Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
W Anglii odkryto najlepiej na świecie zachowany dowód ukrzyżowania w świecie rzymskim
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
W Gerstetten w pobliżu Ulm znaleziono grób mężczyzny z wczesnego okresu po ukształtowaniu się alemańskiego związku plemiennego. Datowanie radiowęglowe żebra mężczyzny wykazało, że wyjątkowy pochówek pochodzi z lat 263–342. Wyjątkowy, gdyż w Badenii-Wirtembergii odkryto niewiele grobów wczesnoalemańskich, a żaden z nich nie był tak starannie wykonany. Ponadto dotychczas znajdowane pochówki występowały w niewielkich grupach od 5 do 12. Ten z Gerstetten jest sam, a mężczyznę pochowano w wyróżniającym się miejscu w okolicy.
Zmarły miał w chwili śmierci około 60 lat, został pochowany na środku obszaru mieszkalnego. Wraz z nim, w starannie wykonanym z drewna grobie, złożono wiele dóbr, w tym naczynia ceramiczne, grzebień i szklany puchar. Styl ceramiki wskazuje, że pochodzi ona z regionów położonych dalej na północy, w obecnych centralnych Niemczech.
Gerstetten znajduje się około 65 kilometrów na wschód od Stuttgartu. W I wieku powstał tam rzymski fort, który strzegł ważnej przeprawy na rzece. Wówczas obok fortu biegł germański limes. W połowie II wieku został on przesunięty o ok. 30 kilometrów w stronę Gerstetten. Alemanowie najechali ten region w 233 roku, a limes padł około 260 roku.
Związek plemienny Alemanów, złożony z silnych germańskich plemion, powstał na przełomie II i III wieku. Już w 213 roku Alemanowie zaczęli zagrażać granicom Imperium Romanum na Renie i Dunaju, w 233 roku dokonali wielkiego najazdu, a około 260 roku przełamali limes na całej linii i dotarli aż do dzisiejszego Mediolanu. Przez kolejnych 150 lat sprawiali Rzymianom ciągłe problemy. Na przełomie V i VI wieku zostali pokonani przez Franków i zostali włączeni do ich państwa.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Archeolodzy morscy z Bournemouth University wydobyli z dna morza dwie średniowieczne płyty nagrobne, które leżały tam niemal 800 lat. Marmurowe płyty stanowiły ładunek jednego z najstarszych wraków znanych z angielskich wybrzeży. Przewożący je statek zatonął w pobliżu Dorset w XIII wieku, za rządów Henryka III. Jednostka znana jest jako „Wrak moździerzy", gdyż przewodziła olbrzymią liczbę moździerzy, również wykonanych z kamienia z półwyspu Purbeck.
Operacja wyciągnięcia płyt trwała, leżących na głębokości 7 metrów, trwała dwie godziny. Mniejsza z nich zachowała się w świetnym stanie. Ma 1,5 metra długości i waży około 70 kilogramów. Większa, 200-kilogramowa, rozpadła się na dwie części. Oryginalnie miała około 2 metrów długości.
Na obu płytach wyrzeźbiono krzyże. Badacze sądzą, że płyty miały być wiekami trumien lub pomnikami nagrobnymi wysokiej rangą urzędników kościelnych. Statek zatonął w czasach największego rozwoju przemysłu kamieniarskiego w Purbeck. W tym czasie kamienne płyty nagrobne były bardzo popularnymi pomnikami biskupów i arcybiskupów we wszystkich katedrach i klasztorach Anglii. Takie płyty możemy znaleźć na przykład w Opactwie Westminsterskim oraz Katedrach w Canterbury i Salisbury, mówi Tom Cousins, który kierował pracami archeologicznymi. Płyty zostały przetransportowane do pracowni konserwatorskiej, gdzie specjaliści je oczyszczą i usuną z nich sól.
„Wrak moździerzy” został zauważony w 1982 roku, gdy uznano go za przeszkodę, górę śmieci na dnie morskim. Dopiero w 2019 roku lokalny szyper zwrócił nań uwagę Toma Cousinsa i archeologów. Badania pokazały, że marynarz miał rację i to nie zwykłe śmieci, a ważny zabytek, który zdradza nowe informacje na temat XIII-wiecznego kamieniarstwa.
