Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Na Wielkiej Rafie Koralowej odnotowano bielenie o rekordowym zasięgu
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Nauki przyrodnicze
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Na północnym krańcu Wielkiej Rafy Koralowej, w okolicach półwyspu York, odkryto nową odłączoną rafę koralową (ang. detached reef) o wysokości ponad 500 m. Odkrycia dokonali naukowcy znajdujący się na pokładzie statku badawczego Falkor Schmidt Ocean Institute, którzy prowadzą eksplorację oceanu wokół Australii. Mianem odłączonej rafy określa się rafę, która jest umocowana do dna morskiego, ale nie stanowi fragmentu głównej części Wielkiej Rafy Koralowej.
Rafę odkryto 80 kilometrów na wschód od Przylądka Grenville, który znajduje się około 150 kilometrów na południe od wierzchołka Przylądka York, na wschodnim wybrzeżu Queensland.
Rafę znaleziono 20 października, gdy naukowcy pracujący pod kierownictwem doktora Robina Beamana z Uniwersytetu Jamesa Cooka przeprowadzali mapowanie dna morskiego północnej Wielkiej Rafy. Dwudziestego piątego października zbadaniem rafy zajął się robot SuBastian. Przebieg zanurzenia można było zobaczyć w streamingu na żywo.
Podstawa rafy ma 1,5 km szerokości. Struktura wznosi się na wysokość 500 m (najpłycej położony obszar znajduje się zaledwie 40 m pod powierzchnią wody). Nowo odkryta rafa dołącza do grona 7 innych wysokich odłączonych raf w rejonie.
Jesteśmy zaskoczeni i uradowani naszym znaleziskiem – podkreśla dr Beaman.
Najstarsza część nowo odkrytej rafy liczy sobie 20 milionów lat. Na szczycie posiada ona bogaty ekosystem. Wydaje się, że najbogatszy ze wszystkich okolicznych odłączonych raf. Gdy dotarliśmy do jej szczytu – a jego wymiary to zaledwie 300 na 50 metrów – znaleźliśmy tam liczne ryby, w tym zdrową populację rekinów – mówi doktor Beaman.
Uczony wyjaśnia, że odłączone rafy koralowe są podobne do izolowanych szczytów górskich. Pomiędzy takimi rafami a najbliższym zbiorowiskiem koralowców znajdują się duże obszary głębokich wód, przez co potencjalnie mogą na nich wyewoluować unikatowe gatunki. Naukowcy już mówią, że prawdopodobnie takie gatunki zauważyli na nowej rafie. Potwierdzenie tego spostrzeżenia będzie jednak wymagało kolejnych badań.
Badacze zauważyli, że w strefie fotycznej (rozciągającej się na głębokość do ok. 200 metrów) dochodzi do budowania rafy. Habitat raf mezofotyczych – czyli leżących na głębokościach ponad 30 metrów – jest prawdopodobnie tak samo rozpowszechniony, jak habitat raf z mniejszych głębokości. Wciąż trwa mapowanie takich raf – mówi profesor Terry Hughes z Uniwersytetu Jamesa Cooka.
Odkrycie nowej rafy to kolejne ważne tegoroczne osiągnięcie Schmidt Ocean Institute. Przypomnijmy, że w kwietniu naukowcy donieśli np. o wielkiej kolonii rurkopławów. Specjaliści oceniali wtedy, że zewnętrzny pierścień grupy rurkopławów ma obwód około 47 metrów.
Znalezienie rafy o wysokości 0,5 km w okolicy półwyspu York pokazuje, jak tajemniczy jest świat tuż za linią brzegową. Dane z mapowania i zdjęcia można będzie wykorzystać do [...] zrozumienia roli spełnianej przez nową rafę w Great Barrier Reef World Heritage Area – dodaje dr Jyotika Virmani, dyrektorka wykonawcza Schmidt Ocean Institute.
