Likwidacja konta waldi888231200

[Gość macintosh]

Takich waldich wywalacie, a chcecie stronę promować na naszej klasie? Trochę powagi...

Zapraszani byliby tylko ludzie z Waszych Kręgów - przez Was_{(dotychczasowych Userów)}

Kliknijcie w cytat odsyłający do wątku rzeczonego.

[Tomek 5]

Co się dzieje z naszym forum...

chwilkę mnie nie ma i właśnie wtedy tyle się wydarza.

Szkoda że taka fajna osoba jak cogito odeszła :'(

[thibris 4]

Proponuję by forum opuścili wszyscy oprócz mikroosa.

Dlaczego miałbym opuścić forum ?

Takich waldich wywalacie, a chcecie stronę promować na naszej klasie? Trochę powagi...

Waldiego nikt nie wywalił - nie mamy takich możliwości. Sam odszedł. Co do "naszej klasy", ile osób chce tam promować stronę? Mógłbyś nie uogólniać...

[k0mandos 0]

Co się dzieje z naszym forum...

chwilkę mnie nie ma i właśnie wtedy tyle się wydarza.

Szkoda że taka fajna osoba jak cogito odeszła :'(

A imię jego Czterdzieści i Cztery?

Proponuję by forum opuścili wszyscy oprócz mikroosa.

 

Takich waldich wywalacie, a chcecie stronę promować na naszej klasie? Trochę powagi...

Proponuje, ażeby Twoja propozycja została odproponowana

Moim zdaniem lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - wolę dwóch mniej doświadczonych użytkowników, którzy oprócz zdobywania nowej wiedzy mogą podzielić się ciekawymi przemyśleniami i pomysłami opartymi na faktach, niż jednego Waldiego, który pomimo tego, że ma wiedzę, jest jaki jest (myślę, że już na ten temat wystarczająco dużo napisaliśmy).

[Tomek 5]

A imię jego Czterdzieści i Cztery?

Wybacz, ale cię nie ogarniam.

[wuszczyn-kawaX 0]

Zakazuje likwidacji tego konta, bo ten czlek napisal 5/1 madrych i glupich rzeczy (z moich statystyk wyliczylem).

[Sebaci 0]

Cytujesz thibrisa, by przyczepić się do mnie, jakby to były moje słowa? A potem apelujesz o powagę?

Tylko Ty tak świetnie jesteś przygotowany do "merytorycznej dyskusji", że każde swoje słowo jesteś w stanie poprzeć co najmniej jedną publikacją naukową. I nikt tu tak często nie domagał się dowodów, jak Ty. Dlatego też - w waszym rozumieniu - ostatnią osobą, jaka powinna opuścić KW, byłbyś Ty.

Trzeba Tobie przypominać, jak nazwałeś Barbarę "niepoważną kobieta"?

Bo to, co na końcu napisała, naprawdę było niepoważne Zresztą w zasadzie cała dyskusja była bez sensu, biorąc pod uwagę wasze zupełnie różne podejście do tematu...

Albo to: "Widzę, że dirtymesucker powoli przejmuje rolę waldiego na tym forum" ?

Jako chłopca do bicia

A może to: "That's waldi - comes and completely screwes the thread up." ?

A to czasem mu się zdarzało...

Zwróć, proszę, z łaski swojej uwagę, że źródłem Twojej krytyki w moim kierunku jest to samo, co Ty sam robisz teraz: dbanie o merytoryczny poziom dyskusji (sam przeciez o tym wspomniałeś w wątku o NK). Nie przyczepiam się do luźnych uwag w bardzo wielu wątkach, w wielu innych sam żartuję. Ale jest to "troszeczkę" coś innego, niż wciskanie ludziom danych i nazywanie ich na siłę prawdą, gdy nie potrafi się w żaden sposób potwierdzić, że faktycznie ma się rację. Wiesz, możesz mi bardzo wiele rzeczy zarzucić i Twoją krytykę będe cenił, ale nie licz na to, że zgodzę się na robienie ludziom z mózgu marmolady poprzez serwowanie takich głupot. Nie na forum o nauce!

