Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Stanley

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi dodane przez Stanley


  1. Tonido nie znam. Z tego co czytam to przechowuje pliki lokalnie. Odpada. Jakbym chciał lokalnie to bym sobie serwer postawił.

     

    Znowu czytasz po łebkach?

    Znowu zrobiłeś to samo thikim - nie dajesz sobie szans!

     

    Tonido działa lokalnie i bez limitów za darmo* paroma kliknięciami stawiasz "serwer" na Windows ale też działa zdalnie robiąc za "VPN" ściślej śp. Opera Unite. Tonido Sync jest usługą dodatkową w ramach konta dodając funkcjonalność Dropboxa. Serwer Tonido ma wbudowany Sync. Instalując samodzielną aplikacje kliencką Tonido Sync na innnym sprzęcie np. bardziej mobilnym netbooku masz dostęp do plików w katalogu TonidoSync synchronizowanych automatycznie z serwerem tak jak dropbox. Zdalnie poza domem! Analogicznie na OSX, Android itd.

    Potrzebujesz na każdej maszynie więcej niż 200GB? Wirtualki chcesz stawiać... ?

    Fakt że: brak 30 dni backupu starych wersji plików i pare innych wad ogólnie nie traktuje go jako alternatywy dla Dropboxa - hubiC tak traktuje. Tonido jest mi czymś więcej niż Dropbox, może być własnym "FTP" i własnym Deezerem i to bez limitów + własnym dropboxem. 15W router + 25W laptop = 64kWh/60 dni = 10zł/mc

     

    Znałeś Opera Unite? Lacie Internet Space, laciehome.com, wymaga zakupu NAS tej firmy. WD My World wymaga zakupu NAS tej firmy. Alternatywą jest OwnCloud ale wymaga linuxowego serwera.

    Wuala było odpowiednikiem Tonido Sync dla Lacie, znałeś Wuala? Teraz ma nazwe Farewell

    NAS ma tą wadę że wrzucanie/pobieranie plików z laptopa troche trwa. Za to w Tonido laptop/netbook/mała stacjonarka z Windows XP może służyć za serwer więc jest znacznie szybsze, bardziej wygodne i idzie tanio wyrwać używki jakie dusza zapragnie.. nawet starusieńki Compaq TC1000 z Transmeta Crusoe może działać jako serwer. Relikt przeszłości.. mam relikt jako okaz muzealny w stanie igła :)

     

    Do plików na kompie masz dostęp bezpośrednio np. na głównym laptopie i możesz serwer zabierać ze sobą razem z wszystkimi plikami, ale gdy zostawiasz go w domu włączony dostęp poza domem do plików zapewniony jest przez tonidoid.com - nielimitowany przez przeglądarkę. Synchronizacja na dysku w wersji darmowej jest limitowana 2GB w wersji płatnej 200GB - serialnie wszędzie potrzebujesz synchronizować 2TB? Do pozostałych plików masz dostęp przeglądarką, jeśli wrzucisz muzę i włączysz indeksowanie to przykładowo odpalasz przeglądarkę na Androidzie wpisując np. thikim.tonidoid.com i słuchasz muzyki z własnego komputera domowego! Jest apka która udostępnia interfejs odtwarzacza, jest też galeria, screen share itp. Czego ty więcej byś chciał za darmo?

     

    Polecam też BitTorrent Sync ale temat jest o XP więc skupiam się na XP.

     

    Dropbox wykrywał sieć LAN i WAN, jednym klientom wysyłał na serwer a między kompami w sieci lokalnej LANem. Tonido wymaga zdecydowania w apce Sync czy podajesz adres serwera jako IP czy thikim.tonidoid.com dla mnie to wada bo mam neta z Play i upload HSUPA w praktyce do najszybszych nie należy. Ale za to na byle jakim sprzęcie np. starym telefonie odpalam przeglądarkę loguje się do domu i nie potrzebuje Spotify. Korzystałem z tego notorycznie na Playbooku bo trudno o klienta DLNA na tym sprzęcie i nie było Spotify był jedynie Deezer. Dzięki Tonido, film bez konieczności wrzucania sambą via WiFi bo to troche trwało. Mając tablecik na Andku działa to tak samo jakby udostępniać apką Universal Media Server. Prawie tak samo ponieważ UMS ma konwersje formatów w locie, a Tonido trzeba przekonwertować filmy do formatu który jest obsługiwany przez klienta i to pewna wada.

     

    Tonido Sync jest też ograniczone przestrzenią bo za darmo 2GB a w opcji płatnej do 200GB, taką opcje mam, rejestrowałem się gdy było testowe w 2013r :) Jest odpowiednikiem OwnCloud dla Windows bez konieczności posiadania Linuxa. OwnCloud ma klientów Sync na Windows ale serwer wyłącznie Linuxowy.

    Podobnie jak OwnCloud masz limitowaną dyskiem przestrzeń z dostępem do plików + limitowaną opcje synchronizacji, Z tym że do OwnCloud potrzebujesz polskachmurka.pl a Tonido daje domenę w pakiecie gratis. Potrzebujesz czegoś więcej?

