Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Kuru

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kuru

  1. Przyzwyczaiłem się do reklam nad artykułem, po prawej i nad panelem komentarzy. Teraz i treść zawiera (lub jest) reklamą.
  2. Natomiast tłumaczenia na MSDN ciągle są... niedość zręczne.
  3. Pomimo, że te języki nie będą w użytku, to ciągle nie wyginą. Tak długo jak istnieją archiwa tego języka, źródła pisane, zapisy leksykalne i gramatyczne język nie może zostać nazwany martwym. Ciągle można się go nauczyć i posługiwać. Nie będzie idealnie taki sam, ale który język się nie zmienia? Trzeba więc dbać o to, żeby język został zarchiwizowany, a nie zmuszać ludzi, żeby się nim posługiwali. Poza tym: "Do zagłady języka, o ile nie zostanie on zapisany, wystarczy, by przestało z niego korzystać jedno pokolenie." No właśnie. Język hebrajski nie był używany przez całkiem spory okres, ale był zapisany i żyje.
  4. A co wyeliminuje wilgoć z wychłodzonych pomieszczeń?
  5. Natomiast wycena Sony dotyczy zapewne samego działu telefonów, a nie całej firmy.
  6. Mimo wszystko uważam, że mniejsza śmiertelność wśród dzieci spowoduje spadek przyrostu naturalnego. Już w wielu przypadkach zauważono to zjawisko. Poza tym podniesie do poziom życia mieszkańców krajów narażonych na malarię, to poprawi edukacje, a to przyczyni się do dalszego spadku przyrostu naturalnego. Korelacja nie jest oczywista, ale zaobserwowana w wielu krajach.
  7. Mi to wygląda na co najmniej znaczącą różnicę. Szczególnie jeśli chodzi o koncentrację. Nawet nie chcę myśleć jakie straty i obniżenie jakości życia ma takie 7% w skali kraju czy świata.
  8. Skoro takie ilości jakie znajdują się na tych wydrukach są uznawane za groźne, to jak powinniśmy się czuć mając wypełnienia dentystyczne, które zawierają o wiele więcej tej substancji i wydzielają ją z czasem? Swoją drogą alternatywą jest w sumie jedynie amalgamat, który z kolei uwalnia jeszcze ciekawszą substancję: rtęć. Z jednej strony mamy informacje: http://www.bisphenol-a.org/about/bpa-info/bpa-dentalsealants.html A z drugiej: http://www.cbsnews.com/news/bpa-in-tooth-fillings-may-boost-kids-behavioral-problems/ I komu wierzyć?
  9. Ciekawe jak wygląda ta współpraca. Nie sądziłem, że panowie z U2 to genialni algorytmicy.
  10. IE raczej nie jest produktem, z którego Microsoft jest najbardziej dumny. Nowa wersja w prawdzie ma całkiem przyzwoicie dziający silnik, ale jego bezpieczeństwo i zgodność ze standardami raczej odstają od konkurencji. Mały przykład tutaj: http://kangax.github.io/compat-table/es6/
  11. Żeby jeszcze za Service Pack trzeba było płacić... Microsoft nie do końca chyba pamięta, jak powinno się zarabiać pieniądze.
  12. Czy akurat tego badania nie mogli przeprowadzić na ludziach? Nie brzmi jakoś skrajnie niehumanitarnie, a wyniki byłyby chyba wartościowsze.
  13. Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia, że tego typu sprzęt wytwarza się w Europie. Szkoda, że nie mamy żadnego liczącego się producenta gotowych układów.
  14. Aż trudno uwierzyć w tak optymistyczne wyliczenia. Jestem fanem energii odnawialnej, ale z jednym na pewno się nie zgodzę: koszt zwrotu tej inwestycji nigdy nie będzie tak krótki jak 17 lat. A to z prostego powodu, że takich pieniędzy po prostu w stanie nie ma i trzeba byłoby wziąć obrzydliwy kredyt prawdopodobnie na paskudne oprocentowanie. Zmiany muszą być stopniowe. Chociaż z drugiej strony w Kalifornii może dałoby radę to zrobić.
  15. Pierwsze co pomyślałem, to analogia to teorii rozbitej szyby. Co ciekawe podobna zależność działa w wielu różnych dziedzinach życia.
  16. Problem z marihuaną jest taki, że na niektórych działa szkodliwie, a na niektórych nie. Nie znam specjalnie wielu palaczy, no może znam o tym nie wiedząc, u niektórych nie widać żadnych efektów codziennego popalania, poza przeziębieniami i zapaleniami gardła od palenia na zewnątrz. Ale są też dwaj tacy, których marihuana wypaliła. Mają problemy z szybkością reakcji, nie mogą się skupić, stracili ambicję, u jednego z nich występują stany lękowe (które ponoć miał już wcześniej, lecz które marihuana po prostu wywlekła na wierzch i wzmocniła). Nie wiem czy faktycznie to była przyczyna ich przemiany, ale sam bym nie ryzykował. Sądzę, że w ogólnym rozrachunku marihuana może być równie lub jeszcze bardziej szkodliwa, jak dodawanie do wszystkiego cukru. ^^ Jeśli chodzi o legalizację, to jestem za legalizacją, opodatkowaniem i sprzedawaniem za okazaniem dokumentu tożsamości i być może odpowiednim wpisem do kartoteki medycznej. Z takim oznaczeniem: "lubi sobie przypalić". Choć to już trochę pod faszyzm podpada i większość obchodziłaby to po prostu własną hodowlą. Chodzi o to, żeby dostępna była tylko dobrej jakości, niedomieszkowana, marihuana, która nie będzie sprzedawana dzieciakom. Tak czy inaczej, ona będzie sprzedawana, co jest smutne.
  17. Ciekaw jestem czy indukcyjnie faktycznie da się tak naładować akumulatory. Osobiście bardziej myślałem nad rozwiązaniem pomiędzy. To znaczy, że każdy przystanek ładuje akumulator, ale uznałem że to ma tylko wydłużyć odrobinę możliwą do przejechania trasę. Trzeba za to wymyślić sposób, żeby akumulatory można było wymienić w kilka minut na przystankach końcowych, gdzie byłyby ładowane prądem sieciowym. Jeśli wyniki badań będą publikowane na stronie IT w Karlsruche, to nie mogę się doczekać, żeby je śledzić.
  18. Kuru

