Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0

W Holandii znaleziono wspaniale zachowaną rzymską lampkę oliwną z motywem satyra
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
W mieście Cuijk w Holandii znaleziono piękną rzymską lampkę oliwną z motywem maski teatralnej. Datowany na II wiek zabytek zachował się w doskonałym stanie, co nadaje odkryciu tym większą wagę. Lampka ozdobiona jest licznymi motywami roślinnymi, z których największy – przypominający liść akantu – zdobi czoło maski.
Główny motyw zdobniczy lampki, twarz satyra, jest wyraźnie inspirowany maskami z komedii greckiej. Szeroko otwarte usta to miejsce napełniania lampki. Twarz otoczona jest lokami i prawdopodobnie posiada niewielkie zwierzęce uszy. Pod twarzą widzimy stylizowany na szyję palnik lampki, który najpierw się zwęża, by następnie rozszerzyć się wokół miejsca, w którym znajdował się knot.
Lampki oliwne z motywami masek teatralnych są dobrze znanymi przedmiotami ze świata rzymskiego. Tę z Cuijk wyróżnia nie tylko stan zachowania, ale również niezwykle bogata dekoracja. Zabytek został odkryty podczas wykopalisk na stanowisku, o którym już teraz wiadomo, że jest największym rzymskim cmentarzem w prowincji Brabancja Północna. Dotychczas zbadano zaledwie 15% jego powierzchni. Archeolodzy trafili tam na ponad 85 pochówków, z których wiele zawierało bogate wyposażenie grobowe, w tym gliniane talerze, szklane butelki i biżuterię. Czerwone naczynia typu terra sigilata pochodzą z Galii, podczas gdy biała ceramika nieszkliwiona powstawała w Germanii.
Na terenie dzisiejszego Cuijk istniała rzymska osada Ceuclum. Znajdowała się ona przy ważnym szlaku komunikacyjnym. Dzięki przeprowadzonym dotychczas pracom archeologicznym wiemy, że w IV wieku istniał tam port rzeczny i przystanie, znaleziono ślady umocnień, w pobliżu Cuijk odkryto szczątki mostu i castellum. Znajdował się tutaj więc późnorzymski system obronny i komunikacyjny. Ceuclum i okolice stanowiły bazę zaopatrzeniową dla limesu dolnego Renu. Po wycofaniu się Rzymu z tych okolic osadnictwo było kontynuowane.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Posągi bogów, resztki darów dla Merkurego i Herkulesa, ołtarze i liczne artefakty – to pozostałości rzymskiej świątyni, którą odkrywają właśnie archeolodzy w pobliżu miejscowości Zevenaar w holenderskiej prowincji Gelderland. Dość dobrze zachowany zabytek jest unikatowy na terenie dzisiejszej Holandii.
Świątynię znaleziono dokładnie na limesie stanowiącym północną granicę Imperium Romanum. A została ona odkryta dzięki archeologom-amatorom z organizacji AWN. W miejscu wydobywania gliny znaleźli oni fragment podłoża wyłożonego kamykami. Od razu pomyśleli, że mogła się tutaj znajdować rzymska droga. O odkryciu poinformowali Agencję Dziedzictwa Kulturowego, która wysłała na miejsce archeologów.
Już pierwsze znaleziska pokazały, że działo się tutaj coś wyjątkowego, mówi dyrektor wykopalisk Eric Norde. Archeolodzy znaleźli kilkanaście fibuli, którymi Rzymianie spinali ubrania. Zabytki pochodziły z I wieku. Łatwo to było stwierdzić, gdyż Rzymianie przywiązywali do mody dużą uwagę. Sposób wykonania, kształt dekoracji, sposób mocowania samego zapięcia zmieniały się dość szybko, dodaje Norde.
Na ternie Holandii znajdowano już rzymskiej świątynie, jednak żadna z nich nie jest tak dobrze zachowana. Świątynia w pobliżu Zevenaar była prawdopodobnie używana głównie przez żołnierzy, znaleziono tam części uzbrojenia. Odkryto też wiele dachówek, a wiemy, że w tym czasie rzymska armia była zaangażowana w ich wytwarzanie.
Archeolodzy znaleźli też liczne kamienie wotywne, niewielkie ołtarze, na których składano ofiary w podziękowaniu bogom za wysłuchanie próśb. Bardzo rzadko znajdujemy kamienie wotywne na terenie Holandii, mówi Norde. Uczony dodaje, że na obecnie znalezionych kamieniach zachowały się dobrze widoczne inskrypcje. Wkrótce dowiemy się, kto wzniósł poszczególne kamienia i dla którego boga.
Na terenie świątyni nie brakowało niespodzianek. Odkryto studnię, a obok duże schody prowadzące w dół. Zastanawiamy się, czy mamy tutaj do czynienia ze zwykłą studnią czy też mogła ona spełniać w świątyni inne role, jak np. służyć rytualnemu oczyszczaniu, dodaje Norde. Na podstawie kształtu liter na kamieniach wotywnych oraz znalezionych monetach archeolodzy stwierdzili, że studnia powstała w latach 220–230.
Naukowcy mają nadzieję, że dzięki inskrypcjom dowiedzą się m.in. jaka jednostka wojskowa stacjonowała w pobliżu oraz w jaki sposób działała sama świątynia. Archeolodzy już wiedzą, że przez najbliższe lata czeka ich tutaj wiele interesujących odkryć.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.