Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
WUM: lek na cukrzycę i niewydolność serca pomoże w terapii niedoboru odporności u chorych na rzadką chorobę metaboliczną?
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Medycyna
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Inhibitory SGLT2 – doustne leki przeciwcukrzycowe - mogą zwiększać ryzyko zgorzeli Fourniera (ang. Fournier gangrene), martwiczego zakażenia, które najczęściej obejmuje skórę i tkankę podskórną moszny.
Hamowanie kotransportera sodowo-glukozowego 2 (SGLT2) to nowatorska metoda leczenia hiperglikemii na drodze zwiększenia strat energii i glukozy z moczem. Blokując reabsorpcję filtrowanej glukozy, inhibitory SGLT2 prowadzą do cukromoczu, są więc glukuretykami.
Badania sugerują, że nie tylko obniżają poziom cukru we krwi, ale i zmniejszają ryzyko chorób serca i udaru u niektórych osób z cukrzycą typu 2. Do efektów ubocznych stosowania inhibitorów należą m.in. zakażenia układu moczowego.
Inhibitory SGLT2 wprowadzono w 2013 r. Do tej klasy leków należą m.in. kanagliflozyna (Invokana), dapagliflozyna (Farxiga) czy empagliflozyna (Jardiance).
Naukowcy z amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) odkryli, że wśród pacjentów, którzy przyjmowali inhibitory SGLT2 od marca 2013 do stycznia 2019 r., wystąpiło 55 przypadków zgorzeli Fourniera. Dla porównania oceniono występowanie zgorzeli u osób przyjmujących inne leki przeciwcukrzycowe w latach 1984-2019. Tutaj stwierdzono tylko 19 takich przypadków.
Autorzy artykułu z Annals of Internal Medicine podkreślają, że należy pamiętać, że choć częstość występowania zgorzeli Fourniera jest wśród osób zażywających inhibitory SGLT2 relatywnie wyższa, ryzyko nadal pozostaje niskie.
W 2017 r. receptę na inhibitor SGLT2 dostało ok. 1,7 mln pacjentów. [...] O ile nasze badanie pokazuje, że istnieje korelacja między leczeniem inhibitorami SGLT2 a zgorzelą Fourniera, o tyle nie wiadomo, jakie jest to ryzyko lub czy wystąpienie zgorzeli można przewidzieć - opowiada dr Susan Bersoff-Matcha.
Wszyscy zidentyfikowani pacjenci ze zgorzelą Fourniera trafili do szpitala. Niektórzy przeszli kilka operacji; 3 osoby zmarły.
Średni wiek wynosił 56 lat. Większość próby (39) stanowili mężczyźni. Czterdzieści jeden przypadków odnotowano w USA.
Trzydzieści jeden osób zażywało także inne leki przeciwcukrzycowe.
Dwadzieścia jeden przyjmowało kanagliflozynę, 16 dapagliflozynę, a 18 empagliflozynę.
Akademicy podkreślają, że na razie można mówić o tylko korelacji, a nie związku przyczynowo-skutkowym. Wg komentatorów, trudno przypisać zgorzel właśnie inhibitorom SGLT2. Testy kliniczne tych leków objęły bowiem dziesiątki tysięcy ludzi i nie było doniesień o zgorzeli Fourniera.
Firma Boehringer Ingelheim, która produkuje Jardiance, podkreśla, że prowadzi aktywny monitoring pod kątem ewentualnych skutków ubocznych.
Zgodnie z zaleceniami FDA, ostatnio w opisach wszystkich inhibitorów SGLT2 wprowadzono zmiany, tak by odzwierciedlić ewentualne ryzyko zgorzeli Fourniera (tyczy się to zarówno materiałów dla lekarzy, jak i dla pacjentów).
Pierwsze doniesienia na temat podwyższonego ryzyka zgorzeli Fourniera zostały opublikowane na witrynie FDA pod koniec sierpnia zeszłego roku. Dotyczyły one okresu od marca 2013 do maja 2018 r.; chodziło o przypadki zgłoszone w ramach FDA Adverse Event Reporting System (FAERS) lub opisane w literaturze medycznej. Podkreślano, że nieodnotowanych przypadków może być więcej.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naukowcy z Uniwersytetu w Toledo (Ohio) odkryli, że zwiększając dostawy kwasu 3-hydroksymasłowego, można z powodzeniem regulować nadciśnienie, nie zmniejszając spożycia sodu i nie zwiększając dawki ruchu.
Nasz zespół odkrył, że duże spożycie soli obniża poziom krążącego kwasu 3-hydroksymasłowego. Kiedy sprawiamy, że kwas ponownie pojawia się w obiegu, ciśnienie także wraca do normy. [Tym samym] zyskujemy możliwość kontrolowania nadciśnienia wrażliwego na sól bez ćwiczeń - wyjaśnia prof. Bina Joe.
Kwas 3-hydroksymasłowy jest ciałem ketonowym produkowanym w wątrobie (z acetooctanu powstałego z acetylo-CoA). Wcześniej nie badano go pod kątem metod kontrolowania nadciśnienia, ale naukowcy z Uniwersytetu w Toledo zauważyli szereg interesujących powiązań między tym, jak organizm go wytwarza a czynnikami środowiskowymi obniżającymi bądź podwyższającymi ciśnienie.
Przeglądając literaturę przedmiotu, zauważyliśmy, że poziom kwasu 3-hydroksymasłowego rośnie przy ćwiczeniach albo ograniczaniu liczby kalorii. Oba zabiegi obniżają też ciśnienie. Kluczowym elementem naszych ustaleń jest to, że [...] stężenie kwasu 3-hydroksymasłowego obniża się ze spożyciem soli. Mamy więc nowy mechanizm, za pośrednictwem którego sól wiąże się ze wzrostem ciśnienia - tłumaczy doktorant Saroj Chakraborty.
Podczas eksperymentów Chakraborty i Joe podawali szczurom laboratoryjnym 1,3-butanodiol. Gdy związek ten dociera do wątroby, enzymy przekształcają go w kwas 3-hydroksymasłowy. On z kolei trafia do nerek, gdzie zmniejsza stan zapalny, który często występuje w nadciśnieniu. Koniec końców dochodzi do znaczącego spadku ciśnienia.
Naprawiając nerki, [kwas] pośrednio przyczynia się do obniżenia ciśnienia. Możliwe, że wpływa też na wiele innych organów. Badamy serce, naczynia krwionośne, mózg i inne układy narządów - opowiada Joe.
W najbliższej przyszłości naukowcy z laboratorium Joe chcą porównać poziom kwasu 3-hydroksymasłowego u pacjentów z nadciśnieniem i osób zdrowych. Dalsze badania mają też pokazać, jak dużo potrzeba 1,3-butanodiolu, by modulować ciśnienie i czy zabieg może prowadzić do uszkodzeń innych narządów.
Istnieją pacjenci, którzy z różnych powodów nie mogą ćwiczyć. Być może to będzie uzasadniona alternatywa dla tej grupy chorych - podsumowuje Chakraborty.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.