Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Setki rzymskich fortów na odtajnionych zdjęciach szpiegowskich zmieniają poglądy na rolę tych budowli

Rekomendowane odpowiedzi

W latach 20. i 30. XX wieku jezuicki misjonarz, archeolog Antoine Poidebard, pionier bliskowschodniej archeologii lotniczej, udokumentował 116 rzymskich fortów i setki innych instalacji wojskowych ciągnących się na przestrzeni 1000 kilometrów wzdłuż wschodnich granic Imperium Romanum. Teraz naukowcy z Dartmouth College w USA przeanalizowali odtajnione zdjęcia z satelitów szpiegowskich z czasów Zimnej Wojny i odkryli kolejnych 396 fortów rozrzuconych w północnej części Żyznego Półksiężyca. Po niemal 100 latach zakwestionowali hipotezę Poidebarda odnośnie roli tych fortów.

Po I wojnie światowej, w której służył jako pilot, Antoine Poidebard został duchownym na Université Saint-Joseph w Bejrucie i dołączył do 39. Regimentu Lotniczego francuskiej Armii Lewantu. W latach 1925–1932 prowadził jedne z pierwszych w historii badań z dziedziny archeologii lotniczej, a ich wyniki opisał w 1934 roku w pracy La trace de Rome dans le désert de Syrie: la limes de Trajan a la conquête arabe. Recherches aériennes, 1925–1932. Uznał, i niewielu naukowców w kolejnych dekadach podważało tę opinię, że sieć fortyfikacji chroniła południowo-wschodnie granice Imperium, głównie przed najazdami plemion z Półwyspu Arabskiego.

Jesse Casana, David D. Goodman i Carolin Ferwerda przeanalizowali odtajnione zdjęcia wykonane w latach 60. i 70. XX wieku przez satelity szpiegowskie CORONA i HEXAGON. Zauważyli, że fortów jest więcej, niż zauważył francuski naukowiec i są one rozrzucone na znacznie większym obszarze. Pomiędzy zachodnią Syrią a północno-zachodnim Irakiem odnotowali oni 396 nieudokumentowanych dotychczas fortów i innych budynków wojskowych. Znaczący jest fakt, że rozkład tych fortów nie pasuje do hipotezy Poidebarda mówiącej, że były one usytuowane na linii północ-południe wzdłuż wschodnich granic Imperium. Wykazaliśmy że forty te założono mniej więcej na linii wschód-zachód, biegnącej skrajem pustyni, która łączy Mosul na wschodzie z Aleppo na zachodzie, czytamy w pracy opublikowanej na łamach Antiquity.

Poidebard nie miał takich możliwości technicznych jak współcześni badacze. Latał samolotem tam, gdzie spodziewał się znaleźć rzymskie instalacje wojskowe – w pobliżu dawnej limes, granicy Imperium – i rzeczywiście je znalazł. Teraz dowiadujemy się, że podobne instalacje znajdowały się również w innych miejscach i rozrzucone były na znacznie większym obszarze. Zdaniem autorów nowych badań, forty te służyły nie ochronie granicy, a miały ułatwiać przepływ ludzi, towarów i wojsk na tym terenie.

Casana, Goodman i Ferwerda zauważają jednocześnie, że już teraz na zdjęciach satelitarnych nie widać wielu fortów, które udokumentował Poidebard. To oznacza, że zniknęły one w ciągu kilkudziesięciu lat najpewniej w wyniku współczesnej działalności rolniczej, budowlanej i osadniczej. Wskazuje to również, że rzeczywisty rozkład rzymskich fortów i instalacji zakładanych na tym terenie przed upadkiem cesarstwa zachodniorzymskiego był zapewne inny niż widać obecnie, więc i obecne interpretacje ich roli mogą być obarczone błędem.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...