     

    Post nie jest z 2013r tylko sprzed kilku dni nie podawałem adresu żeby nie robić konkurencji wilkowi czy coś - apropo niusów IT. Więc sory że zmusiłem do szukania w sumie nie musisz czytać bo się powtarzam(hubica używam do synchronizowania apek) http://pclab.pl/kom83566.html=966958

    BTW. Microsoft redukuje darmową przestrzeń z 15 do 5GB

    http://pclab.pl/news69391.html

     

    Mam ofertę(chociaż nie wiem czy zgodna z licencją) :P- popełniłem błąd w wyborze hostingu i domeny na onecie mam 2 kody na OnetDysk 100GB, free jest 5GB jeśli ktoś z was potrzebuje - odsprzedam tanio. Ale nie polecam bo jeden kod wykorzystałem podczas testów, na XP z HDD to koszmar, desktopowa apka psuje człowiekowi krew(zamieniłem się we wściekłego wilkołaka testując). Jeśli masz SSD i potrzeba niezależnej od Googla synchronizacji fotek z Androida to będzie okej. W Play po wykupieniu usługi jest transfer bez limitu + dodatkowa przestrzeń. Można ją wykupić do umowy telefonicznej i internetowej (Play Online) - w pewnych scenariuszach lepsze od dropboxa.

     

    Tak czy owak nie rozumiem mając takie potrzeby wykupując płatną usługę thikim nie stać Cie na Windows 10?

    Poza tym już lepiej byłoby wykupić płatny hosting i łączyć się FTP np. Swish daje przeglądanie SFTP w explorerze jakbyś miał lokalny system plików. Są rozmaite FTPBox mase programów do synchronizacji. Mając własną domenę można zrobić funkcje Dropboxa bez polegania na widzimisie jakiejś firmy. WinSCP i jest synchronizacja. Poza tym jak chcesz wirtualizować 10 z XP? Masz 64 bit? Czyli zapewne masz VT albo AMD-V

    Ona wymaga 64 bitowca, wymaga SSE2, CMPXCH64 dlaczego z thakim procem trzymać się XP?

    http://superuser.com/questions/931742/windows-10-64-bit-requirements-does-my-cpu-support-cmpxchg16b-prefetchw-and-la

    Mi się nie udało wirtualizować 10 nawet  z PCBSD bo sypał błedami przed instalacją..

     

    Szczerze to nie mam sił powielać poszukiwań odtwarzać wszystkie alternatywy które testowałem.

    Piszę z myślą o czytelnikach nie tylko o Tobie. Mam nadzieje że dzięki temu znajdziesz coś dla siebie.

    Wpisujesz w google: Dropbox alternative.to i wyskakuje cała lista usług ;)

    HubiC jest mi najlepszą z nich i ma apkę na Androida ;)

    Polecam chociaz, minimalnie ale jakby dropbox działał szybciej (bodaj przez point to point na LAN) i miał lepsze mechanizmy wykrywania "kolizji", przenoszenia plików, zmiany nazw katalogów itd. 

     

    PS chomikuj.pl :P


  2. Są jakieś firmy non shit?

     

    Tonido (bez limitu + własne muza w domu i poza domem) + Tonido Sync 2GB na thikim.tonidoid.com działa na XP

    hubiC od OVH - 30GB za free jeśli zarejestrujesz sie spod tego linka https://hubic.com/home/new/?referral=RFLGZA

    Polecam... apka działa na XP, w linux (apka pod WINE + deamon w tle) i Android  :P

    MEGA.nz 50GB

     

    Polityka dropboxa jest dziwna skoro na 7,8,10 jest konkurencja OneDrive 5GB

    Za to na XP ludziska sie kurczowo trzymali bo nie było wyboru. W tym ja bo dropbox mimo że daje niewiele działa bardzo sprawnie jako schowek "Download Hub" i ładnie transferuje po domowej sieci LAN.

    Ale myśle że kto używa XP raczej nie ma skłonności do płacenia za usługe toteż goście pomyśleli że jeśli odetniesz pijawki odejdzie sporo klientów którzy nie generowali przychodu - same koszty. Poza Microsoftem jest klient który lubi płacić MacOS, OSX. Microsoft tnie koszty ogranicza przestrzeń na OneDrive, Wuala splajtowało, copy.com splajtowało.. WP.dysk nie wyszło z fazy testów, Ubuntu One nie istnieje, SugarSync nie ma opcji darmowej. Box.com jedynie interfejs przeglądarkowy i apke pudełkową.

    Google Drive 15GB jest dla każdego kto ma androida to wybór najbardziej oczywisty i kładzie konkurencje na deski. Ponad to Google Keep, Docks itd. Za to na OSX Dropbox musi konkurować z iCloud.

    Lepiej obniżacz koszta żeby nie wypaść z rynku.

     

    Gdyby nie fatalna apka na windowsa onet.dysk byłby znośny poza tym działa jako płatna usługa w sieci Play

    Detale opisałem na pclabie.


  3. Przed budynkiem stoi Shiva

    https://www.quora.com/Why-is-there-a-Nataraj-statue-at-CERN

    "Indian government acknowledged the profound significance of the metaphor of Shiva’s dance for the cosmic dance of subatomic particles, which is observed and analyzed by CERN’s physicists."

     

    Gdyby nie wiedział co oni tam robią i obejrzał ten film...

     

     

    To bym pomyślał ze to producent klapek i lepu na muchy albo to wogóle największa klapka. W ramach głównej pętli zderzają je ze sobą, a na mniejszej gdzie wyhamowują walą o ścianie na klej...


