Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Kuras77

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Kuras77


  1. Ale pisałeś o PC i Windowsie, prawda? Więc trzymajmy się tego. Skoro jednak wspominasz o Apple, to przecież trudno wymagać, by urządzenia o jasno zdefiniowanej konfiguracji nie miały dobrze zgranego softu. To dopiero by było.

    To jest analogia do tandemu iPad-iPhone OS czyli sprzęt na miarę OS i odwrotnie - czy muszę to tłumaczyć?

     

    Po to by móc z tego skorzystać gdy zajdzie taka potrzeba?

    Czyli LPT i RS232 też powinno być bo może "zajść taka potrzeba"? Dajcie już sobie spokój z tym USB - chcesz podgrzewacz do kawy czy wiatraczek podłączyć?  ;D

     

    Jakieś 7 lat temu było coś takiego jak TC1100. Fakt, że nie miał tak fajnego wyświetlacza, był cięższy i bateria w porównaniu do dzisiejszego iPada trzymała krótko, ale potrafił jednak mieć to czego dzisiejszy iPad nie ma.

    Tak, pewnie miał USB a więc proszę kup sobie go - wolny wybór...  ;D

     

    Obecnie wchodzi HP Slate. Nie śledzę tego rynku, bo dla mnie to zwyczajne zabawki, więc zapewne takich urządzeń jest więcej.

    Tak, wychodzi też

    ...ale coś wyjść nie może. A jak w końcu wychodzi jakiś iPhone, iPod, iPad killer to okazuje się, że jest ciężki, niedopracowany, przyklejony do gniazdka, drogi, nie ma dedykowanego softu itp, itd...

     

    Brak USB, który nota bene nie był moim argumentem, nie wynika z magicznych niemożliwości konstrukcyjnych. Po prostu firma miała takie widzimisię i swój cel (jak i wpadka z flashem).

    Właśnie - firma miała taką wizję i jak na razie się ona sprawdza bo w analogicznym urządzeniu czyli iPhonie gdzie go nie ma a i tak służy on z powodzeniem milionom. Wszystko co te magiczne USB daje w tego typu urządzeniach można zrobić poprzez dock connector lub WiFi.

     

    Negatywne nastawienie do produktów i* nie wzięło się z nienawiści czy zazdrości. Wzięło się z nastawienia ich użytkowników, którzy sądzą, że są superfajni, bo mają "białe słuchaweczki".

    Wiesz, poważny rozmówca darowałby sobie takie teksty no chyba że kręci cię podtrzymywanie urban legend's...


  2. Nic nie stoi na przeszkodzie byś zainstalował sobie jedną z wielu alternatyw.

    Komputery Apple i ich OS tworzą zgrany tandem i tym różnią się od PCtów. Dlatego jeśli system jest "lekki" to nie ma sensu ładować przesadnych podzespołów do jego obsługi. Wszyscy doskonale wiemy jak pod tym względem mają się popularne "składaki" i systemy ściągnięte z sieci...

    To nie ta liga, to nie ten poziom.

     

    Pewnych standardów nie sposób przeskoczyć, bo i zwyczajnie nie ma to sensu. Ze względu na ich rozpowszechnienie ich brak odbija się na użyteczności, popularności i tworzy dyskucje jak ta. Gdyby wszystko było takie proste, to dawno temu byśmy już porzucili chociażby architekturę x86.

     

    Jak doskonale widać (choć maniakalni anty-Apple'owcy tego oczywiście głośno nie przyznają) to właśnie Apple w wielu dziedzinach tworzy standardy więc jak "twardogłowi" wykrzyczą się to może dojdą w końcu do wniosku, że faktycznie "po co mi te USB w urządzeniu takim jak iPad?".

    Dla mnie standard w urządzeniu typu iPad to przede wszystkim długi czas pracy na baterii, szybkie działanie i start systemu, mobilność (waga, wymiary) oraz dostęp do ogromnej ilości sprawdzonego(pod kątem stabilności) i niezawodnego oprogramowania dostosowanego do platformy na której ma sprawnie pracować. Proszę o godną alternatywę? Nie ma? To nic - iPad dalej jest beeeee  :D Pogrubionych argumentów przeciwnicy iPada zdają się w ogóle nie brać pod uwagę - łatwiej skupić się na marnym, cztero-pinowym złączu USB...  ;D

    Bądźmy realistami - to urządzenie świadomie nie zostało stworzone jako zastępstwo dla laptopa. To jest raczej mobilne przedłużenie stacjonarnego komputera (synchronizacja z iTunes). Ludzie na siłę porównujący iPada do laptopa kompletnie nie załapali zamysłu jego konstruktorów - i w tym upatruję tyle negatywów na jego temat.


  3. 499$ za urządzenie bez łączności przez USB? Skwituję to tylko pobłażliwym uśmiechem :D

     

    Dla mnie EOT, bo nie widzę dla tej dyskusji konstruktywnej przyszłości.

     

    No sorry, jeśli dla Ciebie gniazdo USB jest wyznacznikiem czy sprzęt jest dobry to ja też podziękuję za dalszą dyskusją... Bo jak w końcu zabraknie Ci argumentów za USB w iPadzie to wytkniesz mu brak portu COM i LPT...  ;D ;D ;D ;D

    Uwierz mi, że Twoje przywiązanie do niego jest jeszcze bardziej zabawne  :D


  4. Przecież Makówka o tych samych parametrach technicznych jest droża od peceta, a jeśli chodzi o oprogramowanie, to Mac OS X nie oferuje niczego, czego nie znajdziesz w Windzie.