Marmur z Purbeck był wydobywany w pobliżu zamku Corfe. Wśród historyków istnieje spór co do tego, jak wiele pracy wykonywano na miejscu, a ile robiono w Londynie. Teraz widzimy, że niewątpliwie przedmioty były wykonywane ne miejscu. Jednak płyty nagrobne nie są wypolerowane, nie nadano im zwyczajowego połysku, dodaje Cousins.
Archeolodzy będą nadal badali wrak i mają nadzieję, że z czasem uda się wydobyć zagrzebane w piasku drewniane pozostałości statku. Tom chce też wykorzystać zabytek w pracy dydaktycznej, nauczania studentów archeologii podwodnej. Zacząłem już uczyć nurkowania studentów drugiego roku. Na trzecim roku chcę ich zabrać nad morze, by zdobyli pierwsze doświadczenia w archeologii podwodnej, mówi uczony.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
The Novium Museum z Chichester w Wielkiej Brytanii pochwaliło się rzadkim nabytkiem. Kupiło rzadką złotą bransoletkę z czasów rzymskich, którą przed dwoma laty znalazł 12-letni chłopiec. Przed dwoma laty Rowan Brannan z Bangor Regis wybrał się z mamą i psem na spacer. Jego uwagę przyciągnął niezwykły przedmiot leżący na polu. Rowan pokazał go lokalnemu urzędnikowi odpowiedzialnemu za znalezione zabytki, a ten stwierdził, że to rzymska bransoletka, prawdopodobnie z I wieku naszej ery.
Zabytek jest niezwykły już przez sam fakt, że został wykonany ze złota. Ale najbardziej niezwykły jest fakt, że to rzadka bransoletka noszona przez mężczyznę, a nie kobietę. To najprawdopodobniej wojskowa armilla, noszona na ramieniu bransoletka przyznana żołnierzowi za męstwo. To dopiero czwarta tego typu złota bransoletka znaleziona na terenie Wielkiej Brytanii.
Tego typu bransoletki przyznawano legionistom, a im wyższa ranga dekorowanego, tym cenniejszy materiał, z którego były wykonywane. Prawdopodobnie żołnierze nie nosili ich na co dzień. Były odznaczeniem noszonym przy szczególnych okazjach, takich jak parady czy triumfy.
Bransoletka znaleziona przez Rowana ma około 135 milimetrów długości i waży nieco ponad 7,5 grama. Ciągnące się przez całą długość dwa zdobienia o wzorze sznura dzielą bransoletkę na pięć części. W jednym z jej końców znajduje się otwór.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W 1535 roku sekretarz stanu i członek wpływowej Tajnej Rady Henryka VIII, sir Ralph Sadler, wybudował dla siebie dom w Hackney. Ten pierwszy budynek mieszkalny w obecnej dzielnicy Londynu znany jest obecnie jako Sutton House. Przez wieki przechodził zmienne koleje losu, miał różnych właścicieli, w XVII wieku mieściła się w nim szkoła dla dziewcząt. Pod koniec lat 80. XX wieku National Trust przeprowadził remont, podczas którego pod podłogą znaleziono liczne efemera. Zostały one starannie zachowane. Dopiero teraz grupa ochotników zajęła się ich katalogowaniem i dokonała niezwykle rzadkiego odkrycia.
Wśród gruzu sprzed wieków, kawałków tkanin, kości i innych obiektów znaleziono kilkucentymetrowe, papierowe wycinanki, z których niektóre zostały ręcznie pokolorowane. Osiem z nich datowano na koniec XVII wieku, kiedy to wycinanie z papieru dopiero zdobywało w Wielkiej Brytanii popularność jako sposób na spędzanie wolnego czasu. Jak łatwo się domyślić, wycinanki z tego okresu są niezwykle rzadkie.
Wycinanki z Sutton House pochodzą z okresu, gdy w budynku mieściła się szkoła dla dziewcząt. Musiały więc zostać wykonane przez uczennice. Widzimy wśród nich gwiazdę wykonaną ze składanego papieru, wyciętego pokolorowanego lisa, kąpiącą się kobietę, kurę, ptaka oraz parę ubraną w wiejskie stroje z epoki.
W XVII wieku sztuką wycinania najczęściej zajmowały się kobiety i dziewczęta, które w ten sposób pokazywały swoje zainteresowania, zmysł artystyczny oraz zręczność. Dziewczęta uczyły się z wycinania z papieru na równi z haftowaniem i wyszywaniem. W tym czasie popularność zdobywało też tworzenie figur ze składanego papieru. Szczególnie często bawiono się w ten sposób składając serwetki przy stole.