Rejs The Northern depths of the Great Barrier Reef potrwa do 17 listopada. Utworzone dzięki niemu mapy będą dostępne na platformie AusSeabed.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Wielka Rafa Koralowa utraciła połowę populacji koralowców, donoszą badacze z ARC Centre of Excellence for Coral Reef Studies (CoralCoE). Prowadziliśmy badania na poziomie poszczególnych kolonii, gdyż analizy populacyjne są niezwykle ważnedla zrozumienia demografii oraz zdolności koralowców do rozmnażania się, mówi doktor Andy Dietzel.
Dietzel i jego koledzy badali w latach 1995–2017 poszczególnie kolonie koralowców na całej długości Wielkiej Rafy. Teraz donoszą o wielkim spadku populacji. Odkryliśmy, że doszło do załamania licznych małych, średnich i dużych kolonii koralowców na Wielkiej Rafie Koralowej. Od lat 90. ich liczebność spadła o ponad 50%, informuje współautor badań profesor Terry Hughes.
Spadki obserwujemy zarówno w wodach płytkich jak i głębszych oraz wśród wszystkich gatunków koralowców. Najbardziej dramatyczne spadki miały miejsce w latach 2016–2017, gdy doszło do masowego bielenia koralowców spowodowanego wyjątkowo wysokimi temperaturami wód oceanicznych, dodaje. Wtedy to wyginęło wiele koralowców z dwóch gatunków, które tworzą podstawowy habitat dla wielu ryb zamieszkujących Wielką Rafę.
Zdrowa populacja składa się z milionów małych koralowców oraz dużych matek, które są źródłem tych małych. Nasze badania pokazują, że zdolność Wielkiej Rafy do przetrwania i odrodzenia się jest mniejsza nią z przeszłości, gdyż występuje na niej zarówno mniej małych, jak i mniej dużych koralowców, dodaje Dietzel. Przyzwyczailiśmy się myśleć, że Wielka Rafa Koralowa jest bezpieczna dzięki swoim olbrzymim rozmiarom. Jednak nasze badania pokazują, że nawet ten największy i dość dobrze chroniony system znajduje się w coraz gorszym stanie, stwierdza Hughes.
Przyszłość Rafy jest niepewna z powodu powtarzających się fal upałów. W bieżącym roku wyjątkowo wysokich temperatur doświadczyła południowa część Rafy. Autorzy badań podsumowują, że jedynym sposobem na uratowanie Rafy jest szybkie zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W 2018 r. australijski rząd przeznaczył sporą kwotę na badania i analizy w ramach Programu Odnowy i Przystosowania Wielkiej Rafy (Reef Restoration and Adaptation Program, RRAP). Biorą w nim udział australijskie uniwersytety, agencje badawcze czy organizacje/fundacje. Spośród 160 prawdopodobnych interwencji 43 uznano za warte dalszej eksploracji (wzięto pod uwagę korzyści, koszty i skalę).
Ze względu na cele funkcjonalne, proponowane rozwiązania podzielono na 7 kategorii: 1) ochładzanie i ocienianie, 2) struktury rafy i stabilizacja, 3) rozmnażanie, 4) biokontrola, 5) terapia (podawanie po negatywnych zdarzeniach probiotyków, leków czy preparatów odżywczych), 6) zaszczepianie koralowcami z istniejących zasobów; dzięki ich korzystnym cechom ma się poprawić stan zdrowia i tolerancja, a także 7) zaszczepianie koralowcami z zasobów pozyskanych dzięki inżynierii.
Niektóre rozwiązania zaczęto już testować. W ten sposób naukowcy ustalą, które z nich sprawdzają się na pojedynczych rafach. Później trzeba będzie jeszcze sprawdzić, czy da się je przeskalować, tak by ochronić całą Wielką Rafę Koralową.
