Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Marek Nowakowski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    506
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi dodane przez Marek Nowakowski


  1. Mięso słoni marnuje się w Afryce, gdzie jest tyle głodu, a po zabiciu zwierzęta dla słoniowej kości zjadają go padlinożercy, a nie głodne dzieci afrykańskie! Czyli marnontawienie. Zresztą kłusownik po obcięciu kośćca słońiowego już się mięsem nie interesuje czy transportem żywca dla głodnych (jednym słowem dba o własny interes tylko, bo zarobi tylko na kości, a nie na mięsie).


  2. To tylko kalorie! mamy przecież suroweczkę często!

    To do wódki trzeba dawać lek na kaca (kolejny alkohol do kliniwania lub zimne piwko by się poprawiło i przestało wszystko boleć). Jeśli kupuje się dopalacze i czuje źle na drugi dzień to jaki lek trzeba dać? Nie masz gwarancji, ze ktoś do hamburgera nie napluje . . .

    Ale hamburger jest zdrowszy, niż już smalec ze skwarkami czy cebulą własnej produkcji podany z białym pieczywem i posolonym (zdrowie wysiądzie bardziej, niż od Fast-food'a!).

    Przecież pizzę, można zjeśc na pół tak samo jak piwa można wypić pól butelki lub kilka ML wódki czy kieliszeczek winka!

    Pijaństwo i obżarstwo to grzechy główne wpływające na nasz zdrowie i życie!

    Jest alkohol zalegaliozwny, nikotyna i dopalacze (nikt nie każe nikomu tego spożywać czy kupować jak pokarmów z dużą zawartością kalorii).


  3. Stary kłamca patologiczny i doświadczony będzie miał śmiech w duchu, gdy drugi amator klamstwa będzie chciał go okłamać czy zmanipulować (o ile go w miarę zna i jego kręgodłup moralny socjalizację czy historię zawodową, edukacyjną jak i hobby). O dziwo kłamcy i to ludzie zdemoralizowani są w policji czy przyjmują ich do wojska [bogate narkomańskie epizody lub alkoholowe, których głupcy jnie wykryją, bo zostaną zafalszowane lub przeoczone w rozmowie czy testach].

    Jak już ktoś kamie na komunikatorach internetowych to wiemy jakiego on jest "kabibru" i wątłego zaufania.

    Zależy jakie kto ma doświadczenia z ludźmi - jak nie widzi się sensu działania w grupie czy jest to bezcelowe to nie ma sensu w kólko rzeczy bezsensownych robić i farmazonów wysłuchiwać.

    Po co komuś zaufać i się zawieść? Lepiej wcale nie ufac nikomu!

    Ekspert też mógl okłamać i wyniki bad podać jakie chce np. dla checy, żartu i osiągnięcia z tego powodu radości, a nawet dla zmylenia innych!

    W CV ludzie kłamią albo wpisują fikcyjne rzeczy czy kwalifikacje oraz hooby dają standardowe do bólu czy nawet takie, które modne jest a mają z nim do czynienia nie z byt dawno, podczas, ghdy ktoś już dawno to robił i śmieje się przeglądając google z inicjałami koleżanki kujonki, która pomimo wykształcenia wysokiego i preferencji pracę zarobkową zaczyna o wiele później, niż nieuk klasowy (które doświadczenie zdobywał w wieku młodszym za pieniądze mniejsze czy wręcz "zerowe", a już generowa dla gospodarki rzeczy wartościowsze i kłamstwa nadużywał czy manipulacji w młodym wieku). Wiadomo, ze koncern medyczny nie zatrudni kogoś kto ma fotki swoje w Internecie umieszczone z historią zawodową wypisaną i "doświadczeniem", a chwalenie się prowadzeniem samochodu w niebezpiecznych warunkach (po kursie) żadnym atutem nie jest skoro się nie dopieszcza umiejętności rajdowych Subaru Imprezą z napędem 4 x 4 na szutrach czy Dodge Viper;em Team Oreca z napędem na tylną oś po trasie gładziutkiej denko do krojenia "padliny".

    Zresztą po co iść na rozmowy kwalifikacyjne jak można samemu firmę otworzyc i to najlepiej jednoosobową. Bo wspólnicy to zawsze problem! jak się nie ma predyspozycji do pracy w grupie i jest indywidualistą to nie wolno się rekrutować do pracy z innymi ludźmi, bo grupa zawsze żeruje na najbardziej produktywnym!

    Studenci są na kasę łakomi niestety czy to na rozrywkę czy też na używki (kończy się kasa tgo kończy się miłośc jak jedno z kochasiów chce więcej, a tego nie może otrzymać).

    Miałem kilku pracodawców i żaden uczciwy nie był!

