Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Z myślą o osobach, które od czasu do czasu chętnie umyłyby wszystkie urządzenia peryferyjne swojego komputera, powstała antybakteryjna seria myszy z łączem USB. Na pomysł ich wyprodukowania wpadła japońska firma Elecom Corporation. Urządzenia z serii M-ABUR powleczono żywicą medyczną, która zapobiega namnażaniu się bakterii.

Myszy o rozdzielczości 800 dpi mają kształt kostki mydła. W skład zestawu wchodzi 1,5-metrowej długości kabel. Urządzenia ważą 88 gramów, a ich wymiary to 58,4x95x35 mm. Użytkownik może wybierać spośród czterech kolorów: niebieskiego, pomarańczowego, różowego oraz zielonego.

Seria M-ABUR znajdzie się w sprzedaży pod koniec sierpnia. Myszy będą kosztować ok. 33 dolarów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Popularny dowcip mówi, że gdy twórca USB umrze, zostanie wsadzony do trumny, pochowany, a następnie wykopany, wsadzony odwrotnie i ponownie pochowany. Nietrudno się domyślić, że autorem dowcipu jest użytkownik zmęczony największą niedogodność standardu USB – niesymetrycznością wtyczki i gniazda.
      Teraz współtwórca USB, Ajay Bhatt ujawnia, dlaczego port USB nie jest symetryczny i nie można się do niego podłączyć niezależnie od ułożenia wtyczki. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest banalna – koszty.
      "Brak symetrii to największy problem. Jednak zrobiliśmy to z konkretnego powodu. Intel i jego partnerzy musieli przekonać producentów pecetów, a ci są niezwykle wrażliwi na koszty, by zastosowali nowy standard. Stworzenie symetrycznego lub okrągłęgo gniazda podwoiłoby koszty wtyczki. USB, które można podłączyć na dwa sposoby wymagałoby podwójnego okablowania i dodatkowych układów scalonych. To zaś zwiększyłoby koszty dwukrotnie", zdradza Bhatt.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Choroby demielinizacyjne, np. stwardnienie rozsiane, prowadzą do uszkodzenia osłonek mielinowych nerwów. Utrudnia to przewodzenie sygnału, przez co pojawiają się zaburzenia ruchu, czucia itp. Naukowcy z California Institute of Technology (Caltech) opracowali terapię genową, która wzmaga tworzenie nowych oligodendrocytów, czyli komórek wytwarzających mielinę, z komórek macierzystych i progenitorowych mózgu.
      Nową terapię przetestowano na mysim modelu stwardnienia rozsianego. Zespół doktora Benjamina Devermana wykorzystał czynnik hamujący białaczkę (ang. leukemia inhibitory factor, LIF), cytokinę wpływającą na różnicowanie i namnażanie różnych komórek i ograniczającą atakowanie mieliny przez komórki układu odpornościowego.
      Wg akademików, LIF umożliwia remielinizację przez stymulowanie komórek progenitorowych oligodendrocytów do namnażania i różnicowania się w oligodendrocyty. Mózg co prawda potrafi wytwarzać oligodendrocyty, ale często jego reakcja na demielinizację nie jest wystarczająco silna.
      Badacze wątpili w skuteczność pojedynczego czynnika [...]. Sądzono, że trzeba posłużyć się czynnikami stymulującymi podział i ekspansję populacji progenitorowej, a później dodać kolejne czynniki kierujące przekształceniem w dojrzałe komórki produkujące mielinę. Kiedy jednak w ramach naszego eksperymentu zastosowaliśmy terapię wyłącznie LIF, stymulował on zarówno namnażanie komórek progenitorowych, jak i różnicowanie w dojrzałe oligodendrocyty. Gdy już pobudzono podział komórek progenitorowych, nie trzeba było ich instruować, co mają robić. Same wiedziały, czego organizm potrzebuje. Mózgowy poziom oligodendrocytów wzrósł do widywanego u zdrowych osobników.
      Ekipa z Caltechu podkreśla, że podawanie LIF bezpośrednio do mózgu pozwala uniknąć efektów ubocznych leczenia w formie kroplówek czy dożylnych iniekcji. Deverman uważa, że nową metodę można by wykorzystać w przypadku pacjentów po urazach rdzenia, u których aksony ocalałych neuronów również przechodzą demielinizację.
      W najbliższej przyszłości Amerykanie chcą ulepszyć wirusy dostarczające gen LIF. Zawsze istnieje bowiem obawa, że wirus nie trafi we właściwe miejsce albo że nie będzie można kontrolować ilości powstającej glikoproteiny - wyjaśnia Paul Patterson.
