Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Wśród okazów wchodzących w skład kolekcji Instytutu Owadów Pożytecznych z Uniwersytetu Rolnictwa i Leśnictwa Fujianu odkryto 2 nieznane dotąd gatunki pasożytniczych błonkówek, które występują w Tybecie na wysokości ponad 3400 m.

Zebrano je 2013 r. Zamieszkują one prerie i zarośla powyżej 3400 m, co jest niezwykłe dla tej grupy os. Opis owadów ukazał się w periodyku ZooKeys. Autorami publikacji są doktorzy Wangzhen Zhang i Dongbao Song i profesor Jiahua Chen.

Nowe gatunki są do siebie bardzo podobne i należą do tego samego rodzaju Microplitis. Od miejsca znalezienia, odpowiednio, miasta Paizhen i powiatu Bomi, nadano im nazwy Microplitis paizhensis i Microplitis bomiensis.

W obu przypadkach holotypami, na podstawie których wyróżniono i opisano nowy gatunek, były samice. Samce są na razie nieznane. Mierzącą 3,2 mm M. paizhensis odkryto na wysokości 3696 m, a 3,4-mm M. bomiensis na wysokości 3427 m.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wysokogórskie obszary Azji – głównie Himalaje i Tybet, ale też Karakorum, Hindukusz czy Pamir – zwane są „trzecim biegunem”, gdyż zawierają największe rezerwy lodu poza Arktyką i Antarktyką. Znajdują się tam dziesiątki tysięcy lodowców, od których zależy byt 1,5-2 miliardów ludzi. Lodowce zapewniają im wodę do picia, generowania energii i na potrzeby rolnictwa. Nie od dzisiaj wiadomo, że w wyniku globalnego ocieplanie utrata lodu przez te lodowce przyspiesza. Obecnie każdego roku tracą one ponad 22 gigatony (miliardy ton) lodu rocznie. Naukowcy z University of Utah i Virginia Tech dowiedli właśnie, że zmiany zachodzące w występowaniu monsunów w Azji Południowej, również przyspieszają topnienie lodowców „trzeciego bieguna”.
      Główny autor badań, Sonam Sherpa z University of Utah mówi, że jeśli intensywność monsunów oraz czas ich początku i końca nadal będą ulegały zmianie, może to przyspieszyć topnienie lodowców i zagrozić życiu setek milionów ludzi. Lodowce są bowiem pewnym, stabilnym i przewidywalnym źródłem wody. Jeśli ich zabraknie, to w przyszłości ludzie będą musieli polegać na znacznie mniej pewnych opadach deszczu i śniegu. To zaś będzie groziło niedoborami wody i suszami w regionach, w których lodowce zapewniają wodę ponad 1,5 miliardowi ludzi.
      Lodowce w wysokich górskich partiach Azji akumulują masę latem. Niskie temperatury panujące na dużych wysokościach powodują, że niesiona monsunami wilgoć opada w postaci śniegu, zwiększając masę lodowców. Lodowce mogą tracić masę albo z powodu szybszego niż zwykle topnienia, albo zmniejszenia się opadów. Globalne ocieplenie już powoduje, że lodowce szybciej topnieją. Teraz dochodzą do tego niepokojące zmiany w monsunach. Mogą one spowodować skrócenie sezonu opadów, zmniejszenie ich ilości czy też zamianę opadów śniegu w deszcz, który dodatkowo przyspiesza topnienie.
      Szybsze wycofywanie się lodowców niesie też za sobą ryzyko gwałtownych, niespodziewanych powodzi powodowanych przez jeziora lodowcowe. Jeziora takie powstają na przedpolach lub powierzchni lodowca. Tworzą się za moreną, barierą z lodu czy w zagłębieniu w powierzchni lodowca. W wyniku topnienia lodu wewnątrz bariery, jej erozji wewnętrznej, może dojść do gwałtownego pęknięcia takiej naturalnej tamy. Mamy więc tutaj do czynienia nie tylko z długoterminowym ryzykiem braku wody, ale też z codziennymi zagrożeniami dla położonych w dolinach wsi, dróg, mostów i wszelkiej innej infrastruktury.