  4. https://www.youtube.com/watch?v=pY1_HrhwaXU

    Muzyczne intro w animacji to Reamon - Josephine Magda https://www.youtube.com/watch?v=k9pt7EJ33C8
    "W moich snach trzymam Cię tak mocno, jakbym nigdy nie miał wypuścić z rąk"

    A może warto zejść na ziemie?
    Partly Cloudy https://www.youtube.com/watch?v=-a6Pe1ovKHg

    Podkład wizualny: Pixar - Knick Knack https://www.youtube.com/watch?v=X2gTnvUeGU0
    Podkład muzyczny(warto puścić w tle): Mela Koteluk - Dalej dalej chcę https://www.youtube.com/watch?v=6NlVPaj4i0E


    :huh:

    PS. Jedziecie w tym roku na Woodstok(Kostrzyn)?


  5. Fajnie że zakładają iż wybuchy wulkanów i wędrówka kontynentów mogły być przyczyną regresu. Poza tym rzeczywiście to szokujące stwierdzenie że meteoryt jedynie dokończył dzieła. Ale... zaraz moment chwila no właśnie. Skoro niedawno inni goście stwierdzili że nie jeden ale cała seria meteorytów nękała w tym okresie nie tylko Ziemie ale również Marsa... że to niekoniecznie jeden ale seria zniszczyła dinozaury. To wskazuje na "wierzchołek góry lodowej" jakiegoś znacznie poważniejszego zjawiska wpływającego na ziemię wcześniej. Wzmożona wędrówka kontynentów i aktywność wulkaniczna podobnie jak wybicie komet i zaburzenie pasa asteroid ma jakąś pra przyczynę... Nic się w układzie stabilnym przez miliony lat nie dzieje ot tak samoistnie? Nawet jeśli słońce jest pośrednikiem to zmiany w słońcu mogą być wywołana zewnętrznym czynnikiem z zewnętrznego powodu znacznie wykraczającego nałożenia się harmonicznych znanych nam procesów takich jak obieg znanych planet.

     

    2686:tech_logika2.jpg

     

    Z pozoru absurdalna teoria o gęstej cieplarnianej warstewce wody w atmosferze ziemskiej - zwiększonego ciśnienia atmosferycznego które to właśnie umożliwiło istnienie tak potężnych stworzeń.. oraz wszelkie przypuszczenia o zaprzeszłych powodziach, przebiegunowaniach (zaburzeniu w ruchu jądra) to wszystko może być bardziej skomplikowany proces niż ot takie tam wybryki słońca po czym jedno "przypadkowe" jebudu w zatokę meksykańską. Obstawiam nie pierwszy już raz na istnieje dużej planety lub brązowego karła w układzie podwójnym ze słońcem a może lodowego olbrzyma/planetę która to nadała i później wytrąciła z równowagi obieg komet. Kto wie może wciąż oddziałuje na ich eliptyczne orbity? Eliptyczne są i zdaje się przeważnie prostopadłe do orbit planet to by było logiczne(jedno wynikało by wprost z drugiego) i w sumie nie wskazywało na istnienie czegoś wielkiego ale.. Jeśli dodać http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/nauka,2191/swiat-nauki-wstrzymuje-oddech-uklad-sloneczny-moze-byc-bogatszy-o-planete,191362,1,0.html Zaczyna się robić ciekawie...

     

    Z drugiej strony nic tam nie musi być cyklicznie, wystarczył by przelot układu słonecznego obok dużego obiektu nawet baardzo daleko i jedynie drobna zmiana w obiegu planet - chwilowe wytrącenie układu z równowagi. Albo zwyczajnie one same bujnym rozwojem wpłyneły na zmiane klimatu(jak my?) a asteroida była przypadkowa... 

     


  6. ..teleportacja informacji.. przy pomocy splątanych kwantowo fotonów...

     

    a nie elektronów? foton to jakby nie patrzeć swiatło jak byś je chciał splątać?

     

    "W opisie mechaniki kwantowej polaryzacja jest wynikiem spinu fotonu. Wartość liczby spinowej dla fotonu wynosi s=1. Rzut wektora spinu fotonu na kierunek jego propagacji jest równy zeru. Oznacza to, że wektor ten leży w płaszczyźnie prostopadłej do wektora falowego k propagacji fali elektromagnetycznej."

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Spin_(fizyka)

     

    220px-Spin_One-Half_%28Slow%29.gif


  7. http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=3190314&sid=be64216130ffceb58ccce34ac748f515

     

    Półprzewodniki z rodziny dichalkogenków metali przejściowych wykazują dwie rozróżnialne optycznie doliny - K i -K, co pozwala na wykorzystanie tych materiałów do konstrukcji układów logicznych - stany logiczne kodowane są obecnością nośników w konkretnych dolinach. 

    Dzięki wykorzystaniu zdobyczy dolinotroniki możliwe będzie zakodowanie ośmiu bitów informacji, zamiast dwóch, w pojedynczym elektronie. Wykorzystany będzie ładunek, spin oraz dolina elektronu

     

    Nie rozumiem.. nowego stanu materii też. 


  8. Przyznam, że nie wiem o co Ci chodzi... i nawet nie ukrywam, że jestem ignorantem. Linux jest otwarty i każdy może do niego dopisać każdą głupotę na jaką ma ochotę.