      Obecne metody leczenia stwardnienia rozsianego polegają na modulowaniu i tłumieniu układu odpornościowego. O ile jednak obniża to prawdopodobieństwo nawrotu, nie pomaga w odtworzeniu osłonek mielinowych. W przypadku metody z Caltechu regeneracja następuje.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wirus zapalenia wątroby typu C (WZW C) zapewnia sobie przeżycie, wykorzystując pewien rodzaj mikroRNA z opanowywanego narządu. Związanie miR-122 z wirusowym RNA skutkuje stabilizacją tego ostatniego, a także usprawnieniem replikacji.
      Wirus zapalenia wątroby typu C zrobił [...] dwie interesujące rzeczy. Po pierwsze, wykształcił w toku ewolucji unikatową relację z kluczowym regulatorem, ponieważ miR-122 stanowi około połowy mikroRNA występujących w wątrobie. Po drugie, do podwyższania stabilności swojego RNA oraz ekspresji białek koniecznych do zamknięcia cyklu życiowego wirus zawłaszczył sobie proces, który zazwyczaj służy do obniżania ekspresji genów - tłumaczy dr Stanley M. Lemon z Uniwersytetu Północnej Karoliny.
      Przed 7 laty prace doktora Lemona i jego zespołu wykazały, że miR-122 jest konieczny do replikacji WZW C, ale nie było wiadomo, jaki dokładnie mechanizm wchodzi w grę.
      SPC3649 (mirawirsen), eksperymentalny lek na wirusowe zapalenie wątroby typu C, wszedł w 2010 r. w 2. fazę testów klinicznych, jednak dopiero teraz wyjaśniono, czemu właściwie zawdzięcza swoją skuteczność. Antagomer wiąże się z miR-122 w wątrobie i w ten sposób destabilizuje genom wirusa, prowadząc do jego rozpadu.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Bakterie są w stanie rosnąć w warunkach grawitacji 400 tys. razy większej niż na Ziemi. Japońscy naukowcy uważają, że ich wyniki uprawomocniają hipotezę panspermii Arrheniusa, zgodnie z którą życie na naszej planecie pochodzi z kosmosu, a przetrwalniki bakterii przybyły np. na komecie czy meteoroidzie.
      Badaniami kierował Shigeru Deguchi z Japan Agency for Marine-Earth Science and Technology. Akademicy zastosowali ultrawirówkę. Ponieważ osiąga ona nawet ponad kilkadziesiąt tysięcy obrotów na minutę, można dzięki niej odtwarzać warunki hipergrawitacyjne. W urządzeniu umieszczono 4 gatunki bakterii i drożdże Saccharomyces cerevisiae. Okazało się, że choć gdy ciążenie wzrastało, mikroorganizmy zbijały się grupy, nie wpływało to na tempo ich wzrostu. Dwa z gatunków bakteryjnych, Paracoccus denitrificans i pałeczka okrężnicy (Escherichia coli), nadal świetnie się namnażały przy grawitacji rzędu 403627 g. Poza E. coli i P. denitrificans testowano także Gram-ujemne hodowle Shewanella amazonensis, a także Gram-dodatnie Lactobacillus delbrueckii.
      Specjaliści uważają, że 2 wyżej wymienione gatunki tak świetnie sobie radziły ze względu na rozmiary i budowę. Im mniejszy organizm, tym mniejsza wrażliwość na siły grawitacyjne. Komórki bakteryjne (prokariotyczne) nie zawierają jądra oraz innych organelli o podwójnych błonach, np. mitochondriów; struktury o pojedynczych błonach również występują w ograniczonym stopniu. To istotne, ponieważ przy podwyższonej grawitacji ulegają one zbijaniu i sedymentacji, a ostatecznie są wyłączane. Na razie Japończycy nie wiedzą, czemu niektóre bakterie są bardziej oporne na efekty hipergrawitacji.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Jon Larimer z IBM-owskiego zespołu X-Force udowodnił, że Linux system nie jest odporny na technikę, którą dotychczas wykorzystywano przeciwko platformie Windows.
      Larimer wykorzystał fakt, że wiele dystrybucji automatycznie wykrywa i pokazuje zawartość takich plików przechowywanych na klipsach USB. Dzięki temu udało się przeglądarkę plików Nautilus zmusić do uruchomienia zawartego na klipsie szkodliwego kodu. Larimer był też w stanie wyłączyć mechanizmy ASLR oraz AppArmor.
      Ataki za pomocą klipsów USB, a technikę taką wykorzystali twórcy Confickera i Stuxneta, nie są zatem ograniczone tylko do platformy Windows.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...