to POWOLNE i PRZYPADKOWE zmiany na które osobnik nie ma żadnego wpływu i nie ważne czy mu pasują i czy się na to zgadza. Na dodatek wszystkie znane nam mutacje są szkodliwe, destrukcyjne lub zabijają od razu. Mamy całą bibliotekę mutacji czyt. choroby genetyczne i wszystkie są do d.. , i wszystkie usiłujemy z różnym skutkiem leczyć. O najpowszechniejszych mutacjach - nowotworach w ogóle nie wspominam.
  8. Co do zięb to ewolucja "pozioma" czyli dostosowanie jest ok - (wysylekcjonowaliśmy choćby z 400 ras psów) ale wszystkie mogą sie między sobą rozmnażać i nie stanowią odrębnego gatunku. Jakby je wzystkie zamknąć na 10 lat razem to wszystkie wrócą do postaci "burej suki". I z ziebami jest tak samo. A ryba musi wykształcić jakiś kikut z dwoma działającymi stawami i to wszystko x4 i trwa to zapewne kilkaset pokoleń a w tym czasie musi żerować i nie dać się spożyć. Zawsze mnie zastanawiało jak dały sobie radę pierwsze hominidy które zlazły z drzewa i ile pokoleń musiały doskonalić sztukę chodzenia na tylnych łapach skoro nawet dziś człowiek nie jest wstanie dogonić żadnego "sawannowego" mięska ani przed żadnym "sawannowym" drapieżnikiem uciec. Proponuję antropologom wziąć pięściak, patyk i "dogadać" się z głodną lwicą.
  9. Chodzi mi raczej o całą teorię ewolucji która tylko na papierze wygląda ślicznie a naukowcy z uporem maniaka dokonują karkołomnych sztuczek żeby ją udowodnić. Nie wiem czy zaliczam się do kreacjonistów ale uważam, że wszystkie gatunki musiały powstać szybko a nie w procesie powolnych zmian i to na dodatek przypadkowych. Jeśli rybie zamiast płetwy wyrosła jedna noga to nie modła ani chodzić ani pływać i została zjedzona po dwóch minutach, jeśli jej przypadkiem wyrosły dwie nogi - patrz wyżej, dopiero gdy "przypadkiem" wyrosły jej trzy nogi mogła wykuśtykać na brzeg (oczywiście "przypadkiem" zaczęła też oddychać powietrzem) i tam spotkała pana rybę któremu też "przypadkiem" wyrosły nagle trzy albo cztery nogi i dalej żyli już długo i szczęśliwie. A tak poważnie, to zgodnie z teorią ewolucji na chłopski rozum wszystko co wydłubiemy z ziemi powinno być jakąś formą przejściową bo jeden gatunek przechodzi w inny stale i bez przerwy i nie powinniśmy w ogóle być w stanie wyodrębnić cokolwiek "stałego" a z tego co wiem nikt nidgy i nigdzie nie znalazł żadnej formy pośredniej niczego. Poza tym "natura" nie wiadomo dlaczego bardzo broni się przed mutacjami na wiele sposobów (od kontroli przy replikacji DNA począwszy) co jest bardzo dziwne - jakby w ogóle nie zależało jaj na osiągnięciu "większej" doskonałości.
  10. Może najwyższy czas dać sobie spokój z teorią ewolucji która nie ma ani jednego sensownego potwierdzenia. A czy to prawda, że cała oficjalna linia pochodenia człowieka oparta jest na 50 stanowiskach kostnych - czyli jeden trup na 3000 pokoleń - to wróżenie z fusów. Może ktoś wie ?
  11. Jakieś ćwierć wieku temu uczono mnie, że foton ma masę spoczynkową = 0 więc gdy stoi to nie istnieje. Nic nie rozumiem z tych sztuczek.
  12. Fakt, że Księżyc ma marną atmosferę ale składa się głównie z samych lekkich gazów więc tlen lub para wodna powinna się jeszcze lepiej "trzymać" a tam jest tego dokładnie 0.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...