    Jakiś rok temu kupowałem rodzicom barebone'a. Ktoś wspomniał, że zamiast tego mógłbym kupić Maka Mini. Porównałem ceny i szczęka mi opadła. O ile dobrze pamiętam, to barebone kosztował 1800 pln, a Mini - 2300. Z tym, że Mini miał słabsze parametry techniczne (mniej RAM, wolniejszy procesor...). Więc nawet jeśli dorzucisz do tego system, to kwestie zarówno ekonomiczne jak i porównanie parametrów technicznych wypadało na korzyść barebone'a. Jak więc uzasadnić kupno Mini inaczej,niż przywiązaniem do marki?

     

    Tylko mało rozgarnięte osobniki porównują suche parametry techniczne bez odniesienia do wydajności systemu, który to będzie na danym sprzęcie działał. To właśnie fani Windowsa są przerabiani na kasę bo każdy nowy system od Billa tak jest zasobożerny że wymaga nowego komputera, więcej pamięci, mocniejszego procesora...a i tak się niesamowicie wlecze... Brawo funboye największego monopolisty świata...  ;D ;D ;D ;D

    Brak wyobraźni i głupie przyzwyczajenia powodują twierdzenia, że jeśli sprzęt nie ma sławetnego złącza USB to już nie da się go używać - normalnie jak mój dziadek co musi mieć pieniądze w kieszeni a nie na karcie bankowej...  :D


  5. Osobiście nie miałbym nic przeciwko iPadowi (zgadzam się: nie każdy potrzebuje laptopa z jego pełną funkcjonalnością), gdyby tylko jego cena odzwierciedlała ubogie możliwości techniczne. W normalnej sytuacji jest np. tak, że netbook może mniej od laptopa, ale jest znacznie tańszy, natomiast tutaj mamy karykaturalną wręcz sytuację, w której za ładny design dopłaca się dobre 50% ceny porównywalnego produktu produktu innej firmy. Efektem jest cena całkowicie oderwana od rzeczywistości, w której ogromną częścią jest opłata za możliwość lansowania się.

    Bzdury piszesz - pokaż mi porównywalny produkt innej firmy o podobnych parametrach w niższej cenie. I proszę nie zapodawaj linków do kobylastych tabletów, działającego na baterii 2godz z systemem nieprzystosowanym do możliwości sprzętowych, którego start trwa minutę... iPad 16GB WiFi kosztuje 499$ czyli podobnie ile dla wielu gorsze netbooki a nawet mniej niż iPhone więc cena jest jak najbardziej ok.

     

    smartphone HTC o porównywalnej cenie do iPhone'a będzie go bił na głowę pod względem funkcjonalności

    Widać, że nie wiesz o czym piszesz. Sam przez wiele lat używałem wiele smartphonów HTC, Motoroli i palmtopów FS Loox i po przejściu 2 miesiące temu na iPhone mogę śmiało powiedzieć, że jest całkowicie odwrotnie niż piszesz.


  6. jednak ten wlasnie soft sprawia, ze urzadzenie to jest dla mnie komletnie nieatrakcyjne.

    I tym tekstem pokazałeś, że całkowicie nie jesteś w temacie. To właśnie oprogramowanie tanie albo darmowe, proste, intuicyjne, SKUTECZNE, szybkie i baaardzo praktyczne sprawia, że iPhone odniósł a iPad odniesie sukces. Niesamowite jak wiele ludzi potrafi skupić się tyko na cyferkach (typowy przykład to wychwalanie 12MP w komórce) a nie na współgraniu software i hardware (nie koniecznie z najwyższej półki) i czasu działania na baterii. Ale jeśli nie umie się myśleć globalnie to takie gołe cyferki czynią cuda w ograniczonych umysłach...


  7. dedykowany system to właśnie byłby gwóźdź do trumny, ograniczona ilość programów itd itp, a tak możesz ze sprzętu zrobić co chcesz , i właśnie W7 będzie tu największym atutem . iPada nie kupił bym ale ten sprzęt jak najbardziej, już dawno czekałem że zamiast netbooków wprowadzą ten rodzaj sprzętu.

    W7 na atomie radzi sobie nieźle, wystarczy poczytać jak płynnie chodzi na np AcerOne. Trzeba poczekać rok i będą w cenie dzisiejszych netbooków :D

     

    Niesamowite ile razy można powtarzać te same dyrdymały a propos sprzętu Apple... Śmieszne, że ludzie tak łatwo ulegają stereotypom wyłączając przy tym całkowicie własne myślenie. Kolega chyba zapomniał pewne bardzo mądre powiedzenie - "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". Pokaż mi proszę inne urządzenie o tych samych wymiarach i wadze na którym będę mógł oglądać przez 10-12 godzin non stop film czy buszować po sieci przez WiFi? Pokaż mi też system działający tak niesamowicie szybko i bez lagów jakimi szczycą się Windowsy? Typowy tekst przeciwników iPada to "poczekać rok", "na pewno konkurencja przegoni iPada", "przecież to nic nie może (w sensie robić za pendrive czy wrzucić tapety z gołą babą" itp. Oni tylko plują na sprzęty Apple a inne firmy po cichu albo wręcz na chama podążają tredem wytyczonym przez Apple...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...