Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

CDC ostrzega przed paraliżującą dzieci chorobą podobną do polio. Spodziewany wzrost zachorowań

Rekomendowane odpowiedzi

Amerykańskie CDC (Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom) ostrzegają przed spodziewanym jesiennym wzrostem zachorowań na paraliżującą dzieci podobną do polio chorobą o nazwie zwiotczające zapalenie rdzenia kręgowego (AFM). Od 2014 roku co dwa lata pod koniec roku dochodzi do gwałtownego wzrostu liczby przypadków.

Chorobę tę po raz pierwszy opisano w 2012 roku. Liczba przypadków zachorowań nagle wzrosła latem i jesienią w latach 2014, 2016 i 2018. Dlatego też CDC wydaje komunikat dla lekarzy, z zaleceniami, na co mają zwracać szczególną uwagę. AFM objawia się nagłym osłabieniem kończyn, szczególnie pomiędzy sierpniem a listopadem. Szczególnym powodem do troski powinna być niedawno przebyta choroba układu oddechowego lub gorączka oraz obecność bólów karku, kręgosłupa i inne objawy neurologiczne.

Tym, co szczególnie martwi CDC jest fakt, że podczas ostatniego sezonu zachorowań, w 2018 roku aż 35% pacjentów trafiło do szpitala dopiero 48 godzin lub później od wystąpienia osłabienia kończyn. Tymczasem choroba postępuje błyskawicznie, w ciągu godzin lub dni, prowadzi do trwałego paraliżu lub zagrażającym życiu zaburzeniom oddychania. Występuje u dzieci, które dotychczas były zdrowe.

Liczba przypadków AFM szybko się zwiększa. Podczas pierwszego szczytu zachorowań w 2014 roku zanotowano 120 przypadków. W roku 2016 było ich 153, a w 2018 liczba ta wzrosła do 238 chorych.

Ostatnie dane sugerują, że przyczyną może być zarażenie enterowirusem D68(EV-D68). To najczęściej spotykany wirus u chorych. Nie można jednak wykluczyć, że również inne wirusy przyczyniają się do mającego miejsce co dwa lata wzrostu zachorowań.

Objawy AFM przypominają polio, jednak dotychczas u żadnego z pacjentów nie wykryto poliwirusa.