     

     

    Eee.. nie nie zapomniałeś o tym że dopisać sobie możesz, forka stworzyć możesz ale żeby coś zostało umieszczone w głównym repo musi się zbiegać z "wizją jednego człowieka" a ściślej ~50 którzy tworzą firemkę o nazwie  Linux Foundation. Akurat powłoka niewiele ma wspólnego z systemem(w tym sensie), bo można sobie zrobić powłokę jaką chcesz. W dodatku przytłaczająca większość darmowego oprogramowania jest na Windows nie Linux, Opensource to wcale nie oznacza że "każdy może zrobić byle głupotę" działa to dokładnie tak samo jak w korporacji. Z tą jedną różnicą że kod jest otwarty, ale im bardziej zaawansowany projekt tym bardziej otwartość traci znaczenie(setki tysięcy linijek), tym większa zależność od "wizji jednego człowieka". Stąd właśnie jest tyle forków, a fork forka pogania. Każdy by chciał sępić o pieniążki, zarabiać na odsłonach, dotacjach no i być szefem własnego projektu. Jeśli program masz stworzyć od podstaw dobrze się zastanowisz co to ma być. Inaczej gdy można bazować na wielu latach pracy w większości opłacanych programistów GNU.

     

    Może po prostu w Windowsie kolejna powłoka nie jest potrzebna tak jak w linuxie, adminom wystarczy powershell bo więcej się dzieje ponad powłoką. Może chodzić raczej o dostęp zdalny i udostępnienie basha jako usługi via SSH. Narzędzia administracyjne już od dawna mają graficzne nakładki jeśli nie wbudowane to oprogramowania do wyboru do koloru. Linuks.. no jest YaSt w OpenSUSE no jest Control Panel w PCBSD (lichawy ale coś jest) o tyle w pozostałych... nędza, XXw bieda z nędzą. Jaka radość ze można już kilka monitorów obsługiwać, że sieć skonfigurować bez dostępu do basha. Linux to kernel, glibc i jakieś biblioteki zależnie od distro... zależnie od distro systemd albo jeszcze inne ustrojstwo.. bądź tu mądry i stwórz uniwersalne narzędzie. W Linux gui to dodatek nie LSB. Windows masz na poziomie kernela wbudowane GUI nawet dwa bo ponad WinAPI/GDI też dodatkowo MFC, .NET jeszcze jakby było mało VBScript.. byle notatnik i jest graficzne powershell. Niemal gwarancja granicząca z pewnościa że uruchamiając Windows ucuchamiany jest "X server" ale co innego przypadku Windows uruchomionego jako serwer.

     

    Gdyby Microsoft w windows domyślnie udostępniał zintegrowanego cygwina, gdyby udostępniał w bashu linuxowe usługi przydatne na serwerze to właściwie czy host linuxowy czy freebsd czy windows...nie byłoby znaczenia. Logujesz się via SSH i "widzisz linuxa" pobierasz wgetem binarke odpalasz i jest linux.. chociaż na windowsie? Na FreeBSD jest możliwość "wirtualizowania" usług i binarnej zgodności z Fedorą 10 na windows... chyba nie ma czegoś takiego?


  9. potwierdzam. ogólnie rzecz biorąc w moim odczuciu wnioski naukowców są niejako dziwne

     

    Niekoniecznie, być może wnioski są poprawne i potwierdzają odczucia, a błędne tłumaczenie zakłamało wyniki.

     

    Prawe cytat ;)

     

    Mosher i Danoff-Burg przeciwstawiły sobie dwie tendencje:

    1) do koncentrowania się na sobie i odseparowywania od innych (dążenie do samostanowienia)

    2) do koncentrowania się na innych i związkach (taka postawa zakłada uczestnictwo w życiu grupy, współpracę i tworzenie więzi).

    Ogólnie rzecz biorąc, kobiety uzyskiwały więcej punktów w pytaniach dotyczących drugiej grupy cech, mężczyźni zaś pierwszej.

     

     

    Prawidłowy tytuł: Związki są ważniejsze dla kobiet

     

    Na marginesie, fotografia skłoniła mnie do refleksji nad pytaniami:

    1) Dlaczego skoro ewolucja uczyniła samców małpoludów wyższymi od kobiet, warunkiem na kobiecą "miss" są długie nogi?

    2) Dlaczego pomimo kanonu urody na długie nogi wciąż jest tyle niskich kobiet w dodaku to niższe od nich jawią się facetom ładniejsze?

     

    Patrzę na fotkę, wszystko się zgadza: chodzenie za rękę z 30cm niższą o krótkich nogach okazuje się niewygodne - bolą ręce od chodzenia. Gdyby on miał 155cm wzrostu a ona 179cm to on by musiał chodzić z taboretem żeby dopłynąć czułenkiem w deltę rzeki. Dlatego facet zgadza się na niższą jeśli ma długie nogi, ale nie wyższą od niego. Wyjaśniła się przy okazji etymologia powiedzenia że: są ludzie i są taborety :D


  10. Nie rozumiem co chcesz przez to powiedzieć?

     

    Fakt Grzesio wtedy wypowiedział się dość sarkastycznie(?), Agnieszka doprawiła farbami. Pytanie tylko na ile naturalną na ile sztuczną łysiną. Komponował mocno ciemne brunetki https://www.youtube.com/watch?v=hBigIWNo4vM by miesiące później kombinować po staremu. Bo to kombnator jest. W dodatku łysina jest dość złożonym kolorem włosów http://prawdziwysamiec.pl/blog/czy-nadmiar-testosteronu-powoduje-lysienie/ a dodatkowo niego zadziałało siwienie. Zbyt niejednoznaczny przypadek żeby brać pod uwagę. https://www.youtube.com/watch?v=7Y7UynZP_Bc

     