    Inteligencji emocjonalnej nie ma psycholożka czy psycholog, która jej się nauczyła na studiach, bo może sobie tylko to wmawiać! Nastawienie widać na twarzy i zmienia się ono! Jednym słowem każdego "mądrego" eksperta, może w pole wpuścić "głupszy" albo i vice versa

    IE może być udawane czy czarowanie zatrudnianego urokiem osobistym, apotem wszystko pryska by zdobyc pracownika do marnej pracy za niskie pieniądze bez pokazania mu umowy czy podpisania jej!

    Telewizyjny śpiewak czy tancerz idzie jak robot ale już zbieracz grzybów jeśli jest obfitośc delektuje się świeżym powietrzem i spacerem oraz kontaktem z naturą tuląc drzewa jak własne dzieci!

    A jak ma się juz w życiu cieżko to w każdym urzędzie czujesz się jak terroysta jakiś i zaden pracodawca nigdy nie zatrudni czy urząd pracy nie da miejsca zatrudnienia wraz z posiadanymi kwalifikacjami!


  4. Zawyżone BMI nie jest szkodliwe jak serce dobrze pracuje i uprawia się sport amatorsko czy nie pija alkoholu oraz papierosów nie pali! Puszyste też mają swoich amatorów (a jak się trafi "podkarmiacz to wybranka jego i tak będzie miała za dużo tkanki tluszczowej, bo będzie ją upasal powoli i podstępem).


  5. Psychopata w pracy nie ma skrupułów i jeśli nie chce wiązać się z zespołem, bo jest to szczebel drabiny w karierze tylko to dziala jak zaprogramowany komputer i stosuje wyświczone zagrywki psychologiczne wyuczone w szkole czy nabyte i jest przewidywalny jak dziecko np. przy rekrutacji pracownika. Psychopaci muszą się wywodzic z rodzin patologicznych czy "pseudo dobrych domów" (z nazwy tylko). Tyle, że mózg i receptory mozna uszkodzić sobie substancjami psychoaktywnymi czy też urazami głowy jak i traumami wszelakimi, a nawet mogą być pasożyty w mózgu. Czesto jest tak, że młodzi dorośli w rodzinach, których był alkohol stronią od tej używki i np. nie lubią toastów, bo kojarzą im się z akcjami przed rozwodem rodziców i to jest z tym powizane (np. bardziej brnął w sport ale potem pijaństwo i tak ich nie omija czy narkomania). To wszystko może tworzyć psychopatie i charakteropatię (solarium nadmierne, bycie elegancikiem, kult ciała, uzależnienia od pornografii, chęć dążenia czy należenia do elit, a nawet seksoholizm, erotomanie, pornoholizmy, nikotynizm). To jak kariery polityczne ludzi z małych miasteczek - jedni znikają, drudzy przebijają się dalej, a następni siedzą w tym samym miejscu).


  6. Do jakiego wieku takowe testy są wykonywane? Czy swoje predyspozycje zawodowe można odkryć dopiero np.  w wieku 59 lat? A czy człowiek jest sam w sobie zdolny odkryć własne talenty i do jakiego typu wykonywania pracy nadaje się najlepiej? Jeśli się próbuje wykonywania wielu zawodow i to w dodatku tych niewyuczonych to w pewnym sensie można samemu dojśc do wniosku co się lubi, a jak widomo im więcej doświadczenia tym mądrzejszy przyszły pracownik jak i wydajniejszy oraz później wypali się zawodowa albo i wcale!

    Jeśli dziecko po szkole podstawowej wybiera swoją ścieżkę edukacji bez poradnictwa zwodowego przez samego siebie to kto jest odpowiedzialny za jego błąd, gdy się pomyli? On sam czy kuroatorium oświaty, że nie zbadało predyspozycji zawodowych ucznia (talenty, deficyty, mobilizacja do nauki, kujoństwo, nieuctwo, pracowitość, mobilność, mobilizację, rywalizację, wyścig szczurów, podatność na nałogi jak i pracoholizm lub lenioholizm).


  7. I tak najczęściej zarażają się HIV klienci prostytutek, uprawiający przypadkowy seks i nie robiący badań swym nowym partnerom seksualnym na obecność VD. To jak ciaże  z wpadki czy pod wpływem alkoholu razem z chorobami w pakiecie lub pseudo-randki seksualne z Internetu czy portalu społecznościowego bez znajomości historii partnera tymczasowego czy obecnego. Jesli narkotyki by były opodatkowane i prostytucja to ceny by były jak alkoholu, budżet by zarobił i jakość byłaby dobra. Ustanowiłoby się dawki spożycia narkotyków dla kierowców jak to ma miejsce z alkoholem i poźniejszym zabieraniem prawa jazdy. Mamy dopalacze, mamy bimber jak i alkohol czy pety z meliny! Przecież są ludzie, którzy klęcza w kościólku, a korzystają z usług prostytutek, gdzie burdele nie są zalegalizowane. Diler zawsze, moze sprzedać narkotyki z domieszką jak i meliniarz alkohol czort wie z czego robiony. To jak w przemyśle spożywczym: konserwy mięsne z soją lub mięso moczone w solankach i nastrzykiwane chemią.

