Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Wielkoszczur południowy Magawa uhonorowany złotym medalem. Wykrywając miny lądowe, uratował wielu ludzi
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Nauki przyrodnicze
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Nie żyje wielkoszczur południowy Magawa, który przez lata pracował przy wykrywaniu min lądowych w Kambodży i został odznaczony przez brytyjską organizację charytatywną People's Dispensary for Sick Animals (PDSA) złotym medalem. Przyznano mu go za "odwagę w ratowaniu życia i poświęcenie".
Medal przyznany Magawie to odpowiednik Krzyża Jerzego, najwyższego cywilnego odznaczenia Zjednoczonego Królestwa (Krzyż nadaje się za czyny najwybitniejszej odwagi). Medal specjalnie dostosowano, żeby pasował do uprzęży roboczej wielkoszczura.
W czerwcu zeszłego roku zwierzę przeszło na zasłużoną emeryturę. Zanim się to jednak stało, udało mu się wykryć ponad 100 min lądowych i innych materiałów wybuchowych, dzięki czemu uznano je za najskuteczniejszego wielkoszczura wyszkolonego do tej pory przez APOPO (Anti-Persoonsmijnen Ontmijnende Product Ontwikkeling).
Jak poinformowano na stronie APOPO, 8-letni Magawa odszedł w zeszły weekend. Cieszył się dobrym zdrowiem i większość ostatniego tygodnia upłynęła mu na zabawie, w którą angażował się z typowym dla siebie entuzjazmem. W miarę jednak, gdy zbliżał się weekend, Magawa coraz więcej drzemał i tracił zainteresowanie jedzeniem.
Magawa był wielkoszczurem południowym (Cricetomys ansorgei). Urodził się w 2013 r. w Tanzanii - na Uniwersytecie Rolniczym Sokoine (SUA). W 2016 r. trafił do Siĕm Réab w Kambodży, gdzie rozpoczął swoją kilkuletnią karierę.
Po przejściu Magawy na emeryturę na witrynie APOPO pojawił się nowy wielkoszczur, którego można wirtualnie - na miesiąc bądź rok - adoptować. Ronin, bo o nim mowa, urodził się 13 sierpnia 2019 r. w Morogoro w Tanzanii. Obecnie, tak jak kiedyś Magawa, rezyduje w Siĕm Réab. Jego ulubiony pokarm to awokado. Lubi ciężką pracę, ale jest równocześnie przyjazny i zrelaksowany. Oprócz niego na adopcję czekają dwie reprezentantki programu HeroRats: nieco ponad 5-letnia miłośniczka arbuzów Carolina i fanka orzechów ziemnych – prawie 7-letnia Shuri.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Ósmego lipca poinformowano, że prowincja Siĕm Réab jako pierwsza w Kambodży całkowicie zakazuje zabijania i sprzedaży psiego mięsa. Każdy, kto zostanie przyłapany na sprzedaży psiego mięsa, będzie musiał podpisać zobowiązanie, że więcej tego nie zrobi. Za recydywę przewidziano surowe kary. Za nieprzestrzeganie nowych zapisów grozi od 2 do 5 lat więzienia lub grzywna w wysokości do 50 mln rieli kambodżańskich (12 tys. dol.). Jak podkreślają władze prowincji, zabijanie psów jest niedozwolone, bo są one lojalnymi zwierzętami, zdolnymi do ochrony domów, farm i asystowania wojsku.
Wg organizacji Four Paws, spożycie psiego mięsa nie jest w Kambodży rozpowszechnione (regularnie jada je mniej niż 12% osób), ale prowincja Siĕm Réab jest kluczowym ośrodkiem handlu i przemytu.
Tea Kimsoth, dyrektor Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa Siĕm Réab, powiedział Reuterowi, że do wzrostu popytu na psie mięso w regionie przyczynili się cudzoziemcy. Psie mięso stało się o wiele bardziej popularne po pojawieniu się cudzoziemców, zwłaszcza wśród Koreańczyków. Oni je lubią, przez co restauracje zaczęły je serwować. Teraz wprowadzamy zakaz. Kimsoth dodaje, że jedzenie psów wskazuje na spadek morale i nieposzanowanie wartości, a także grozi rozprzestrzenianiem wścieklizny. Urzędnik wyjaśnił, że o zmianie prawa poinformowano znanych handlarzy mięsem psów z prowincji. Wspomniał, że osoby, które się nie podporządkują, poniosą konsekwencje.
To nie jest problem wyłącznie Siĕm Réab. Handlarze transportują psy także do Phnom Penh i za granicę. W Kambodży danie z mięsem psa i ryżem kosztuje średnio ok. 5 tys. rieli. Zwykle mięso to jada się do alkoholu. Przeważnie spożywają je mężczyźni, wierząc, że zwiększy ono ich tolerancję na alkohol. Z tego powodu psina stała się popularną przekąską w barach w niektórych częściach Kambodży.
Four Paws opublikowało w lutym br. raport, w którym stwierdzano, że w sierpniu 2019 r. w Siĕm Réab istniało 21 restauracji aktywnie serwujących psie mięso. Wspominano też o 5 miejscach, gdzie potajemnie przetrzymywano psy i o jednej rzeźni. Osiem restauracji działało w promieniu 5 km od kompleksu Angkor Wat. Organizacja odkryła 110 restauracji podających mięso psów w stolicy (każda serwowała 4-6 psów dziennie, co daje ok. 200 tys. psów rocznie).
Mamy nadzieję, że Siĕm Réab będzie modelem do naśladowania dla reszty kraju i że w ten sposób uda się ocalić miliony psów - podkreśla dr Katherine Polak, szefowa Four Paws na południowo-wschodnią Azję.
Wysłaliśmy ekipę, która miała sprawdzić, co się stało w czasie pandemii COVID-19. Okazało się, że w dużej mierze handel się po prostu dostosował - dodaje dr Polak. Four Paws odkryło, że kambodżańskie restauracje zaczęły oferować mięso na wynos [...]. Co jednak bardziej zatrważające, wielu sprzedawców wspominało o wzroście popytu i klienteli; ma to związek z mitycznymi własnościami leczniczymi przypisywanymi temu mięsu.
Zgodnie z danymi Humane Society International (HSI), rokrocznie na mięso zabija się w Azji ok. 30 mln psów. Dane Four Paws pokazują, na przykład, że w jakimś momencie swojego życia mięso psa jadło 53,6% Kambodżan. Wspominało o tym 72,4% mężczyzn i 34,8% kobiet.
Warto przypomnieć, że kwietniu Shenzhen zostało pierwszym chińskim miastem, które zakazało jedzenia kotów i psów. Przed paroma dniami indyjski stan Nagaland zakazał z kolei handlu i spożycia psiego mięsa.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.