Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
czernm20

Znak rozpoznawalny filozofów

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka, 

niesławny administrator tej strony zablokował mnie na Facebooku: KopalniaWiedzy więc uzyskałem świadomość poza matrixową. 

Tak tak, dokładnie, gdy zobaczyłem w jaki sposób używa emotikonek to pomyślałem, że jest to stary dziad. Nie zależy mi jednak na obrażaniu nikogo... tak sobie bez celu piszę. "Emoji z przymróżonym okiem"

 

Więc koledzy, być może tu znajdzie się ktoś z mensy. Bywam tu i tam, dotarło do mnie że filozofowie mają swoje znaki rozpoznawalne. Dla przykładu jeżeli ktoś słyszał o Sokratesie, to zapytany o treść jakiejkolwiek filozofii gotów jest stwierdzić: wiem, że nic nie wiem. 

W rzeczywistości jest to zupełnie inne zdanie, gdyż to wyżej stwierdza jakoś rodzaj sofizmatu który mógłby nam zadedykować Gorgiasz lub ktoś jeszcze bardziej radykalny w poglądach. 

Jest to więc prosty sposób na odzielenie ziarna od plew, na odzielenie sporyszu od tego co nadaje się do dalszej konwersacji. 

A no i co dalej, to właściwie zauważyłem ogromne ciśnienie w gazetach. Bardzo trudno jest przebić się, chyba jestem już nie m ł o d y. 

A dlaczego tak? Czas się dla mnie zatrzymał i nie przerzygałem jeszcze shitem z telewizora, bo dzisiaj wszystko musi zawierać się w "nazwie" już wcześniej: bo ludzie nie mają czasu aby czytać książki. 

I tak nawet nazwa "filozofia" to dla nich romantyczna skłonność do refleksji, co jest bzzzdurą. Nikt tak nie myślał, nawet bandyta Hegel. Wszystko to jest wybrakowane w swoich formach, już nawet nie anglicyzmy są obecne ale pozująca wszędzie bezrozumność. 

Filozofia to nie jest żadna miłość, ani kłananie się komuś z tego względu że większość listów jest zakończonych: bądź zdrów, pozdrawiam, ślę ukłony. 

Czuje się, że ludzkość wchodzi w ostatnią wersję "Planety małp" i wszędzie są tylko jakieś potworki, które ociekają jak filozoficzne zombi ślinotokiem konsumpcyjnym. Ja umarłem już za życia, beton mnie dopadł. Obmówiono mnie już dawno. 

Na ch mi Platon lub Arystoteles? Na ch mi Schopenhauer? I tak nie dążę wytłumaczyć cymbałom co tam właściwie się zawiera, bo jak już dobiorę słowa to zaraz w opinii społecznej zmienią znaczenie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...