    Uważam że można wyznaczyć tendencje, w pełni autentyczna "oszustka" sprawę ułatwia, dlatego Skawińskiego nie biorę pod uwagę a jedynie Chylińską. Z drugiej strony statystycznie rzecz biorąc naturalnym kolorem włosów ludzi jest czerń co wskazuje raczej na chaotyczny rozkład charakterów. Dodatkowo jeśli ktoś zbyt odstaje(jaskrawy dowód na jakąś teorię pt. blond) dochodzi tgz. ludzka przekora.. która bywa sposobem na "zmylenie kroku" przed zaszufladkowaniem. Są nawet kobiety i mężczyźni którzy własną płeć oszukują uważając że geny transportowały ich do życia tak jak człowieka w filmie "Mucha". Jednym słowem można by nawet uznać że płeć nie ma znaczenia skoro czynników jest nieskończenie wiele.. Może w takim razie skrajne opcje powinno się odrzucać tj. blond, rudy, łysina a brać pod uwagę jedynie odcienie. A może nawet charakter ma niewiele wspólnego z hormonami, jeden ma deflautowe ustawienia takie inny inne. Suma sumarum kolor ma jednak znaczenie, golenie głowy gdy pojawia się łysina, farbowanie gdy zaczynają siwieć.. robienie pasemek, różowa szminka vs gotycki styl, podkreślanie czerni żelem, albo nieuczesanie w stylu Matt Bellamy https://www.youtube.com/watch?v=SlTuam6JklE

    Nie przesądzam co ma na to decydujący wpływ, zauważam pewien trend.

    Moim zdanem jest prznajmniej różnica czy normalny kolor (ni to blond ni to brunetki) jest farbowany na blond, na ciemno, czy na rudo z trwałą. Czy i w jakim kierunku biologiczny trend jest wzmocniony sztucznie.

     

    Do grona autentycznych oszustek zaliczam:

    Madonna v1: https://www.youtube.com/watch?v=MDM0yAJjlBo

    Madonna v2: ala Merylin Monroe, Material Girl itd. 

    Madonna v3: https://www.youtube.com/watch?v=G333Is7VPOg

     

    Co pokazuje że również długość włosów ma znaczenie.

    Dodaje odwagi? Uzewnętrznia większą niezależność, parcie do przodu, męskość? Co powoduje że kobieta (lub facet) która przez lata pielęgnowała swoje bujne włosy nagle postanawia je obciąć? Coś powoduje że osoba której włosy skupiają uwagę, są czesane, upinane, pielęgnowane i wytwarzają kobiece odruchy potrząsania nagle znikają. Może bujne włosy są symbolem budowania, a może nawet wyższości? No już napewno objawem charakteru są codziennie mocno ściskane i upinane w kok.

     

    Żeby nie było tak oczywisto, sama "Merylin Montroe" w istocie była naturalną brunetką z prostymi włosami. Można by w takim razie teorię obalić skoro jej pragnieniem było posiadanie dziecka, wydawała się krucha skoro popadała w depresje to teoria jest bez sensu. Może jedno i drugie zarazem. Cierpiała na chorobę która co miesiąc sprawiała że miesiączka była nie do wytrzymania. Leczona tak że cały świat widział w niej rozkapryszoną gwiazdzeczkę, którą nie była. Pragnęła coś osiagnąć "omotać" świat być podziwianą wiec zgodziłą się zostać blondynką - manipulującą facetami. Być może właśnie dzięki ogromnej sile dawała rade, moze bycie brunetką skłaniało do popadania w 0-1 roztrzygnięcia, upartość pogrązała obsesje itp. Wzorem mrocznej Agnieszki. I wcale nie popełniła samobójstwa, postawiła się sądząc że za jej plecami stoi siła ale przegrała z "Babilonem". Pewnie gdyby była naturalną blondynką miałaby większy dar manipulowania ludzmi. Może gdyby nie starała się za wszelką cenę 0-1 żyła by dłużej. Sądzę że kolor włosów nie jest to jedynie potrzebą bezmyślnej zmiany a stoi za tym conajmniej podświadomy proces samosterowania, zmiana: odcinania się od przeszłości ustanowienia nowej. Już sam kolor wpływa na poprawę lub spadek nastroju.. 

     

    Zalef z długimi włosami kiedy miasto śpi https://www.youtube.com/watch?v=UEAhxIwtB8E

    "Not aware of too many things" https://www.youtube.com/watch?v=hlBk9IC-D0A

    Dla odmiany Krzysiu https://www.youtube.com/watch?v=tZyzu3GZlnY

    Po latach Krzysztof z odrostami i malowanymi brwiami https://www.youtube.com/watch?v=aVYVCp6_Py8

     

    Być może jest jak z liczbami pierwszymi.. w miare postępu czasu wszelkie reguły początkowe zaczynają się przeplatać i komplikować tak że wszelkich reguł próżno szukać?

     

    -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

     

    Dwa kawałki od których rozpoczął mi się rok:

    Major Lazer - Lean On https://www.youtube.com/watch?v=YqeW9_5kURI

    LCD Soundsystem https://www.youtube.com/watch?v=o3G6L8doFcw


  11. http://www.algorytm.edu.pl/images/prim100000.txt

    Próbowałem ogarnąć umysłem, patrząc na powtarzalność cyfr  i grup cyfr na kolejnych miejscach dziesiętnych ze szczególną uwagą dla końcówek pierwszych wcześniej widzianych jak 1,3,5,7,11,13...31,37, 57 itd.. im dalej w las miejsca dziesiętnego tym więcej normalnie kolejnych 1,2,3,4,5,6... na najbardziej znaczących pozycjach. Niektóre końcówki pierwsze wręcz znikają pojawiają się niepierwsze końcówki np. 99 w liczbie 19299,

    Może przydały by się wykresy 2D x,y przyrostów występowania w końcówce cyfr 1,2,3,4,5,6,7,8 itd. na drugim miejscu od prawej, na trzecim itd.. Ale wyobrażam sobie że na kolejnych miejscach dziesiętnych różnice między częstotliwością występowania będą się zacierać. Np. dwójka początkowo rzadko występuje 1,2,3,5,7,11,17,19,21,23,31,37 itd ale prawdopodobieństwo że w liczbie pierwszej 5 cyfrowej najbardziej znacząca albo druga z koleji jest 0 lub 1 lub 2 lub 3 itd. będzie równomiernie bliskie 1/10..

