Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Cykl filmów „Imago mortis”: aspekty śmierci z punktu widzenia medycyny i antropologii

Rekomendowane odpowiedzi

Na 21 października zaplanowano premierę pierwszego odcinka cyklu filmów edukacyjnych „Imago mortis - Oblicza śmierci”. Wywiady w formie wideo będzie można zobaczyć na kanale Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu (UMW) na YouTube'ie. Wśród poruszanych tematów znajdą się m.in. zagadki medycyny sądowej, dowody zbrodni ze zbiorów muzealnych uczelni czy program donacji ciała do celów naukowych.

Z gośćmi związanymi zawodowo z UMW rozmawia Anna Pansewicz z Zakładu Anatomii Prawidłowej. W pierwszym odcinku, który jest poświęcony medycynie sądowej, wystąpi dr Jerzy Kawecki (miłośnicy twórczości Marka Krajewskiego kojarzą z pewnością reportażową książkę „Umarli mają głos. Prawdziwe historie”, której dr Kawecki był głównym bohaterem).

W kolejnym odcinku dr Zygmunt Domagała z Zakładu Anatomii Prawidłowej przedstawi program donacji ciała do celów naukowych; opowie, jak dokładnie wygląda cała procedura i dlaczego donacja jest tak istotna dla edukacji medycznej.

Lek. Jędrzej Siuta z Katedry Medycyny Sądowej UMW zaprezentuje najciekawsze dowody zbrodni oraz inne godne uwagi artefakty z zakładowych zbiorów. Jak podkreślono w komunikacie uczelni, tłem będą wnętrza niedostępnego na co dzień muzeum.

 

W sumie obejrzymy 12 odcinków, po jednym na miesiąc. Autorem muzyki jest Michał Staczkun, a za realizację i montaż odpowiada Tomasz Modrzejewski.

Dobrym wprowadzeniem do tematyki cyklu mogą być podcasty z kanału Imago_Mortis.

Zainteresowani mogą też śledzić profil Imago Mortis na Facebooku.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Marta Kozakiewicz-Latała z Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu (UMW) dostała ponad 195 tys. zł na prace związane z wykorzystaniem druku 3D (technologii przyrostowej) do wytwarzania zaawansowanych postaci leków.
      Jej projekt „Zrozumienie mieszalności układów lek/polimer/plastyfikator i jej wpływu na właściwości mechaniczne polimerowych filamentów do przetwarzania w technologii przyrostowej FDM” doceniono w konkursie PRELUDIUM 21 Narodowego Centrum Nauki.
      W 2015 r. amerykańska Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) wydała pozwolenie na wprowadzenie do obrotu pierwszego leku uzyskiwanego na drodze druku 3D. Chodzi o stosowany w terapii epilepsji Spritam firmy Aprecia Pharmaceuticals.
      W Europie nie zarejestrowano jednak dotąd ani jednego wytwarzanego w ten sposób produktu leczniczego. Stąd projekt Kozakiewicz-Latały, która z opiekunem merytorycznym i promotorem dr. hab. Karolem Nartowskim będzie pracować wg paradygmatu knowledge based design; naukowcy chcą zrozumieć zjawiska fizyczne, które - jak napisano w komunikacie - mają znaczenie dla rozwoju technologii przyrostowych i wytwarzania spersonalizowanych leków.
      By móc uzyskiwać leki na drodze druku 3D, trzeba precyzyjnie określić proporcje i właściwości stosowanych materiałów. Miesza się je ze sobą w postaci sproszkowanej i poddaje tłoczeniu (ekstruzji) na gorąco. Finalnie muszą stworzyć mieszankę jednorodną, zarówno pod względem fizycznym, jak i molekularnym, co będzie miało wpływ na stabilność i jednolitość zawartości substancji aktywnej w wydrukowanych tabletkach - podkreślono w komunikacie.
      Kozakiewicz-Latała tłumaczy, że zadaniem jej minizespołu będą badania nad mieszalnością leków z polimerami i substancjami plastycznymi oraz wpływem fazy leku, amorficznej lub krystalicznej, na właściwości mechaniczne filamentów [materiału wykorzystywanego do druku]. Uzyskany filament musi, oczywiście, mieć jakość farmaceutyczną.
      Naukowcy wspominają o różnorakich efektach projektu. Po pierwsze, proces produkcji można by dostosować do potrzeb konkretnych pacjentów, dzięki czemu dałoby się poprawić jakość ich życia, a zarazem ograniczyć ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Po drugie, wykorzystanie druku przestrzennego pozwala uzyskać lek o dowolnym kształcie, a to z kolei daje kontrolę nad dostępnością farmaceutyczną (ilością substancji czynnej, jaka uwalnia się z preparatu farmaceutycznego w jednostce czasu). Po trzecie wreszcie, w poszczególnych warstwach, które uzyskiwano by z różnych materiałów, dałoby się umieścić inne substancje czynne. Dzięki temu ktoś, kto musi przyjmować szereg leków, mógłby sięgnąć po tylko jedną spersonalizowaną pigułkę.
      Planowany czas trwania projektu to 36 miesięcy; jego zakończenie ma nastąpić w połowie stycznia 2026 roku.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...