Przecież nie chodzi o wciskanie na siłę ludziom danych jako prawdę. Chodzi o możliwość wyrażania własnego zdania, nawet jeśli jest ono odmienne od tego, co głosi oficjalnie świat naukowy. Może przesadziłem z krytyką Barbary. Ale też wykazała się dużą ignorancją, niekonsekwencją, zapętlaniem dyskusji, która do niczego nie prowadziła. A Ty wchodziłeś, nie wiedzieć czemu, w polemikę, która była skazana na brak konkluzji. Notorycznie domagałeś się "dowodów naukowych" nie zważając na to, że Barbara pisze to co pisze na podstawie własnych doświadczeń i nic więcej. Opisała doświadczenia ze stosowania suplementów Ratha - ok, może i zachęcała kogoś do wypróbowania - ok. Niepotrzebnie dała się wciągnąć w "merytoryczną dyskusję", tj. rozpaczliwe próby przedstawiania dowodów naukowych na poparcie swych tez - jakieś-tam wyniki badań, które Ty zanegowałeś (słusznie/niesłusznie - nieważne). Później dyskusja sięgnęła praktycznie dna... czego już nie wytrzymywałem.

 

Ja nie chcę krytykować niczego, co jest w sprzeczności z tym, co oficjalnie uznane przez naukę. Nie chcę się domagać dowodów, oskarżając o "niemerytoryczność". Wręcz przeciwnie - odmienne koncepcje ciekawią i można rozmawiać na ich temat. Ale ROZMAWIAĆ.

Kliknijcie w cytat odsyłający do wątku rzeczonego.

OK, jeśli tak, to co innego. Ale z drugiej strony uważam, że n-k jest od czego innego (prawda jest taka, że serwis jest taki, jaki ludzie chcą, a nie taki, jaki miał być z założenia).

Szkoda że taka fajna osoba jak cogito odeszła

Trza było waldiego wywalać? Ja wiem, że jego "PM" pojawiające się w każdym możliwym temacie wywołuje u was odruch wymiotny, ale tak radykalne kroki chyba nie były konieczne... Ktoś chce, to niech ignoruje to, co on pisze.

Dlaczego miałbym opuścić forum ?

Ciekawe, ile dałoby się znaleźć takich (Twoich) wypowiedzi, gdzie dowodów mógłbym się domagać...

pomysłami opartymi na faktach

Tylko na faktach? Rozumiem, że przedstawianie odmiennych koncepcji może spotkać się tylko z krytyką. Ostatnio w "Focusie" ukazał się artykuł prezentujący właśnie takie odmienne koncepcje:

Krótkowzroczność to nie jest po prostu taka zwykła wada, ale związana jest ona z inteligencją. Z tego powodu geny odpowiedzialne za krótkowzroczność przetrwały w toku ewolucji. Obala to przekonanie, że uzdolnione dzieci, czy studenci, częściej noszą okulary, bo jako uzdolnione często i dużo czytały/czytają. Tu jest po prostu związek między inteligencją a krótkowzrocznością (w przeszłości krótkowzroczność się tak nie uaktywniała).

Z czasem masa tkanki mięśniowej maleje, a ilość tkanki tłuszczowej wzrasta. Nie musi to być efekt niskiej aktywności i większego spożycia pokarmów. I znowu ewolucja. Młody łowca był silny, szczupły i sprawny, jego organizm przetwarzał zapasy energii w tkankę mięśniową. Gdy skuteczność w polowaniach (z racji wieku) spadała, metabolizm się zmieniał, przez co organizm zaczął gromadzić większe zapasy. Rosła tkanka tłuszczowa, a stopień umięśnienia i sprawność traciły na znaczeniu. Rezerwy pozwalały człowiekowi przetrwać kolejne lata i odchować potomstwo. Po sześćdziesiątce nie jest to już potrzebne i organizm przestaje magazynować tłuszcz.

Czy za depresję sezonową odpowiada brak światła słonecznego? Czy jest to choroba? Znów ewolucja - chodzi o to, żeby dzieci rodziły się nie jesienią czy zimą, kiedy temperatury spadają, trudniej o przetrwanie, jedzenia mniej, tylko wiosną czy latem, kiedy łatwiej jest wykarmić niemowlę, a temperatury są wyższe. Aby dziecko urodziło się w okresie między lutym a czerwcem, do zapłodnienia musi dojść między majem a wrześniem. Wtedy ludzie cierpiący na depresję zimową zwykle funkcjonują normalnie, mają większy popęd płciowy. W fazie depresji zimowej libido spada, nastrój się pogarsza, a więc szansa na zajście w ciążę jest mniejsza. Ten ewolucyjny mechanizm sprawia, że więcej dzieci rodzi się w tych porach roku, gdy mają większe szanse na przetrwanie. Dziś to może już nie ma znaczenia (postęp cywilizacyjny), ale skutki ewolucji pozostają.