     

    Ślepa uliczka, zwyczajnie widać wplatanie coraz większej liczby zależności którym nie sposób zadać stałe przedziały, stałą częstotliwość. Wiec zajrzałem na stronie w ciąg Fibonaciego - skoro wizualizacje graficzne przypominają spiralę, próbując jakoś udziwnić "wpleść w niego" liczby pierwsze, stworzyć ciąg bliźniaczy sumując kolejne liczby fibonaciego w odstępach 1,2,3,5,7.. ale oczywiście bez sensu. Za to znalazłem ciekawostki mając na myśli algorytm i program: liczenie pierwiastka, konwersje systemów, rozkład liczby

    http://www.algorytm.edu.pl/algorytmy-maturalne/newton-raphson.html

    http://www.algorytm.edu.pl/algorytmy-maturalne/rozklad-na-czynniki.html

    http://www.algorytm.edu.pl/algorytmy-maturalne/pozycyjne-reprezentacje-liczb.html

     

    "Liczby złożone będą miały co najmniej dwa czynniki pierwsze. Liczby pierwsze się nie rozkładają". Jeśli się nie rozkładają to wygląda że nie trzeba dzielić przez 1,2,3,4,5,6,7,8,9... sqrt(x) ale rozkładać na czynniki pierwsze dzieląc wyłacznie przez kolejne liczby pierwsze znalezione wcześniej, a ponieważ libcz pierwszych w zakresie od 0 do sqrt(x) jest ich mniej niż liczb naturalnych 0,1,2,3,4,5,6... to może znacznie przyspieszyć obliczenia?

    Dobrze kombinuje?


  12. Kolor włosów zarówno ten prawdziwy (feomelanina, eumelanina) jak i ten sztuczny ma wpływ na charakter.

     

    Brąz - stop miedzi z cyną i ołowiem w 80-90% miedź, "brzmi jak dzwon Zygmunta". Pokrywa się mrocznie ciemną warstwą tlenków zabezpieczając stop przed dalszą korozją. W tej postaci przetrwa setki lat.

    Mosiądz - stop miedzi z cynkiem, w 90% miedź, łatwo ścieralny materiał samosmarny. Mosiężna część w pełni poświęcenia zabezpiecza drogie i trudne w obróbce części ze stali nierdzewnej (tj. chrom i nikiel) przed zniszczeniem. Ma jasny blond kolor, wypolerowana błyszczy jak złoto. Dzięki cynkowi nie koroduje niestety przez to staje się również bardzo krucha...

    Miedź - jasno brązowy metal dość dobrze przewodzi prąd i ciepło.. gdzie czerwony dach tam mokra piwnica.

    Och, uh, ach... 

     

    https://www.youtube.com/watch?v=DnWCkoRcOyA&feature=share

     

    Imie Agnieszka również ma wpływ na charakter. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

    Właściwie trudno go nawet zdefiniować jednym odcieniem.


  13. czuję, że da się dzieki właśnie dzięki hm... włąsnie doszedłem do wniosku, że nie wiem czy mówimy o tym samym ;)

     

    Myśle że obserwujesz zjawisko związane "jedynie" z cache association, pobaniami wyprzedzającymi itp.

    Mozliwe że po to mi dzwoni bitami w głowie po nic więcej.


  14. Na matematyka.pl znalazłem sugestie uproszczeń:

    http://www.matematyka.pl/2296.htm

    Brute force: przygotowana wcześniej tabela sqrt() Jajcenty?

    Zgaduje że chodzi o: uznanie że sqrt() dla 64...65...i dla 80 = 8 (bo dla 81 = 9) to potrzeba mniej wywołań funkcji sqrt niż gdyby liczyć dla kolejnej liczby. W związku z tym należy zbudować tabele adresowaną z pominięciem kilku bitów a więc np. 512MB dla 2^32 możliwe że będzie szybsza niż wywoływanie funkcji 16x sqrt? Wróć.. bez budowania.. już widzę że sqrt(x) dla x+2*sqrt(x) jest floor() takie samo? Więc dla kolejnych testowanych liczb wystarczy zapamiętać dwie zmienne static int sqrtx i wartość static int sqrt_rekalkuluj; if (x > sqrt_rekalkuluj) { sqrtx = sqrt(x); sqrt_rekalkuluj = x + 2*sqrtx; } itd....  Ale to pewnie złe bo całkowicie samodzielnie wymyśliłem ;)

    Sito: użycie bita zamiast całego bajta dla tabeli, co daje 512MB dla 2^32 i zakres 512 kolejnych liczb dla linijki cache.