      Najważniejszymi wnioskami, płynącymi ze wspomnianych badań jest spostrzeżenie, że w środkowych i zachodnich Himalajach – gdzie lodowce zwykle przyrastają latem – utrata lodu spowodowana jest przez coraz częściej zdarzające się opady deszczu; na wschodzie Himalajów za utratą lodowców odpowiadają zmniejszone opady śniegu; powtarzające się cykle wycofywania się lodowców są powiązane z cyklami monsunów.
      Wyniki badań zostały opublikowane w artykule Investigating the Influence of Climate Seasonality on Glacier Mass Changes in High Mountain Asia via GRACE Observations.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Reintrodukcja bizona zwiększa bioróżnorodność prerii i zwiększa jej odporność na suszę, informują naukowcy z Kansas State University. Wnioski takie wysunięto na podstawie trwających ponad 30 lat danych prowadzony w Konza Praire Biological Station.
      W przeszłości bizon był dominującym przeżuwaczem Ameryki Północnej. Szacuje się, że na kontynencie żyły dziesiątki milionów tych zwierząt. Biali koloniści zaczęli je masowo zabijać, najczęściej dla rozrywki. W 1889 roku na świecie pozostało 1091 zwierząt, w tym część w niewoli. W 1910 roku rozpoczęto program odnowienia gatunku. Obecnie populacja zwiększyła się do około 150 000 osobników. Jednak większość zwierząt to hybrydy z bydłem domowych. Genetycznie czyste są tylko dwie populacje, w amerykańskim Yellowstone National Park i kanadyjskim Elk Island National Park.
      Bizony były integralną częścią północnoamerykańskich prerii, zanim zostały usunięte z 99% obszaru Wielkich Równin. Proces ten miał miejsce zanim przeprowadzono jakiekolwiek badania, więc nie wiemy, jaki wpływ miało usunięcie bizonów z prerii, mówi profesor Zak Ratajczak, główny autor najnowszych badań.
      Uczeni prowadzili swoje obserwacje w ekoregionie Flint Hill. To największy zachowany obszar prerii typowej (wysokiej). Badania roślinności prowadzono na trzech różnych obszarach. Na jednym z nich w ogóle nie było dużych przeżuwaczy, na drugim reintrodukowano bizony, która pozostawały tam przez cały rok, na trzecim zaś prowadzono sezonowy wypas bydła domowego. Z naszych badań wynika, że w wyniku wytępienia bizonów Wielkie Równiny utraciły znaczącą część bioróżnorodności. Reintrodukcja rodzimej megafauny pozwala przywrócić tę bioróżnorodność, stwierdza Ratajczak. Również wprowadzenie bydła domowego zwiększa bioróżnorodność, jednak pozostaje ona zdecydowanie mniejsza w porównaniu z obszarami występowania bizonów. Tam, gdzie jest to możliwe, powinno się prowadzić reintrodukcję bizonów, gdyż ma to pozytywny wpływ na przyrodę, dodaje uczony.
      Naukowcy sprawdzali też, jak bizony wpływają na odporność roślinności na ekstrema klimatyczne. Dzięki temu, że badania trwały tak długo, objęły też jeden z najpoważniejszych epizodów ekstremalnej suszy na Wielkich Równinach, jaki miał miejsce po katastrofalnym Dust Bowl z lat 30. ubiegłego wieku.
      Okazało się, że obszar, na którym występowały bizony, był bardziej odporny na suszę niż pozostałe obszary. To potwierdza inne badania, z których wiemy, że bioróżnorodność zwiększa odporność ekosystemu. A odporność ta staje się coraz ważniejsza w obliczu zmian klimatu, mówi Ratajczak.