Zaś o złogach lipidowych mówi się same złe rzeczy, np że prowadzą do arteriosklerozy i mogą spowodować chociażby zawał. Ale warto spojrzeć na to z innej strony - może to być forma obrony organizmu. Przyczyną zatykania się naczyń krwionośnych jest nie ilość spożywanego tłuszczu, ale temperatura w klatce piersiowej (a przyczyną wzrostu temperatury jest spożywanie wysokokalorycznych potraw). Gdy ciepło powstające w klatce piersiowej i brzuchu nie znajduje sobie innego ujścia, lipidy są wykorzystywane jako izolator, zabezpieczający tętnice przed przegrzaniem. Stare teorie nie wyjaśniały, dlaczego arterioskleroza występuje nie tylko u ludzi otyłych, ale również u tych chudych. Zamiast stosować dietę niskotłuszczową, lepiej pić wodę. Schładza klatkę piersiową i brzuch, absorbuje ciepło, które później z moczem usuwane jest z organizmu.

 

Ciekawe? Nie?

[k0mandos 0]

Ciekawe, ile dałoby się znaleźć takich (Twoich) wypowiedzi, gdzie dowodów mógłbym się domagać...Tylko na faktach? Rozumiem, że przedstawianie odmiennych koncepcji może spotkać się tylko z krytyką.

Znajdź. Dorzuć do tego idiotyczną argumentację na przekór rzeczywistości. Wtedy powiem, że nie prowokujesz.

Wybacz, ale cię nie ogarniam.

Rozbawiło mnie stwierdzenie, iż Twoja nieobecność cokolwiek spowodowała Aha, jeżeli napisałeś to poważnie, to wybacz - nie lubię się śmiać komuś w twarz.

"Czterdzieści i Cztery" pochodzi z "Dziadów" Mickiewicza, gdzie mowa była o mesjanizmie.

[Gość macintosh]

"Czterdzieści i Cztery" pochodzi z "Dziadów" Mickiewicza, gdzie mowa była o mesjanizmie.

Myślałem, że to z filmu "44minuty"

[mikroos 70]

Tylko Ty tak świetnie jesteś przygotowany do "merytorycznej dyskusji", że każde swoje słowo jesteś w stanie poprzeć co najmniej jedną publikacją naukową.

Przepraszam, to jakiś zarzut? Przepraszam, że staram się przygotować do dyskusji, następnym razem wplotę parę słów o PM specjalnie dla Ciebie

I nikt tu tak często nie domagał się dowodów, jak Ty. Dlatego też - w waszym rozumieniu - ostatnią osobą, jaka powinna opuścić KW, byłbyś Ty.

To chyba w całej grupie o etykietce "wy" ja sam siebie nie widzę :]

Chodzi o możliwość wyrażania własnego zdania, nawet jeśli jest ono odmienne od tego, co głosi oficjalnie świat naukowy.

Kolejny, dziesiąty juz chyba raz powtarzam: nie mam nic przeciwko alternatywnym teoriom. Tylko do licha, niech to będą teorie oparte na jakichkolwiek konkretnych przesłankach, a nie jedynie na "szukajcie, a znajdziecie"!!!

Ja nie chcę krytykować niczego, co jest w sprzeczności z tym, co oficjalnie uznane przez naukę.

Ja też nie, ale widzę wyraźną różnicę między tym i jawnym wciskaniem ludziom ciemnoty i perfidnym, NOTORYCZNYM unikaniem jakiejkolwiek argumentacji.

Trza było waldiego wywalać? Ja wiem, że jego "PM" pojawiające się w każdym możliwym temacie wywołuje u was odruch wymiotny, ale tak radykalne kroki chyba nie były konieczne...

Czy ja waldiego wywaliłem? Sam zadał pytanie, czy chcemy go na forum. Ja nie chciałem - skoro waldi sam oddał siebie pod nasz osąd, otrzymał go. Przecież wcale nie musiał - dostatecznie długo miał gdzieś karmę spadającą z szybkością puszczonego z rąk kowadła. Zauważ też, że nigdzie nie napisałem "waldi, spadaj", tylko "nie chcę z tobą dyskutować, jeżeli nie nauczysz się prowadzenia dyskusji w sposób merytoryczny". Albo nie chcesz, albo nie potrafisz dostrzec różnicy - sam nie wiem, co byłoby bardziej niepokojące.

Ciekawe, ile dałoby się znaleźć takich (Twoich) wypowiedzi, gdzie dowodów mógłbym się domagać...