W opublikowanym latem zeszłego roku 5-letnim raporcie Great Barrier Reef Marine Park Authority stwierdziła, że głównym zagrożeniem dla rafy są rosnące temperatury morza. Nic zatem dziwnego, że 3 z zaprezentowanych pomysłów koncentrują się właśnie na obniżeniu letnich temperatur. Proponowano np. rozpylanie wody morskiej nad rafą, by nasilić odbijanie promieni słonecznych przez chmury. Wspominano także o tworzeniu sztucznej mgły nad pojedynczymi rafami i/lub w całym regionie (ograniczałby to ilość ciepła i promieni docierających do powierzchni wody) i tworzeniu na powierzchni oceanu cienkiej warstwy węglanu wapnia, który odbijałby promienie słoneczne.
Pompowanie wody z większych głębokości odrzucono jako niepraktyczne ze względu na konieczną skalę (nawet w przypadku niewielkich priorytetowych raf).
Szef komitetu wykonawczego RRAP dr Paul Hardisty powiedział w wywiadzie udzielonym ABC, że nigdzie na świecie nie realizowano niczego w skali, jaka nas interesuje.
W marcu zespół z Instytutu Nauk Morskich w Sydney i Uniwersytetu Krzyża Południa testował prototyp systemu (turbiny) do rozświetlania chmur. Naukowcy wyjaśniali, że chodzi o to, by krople wody morskiej związały się z warstwą graniczną i nieco rozświetliły chmury. Obniżenie temperatury wody na całe lato mogłoby bowiem powstrzymać bielenie koralowców.
Inne pomysły dotyczą stabilizacji rafy; proponowano instalowanie specjalnych ram czy dodawanie chemicznych czynników wiążących. W innych przypadkach skupiano się za to na naturalnych wrogach koralowców (biokontroli).
Naukowcy uważają, że mimo ryzyka zmniejszenia różnorodności, warto zająć się hodowlą odporniejszych odmian koralowców, zwłaszcza tych z naturalnie cieplejszych wód. Poza tym mowa jest także o inżynierii genetycznej. Ostatnio rozwinięte techniki edycji genów pozwalają specjalistom zmienić kod genetyczny, by zwiększyć tolerancję stresu lub zmienić inne pożądane cechy u koralowców i symbiontów.
Wg RRAP, interwencje powinny przyjąć postać 3-etapowego podejścia: 1) ochładzania i ocieniania, by pomóc w ochronie przed zmianą klimatu, 2) asystowania gatunkom rafowym w ewolucji i przystosowaniu do zmiany środowiska oraz 3) odtwarzania uszkodzonych i zdegradowanych raf.
Choć trudno określić koszty, dr Hardisty podkreśla, że analizy wykonalności dały pewne przybliżenie. Rozświetlanie chmur to koszt ok. 158 mln dolarów australijskich rocznie, ocienianie za pomocą mgły - 50 mln AUD, ocienianie przez pompowanie oleistego aerozolu - 25 mln AUD, zaś zastosowanie ultracienkiej warstwy na wodzie - 30 mln AUD. Obsiewanie uszkodzonych fragmentów rafy przystosowanymi do gorąca "wyedytowanymi" koralowcami kosztowałoby zaś 300 mln AUD rocznie. Modelowanie potencjalnych korzyści wynikających z wdrożenia tych interwencji wskazało na 10,7-773 mld AUD w ciągu 60 lat. Raport Deloitte Access Economics z zeszłego roku ujawnił, że roczny wkład Wielkiej Rafy Koralowej w ekonomię Australii wynosi 6,4 mld dolarów.
Ocienianie lub sianie koralowców na niewielką skalę można by wdrożyć w ciągu 5 lat. Wszystko na skalę powyżej kilku hektarów zajmie jednak o wiele więcej czasu. W przypadku większości technologii RRAP mówi o rozwijaniu przez okres rzędu 8-20 lat.