      Wcześniej przeprowadzone badania pokazały, że bizony potrafią kształtować swój ekosystem. Okazało się bowiem, że manipulują pastwiskiem tak, by trawa rosła jak najkorzystniej dla nich, a odpowiednie gryzienie trawy pozwala bizonom na migracje wedle odmiennych wzorców niż migracje innych gatunków.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jedna z najbardziej znanych polskich gór, Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych, jest wyższa niż przez lata twierdzono. Pracownicy Instytutu Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wykonali pomiary szczytu, które wykazały, że podawana w podręcznikach wysokość 919 m n.p.m. jest błędna. Szczeliniec jest o 3 metry wyższy.
      Różnica aż 3 metrów wprawiła nas w takie zakłopotanie, że pomiary powtarzaliśmy wielokrotnie, ale każdy kolejny pomiar utwierdzał nas w przekonaniu, że właściwą wysokością Szczelińca jest 922 metry – mówią autorzy badań.
      Za pomiary geodezyjne w Górach Stołowych od 50 lat odpowiada Studenckie Koło Naukowe Geodetów Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jednak zwykle mierzono deformacje góry, które miały określić stabilność i bezpieczeństwo form skalnych, z których znany jest Szczeliniec. Tym razem o pomiar szczytu i opracowanie danych pokusili się profesor Krzysztof Sośnica oraz doktorzy Adrian Kaczmarek i Kamil Kaźmierski.
      Naukowcy wykorzystali metodę niwelacji precyzyjnej, która umożliwia uzyskanie dokładności poniżej 1 milimetra oraz pomiary grawimetryczne przyspieszenia siły ciężkości i Globalne Nawigacyjne Systemy Satelitarne (GNSS). Pomiary wykazały, że wysokość Szczelińca Wielkiego wynosi 921,84 m nad poziomem Morza Bałtyckiego oraz 922,01 m nad poziomem Morza Północnego.
      Różnica w pomiarach wynika z faktu, że w Polsce obowiązują dwa układy wysokościowe. Jeden względem mareografu w Kronsztadzie koło Sankt Petersburga, z którego mamy dane o średniej wysokości poziomu Morza Bałtyckiego, drugi zaś względem mareografu w Amsterdamie, mierzącego średnią wysokość Morza Północnego. Ten holenderski jest nowszy i bardziej precyzyjny. Różnica pomiędzy oboma układami wynosi od 13 do 20 centymetrów w zależności od regionu Polski. Na Szczelińcu różnica ta wynosi 17 cm.
      Oczywiście można się zastanowić, dlaczego nie korzystać obecnie wyłącznie z pomiarów GPS. Otóż pomiary takie opierają się na pomiarach odległości pomiędzy satelitą a odbiornikiem. Nie mają nic wspólnego z przyspieszeniem grawitacyjnym. Tymczasem posługujemy się pojęciem wysokości nad poziomem morza. A wysokość poziomu spokojnego morza – inaczej mówiąc, model geoidy w danym punkcie – jest różna w zależności od gęstości skał w skorupie ziemskiej. Dlatego też pomiary satelitarne trzeba korygować o model geoidy.
      Jednak pomiary w górach napotykają na dodatkową trudność. Otóż model geoidy nie jest tutaj dokładny ze względu na różną gęstość skał w górach oraz niejednorodny poziom morza, które naukowcy „przeciągają” w teren górski. Dlatego też dodatkowo należy stosować niwelację precyzyjną i pomiary przyspieszenia siły ciężkości pola grawitacyjnego. Wrocławscy uczeni mierzyli więc dodatkowo różnice pomiędzy punktem wysokościowym (reperem) w Karłowie u podnóża Szczelińca, a reperami wokół schroniska na szczycie.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Blokhus w Jutlandii Północnej zbudowano najwyższy na świecie zamek z piasku. Mierzy 21,16 m. Do jego skonstruowania zużyto ponad 6400 ton piasku. Wzmocniona klejem struktura jest o 3,51 m wyższa od wpisanego do Księgi rekordów Guinnessa zamku zbudowanego w Niemczech w 2019 r. (mierzył on 17,65 m).