Zawsze masz prawo Właśnie tego ciągle zdajesz się nie pojmować W przeciwieństwie do bronionego przez Ciebie waldiego ja mam przynajmniej odwagę przyznać się, że jestem w błędzie - niejeden raz mi się to zdarzało. Nie sądzisz, że to też robi pewną różnicę, czy masz odwagę się przyznać do pomyłki lub niewiedzy, czy brniesz w bagno głupot nie zważając na to, że z każdą wypowiedzią ośmieszasz sam siebie coraz bardziej?

Rozumiem, że przedstawianie odmiennych koncepcji może spotkać się tylko z krytyką.

Sorry, ale znów się powtarzasz, a do tego piszesz kompletną nieprawdę. Powtarzam kolejny raz: nie mam nic przeciwko alternatywnym teoriom, pewnie niektóre z nich będą wręcz ekstrawaganckie - tylko BŁAGAM, niech w parze z nimi idzie jakaś argumentacja!

(o teoriach z Focusa) Ciekawe? Nie?

Zgadza się, ciekawe. Spójne przynajmniej i logicznie wyjaśnione! Ciekawe, co by było, gdyby w Focusie napisali: "krótkowzroczność to wymysł ewolucji, a jak nie wierzycie, to sami sobie znajdźcie dowody!"? Jak Ty byś zareagował?

[Sebaci 0]

Więc raczej nie o dowody chodzi, tylko o sensowną argumentację. Z tego co pamiętam, próby takiej argumentacji waldi już kiedyś podejmował. I wtedy jakaś-tam dyskusja była. Problemem jest to, że waldi coraz częściej wtrącał to swoje PM do różnych tematów, próbując na siłę tworzyć jakieś związki, ale unikając argumentacji. To mogło niektórych zirytować, rozumiem... A przypadek Barbary jest inny. Każdy może powiedzieć, że preparat X pomógł mu na chorobę Y i w to wierzy. Nie musi nawet wiedzieć, jak to działa! Po co nam dowody, czy jakakolwiek argumentacja (jak i tak wiemy, że takowej nie uzyskamy). W ogóle dyskusja nie miała większego sensu, skoro z pewnością wiedziałeś, że Barbara swoje przekonania opierała tak naprawdę na swych doświadczeniach, a nie jakichś-tam badaniach.

[mikroos 70]

No dobrze, tylko ciągle jednego nie rozumem: skoro przyznajesz mi rację, to po co cała ta dyskusja?!

[Sebaci 0]

Bo ja wiem Może trochę mi się żal waldiego zrobiło (patrząc jak bardzo krytycznie niektórzy są do niego nastawieni) i cogito ;] No i nieścisłości co do rozumienia "merytorycznej dyskusji", potrzeby przedstawiania dowodów itp. W sumie chyba nic nie musimy sobie już wyjaśniać. A tak w ogóle, to czy waldi w końcu odszedł, czy nie (zdaje się, że zmodyfikował nick, co sugeruje, że jeszcze jest)?

[Tomek 5]

Rozbawiło mnie stwierdzenie, iż Twoja nieobecność cokolwiek spowodowała Mrugnięcie Aha, jeżeli napisałeś to poważnie, to wybacz - nie lubię się śmiać komuś w twarz.

"Czterdzieści i Cztery" pochodzi z "Dziadów" Mickiewicza, gdzie mowa była o mesjanizmie.

O tą książkę łazi... oczywiście że ogarniam. Moje słowa błednie zinterpretowałeś, raczej chodzi mi o to że mam takiego pecha, nie ma mnie 5 minut i... wszystko w tym czasie się dzieje, że potem przychodze jak zawsze i jestem ostro do tyłu i po ptokach.

To chyba tyle

[waldi888231200 9]

JESTEM......

Miałem nie pisać i tak będzie, ale nadażyła się wyjątkowa okazja by nazwać to co tu piszecie po imieniu:

 

@ sebciu to co czujesz nazywa się miłość (i to ta najbardziej prawdziwa bo nie oczekująca niczego) rozwińmy to:

Dlaczego Bóg nazywa się Jestem?? bo wie że człowiek dorastając (umysłowo) dochodzi do chwili kiedy zaczyna za nim tęsknić , właśnie to Jestem oznacza nigdy cię nie zostawiłem, nigdy nie byłeś sam, patrzyłem z boku jak pięknie kwitniesz jak wyciągasz wnioski z swojego postępowania, jak bezwzglednie kierują cię do tego głównego : MUSI ISTNIEĆ COŚ PIĘKNEGO BO CIĄGLE ZA TYM TĘSKNIĘ.... coś co ciągle mnie popycha ,  każdego dnia podrywa do życia ale dopiero teraz zdaję sobie sprawę że to jest po troszę obecne wszedzie, ale tak naprawdę to ta tęsknota wychodzi gdzieś ze mnie.... szukaj tego... uczep się tego odczucia, tego stanu to właśnie jest raczkująca miłość ( może nawet Miłość) bardzo wysoki jakościowo stan PM (błędnie zdefiniowany jako żal). (gratuluję)

@ cogito - zachowałaś się jak żona , dając się pochować żywcem razem z mężem (w jakimś średniowiecznym pochówku) , oznacza to że niebawem pojawi się ktoś w twoim życiu, kogo będziesz kochać na zabój  (twoje PM jest do tego zdolne) tylko na wyszukanie prawdziwego rycerza w dzisiejszych czasach PM potrzebuje trochę czasu .

 

@mikroos

PM rozwija się w cyklach (jak dobrze idzie) siedmioletnich:

0-7 jak nasiąko przebija się przez pochwę matki, ciągnie do światła, jeszcze nie ma listków, glebę (rodziców) traktuje zaborczo moja mama mój tata (widać to dopiero przy drugim dziecku jak się leją o dostep do gleby i jak z niej ciągną).

8-14 spojżenie się poszerza - są inne dzieci i też mają rodziców, glebą mogą być również dziadkowie, wójki , ciocie, kumple, mikołaj, gwiazdka , imieniny, urodziny, telewizor, gry, komputer, książki, pies, przygody , tajemnice to bardzo aktywny czas wzrostu.

A na koniec dochodzi do zmiany postrzegania świata (PM potrzebuje przestrzeni wewnetrznej bo ta co była zapełniła się- z pkt. widzenia 14latka spamem - nastepuje rozpad osobowości - bunt - weryfikacja danych i powstaje po tej pierwszej depresze nowy człowiek .

15-21 gwałtownie buduje się nowa świadomość dbale odrzucając wszystkie zewnętrzne wzorce (żądając dowodów na wszystko) - między czasie (jakby niezauwzalnie - taki proces w tle) do głosu dochodzi zmysł feromonowy który zaczyna poniewierać chemicznie naszym dorastającym PM

22-28 ani się PM obejżał , został upolowny (chemicznie) przez kobietę i uchwycony w karby dorosłego społeczneństwa (maszynki do mielenia indywidualności jednostki).

Co później ?? no cóż ci co to przeżyli wiedzą, ci co jeszcze nie - nie uwierzą (dopóki nie dotkną), i może dobrze bo bedzie to dla tych drugich ciękawsze przeżycie .

Jak widać niby każdy ma wolną wolę jak żyć, tyle że ta ,,wolna wola'' to tak jak koryto rzeki niby woda spadająca z chmur (kropla) może spaść gdzie chce ale jak trafi (ścieknie ) do koryta rzeki to w morzu wyląduje (pomimo wielkiej filozofii i pływania w rzece od brzegu do brzegu) ci co z prądem płyną nawet nie zwracają uwagi no piękno krajobrazu (choinka,choinka), niektóre krople zasysa pompa (biznesu, kariery, sławy) i finalnie po umyciu komuś d*py lądują w szambie (tam bioą udział w gniciu (sytuacja na uczelniach, biznesie, karierze) a jak jest kanalka miejska to łączą sie z całością (rzeką) tym się różnią od innych kropel że potrafią docenić mijany krajobraz a po jakimś czasie nudzą się tym i chcą czegoś więcej (odzywa się tęsknota za czystym stanem- tym kiedy były w chmurach starają się wtedy płynąć zdala od dna) i oto stał się cud zaświeciło słońce i ta kropelka odparowała, pionowo idąc w góre coraz bardziej widzi rzekę i jej brzegi (wolną wolę) a następnie dostrzega morze i zaczyna krzyczeć w stronę rzeki - ocknijcie się tam jest wielkie szambo z głębokim dnem - na co pozostali pukają się w czoło i mówią dlaczego miałoby być inaczej niż teraz, masz jakieś dowody (zamilknij, już nie możemy cię słuchać, odejdz).

Dlatego napisałem ,,do widzenia'' bo jest jakaś tam szansa że kiedyś ta kropelka odparuje z tego morza i razem się spotkamy w chmurach, wygrzewając sie w słońcu i opowiadając sobie kto przez jakie szambo przepłynął.