Papierowe wycinanki rzadko się zachowują, tym cenniejsze jest obecne znalezisko. Wycinanie miało jednak prawdopodobnie wpływ na rozwój kolejnych dziedzin sztuki, takich dekupaż, szczególnie popularny w epoce wiktoriańskiej.
Doktor Isabella Rosner, która specjalizuje się w badaniu kultury materialnej początków epoki współczesnej zauważyła, że wycinanki z Sutton House są niemal identyczne z jedynymi dwoma przykładami takiej sztuki z XVII wieku, które dotrwały do naszych czasów. Jeden z tych przykładów to dekorowane pudełko z lat 80. XVII wieku znajdujące się w zbiorach Witney Antiques.
Sztuka wycinania z papieru była opisywana w książkach dla pań domu w XVII wieku. Należy tutaj wymienić przede wszystkim książki Hannah Woolley „A Guide to Ladies” z 1668 roku oraz „A Supplemen to the Queen-Like Closet” z 1674. W połowie XVII wieku Hackney było centrum dziewczęcej edukacji w Anglii. Od 1657 roku dyrektorką szkoły była Sarah Freeman. W Hackney istniała też szkoła założona przez Hannah Woolley i jej męża. Specjaliści przypuszczają, że po śmierci męża pani Woolley mogła uczyć w Sutton House. Możliwe więc, że znalezione właśnie wycinanki to dzieła dziewcząt i nastolatek, które powstały pod kierunkiem Woolley, cieszy się Rosner.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Od 20 października w Museum of Somerset w Taunton będzie można oglądać rzadką wczesnośredniowieczną fibulę tarczowatą. Trzy lata temu detektorysta Iain Sansome znalazł ją w gospodarstwie w pobliżu Cheddar w hrabstwie Somerset. Od razu zgłosił to odpowiednim służbom. Podczas prac archeologicznych nie dokonano dalszych znaczących odkryć. Może to sugerować, że zapinkę zgubiono (raczej nie została ona celowo zakopana).
Fibula datuje się na 800-900 r. Wykonano ją ze stopu srebra i miedzi. Prace konserwatorskie przeprowadziła Pieta Greaves z Drakon Heritage. Motywy roślinne i zoomorficzne wykonane w technice niello umieszczono na tle pozłacanego panelu; można wśród nich wyróżnić m.in. wiwerny. Jak podkreślono w komunikacie prasowym, zapinka tarczowata reprezentuje styl Trewhiddle (Trewhiddle jest stanowiskiem typowym w Kornwalii, na którym znaleziono oraz zidentyfikowano pierwszą zapinkę tego rodzaju; w 1774 r. w korycie strumienia w dawnym wyrobisku kopalni cyny odkryto skarb).
Opisywana ozdoba stroju ma 91 mm średnicy i 1,93 mm grubości. Waży 76,12 g. Rozmieszczono na niej guzki. Największy na środku ma 10,14 mm średnicy.
Podczas konserwacji na rewersie fibuli odkryto delikatne ryski, które prawdopodobnie pomagały rzemieślnikowi w procesie produkcji. Łatka na krawędzi sugeruje, że właściciel lubił zapinkę i używał jej przez dłuższy czas, zanim została zgubiona - opowiada kurator Amal Khreisheh.
W 878 r. Alfred Wielki zgromadził w Somerset swoje wojska i pokonał duńskich najeźdźców, zabezpieczając niezależność Wesseksu i kładąc podwaliny pod zjednoczenie Anglii [...] Fibula z Cheddar pochodzi z okresu będącego punktem zwrotnym w angielskiej historii. Jesteśmy zachwyceni, że ten wspaniały zabytek będzie wystawiany w Museum of Somerset - podkreśla Tom Mayberry z South West Heritage Trust.
Fibula należała prawdopodobnie do bogatej osoby o wysokiej pozycji społecznej, która miała dostęp do doskonałego złotnika. Jest wyjątkowa zarówno ze względu na wielkość, jak i jakość wykonania zdobień. Museum of Somerset kupiło ją w lutym 2023 r.
O ile dość często w Somerset znajduje się zapinki z czasów rzymskich, o tyle przykłady wczesnośredniowieczne są rzadkie. Takie obiekty były ważnymi symbolami bogactwa i wysokiego statusu. Mogły być dawne jako podarunki cementujące stosunki między wpływowymi osobami - mówiła w 2021 r. dr Lucy Shipley z Portable Antiquities Scheme.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.