Obecnie nie istnieje żaden specyficzny test, metoda leczenia ani metoda zapobiegania AFM.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      CDC alarmuje, że do USA powróciła tajemnicza choroba, w wyniku której w 2014 roku ponad 100 dzieci zostało przynajmniej częściowo sparaliżowanych. Etiologia schorzenia, o przebiegu podobnym do polio, wciąż jest nieznana.
      Nie byliśmy w stanie określić przyczyny większości przypadków. Jestem sfrustrowany, że pomimo naszych wysiłków, wciąż nie wiemy, co powoduje tę chorobę, mówi Nany Messonnier dyrektor należącego do CDC Narodowego Centrum Immunizacji i Chorób Układu Oddechowego.
      Grupa naukowców, która bada ostre zwiotczające zapalenie rdzenia kręgowego (AFM – acute flaccid myelitis) uważa, że możemy mieć tutaj do czynienia właśnie z tą chorobą. Gdy myszy wszczepili wirusa powodującego tę chorobę, objawy wyglądały niezwykle podobnie do tego, co widzimy u dzieci, mówi Kenneth Tyler, dziekan Instytutu Neurologii Wydziału Medycyny University of Colorado. Jego zdaniem winny jest enterowirus D68. Uczony sądzi, że od czasu, gdy został on po raz pierwszy zidentyfikowany w 1962 roku, zmienił się na bardziej niebezpieczny. Informuje on, że do paraliżu u myszy doszło po infekcji najnowszym szczepem wirusa. Szczepy wcześniejsze nie powodowały takich objawów. Tyler próbował też leczyć zarażone myszy, ale dotychczas nie znalazł skutecznej terapii.
      Problem jednak w tym, że enterowirus D68 wydaje się mieć związek z tajemniczą chorobą, ale nie jest jej jedyną przyczyną. Prawdopodobnie jednak odgrywa kluczową rolę w trzech ostatnich epidemiach, zauważa Kevin Messacar z Children's Hospital Colorado. CDC wie o ewentualnej roli D68 w epidemii.
      Objawy zarażenia tym wirusem przypominają przeziębienie. Pojawia się kaszel, spłycony oddech i inne problemy z oddychaniem. Wirus infekuje wiele osób, ale choroba neurologiczna, prowadząca do paraliżu, rozwija się u niewielu z nich. W rzadkich wypadkach w ciągu tygodnia po infekcji u dzieci pojawiają się objawy osłabienia ramion, nóg lub mięśni twarzy i szyi.
      W swoim oświadczeniu pani Messonnier poinformowała, że CDC nie miało jeszcze czasu, by w pełni przeanalizować tegoroczne przypadki zachorowań. Wiadomo na pewno, że choroby nie powoduje wirus polio. Nie znaleziono go bowiem w żadnej z próbek pobranych od dzieci. Nie ma też dowodów, by chorobę powodował Wirus Zachodniego Nilu. Niektóre dzieci dotknięte nową chorobą w pełni zdrowieją w ciągu kilku miesięcy, u innych wydaje się że uszkodzenie nerwów jest permanentne.
      Mitchel Seruya, chirurg z Children's Hospital Los Angeles, który operował 15 dzieci z tajemniczym paraliżem, u których trwał on co najmniej 3 miesiące, mówi, że był zaskoczony, do jakiego stopnia ich nerwy nie reagowały na bodźce. W czasie operacji podawał do nerwów napięcie odpowiadające napięciu w akumulatorze samochodowym i nerwy w ogóle nie reagowały. Operacje dały za to bardzo dobry wynik. Seruya użył nerwów m.in. z brzucha, którymi zastąpił uszkodzone nerwy. U 14 z 15 pacjentów doszło do wyzdrowienia. U jednej dziewczynki wynik operacji był gorszy niż optymalny, ale i tak jej rodzice byli zadowoleni.
      Nikt jednak nie potrafi leczyć samej infekcji.
      Z kolei profesor Mark Hicar, specjalista chorób zakaźnych, mówi, że leczył dwóch chłopców z AFM. Jednego w 2014 roku i jednego w roku bieżącym. U obu pojawiły się objawy podobne do przeziębienia, a następnego dnia nie mogli używać jednej nogi. Testy nie wykazały u żadnego z nich obecności D68 ani podobnego wirusa A71. W ciągu dwóch dni leczenia u trzylatka nastąpiła znacząca poprawa, ale później postęp się zatrzymał. Obecnie dziecko ponownie jest w szpitalu, gdzie leczy się je lekami przeciwzapalnymi. Nie wiadomo jednak, czy to pomoże, gdyż specjaliści mają bardzo mało danych na temat tajemniczej choroby.
      Kevin Messacar mówi, że z naukowego punktu widzenia wyprodukowanie szczepionki przeciwko D68 byłoby prawdopodobnie możliwe, jednak raczej nie byłoby opłacalne. Mamy tutaj do czynienia z tak rzadkim schorzeniem, które może mieć wiele przyczyn, że produkcja ewentualnej szczepionki wiązałaby się ze stratami.
      Wzorzec zachorowań jest bardzo podobny do polio. Jednak o ile polio w latach 40. i 50. infekowała dziesiątki tysięcy osób, na AFM zapada około 100 osób. Wiele osób, które miały polio jako dzieci i się wyleczyły, wykazuje po dziesięcioleciach objawy osłabienia mięśni. Nie wiadomo, czy podobne objawy wystąpią u wyleczonych z AFM.
      Jak informuje CDC w roku 2014 na AFM zachorowało 120 osób, w roku 2015 zanotowano 22 przypadki, w roku 2016 było ich już 149, a w roku 2017 – 33. Widać, że w latach parzystych liczba zachorowań się zwiększa i nie wygląda to na przypadek, stwierdza Messacar. Naukowcy czekają na tegoroczne dane, by sprawdzić, czy wzorzec się powtórzy.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...