     

    Większość znalezisk w necie(w tym rzecz jasna stackoverflow) to rozmaite mutacje Atkina, Erastotenesa a jest jedno nowum które nie zostało wymienione:

    Algorytm Shora ale dla komputera kwantowego - realne zagrożenie dla RSA

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Algorytm_faktoryzacji_Shora

     

    Samodzielnie po głowie kołacze sie analizowanie liczb w systemie dwójkowym - test bitów, zliczanie bitów itp. i hasło pt. CRC które w jakimś tam stopniu jest związane z liczbą pierwszą i dzieleniem a zostało sprytnie zoptymalizowane do tabelek pomocniczych, przesunięć i xorowania. (w sumie to dzielenia pod kreską jak na lekcji matematyki) Wiele bithacków doczekało się przeniesienia w SSE, AVX https://graphics.stanford.edu/~seander/bithacks.html

     

    Więc może by dało się wymyślić tablicową "uniwersalną regułę" dla 256 liczb. Łącząc bajt z bajtem w formie czegoś na kształ konstrucji sumatora z przeniesieniem i pożyczką masowo eliminować wiele testów. Dzwoni w kościele ale nie wiem po co. Pewnie algorytm Atkina jest takim czymś.. matematycznie wyliczonym optymalnym "polynominal" dziesiętnym. Przyznaje nie czaje, wkleiłem bo mądrze wyglądało :P


  15. Astro - wbije Ci szpile, mylisz się, zabolało? :P

     

    Gdyby problemy intelektualne ograniczyć do kopalniawiedzy.pl to pewnie miał byś racje. W przeciwieństwie do Ciebie mam bardzo ograniczone zasoby intelektualne(dlatego co się da biorę na intuicje), nieograniczona liczbę pokus do ich marnowania. Rysuneczek się przydał - ale jako avatarek, bo matematycznie to była porażka :D

     

    Napisałem rano niewidzialny komentarz, ale zanim poleciłem Jajcentemu OpenMP zauważyłem że zrównoleglenia natrafiają na ścianę rzeczywistości tj. problem z pamięcią cache i zapychanie magistrali pamięci ram. OpenMP jest stosunkowo łatwe i bezbolesne we wdrozeniu dla "brute force". Po najmniejszej linii oporu ->

    # include <omp.h>
    #pragma omp parallel for
    for(x=2; x < ileśtam; x++) if (isprime(x)) printf("%d\n",x);
    

    Wedle znalezionego kodu i testów daje przyspieszenie do 2.5x na 4 rdzeniowcu. Schody zaczynają się jeśli rozdzielić na wątki sitowanie tablicowe, mimo że wątek z wielokrotnościami 3 będzie szybszy niż 2 itd. i dzieki temu ma szanse keszować do L1,L2 swój unikalny fragment tabeli wyników. Ale wraz ze zwiększaniem liczby bazowej do dziurawienia tabeli nawet już przy wielokrotności liczby 11 (4Bx 11 > połowa linijki cache) zaczynają się poważne schody z pamięcią. Pobranie całej linijki 64bajty do cache jest na nic, skoro kolejna liczba do oznaczenia tabeli dla danego wąku będzie w kolejnej linijce pamięci i tym sposobem cały algorytm tablicowy zapycha magistrale pamięci "random" RAM. Jeśli nawet wątków jest kilka, ale wykonanie obliczeń trwa znacznie krócej niż zapisanie do pamięci to wielowątkowy algorytm można sobie wsadzić, nawet trylion rdzeni go nie przyspieszy. Pobranie wartości z L1 to ok 0.5-1ns z L2, L3 to (średnia zależna od asocjacji) na ogół kilka-naście cykli procesora, pobranie z pamięci RAM to jakieś 50-100 cykli (2Ghz) tj 30ns dla DDR3. Jeśli by zbudować tablice 2^32 i założyć że kolejne pobranie wartości trwa 33ns obliczenie trwa 33ns i zapisanie 33ns to oznaczenie wszystkich rekordów szacuje pi razy oko.. 1/2 rozmiaru + 1/3 + 1/4.. itd to razem 0.5 = zakres 2mld operacji zapisu, odczytu i obliczeń = 2mld x 100ns = 200s szok! Ojej oj.. tego nie przewidziałem :D

     

    Jeżeli zastosować brute-force dla przedziału 4mld i uznać że dzielenie trwa 12cykli jakieś 6ns to obliczeń będzie 4mld * hm... x/2 x/3 x/4 x/5 ileś tam operacji = 24s * ileś. Dla liczby 10 sprawdzeń jest /2 /3 /4 /5 więcej nie potrzeba, dla 20 sprawdzeń jest /2 /3 /4 /5 /6.. /10 itd. więc dla 4mld będzie pół na pół = ćwierć tj. miliard sprawdzeń dla 4mld liczb? Ile wam sprawdzeń daje taki przedział? Oszacowanie mnie przerasta... 

     

    Myśląc o OpenCL nie ma wyjścia musiał bym brać pod uwagę brute-force. Wyśmiewanie brute force było chyba nie na miejscu. W nich tkwi potencjał uproszczeń. Przyszło do głowy kilka pomysłów jak tablicom zaradzć, coś na kształt haszowania. ale skoro wątek wniosków i statystyk jest już opanowany przez konkurencje a OpenMP zapewni Jajcentemu 5s bez wielkiego wysiłku, po co się trudzić  :P

     

    PS  http://www.paranormalne.pl/tutorials/article/496-skrywany-przez-nature-kod-liczb-pierwszych/


  16.  

