Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Afekt

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O Afekt

  • Tytuł
    Fuks

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. Teoria teorią, praktyka praktyką. Opisałem praktykę, z którą spotyka sie wiele osób, gdyż wiele takich użaleń naczytałem się winternecie. Tak, czynimy z ludzi specjalistów. Lecz niektórzy już mają przyelpioną plakietkę. Nieważne, to już dywagacje. Można zamiast terminu specjalista użyć terminu "wiedzący", by uniknąć kreowania na specjalistę osoby nieodpowiedniej i która nie siedzi na bahama. Ale określenie specjalista zostało narzucone przez autora artykułu i do niego musiałem się odnosić. Tak, czy siak moje słowa zostały napisane o bardzo nieludzkiej porze, stąd moje nieludzkie zachowanie. Jest w nim prawda, to pewne. Ale nie cała prawda. Moje słowa odnoszą się do pewnych syuacji, nie odnoszą się do wszystkich przypadków. I nie wiem (mam nadzieję, że nie) czy do większości nawet. Ale nadal jest to smutna prawda. P.S. Aha, ja nie czynię z nikogo specjalisty. Zbyt korci mnie by demaskować takich ludzi jako właśnie pseudo specjalistów, którzy zamiast siedzieć na bahama siedzą na forach i gnębią ludzi sami nawet tego nie wiedząc, robiąc to nieświadomie przez swoją ignorancję zajmując się swoimi sprawami olewając innych do czego mają pełne prawo i co jest normalne. I czego nie mozna mieć i za złe. Za złe mają im to tylko ci niewiedzący, którzy usilnie błagają o pomoc (ba, żadając jej nawet niezliczonymi wykrzyknikami), irytując tym samym wiedzących którzy powoli mają dość i przestają się odzywać. Bo ileż ludzkiej głupoty można znieść? Ale to nie ludzka głupota, lecz zwykłe nieporozumienia. Tyle. Ludzie... bądźcie mili.
  2. W sumie tak to jest. Człowiek przegląda jakieś forum, widzi różne głupoty wypisywane, użytkownicy spierają się wykrzykując jeden przez drugiego. Nagle ktoś się podpina, i zadaje pytanie związane ze swoim problemem, odpowiada mu właśnie taki specjalista, który ma tylko "naście" napisanych na całym forum postów i dalej toczy się już inna kłótnia, dotychczasowych użytkowników dotycząca właśnie odpowiedzi jakiej udzielił specjalista. Jak na to spojrzeć można odnieść wrażenie, że żeby uzyskać skuteczną dla siebie pomoc należy umiejętnie sformułować pytanie i jak się uda, to uzyskuje się odpowiedź a jak nie to człowiek męczy się z dobrymi radami kilku-kilkunastu osób, które może i mają dobre chęci, ale ja podziękuję za takie rady. Innymi słowy mam gdzieś takich specjalistów, gdyż pożytek z nich znikomy i robią tylko nadzieję człowiekowi na pomoc a fora i tak są pełne głupot czy też rozwiązań połowicznych i człowiek musi się z nimi męczyć, bo specjalista "nie raczy" zaszczycić nas łaską swojej bezcennej odpowiedzi, którą nie będzie się dzielił gdy potrzeba, tylko gdy uzna że jesteś osobą, której warto udzielić pomocy. I zwykle w takich przypadkach pozostaje nam f.a.q. czy inne howto, które zazwyczaj się napisane przez kogoś "normalnego" i dotyczy ogólnego błędu a nie naszego prywatnego i musi nam wystarczyć i zazwyczaj wystarcza. A jak nie wystarcza, to cóż pozostaje nam czekać i starać się o łaskę iluminacji od specjalisty. Może odpowie, a może mu się nie spodobamy i nas zignoruje. Tyle zgryźliwości o 5:50 nad ranem w niedzielę. Wracam z powrotem do łóżka
  3. Powinni to przeczytać wychowacy w przedszkolach i podstawówkach, o dalszych szkołach nie wspominając. Wolałbym by naszych dzieci bzdur już nie uczono.
  4. Weź nie straszcie. Od razu jak przeczytałem ten tytuł przypomnial mi się film scfi-fi, w którym to świat legł w gruzach bo takie bakteria zeżarły wszelką ropę, benzynę, paliwo, co było bezpośrednim wybuchem III wojny światowej, która obróciła naszą cywilizację w gruzy. Wyobraźcie sobie, że to stanie się bronią a bakterie jak to bakterie trudno je powstrzymać. Na szczęście dziś świat coraz mniej polega na ropie. Choć nadal w miażdzącej przewadze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...