    Amfetamina najwyższej kalsy jest zawsze z apteki, a nie od dilera tak samo jak marihuana z holenderskiego "hasz-baru", niż od mafii.

    W dodatku więźniowie odbywajacy stosunki seksualne czy oralne dalej wirusy roznoszą (prezerwatywa przed niczym nie chroni, bo może pęknąć).

    Badania na HIV trzeba przeprowadzać zapobiegawczo jak wizyty kontrolne u dentysty.

    Kiedyś policja podsłuchiwała budki telefoniczne by łapać przestępców - teraz oni mają karty pre-paid bez rejestracji na swoje dane osobowe.

    Ja tam bardziej się alkoholu boję, niz narkotyków prawdę powiedziawszy, bo alkohol jest wszędzie! Na połowinkach, studniówkach, weselach, chrztach, komuniach, urodzinach, imieninach.

    Pijak też się w swoim podziemiu zaszywa jak pije sam (np. w domu siedzi i wychodzi tylko po alkohol do sklepu albo robi jego zapasy i ma zawsze w lodówczece czy barku jakiś alkohol).

    W narkotyki idą wszyscy jak jeden: sportowcy, studenci, kujony, nieuki, żonaci, single, pracownicy policji, wojska(byli lub obecni albo rekruci przyszli i o dziwo są przyjmowani po psychotestach lub badaniach niczym okazy zdrowia!). Na to wychodzi, ze substancja psychoaktywna dana jest najłatwiejszym środkiem na rozładowanie stresu czy wynagrodzeniem siebie (często za wątpliwej jakości sukcesy czy wręcz żadne).

    Gdzie narkotyki i alkohol to i tam orgie najczęściej pijackie czy ćpunskie z kim popadnie i wenery utajone z poczatkowym mocniejszym przebiegiem lub cichym.

    Skoro heroinistę leczy się metadonem to infoholikowi internetowemu należy zagwarantować łącze i dostęp do sieci?


  8. Twierdziłem już w szkole podstawowej, że smalec to budulec "wszechświata", gdy smarowałem nim kromkę pieczywa i soliłem pajdę białego chleba. Golonka wchodziła mi zawsze z majonezem (zamiast z keczupem czy musztardą, bo mniej tluste były). Czyli bardzo kaloryczne potrawy są niczym narkotyk i uzależniają podobnie! Warzyw i owoców człowiek zje mniej, nioż chips'ów, czekolady czy zupy zabielanej śmietaną tlustą. Ale jeśli w diecie całe życie znajduje się solony iwędzony boczek, pachwina parowana lub smażone pączki na tłuszczach to na organizm będzie miało wpływ destrukcyjny i auto-system samo wynagradzania się osłabnie.


  9. Trutnie . .  to zupełnie tak samo jak u ludzi . . . w pracy, na stażu czy w wojsku zawsze najmlodszy jest ganiany zawsze i najbardziej wykorzystywany przez starszych. Po przeczytaniu tego artykułu nadaję sobie pseudonim" Polish Drone".

    To tak jak dziecko po rodzicach Homo Sapiens dziedziczy socjalizację, cechy osobowiści i psycho-fizyczne. Niby pole manewru życiowego ma większe, a samo się ogranicza nierobstwem czy jest nie miłe dla innych z powodu swoich niepowodzeń czy nigdy nie zaspokojonej piramidy potrzeb, bo ma wygórowania za wysokie czy jest też zazdrosne ponad normę.


  10. To kolejny przykład, że na żonę tylko kobieta, która daje zada dla męża po ślubie. 43 lata to już stare rury. Proste jak drut jest, że od swojego przyszłego partbera seksualnego należy zarządać badań na horobty weneryczne, a w tym także na obecność wirusa HIV. Z tego co widzę to w Internecie najbardziej kroluja osoby rozwięzłe (nasza-klasa, fotka, które dążą do ryzykownych kontaktów seksualnych przez sięć właśnie). Zdesperowani samotni meżczyźni szukają młodszych kobiet naiwnych do seksu pisząc smętne wiadomosci na PW czy dodając je na komunikatory). Potem wiele znajomosci przeradza się w sming'owanie na pijackich imprezach alkoholowych i wtedy VD ma najlepszy rozsiew. Naiwny partner seksualny nie znający historii wspolżycia swingersa będzie doskonałym nośnikiem choroby wenerycznej (najcześciej utajonej). Dziwię się, ze karaje, które nie są w UE (Norwegia, UK) nie robią testów na VD oraz IQ dla przyszłych imigrantów - przecież dane panstwo, moze sobie bardziej zaszkodzić, niż pomóc rekrutując nowych oywateli (do japonii polecisz bez wizy ale do USA już każdego nie wpuszczą). Niemcy mają robić testy na IQ dla przyszlych emigrantów niby ale swoim obywatelom już ich nie zrobią by np. wydalić z karaju i zeby to oni emigrantami się stali.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...