    Powibruje i pokieruje

    Pewnie, że to żaden problem. Ten pojawia się dopiero, kiedy trzeba daną trasę zmienić podczas jazdy. A co do koncentracji, myślę, że jak dla mnie, tak i dla wielu jazda na rowerze jest wystarczająco przyjemna, żeby skupiać się na niej i otoczeniu, a nie na ekraniku.
  19. Kuru

    Powibruje i pokieruje

    Nie specjalnie mnie zainteresowała ta koncepcja. Dlaczego mam mieć mniej informacji, kiedy klasyczny GPS może mi dostarczyć więcej. No i łatwiej się odnaleźć, kiedy postanowimy zmodyfikować trasę, bo jak wiadomo ze zwyczajnej nawigacji, proponowana przez urządzenie trasa w takim przypadku rzadko jest najlepsza.
  20. Kuru

    Świadomy umysł, a fizyczne ciało.

    Myślę, że każdy w gruncie rzeczy ma takie wrażenie. Nie wiem z czym się to do końca wiążę, ale wydaje mi się, że spowodowane jest to tym, że nie potrafimy wyobrazić sobie stanu, w którym jesteśmy nieświadomi. Kiedy każesz ludzią wyobrazić sobie pustkę, to większość niepotrafi nawet uciszyć własnego umysłu. A dla tych, którzy potrafią i tak pozostaje jeszcze coś, tym czymś jest właśnie świadomość. Jak dla mnie istnieją dwie wielkie tajemnice: 1. Dlaczego istnieje istnienie, zamiast absolutnego nieistnienia czegokolwiek? 2.Co takiego jest w człowieku, że potrafi pomyśleć: "jestem"?
  21. Jestem bardzo ciekaw opinii tak zacnej społeczności na dość kontrofersyjny, bo ocierający się nie tylko o filozofię, neurologię czy fizykę temat, ale również związany z religią. Co tak naprawdę sprawia kim jesteśmy? Czy mały kawałek mięsa, który jesteśmy w stanie trzymać na wierzchu swoich dłoni, potrafii kochać, czuć, tworzyć i podporządkowywać sobie świat? Samemu będąc podporządkowanym swojej własnej fizyczności i chemii ciała. A może uważacie, że istnieje coś więcej, jakaś nieokreślona, niezależna siła, czysty płomień woli, dusza? Sam napiszę trochę więcej, jak będę miał czas. Czekam z niecierpliwością na odpowiedzi.
  22. Miejmy nadzieję, że prawie pewne negatywne skutki środowiskowe będą widoczne jak najszybciej, jako ostrzeżenie dla innych. To nie przez wielkie fabryki i produkcję człowiek najmocniej oddziałowuje na ziemię, ale przez rolnictwo. W momencie, kiedy ciężko jest nam powstrzymać jałowienie ziem na uktórych uprawiamy żywność, bo nasze nawozy są niestety zbyt ubogie, przystosowanie kolejnych ekosystemów na rzecz biopaliw brzmi trochę jak ponury dowcip.
  23. Wydaje mi się, że to też zależy od tego, jakie to są tłuszcze. Warto zauważyć, że tradycyjna amerykańska dieta zawiera naprawdę duże ilości wszelkiego rodzaju tłuszczów. A olbrzymia liczba problemów ze zdrowiem Amerykanów zaczęła się w momencie, kiedy zastąpiono ją dietą złożoną głównie z węglowodanów prostych.
  24. Czytałem również, że miód wykazuje właściwości antygrzybiczne. Z tym, że było to poparte dość mało wiarygodnymi argumentami. Są jakieś sensowne badania na ten temat?
  25. Moim zdaniem po prostu stare cywilizacje budujące piramidy były wówczas nieco bardziej zaawansowane niż się powszechnie sądzi. Przecież to nie byli ludzie mniej inteligentni o nas, przynajmniej nie byli o wiele mniej inteligentni od nas. Istnieje co prawda coś takiego, jak efekt Flynna, ale myślę, że wynika on w głównej mierze z ustandaryzowania edukacji, problemów itd. Ale nie o tym chciałem. Według mnie rzecz w tym, że jeśli grupa ludzi była w stanie zbudować sprawnie działającą strukturę społeczną rozciągającą się na setki kilmoterów, była w stanie zaprowadzić tam administracje państwową, zabezpieczyć się przed klęskami żywiołowymi, prowadzić czynne wojny przeciwko sąsiadom, rozwiązywać wynikłe z tego niezliczone problemy logistyczne i utrzymać tysiące robotników (ew. niewolników) pracujących przez dziesiątki lat przy tak złożonej konstrukcji, to taka grupa byłaby również w stanie znaleźć sposób, żeby postawić taki budynek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...