Zmarł Andrzej Heidrich, ilustrator, autor polskiego godła, banknotów i znaczków
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Ciekawostki
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Po ponad wieku wysłany w lutym 1916 r. list dotarł wreszcie na Hamlet Road w Londynie. Odebrał go Finlay Glen, reżyser z teatru New Troubadour. Na świetnie zachowanej kopercie nadal znajduje się znaczek z podobizną Jerzego V. Widać też datę stempla pocztowego.
Zgodnie z Postal Services Act 2000, otwieranie czyjejś korespondencji jest karalne. Gdy jednak reżyser zorientował się, że list pochodzi z 1916, a nie z 2016 r., zdecydował się zajrzeć do środka.
Zauważyliśmy datę roczną '16, początkowo myśleliśmy więc, że chodzi o rok 2016. Potem jednak dostrzegliśmy, że na znaczku widnieje król, a nie królowa, doszliśmy więc do wniosku, że nie może chodzić o rok 2016 - powiedział Finley CNN-owi.
Jak można się domyślić, wywołało to falę spekulacji, co mogło się dziać z przesyłką przez tak długi czas. Royal Mail oświadczyła, że takie incydenty zdarzają się rzadko i nie ma pewności, co się stało w tym konkretnym przypadku.
Glen odebrał list w 2021 r., ale dopiero niedawno zdecydował się pokazać go ekspertom. Jako lokalny historyk byłem zaskoczony i bardzo szczęśliwy, gdy przekazano mi szczegóły dot. listu - podkreślił Stephen Oxford, wydawca kwartalnika Norwood Review. Adresatką korespondencji była Katie Marsh, żona Oswalda Marsha, słynnego londyńskiego potentata na rynku filatelistyki (był on również biegłym sądowym w przypadkach fałszerstw znaczków).
Zaczynający się od słów „moja droga Katie” list napisała na wakacjach w Bath przyjaciółka rodziny Christabel Mennell, córka handlarza herbatą Henry'ego Tuke'a Mennella.
Na liście widać pieczątkę z nazwą Sydenham (jest to dzielnica Londynu leżąca w gminie Lewisham), dlatego Oxford podejrzewa, że przeleżał on wiele lat w jakimś kącie tamtejszej sortowni i dopiero ostatnio ktoś na niego natrafił.
Norwood Review przygotowuje raport dot. listu.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Dziesiątego września do obiegu wprowadzono znaczek „200 lat latarni morskiej Rozewie”. Znaczek ma formę bloku. Tło dla latarni stanowią fragmenty morskiej mapy nawigacyjnej nr 151 Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej i widok na okolice Rozewia.
Na kopercie pierwszego dnia obiegu (ang. FDC, od first day cover) widnieje latarnia z aparatem Fresnela I klasy i wiązka światła w urządzeniu optycznym, które wykorzystywano w latach 1866-1910.
Autorem znaczka jest Andrzej Gosik. Wydano go na papierze z widocznym pod lupą mikrodrukiem. Jak podkreślono w komunikacie Poczty Polskiej, "projekty emisji filatelistycznej powstały w ścisłej współpracy z Apoloniuszem Łysejko – Wiceprezesem Zarządu Towarzystwa Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego oraz z Biurem Hydrograficznym Marynarki Wojennej".
Znaczek zaprezentowano podczas obchodów 200-lecia latarni morskiej w Rozewiu, które zorganizowało Towarzystwo Przyjaciół Narodowego Muzeum Morskiego.
Przylądek Rozewie po raz pierwszy wymieniany jest w dokumentach z 1359 roku. Ze szwedzkiej mapy z roku 1696 dowiadujemy się, że już wówczas na przylądku palono ognie. A w 1821 roku wzniesiono stałą latarnię o wysokości 21,3 metra. Zaczęła ona pracę 15 listopada 1822 roku. W latach 1910 i 1978 przeszła ona gruntowne prace modernizacyjne. Działa do dzisiaj i zwana jest starą latarnią. Niedaleko niej wybudowano bowiem nową latarnię, która pracowała w latach 1875–1910.
Uroczystość wprowadzenia do obiegu znaczka została m.in. uświetniona symbolicznym „wodowaniem” książki o pierwszym polskim latarniku z Rozewia, Leonie Wzorku. Służbę na latarni rozpoczął on w 1920 roku. We wrześniu 1939 roku zosta aresztowany. Zginął prawdopodobnie 31 grudnia, rozstrzelany w Piaśnicy.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Obwarzanek krakowski jest kolejnym polskim produktem regionalnym, uwiecznionym na znaczku pocztowym. Seria „Polskie produkty regionalne” Poczty Polskiej zadebiutowała w 2013 r.
Dostępny od 27 lipca obwarzanek, będzie od teraz [...] popularyzował wyjątkowość i jednocześnie różnorodność kulinarną polskich regionów. Tak jak do tej pory robią to na znaczkach truskawka kaszubska, jabłko łąckie, ser koryciński, miód kurpiowski, rogal świętomarciński i czosnek galicyjski – powiedział wiceprezes Poczty Polskiej Wiesław Włodek.