      Liderowi projektu, Holendrowi Wilfredowi Stijgerowi, asystowali rzeźbiarze z piasku ze światowej czołówki. Konstrukcję zwieńczono modelem wirusa w koronie (na niższym poziomie również znajdują się wirusowe "zdobienia"); Stijger tłumaczy, że w ten sposób chciał pokazać, jak bardzo pandemia wpływa na życie ludzi.
      Do budowy zamku wykorzystano piasek z ok. 10-proc. zawartością gliny. Materiał pochodzi z Ølstrup Grusgrav. Wypełniono nim drewniane formy, a następnie po dodaniu wody ubito. Po ukończeniu całą konstrukcję pokryto warstwą kleju. Dzięki temu powinna ona przetrzymać wietrzną i chłodną jesienną oraz zimową aurę.
      Mieszkańcom Blokhus konstrukcja bardzo przypadła do gustu. Nie brakuje w niej bowiem lokalnych odniesień/elementów, np. domków plażowych czy latarni morskich, oraz przedstawień popularnych aktywności, np. wind- i kitesurfingu.
       


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Rejon Energetyczny w Łomży (PGE Białystok) prowadzi prace związane ze zmniejszeniem wysokości i masy bocianich gniazd ze słupów energetycznych. Jak podkreślono na profilu Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi na Facebooku, są one wykonywane z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa, bardzo profesjonalnie i sprawnie.
      Prace te wpisują się w czynną ochronę bociana białego, która polega m.in. na zabezpieczaniu miejsc lęgowych. Należy pamiętać, że zbyt duże gniazda mogą stanowić zagrożenie dla konstrukcji, na których są posadowione, czyli dla kominów, dachów czy właśnie słupów energetycznych. Stwarza to niebezpieczeństwo nie tylko dla mienia ludzkiego, ale i dla bocianich piskląt.
      Ornitolodzy z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków zbadali [kiedyś], ile ważą gniazda bocianie [w ramach projektu ochrony bocianów białych przebadali i zważyli blisko 90 takich gniazd]. Średnia ich waga wyniosła 349 kg (najlżejsze ważyło 70 kg, a najcięższe – 1250 kg). Ciekawostką jest, że na podstawie prostego parametru, jakim jest wysokość gniazda, można precyzyjnie oszacować wagę gniazda bocianiego [Adam Zbyryt z PTOP podkreśla, że wysokość i waga są ze sobą silnie skorelowane]. Należy przyjąć, że gniazdo o wysokości 0,5 m waży ok. 300 kg, a gniazdo o wysokości 1 metra około 700 kg.
      Bocianie gniazda są bardzo ciężkie, bo nie są skonstruowane z samych gałęzi, lecz także z obornika, który stanowi budulec na klepisko. Średnio każdego roku ptaki przynoszą do gniazda ponad 60 kg (64 kg) materiału budowlanego. To tak, jakby 70-kilogramowy człowiek, w stosunku do swojej masy, miał przetransportować do domu 1,5 t.
      Warto przypomnieć, że niedawno ukazał się artykuł zespołu z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, Uniwersytetu w Cambridge i Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, w którym opisano zabieg zachęcający bociany do zasiedlenia gniazda. Polega on na obieleniu przed przylotem ptaków boków gniazda wapnem sadowniczym.
      Miłośników tych ptaków ucieszy z pewnością wiadomość, że Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi uruchomił właśnie kolejny sezon przekazu online z bocianiego gniazda. Pierwsze bociany pojawiły się już w północno-wschodniej Polsce, więc nie pozostaje nam nic innego jak czekać na naszą medialną parkę z Rakowa. Pierwszy przylatuje samiec i to jego teraz wyczekujemy.
      Położenie kamerki umożliwia szersze obserwacje ornitologiczne, gdyż rozlewiska w dolinie tętnią obecnie gwarem gęsi, kaczek, łabędzi i innego ptactwa wodno-błotnego.
      A oto film przedstawiający prace związane ze zmniejszeniem wysokości bocianich gniazd:
       


      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...