hra von szlochen

mroczność inspiruje, uwodzi, nie mogłam się powstrzymać i przez poranek do pracy zmierzałam przy dźwiękach: https://www.youtube.com/watch?v=NOZe8Ubfa3w a potem nagle wskoczyło, wraz ze słowami "the starry heavens above me, the moral law within so the world appears": https://www.youtube.com/watch?v=kL7q79kFWQQ i jak już się głowa w niebie utopiła: https://www.youtube.com/watch?v=TqhOVY58zIo

Jak wiosna, to tylko: https://www.youtube.com/watch?v=N17YbVsM5xU A z rzeczy uciążliwych, syn przywlókł, człek usłyszał i w głowie się łomocze: https://www.youtube.com/watch?v=Vk8UEWHYfEg

A powiedzmy, że smutno, bo luty nie wygląda jak luty, kłam zadaje starym przysłowiom, zaburza tu i teraz dla natrętnego tam i potem zatem coś z porannej drogi do pracy: https://www.youtube.com/watch?v=2mkTPgZZXnU a jeśli chodzi o gniewną z północy (choć niestety, znowu się kobieta rozpadła i zapadła, a taki piękny powrót się zapowiadał...) https://www.youtube.com/watch?v=jMzY_KQIKjU a wracając na chwilę do pytania Twego - no tak mi w duszy jakoś gra

Namazać, nie namazać - odwieczne pytanie. Ale czasem się człek o jakie słowo, albo cytat potknie i się jednak coś wyrwie spod "palcy". Z muzyką też jakoś utykam, posłucham proponowanego, a w głowie i tak brzęczą dźwięki solfeggio, choć to tylko "buuu" i "dooong", ale jeśli się wsłuchać to jakoś tak od: https://www.youtube.com/watch?v=ncic96eYXRE do gniewnych pieśni północy https://www.youtube.com/watch?v=o_QbyP6q0AQ