     Nie tędy droga. :(

     

                do
                {
                    if (Number % 2 == 0) continue;
                    if (Number % 3 == 0) continue;
                    if (Number % 5 == 0) continue;
                    if (Number % 7 == 0) continue;
                    if (Number % 9 == 0) continue;
     
                    for (ulong dvd = 11; dvd < Math.Sqrt(Number) + 2; dvd += 2)
                    {
                        if (Number % dvd == 0)
                            goto NotPrime;
                    }
                    file.WriteLine(Number.ToString());
                    howMuch--;
     
                NotPrime: continue;
     
                } while (--Number > 0 && howMuch > 0);
     
     
     

     

    Ojej masakra....

    Algorytm w stylu "brute force" z najgorszą z możliwych dla procesorów funkcji:

    dzielenia (czy tam reszty wszystko jedno) :P

     

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Sito_Atkina

     

    Podobny patent można zastosować dla liczb zaprzyjaźnionych.. Proste w stworzeniu sito Erastotenesa niestety wymagało by kosmicznych ilości pamięci a ona do szybkich nie należy.. Pozostaje też wykorzystanie OpenCL(na GPU) w teorii zarzucasz circa 1000 danych do 1000 procesorów strumieniowych, jedną instrukcją otrzymujesz 1000 wyników. Biorąc pod uwagę że taktowanych ok 1GHz wychodzi 1THz procek ;)

    W pamięci karty graficznej zmieści się z powodzeniem cała tabelka liczb 2^32

    Myśle że można by zejść poniżej.. hm.. 5 sekund? 

    Nie przychodzi mi jednak do głowy jak powyższe zastosować dla 2^64 zwyczajnie nie mieści mi się w głowie...

    Im dalej w las tym trudniej.

     

    W sumie to nieprzypadkowość liczb pierwszych jest całkiem logiczna, skoro całkiem liniowe funkcje - podzielność przez 2,3,4,5,6,7,8,9,10 itd mają stałe okresy powtarzalności a każdy kolejny to w zasadzie harmoniczne poprzednich to reszta siłą rzeczy "resztki" powinny mieć jakieś cechy okresowości i czegoś na kształt spirali. (Linki ex nihillo) Z drugiej strony jeśli narysować przebieg sinusoidy, w kolejnym okresie sumy z jej harmoniczną z kolejną i kolejną i w miare postępu czasu dodawać harmonicznych czyli niby pozostających w zależności to reszta niby będzie jakoś tam sumą stałych zależności ale jednak realnie całkiem losowa i z każdą kolejną liczbą będzie niepowtarzalną. Spirala utkana z resztek.

    Można by jedynie wyliczyć trend.. Dla Pi chyba nie można? Ale czy pierwsze są czy nie są rozłożone losowo.. no realnie rzecz biorąc jednak spełniają cechy losowości.  W dodatku chyba(zgaduje) bardziej losowe Pi jednak łatwiej obliczać niż pierwsze, w dodatku Pi można ładnie rozłożyć na wątki? Łatwiej czy nie, pierwszych nie można obliczyć prostym wzorem na karcioszce i bach.. 

     

    Nie wiem po co prowadzone są nad nimi badania, sądzę że to ma bardzo bliski związek z kryptografią i ewentualnym przyspieszeniem rozszyfrowywania dla niesymetrycznego klucza..

     

    Prime95 - można benchmarkować własne algorytmy :)

    http://www.mersenne.org/download/


  17.  

    "W przypadku awarii silnika, śmigłowiec może stosunkowo bezpiecznie szybować i wylądować wykorzystując awaryjną procedurę autorotacji wirnika głównego. Dla swobodniejszego wyboru miejsca przyziemienia konieczny jest jednak zapas wysokości i/lub szybkości, dlatego operacje w zawisie na niskiej wysokości są uważane za niebezpieczne.

    Śmigłowiec, dla wykonania tej samej pracy użytecznej, wymaga – w stosunku do samolotu – dużo więcej energii, spala zatem więcej paliwa - jest tym samym droższy w bieżącej eksploatacji."

     

    Meanwhile in Poland

     
     
    (ni to śmigłowiec ni to paralotnia, taki tam powietrzny skuter)
    "Wirnik nie jest napędzany silnikiem. Obraca się dzięki wykorzystaniu zjawiska autorotacji, powstającego dzięki ruchowi postępowemu wiropłata względem powietrza, uzyskanego dzięki sile napędowej śmigła"
     
    Długo szukałem zanim ponownie wpadła mi do głowy nazwa "gyroplane" "autogyroplane" szczególnie w Polsce jest ich dużo, biorąc pod uwagę ilość amatorskich i profesjonalnych konstrukcji
     
    Nic dziwnego bo:
    Litowce 180-240Wh/kg benzyna ok 4kW/litr tj. ok 6kW mocy użytecznej(reszta na ogrzanie kabiny) na kg paliwa że już nie wspomnę o cenie. Zatem 100kg aku dostarczy dronowi tyle samo energii ile 3 litry benzyny.
    Jeśli do uniesienia 500g potrzebny jest silnik modelarski o mocy ok 11.1V * 15A = 180W, silnik o wadze ok 23g do 30 minutowego lotu potrzeba jest pół kilograma akumulatorów. Do 15-20 minut połowa masy całej konstrukcji to akumulatory. Zakładając że 100kg  waży konstrukcja, 100kg udźwig szacuje ok 200kg akumulatorów. 200kg * 50$/kg i mamy 10tyś dolców tj 40 tyś złociszy za aku. W tej cenie myślę że można kupić gotową konstrukcje wiatrakowca na dwie osoby?
     

    PS A to pierwszy pojazd z napędem antygrawitacyjnym :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...