Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

AlexiaX

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    428
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Zawartość dodana przez AlexiaX

  1. AlexiaX

    Ptaszory latem

    Niepotrzebnie wdawałam się w dyskusję z trollem. Idź poić swoje ptaszory boomerze. Bez odbioru
  2. AlexiaX

    Ptaszory latem

    Musisz być bardzo zadufany w sobie, skoro uważasz, że wszyscy powinni podzielać twoje upodobania, bo jak nie, to trzeba ich wyśmiać. Mnóstwo ludzi mieszka w blokach i są zadowoleni
  3. AlexiaX

    Ptaszory latem

    Wg mnie to zależy w jakich blokach i na którym piętrze. Ja już mieszkam w trzecim bloku. Mieszkałam na piątym piętrze, na pierwszym, a teraz na parterze i parteru nigdy więcej. Pierwsze też niezbyt. Najlepiej mieszkało się na piątym. No i właśnie też jaka okolica. Niestety ja mam akurat inne upodobania i wolałabym mieszkać jak najdalej od wszelkich chaszczy i zwierzyny. No a niestety, mój 3-piętrowy bloczek wręcz tonie w chaszczach, a i zwierzyny tu nie brakuje Chyba już bym wolała na pustyni mieszkać
  4. AlexiaX

    Ptaszory latem

    Muszę używać elektr. osuszacza powietrza o dużej wydajności. Obecnie wylewam z niego ok. 6 litrów wody na dobę (mieszkanko 36m²), ale tuż po zakupie to było nawet 12 l. Czyli pewnie mieszkasz na wsi albo w małym miasteczku. No ja mieszkam w wielkim mieście i niestety w najbardziej zanieczyszczonym regionie Zdaje się również, że to jeden z bardziej wilgotnych regionów Polski (Silesia konkretnie) W każdym razie ptactwa tu nie brakuje, tak samo jak i owadów - jest ich zatrzęsienie. Na moim osiedlu jest też mnóstwo jeży, widziałam również lisa jak se popylał chodniczkiem, no i stada dzików, ale to chyba plaga w całej Polsce
  5. AlexiaX

    Ptaszory latem

    Mieszkam w Polsce i mam straszną wilgoć zarówno w mieszkaniu jak i wokół bloku. A ptaszorów jest tu masa, jednak głównie są to gołębie, które tylko wszystko obsrywają, więc ja ich na pewno poić nie będę Poza gołębiami jest też sporo srok, które paskudnie wydzierają mi się za oknem i jeszcze są jakieś kawki czy inne wrony, jak się zbierze całe stado, to można się poczuć jak na planie "Ptaków" Hitchcocka. Podsumowując, powyższe okoliczności przyrody zdecydowanie nie zachęcają mnie do pojenia ptactwa BTW, fotki z mojego osiedla: https://i.ibb.co/25npf2x/kaczki.jpg i https://i.ibb.co/30ZgF1s/kaczki.png - tak, to kałuża, nie staw I te kaczki też czasami słychać za oknem, nawet w nocy. Do najbliższego stawu jest 15 minut pieszo
  6. Dość trudno zmierzyć co do milimetra, ale sposób rzeczywiście bardzo dobry. Nie pomyślałam o tym jakoś. Dzięki za odpowiedź I co ciekawe, teraz w obu dłoniach wyszło tak samo, czyli długość palca serdecznego to 9,7 cm, a wskazującego 9,1 cm. Nie wiem czy to duża różnica, ale sportowiec ze mnie żaden
  7. Wiem. A sednem mojej wypowiedzi jest to, że zakładając ten temat oczekiwałam odpowiedzi na zadane pytanie, a nie komentarzy do zacytowanego fragmentu artykułu, bo jak już wspomniałam, takie komentarze powinno się pisać bezpośrednio pod owym artykułem. Byłoby miło, gdyby osoby piszące pod moim tematem odnosiły się do meritum
  8. Zacytowałam fragment artykułu tylko na potrzebę tego pytania, a nie po to, żeby komentować. Jak ktoś chce komentować artykuł, to powinien to zrobić bezpośrednio pod rzeczonym artykułem. Poza tym odpowiadasz przede wszystkim na mój post. Średnio chcę otrzymywać powiadomienia o komentarzach do cytatu, zamiast odpowiedzi na zadane pytanie...
  9. OK, nic z tego bełkotu nie zrozumiałam. Ja tylko pytałam, w jaki sposób prawidłowo te palce zmierzyć i o którą dłoń chodzi. Rozumiem, że nikt nie zna odpowiedzi?
  10. Przeczytałam właśnie artykuł o treści: Niestety, nie napisano tam, w jaki sposób należy ten palec zmierzyć :/ U mnie to zależy od dłoni (w lewej jest inaczej niż w prawej) i jej ułożenia. Może ktoś tutaj się orientuje, jak prawidłowo dokonać tych pomiarów i o którą dłoń chodzi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...