Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Biżuteria wikingów dostarczona do muzeum prawdopodobnie pochodzi z obrabowanego grobu
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Po kilkudziesięciu latach od zaginięcia do Museo Nazionale Romano w Rzymie powróciła cenna etruska statuetka wotywna przedstawiająca byka. W czasie pandemii do muzeum w Monzie trafiła przesyłka, w której znajdowała się figurka oraz list zatytułowany Powrót 47220 do domu po 80 lub więcej latach. Nadawca pisał: Przed udaniem się w ostatnią podróż, chcę zwrócić tego byka, gdyż chcę zobaczyć go na wystawie w muzeum. Liczba 47220 to numer inwentarzowy widoczny na zabytku.
Figurkę odkryto w 2. dekadzie XX wieku podczas wykopalisk w słynnym etruskim mieście Weje. Zabytek datowano na IV-II wiek przed naszą erą i umieszczono w Museo Nazionale Romano. W 3. dekadzie XX wieku byk, wraz z 22 innymi zabytkami, został wypożyczony Towarzystwu Humanistycznemu w Mediolanie i był używany podczas kształcenia studentów Wyższego Instytutu Przemysłu Artystycznego, którego siedziba znajdowała się w Villa Reale w Monzie. Uczelnia została zamknięta w 1943 roku i, w wojennym zamieszaniu, stracono kontakt z wypożyczonymi zabytkami.
Jak dowiadujemy się z przysłanego listu, etruska statuetka przeszła przez wiele rąk, ale najwyraźniej nie opuściła okolic Monzy. To właśnie tam nadano list, a nadawca najwyraźniej sądził, że pochodzi ona z miejscowego muzeum.
Torello di Veio to typowa etruska figurka wotywna. Posążki takie składano w ofierze zamiast prawdziwych zwierząt lub też jako dar dla bogów w zamian za ochronę stada. Zabytek pochodzi z czasów, gdy Weje zostały podbite i zburzone przez Rzym. Miasto stopniowo się wyludniało, a miejscowy kult podupadał. Upadek ten widać po zabytku. Figurka jest mniej dopracowana niż wota z wcześniejszego okresu.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Styl boho kojarzy się z wakacjami i beztroską. Outfity wyróżniają się swobodnym, luźnym krojem. Wiele z nich nawiązuje do etnicznych motywów, a także kultury hippisowskiej. Pojawiają się frędzle, chwosty, korale, muszelki i kwiaty. Niezwykle ważną rolę w dopełnianiu looku boho odgrywa również biżuteria. Sprawdź, jak za jej pomocą można podkreślić etniczne stylizacje.
Naszyjniki w stylu etnicznym i wiszące kolczyki
Wśród biżuterii w stylu boho uwagę zwracają naszyjniki z zawieszkami. Wiele z nich może stać się doskonałym uzupełnieniem etnicznych stylizacji, zwłaszcza z naturalnymi dodatkami. Zwiewne sukienki i słomiane kapelusze wspaniale podkreślą naszyjniki z drewnianymi i skórzanymi zawieszkami. Świetnie spiszą się też łańcuszki zakończone kamieniem szlachetnym, piórkiem, masą perłową lub chwostem.
Boho stylizację dopełnić też można wiszącymi kolczykami – najlepiej takimi, które będą luźno zwisać z uszu. Etniczne kolczyki również mogą być wykończone kamieniami, koralami, piórkami czy dzwoneczkami delikatnie poruszającymi się na wietrze. Warto założyć również klasyczne złote kolczyki, między innymi tego typu: https://lilou.pl/pl/sklep/bizuteria/kolczyki/kolczyki-zlote-585.html. Są uniwersalne i znakomicie pasują do klimatu etno.
Pierścionki, naszyjniki na głowę i kolczyki z zawieszkami
Jednymi z najpopularniejszych dodatków do stylizacji boho są pierścionki. Doskonale prezentuje się kilka noszonych naraz na różnych palcach. Postaw na pierścionki z kamieniami szlachetnymi, m.in. bursztynem, ametystem, rubinem czy szmaragdem. Do stylu boho pasują też obrączki o nietypowych kształtach i z etnicznymi grawerami.
Odważniejsi mogą założyć naszyjnik na głowę, który doda outfitowi wyrazistości i charakteru. Może być on zarówno w formie diademu, jak i opaski ozdobionej m.in. koralikami czy kamieniami. Jeśli nie masz na tyle odwagi, żeby zakładać naszyjnik na głowę, wybierz kolczyki z zawieszkami. To równie wyrazista biżuteria, jednak pasująca do większej ilości etnicznych stylizacji. Między innymi tutaj znajdziesz ciekawe kolczyki z zawieszkami np. z masy perłowej: https://lilou.pl/pl/sklep/bizuteria/kolczyki/kolczyki-z-zawieszkami.html.
Koraliki, muszelki i bransoletki na nadgarstek
Z etnicznymi stylizacjami doskonale zgrywają się dodatki w postaci koralików i muszelek. Wykończona nimi może być dowolna biżuteria – naszyjniki, kolczyki, bransoletki, pierścionki czy broszki. Naturalne elementy w postaci muszelek i koralików nawiązują do bliskości z naturą, a więc świetnie wpisują się w etniczny klimat.