Hardisty dodaje, że żaden ze wspomnianych pomysłów nie ma być substytutem obniżenia emisji gazów cieplarnianych.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Po raz pierwszy długoterminowe rokowania dla Wielkiej Rafy Koralowej uznano za "bardzo złe". W najnowszym 5-letnim raporcie Great Barrier Reef Marine Park Authority stwierdziła, że głównym zagrożeniem dla rafy są rosnące temperatury morza.
Pokłosiem znaczącego i wielkoskalowego oddziaływania rekordowych temperatur powierzchni morza jest przejście tutejszego habitatu ze stanu złego do bardzo złego.
By spowolnić zniszczenie ekosystemu Rafy i wesprzeć jego regenerację [...], konieczne są globalne działania przeciwko zmianie klimatu.
Przedstawiciele agendy dodają, że de facto zagrożenia dla Rafy są liczne, kumulatywne i narastające. Poza ociepleniem klimatu (stresem cieplnym) należą do nich spływy rolnicze czy działalność żarłocznych rozgwiazd - koron cierniowych (Acanthaster planci).
Specjaliści podkreślają, że spadek "ratingu" rokowań z oceny "złe" w 2014 r. na "bardzo złe" w 2019 r. odzwierciedla większy zakres zniszczeń koralowców; są one skutkiem bieleń spowodowanych wzrostami temperatury morza w 2016 i 2017 r.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W czasie rozpoczętego właśnie 71. Dorocznego Spotkanie Wydziału Dynamiki Płynów Amerykańskiego Towarzystwa Fizycznego naukowiec z Naval Undersea Warfare Center Jesse Belden opisał wyniki badań, jakie wraz z zespołem przeprowadził nad... peletonami kolarskimi. Okazuje się, że zachowania typowe np. dla ławic ryb, są widoczne również w zgrupowaniach ludzi, a szczególnie w peletonach.
Belden i jego zespół wykorzystali wykonane z powietrza nagrania peletonów i sprawdzali, co powoduje zmiany w zachowaniu całej grupy. Odkryli, że ruch poszczególnych kolarzy w peletonie przypomina cyrkulację płynu. Zaobserwowali też dwa rodzaje propagowania się fali w peletonie.
Pierwszy z nich to fala poruszająca się w tył i w przód. Zwykle pojawia się ona, gdy jeden z rowerzystów naciśnie hamulec i inni również zwalniają, by uniknąć kolizji. Drugi typ fali to taka, która przesuwa się w prawo lub lewo. Jest ona związana albo z omijaniem przeszkody, albo z zajmowaniem przez kolarza korzystniejszej pozycji w grupie.
Peletony mają też swoją trwałą strukturę. Dotychczas uważano, że jest ona dyktowana względami aerodynamiki. Sądzono, że poszczególni kolarze szukają takiej pozycji, by jazda kosztowała ich jak najmniej wysiłku. Jednak czynniki aerodynamiczne odgrywają rolę jedynie na zewnętrznych krawędziach peletonu. Grupa Beldena odkryła, że struktura peletonu jest dyktowana najprawdopodobniej przez... wzrok. Każdy z kolarzy stara się utrzymać konkurentów w peryferyjnym polu widzenia, gdyż jest ono najbardziej czułe na ruch. Ponadto tempo propagowania się fali w peletonie było zgodne z czasem reakcji zawodników, a nie z czasem podejmowania świadomej decyzji o zajęciu lepszego miejsca ze względów na czynniki aerodynamiczne.
Badania Beldena rzucają nowe światło na masowe zachowania ludzi i pozwolą na lepsze zarządzanie ruchem drogowym czy zgromadzonym tłumem. Ponadto lepsze zrozumienie roli bodźców pozwoli na udoskonalenie autonomicznych samochodów. Dają też one lepszy wgląd w procesy poznawcze członków stad i grup. W przeciwieństwie do członków ławic ryb czy stad ptaków z członkami peletonu można porozmawiać, mówi Belden.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.