Autorką projektu znaczka jest Agnieszka Sancewicz. Znaczki są drukowane z wykorzystaniem techniki suchego tłoczenia, dzięki czemu obwarzanek wydaje się trójwymiarowy. Na znaczku widnieje logo certyfikatu „Chronione Oznaczenie Geograficzne”.
Tradycja wypieku obwarzanków jest bardzo stara (pierwsze zachowane wzmianki pochodzą aż z XIV w.). Receptury przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie. Kiedyś obwarzanki były zwane obarzankami. Nazwa wzięła się od obwarzania, a więc wkładania ich przed pieczeniem do gorącej wody (obgotowywania).
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Do zbiorów Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju trafił bardzo cenny bilet skarbowy z czasów insurekcji kościuszkowskiej - 500 złotych z 1794 r. Jak podkreślono w komunikacie instytucji, jest to niezwykle rzadki numizmat.
Do zasobów Muzeum udało się jakiś czas temu pozyskać prawie kompletną kolekcję biletów skarbowych z okresu insurekcji. Brakowało tylko 2 nominałów: 500- i 1-złotowego. Warto zaznaczyć, że to jedne z najrzadszych polskich pieniędzy papierowych.
Bilet skarbowy 500-złotowy został wyprodukowany w nakładzie jedynie 500 sztuk – jest to najmniejszy nakład polskiego pieniądza papierowego. Do dziś zachowały się tylko pojedyncze sztuki pięćsetek.
Banknot, który trafił do Dusznik, bardzo dobrze się zachował i nie nosi śladów wtórnej ingerencji, co oznacza, że nie wymaga jakichkolwiek zabiegów konserwatorskich. Jak zaznaczono w opisie numizmatu, jest to bezapelacyjne najlepiej zachowany bilet kościuszkowski o nominale pięciuset złotych, jaki został dotąd odnotowany. [...] Papier jest czysty, z charakterystyczną chropowatą fakturą. Barwy znakomite, mocno wysycone.
W przezroczu biletu skarbowego widać znak wodny z napisem Honig. Powstało zaledwie kilkadziesiąt takich egzemplarzy, a do czasów współczesnych zachował się tylko jeden - „dusznicki”.
Bilet skarbowy został przekazany Muzeum Papiernictwa przez Salon Numizmatyczny Mateusza Wójcickiego. Kameralna uroczystość odbyła się 15 lipca w sali banknotowej instytucji. Pojawili się na niej znamienici goście: Mateusz Wójcicki, a także Katarzyna Zielonka-Kołtońska, zastępczyni dyrektora Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów, dr Dorota Sidorowicz-Mulak, zastępczyni dyrektora Zakładu Narodowego im. Ossolińskich i Katarzyna Kroczak, główna konserwatorka zbiorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.
Po przekazaniu banknot został zabezpieczony. Muzeum zapowiada, że niebawem będzie go można podziwiać w wersji zdigitalizowanej. Na 2024 r. planowana jest wystawa, na której zostanie zaprezentowana cała kolekcja kościuszkowskich pieniędzy papierowych.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Trzydziestego czerwca do obiegu wchodzi znaczek upamiętniający 100. rocznicę urodzin Mirona Białoszewskiego - poety, prozaika i twórcy teatralnego. Autorem projektu jest Paweł Myszka.
Na znaczku umieszczono fotograficzny portret Białoszewskiego. Na kopercie Pierwszego Dnia Obiegu (ang. FDC, od first day cover) znajdują się zaś zdjęcie artysty wykonane podczas jednego ze spektakli „Teatru Osobnego” i cytat: „Dążę do tego, żeby to, co pisane, było zapisaniem mówionego. I żeby pisanie nie zjadło mówienia. To co jest warte z języka mówionego, to się zapisuje. A to z napisanego - jest potem mówione na głos”.
Na datowniku zobaczymy łyżkę cedzakową (Białoszewski opiewał w swych utworach przedmioty codziennego użytku).
Typografia użyta na znaczku i kopercie nawiązuje do odręcznego pisania oraz śladu zostawianego przez pędzel podczas malowania (ekspresyjne rysunki pędzlem, wycięte potem w tekturze, były stałym elementem scenografii w przedstawieniach Mirona Białoszewskiego). Pojawiają się na nich także kolorowe kropki, mówiące nam, że mamy do czynienia z barwną postacią, niewpisującą się w patetyczny archetyp poety oraz wskazujące na pierwiastek gry i zabawy, obecny w metodzie twórczej Białoszewskiego - napisano w komunikacie Poczty Polskiej (PP).
Znaczek o wymiarach 39,5x31,25 mm wydrukowano techniką rotograwiurową w nakładzie 100 tys. sztuk.
Wcześniej PP wydała inne emisje upamiętniające wybitne postaci ze świata literatury, w tym znaczki z okazji 200. rocznicy urodzin Cypriana Norwida (2021 r.) czy 100. rocznic urodzin Stanisława Lema (2021) i Leopolda Tyrmanda (2020).
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.