Styl boho kojarzy się również z bransoletkami – zwłaszcza z wieloma bransoletkami noszonymi naraz na jednym nadgarstku. Świetnie prezentują się cienkie bransoletki wykonane ze skóry, drewna lub innych materiałów. Fantastycznie wyglądają także złote bransoletki, które delikatnie mienią się w słońcu. Wiele ciekawych modeli złotych bransoletek znajdziesz między innymi tutaj: https://lilou.pl/pl/sklep/bizuteria/bransoletki/bransoletki-zlote-585.html.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Już niedługo na ścianie w muzeum Mauritshuis w Hadze pozostanie puste miejsce po „Dziewczynie z perłą” Johannesa Vermeera. Siedemnastowieczny obraz zostanie bowiem wypożyczony do Rijksmuseum na dużą wystawę poświęconą twórczości malarza. By zapełnić lukę, chętnych z całego świata zaproszono do stworzenia własnej wersji „Dziewczyny”. Najlepsze propozycje będą wyświetlane w miejscu, w którym na co dzień wisi słynne dzieło.
Inne ciekawe zgłoszenia nadesłane w ramach inicjatywy My Girl with a Pearl zostaną przedstawione w tej samej sali. Pokaz ma się rozpocząć 6 lutego.
„Dziewczyna z perłą” będzie w Amsterdamie do 30 marca. Po jej powrocie nadesłane prace będą nadal wyświetlane do początku czerwca; tym razem jednak na ścianie naprzeciwko słynnego obrazu.
Zasady akcji? Haskie muzeum twierdzi, że nie ma ich zbyt wiele i zachęca: nie miej oporów, zaskocz nas! W grę wchodzi wszystko: autoportret w turbanie z ręcznika kąpielowego, rysunek na żelazku czy nawet [stylizowana] sterta naczyń [...].
Mauritshuis czeka na zgłoszenia do 15 stycznia. Wystarczy skorzystać z formularza i załączyć zdjęcie. Właściciele kont na Instagramie mogą się pochwalić swoją twórczością, korzystając z odpowiednich tagów.
Na Instagramie istnieje bowiem specjalny profil mygirlwithapearl, na którym prezentowane są dzieła internautów. Jak podkreśla muzeum, ludzie od lat dzielą się swoimi pomysłami i emocjami związanymi z obrazem. A że misją muzeum jest kolekcjonowanie, wizerunków „Dziewczyny” uzbierało się naprawdę sporo...
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Przed dwoma dniami pracownicy muzeum w Manching w Bawarii odkryli rozbitą gablotę wystawienniczą, z której ukradziono 450 złotych celtyckich monet. Ich wartość szacuje się na kilkanaście milionów euro. Złodzieje uszkodzili też linię telefoniczną i łącze internetowe.
Odcięli całe Manching, powiedział burmistrz Herbert Nerb w rozmowie z Süddeutsche Zeitung. Zdaniem urzędnika, kradzież dokonali profesjonaliści, którym nie przeszkadzały muzealne zabezpieczenia. Dodaje, że kradzież to dla miasta katastrofa. Podobne zdanie wyraził Markus Blume, bawarski minister nauki i sztuki. To świadectwo naszej historii, mówił.
W przeszłości na terenie dzisiejszego miasta istniało celtyckie osiedle obronne Oppidum Manching. Było ono centrum plemienia Wendelików i jednym z największych oppidów. W okresie największego rozkwitu, w II wieku p.n.e. było zamieszkane być może nawet przez 10 000 osób. Oppidum miało 380 hektarów powierzchni. W 1999 roku w pobliżu celtyckiej świątyni odkryto skarb złotych (483 sztuki) i srebrnych monet z obszaru dzisiejszych Czech, broń i złoto. I to właśnie część z tych monet padła teraz łupem złodziei.
Warto przypomnieć, że to nie pierwsza wielka kradzież na terenie Niemiec. Niemal równo przed trzema laty, w 25 listopada 2019 roku, złodzieje włamali się do drezdeńskiego skarbca elektorów saskich założonego przez Augusta II Mocnego. Ukradli wówczas m.in. gwiazdę orderową Orderu Orła Białego, szpilkę do kapelusza z 16-karatowym diamentem i wysadzaną diamentami rękojeść miecza. Szczęśliwie nie ukradli największego zielonego diamentu na świecie, gdyż został on wypożyczony do nowojorskiego Metropolitan Museum of Art.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Od 16 lipca br. do 31 marca 2023 r. Muzeum Archeologiczne w Gdańsku (MAG) zaprasza do Grodziska w Sopocie na wystawę „Miała strój bogaty, malowany w różne światy” (tytuł zaczerpnięto z wiersza „Strój” Bolesława Leśmiana). Zgromadzono na niej kobiece ubrania i ozdoby z wczesnego średniowiecza. Większość prezentowanych zabytków zostanie pokazana publicznie po raz pierwszy w historii muzealnictwa.
W X-XII wieku w południowej części regionu Morza Bałtyckiego przenikały się trzy tradycje: skandynawska, słowiańska i bałtyjska. Różniły się pod względem kulturowym, społecznym, gospodarczym czy wyznawanego systemu wierzeń. Odmienny był też sposób postrzegania kobiet, co uwidaczniało się w formie i kompozycji strojów - podkreślono w komunikacie MAG.
Elementy stroju udostępniono ze zbiorów Muzeum Regionalnego im. Andrzeja Kaubego w Wolinie, MAG, Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, a także Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie.
Zwiedzający będą mogli zobaczyć biżuterię odkrytą na cmentarzyskach w Ciepłem i Czarnej Wielkiej oraz skarb srebrny z Olbrachtówka. Pojawią się również ozdoby z Gdańska i obszarów zamieszkiwanych przez Bałtów (dzisiejszych Warmii i Mazur i terenów Litwy, Łotwy i Obwodu Kaliningradzkiego). Oprócz tego twórcy wystawy „Miała strój bogaty, malowany w różne światy” zaprezentują znaleziska związane z tradycjami skandynawskimi z Wolina i Truso.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.