Święta to taka okazja, by się zastanowić czy koniecznie trzeba płynąć z rzeką i gdzie my już jesteśmy, bo jak minęliśmy Toruń to śmiało można powiedzieć że do morza niedaleko, a rzeka płynie coraz wolniej a i bagien coraz więcej.

Słońce znów zaczęło się wynurzać (podnosić nad horyząt) coraz wiecej szans na na odparowanie, Jezus sie urodzi po raz 2009 głosząc dobrą nowinę jak stąd odparować (coś jak instrukcja odparowania do zastosowania  ).

Głębokiego zrozumienia tych Świąt i właściwego zastosowania instrukcji parowania w nadchodzącym 2009 roku.

 

PS. A może dlatego tak ważne było wiedzieć kidy jest równonoc wszak rośliny mnóstwo wody parują.

[este perfil es muy tonto 9]

ładnie napisane, z zacięciem filozoficznym i do tego jubileuszowa 1200wiadomość,zapomniałeś napisać została upolowna (chemicznie) przez męzczyznę,no chyba że piszesz tylko o facetach;co do biznesu i kariery to plucie na to jest często leczeniem się z kompleksu,że się biznesu i kariery nie robi,choć nie zawsze i nie mnie osądzać jak jest w Twoim przypadku;miłego parowania z PM,może kiedyś ta religia będzie popularniejsza a imię waldi będzie powszechnie znane jako imię proroka

[waldi888231200 9]

co do biznesu i kariery to plucie na to jest często leczeniem się z kompleksu,że się biznesu i kariery nie robi,choć nie zawsze i nie mnie osądzać jak jest w Twoim przypadku;

 

Nieuważnie przeczytałeś :

niektóre krople zasysa pompa (biznesu, kariery, sławy) i finalnie po umyciu komuś d*py lądują w szambie (tam biorą udział w gniciu (sytuacja na uczelniach, biznesie, karierze) a jak jest kanalka miejska to łączą sie z całością (rzeką) tym się różnią od innych kropel że potrafią docenić mijany krajobraz

[Gość macintosh]

Waldku : dlaczego warto żyć?

mądrości głosisz , ale ogólnie jest to styl prześmiewczo_zaprzeczający_knująco_poniżająco.I.Z.PREMEDYTACJĄ.UŻYWANY - mistyfikator!!!!!!!!!!

 

Powiedz wprost : Jak żyć?

 

inżynierem czego jesteś i dlaczego sądzisz, że te studia wciągały Twoją dupę?

[k0mandos 0]

zostanie ono zlikwidowane bez kolejnych reaktywacji. 

ale

skasowanie nie wchodzi w grę: możliwość przyjęcia nica przez kogoś innego, utrudnione wyszukiwanie

więc

konto waldi888231200  zostało uśpione

 

Jak już chcesz wracać, to wróć w dobrym stylu, skasuj te posty, jak to zwykłeś robić.

 

Do widzenia

[waldi888231200 9]

@koman

Jak już chcesz wracać, to wróć w dobrym stylu, skasuj te posty, jak to zwykłeś robić.

Z ilu profili się logujesz?? 5?? 15??

Jak już chcesz wracać, to wróć w dobrym stylu, skasuj te posty, jak to zwykłeś robić.

Nie ma potrzeby wszystko jest ok.

 

@mac

Waldku : dlaczego warto żyć?

mądrości głosisz , ale ogólnie jest to styl prześmiewczo_zaprzeczający_knująco_poniżająco.I.Z.PREMEDYTACJĄ.UŻYWANY - mistyfikator!!!!!!!!!!

 

Powiedz wprost : Jak żyć?

 

Musisz to sam wymyślić, na początek pozbądz się cechy wyciągania wilka w pole bo nikt cie nie goni ani na ciebie nie poluje.

A tak na marginesie zastanów się, po co się mnie czepiasz?? jaka cecha jest tego przyczyną??

[k0mandos 0]

Profili? Myślałem, że masz na myśli komputer. Jest coś, o czym nie wiem, a o czym wiesz Ty, i chcesz mi to udowodnić?

[waldi888231200 9]

Do KW można się zalogować z dowolnego komputera na świecie podpiętego do internetu.

[k0mandos 0]

Szkoda, że z Twojego też idzie :-X

[waldi888231200 9]

Strasznie aktywny się zrobiłeś  8) działam na ciebie stymulująco??

[k0mandos 0]

Byłem na nartach. Fajnie, nie?