Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Monty Python miał rację
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Nauki przyrodnicze
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Nie trzeba być miłośnikiem Monty Pythona, by kojarzyć skecz o kliencie sklepu zoologicznego, który kupił martwą papugę z gatunku norweska błękitna. Jeden z amerykańskich naukowców odkrył właśnie, że słynny skecz ma przodka, który liczy sobie... 1600 lat.
Filolog klasyczny William Berg przetłumaczył greckie dzieło pt. "Filogelos: uzależniony od śmiechu". Jego autorami są prawdopodobnie Hierokles i Filagrius, o których niewiele wiemy.
Tłumaczenie Berga, wraz ze zdjęciami manuskryptu oraz samymi skeczami, nagranymi przez komika Jima Bowena, zostało wydane na DVD. Okazało się, że już przed wiekami poczucie humoru było bardzo podobne, do współczesnego. Wśród żartów znajdziemy wiele odniesień do seksu, brzydkich żon czy puszczania wiatrów. Innych nie zrozumiemy, jak np. kawału o sałacie. Przed wiekami uważano ją za afrodyzjak. Teraz tak o niej nie myślimy, więc dowcip nie będzie zrozumiały.
Jim Bowen mówi, że niektóre z tych dowcipów widział u współczesnych komików. Lekko je przerobili. Na przykład w miejsce powozu wstawiono samochód.
Wracając zaś do słynnego skeczu Monty Pythonów... W oryginalnym kawale jest mowa o niewolniku. Jego nowy właściciel przychodzi na skargę do człowieka, od którego go kupił i mówi, że niewolnik zmarł zaraz po rozpoczęciu pracy. U mnie nigdy wcześniej tego nie robił - odpowiada sprzedawca.
A inne greckie kawały? Ot chociażby: Mizoginik bierze udział w pogrzebie własnej żony. Przechodzień, widząc żałobny pochód pyta: 'Kim jest osoba, która odpoczywa w pokoju'. Na to wdowiec: 'Ja. W końcu się jej pozbyłem'' czy też Mieszkaniec Abdery widzi eunucha rozmawiającego z kobietą. Pyta, czy jest to jego żona. Eunuch odpowiada mu, że jest nieprzydatny dla kobiety. Abderyta stwierdza: 'A więc to twoja córka?. Warto dodać, że dla Greków Abdera była rodzajem Wąchocka.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Dieta Atkinsa od lat wzbudza kontrowersje, na pewno nie podpiszą się też pod nią zagrożone wyginięciem papugi kakapo z Nowej Zelandii. Czemu? Najwyraźniej nie jest dla nich odpowiednia i po zastosowaniu niektórych jej zaleceń nie udało się ich, niestety, zachęcić do rozmnożenia.
Wcześniej naukowcy koncentrowali się na podawaniu nielotom suplementów wysokobiałkowych. Okazało się jednak, że to nie to. Kakapo karmią swoje pisklęta owocami dwóch endemicznych drzew: sosny Halocarpus biformis oraz rimu (Dacrydium cupressinum), a owocują one tylko raz na 2 do 6 lat. W międzyczasie ptaki żywią się liśćmi, trawami i ziołami, w których nie ma wystarczających ilości składników odżywczych do wykarmienia młodych. Stąd pomysł, by podawać papugom białka, odgrywające ważną rolę w procesie rozmnażania.
Gdy programy rozmnożenia kakapo nie powiodły się, David Raubenheimer, ekolog odżywiania z Massey University, porównał skład suplementów i rimu. Zauważył, że odżywki obfitowały w białka i zawierały mało wapnia, a w przypadku owoców było dokładnie na odwrót.
Wapń bierze udział we wzroście kości, a kakapo mogą się pochwalić wyjątkowo dużym kośćcem. Podczas dokarmiania nieloty miały za dużo białka, którego nie były w stanie przetworzyć. Dlatego przestawały jeść, zanim nie udało im się zdobyć wystarczająco dużo wapnia.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Choć jeszcze niedawno nikt by się tego nie spodziewał, ścieżki Johna Cleese'a z Monty Pythona i polskiego Pcimia dość często się ze sobą krzyżują. Ciotka z Pcimia to zapewne tylko chwyt marketingowy, ale twarz Anglika na billboardzie reklamującym polską miejscowość stała się rzeczywistością. Komik wyraził na to zgodę, co więcej, może zdecyduje się przyjąć zaproszenie wójta gminy Pcim Daniela Obajtka i zostanie sędzią w lokalnym konkursie dziwnych kroków.
Na razie pcimianie czekają na decyzję Cleese'a. Wcześniej Obajtek miał wiele zastrzeżeń do reklamy BZ WBK, ponieważ, w jego mniemaniu, miasto kojarzyło się z jednym wielkim żartem i nikt nie doceniał osiągnięć jego mieszkańców. Przekonały go jednak argumenty agencji reklamowej, że Pcim może skorzystać na takiej formie autopromocji.* Teraz konkurs dziwnych kroków jest postrzegany przez władze jako ważne wydarzenie.
AKTUALIZACJA:
*Burmistrz Obajtek poinformował nas, że nie był przeciwny reklamie z brytyjskim komikiem, ale sposobowi, w jaki jedna ze stacji telewizyjnych pokazała Pcim.
Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że John Cleese zgodził się na użyczenie swojego wizerunku do promocji Pcimia. Przy Zakopiance zostaną ustawione dwa duże billboardy reklamujące miasteczko.
Bank BZ WBK zobowiązał się do wybudowania w Pcimiu placu zabaw.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Dylan Hargreaves, czteroletni chłopiec autystyczny, który nie wypowiedział dotąd ani jednego słowa, zaczął mówić dzięki skrzydlatemu ulubieńcowi rodziny: arze o imieniu Barney.
Po wielokrotnym wysłuchaniu poczynań papugi teraz potrafi zawołać: Noc, noc (co oznacza dobranoc), tata, mama oraz cześć (na powitanie i pożegnanie, a po angielsku są to dwa różne wyrazy: hello i bye). Eksperci uważają, że wkrótce Dylan wypowie swoje pierwsze dwusylabowe słowo.
Mama chłopca, Michelle, podkreśla, że Barney całkowicie odmienił ich życie. Dylan próbował wcześniej mówić, ale z jego ust wydobywały się tylko niezrozumiałe szumy i pomruki. Po kilku miesiącach od pojawienia się w domu papugi maluch zaczął mówić. Były to pojedyncze, ale zrozumiałe słowa. Za każdym razem, gdy kazałam ptakowi coś powiedzieć, Dylan próbował zrobić to samo. Myślę, że to dlatego, że papuga mówi wolniej ode mnie, co pomagało Dylanowi w zrozumieniu.
Mama przypuszcza, że pierwszym dwusylabowym słowem jej syna będzie imię ukochanej ary: Barney.
Jeśli jest w tym element zabawy, dzieci chętniej się uczą. Poza tym papuga najprawdopodobniej przyciągnęła uwagę chłopca. Brzdąc z zaburzeniami uczenia może skorzystać na powolnym powtarzaniu słów przez ptaka — wyjaśnia terapeutka mowy z University of Lancashire, dr Hazel Roddham.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.