Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Ni to delfin, ni to mamut

Rekomendowane odpowiedzi

Na plaży w pobliżu Szachtarska na Sachalinie znaleziono ostatnio dziwne stworzenie. Wydłużony pysk upodabnia je do delfina, lecz sierść kojarzy się wielu osobom z mamutem.

Gdy okoliczni mieszkańcy zamieścili zdjęcia w serwisach społecznościowych, w Internecie rozgorzała dyskusja na temat przynależności gatunkowej ponoć 2-krotnie większego od człowieka zwierzęcia. Część ludzi spekulowała, że to suzu (in. delfin gangesowy). Nie wydaje się jednak prawdopodobne, by słodkowodny ssak przebył drogę z Indii do Rosji i przeżył w morskim habitacie. W dodatku Platanista gangetica nie ma sierści i nie jest tak duży jak okaz z sachalińskiej plaży.

Biorąc pod uwagę wygląd głowy, to jakiś duży delfin. Wygląd skóry wskazuje natomiast na jakiś rzadki gatunek. Nie sądzę, by żył on w naszych wodach. Najprawdopodobniej porwał go jakiś ciepły prąd. W okolicach Sachalina często pojawiają się gatunki subtropikalne i tropikalne. Zostają tu i przez niskie temperatury umierają - twierdzi Nikołaj Kim z Sachalińskiego Instytutu Rybołówstwa i Oceanografii.

David Smith, profesor biologii morskiej z Essex University, dywaguje, że sierść mogą udawać występujące w zeutrofizowanych wodach nitkowate glony. Niewykluczone też, że to wymyte z wiecznej zmarzliny zwłoki jakiegoś prehistorycznego zwierzęcia. Do ostatniej wersji początkowo przychylał się również Alex Rogers z Uniwersytetu Oksfordzkiego, który ostatecznie opowiedział się jednak za hipotezą dużego wala dziobogłowego. Profesor przypomniał sobie o oglądanych wcześniej zdjęciach martwego grindwala z Falklandów. Jego zwłoki także wydawały się owłosione, a wg specjalisty, to wynik silnego rozkładu tkanki podskórnej. Kość wystająca z głowy zwierzęcia z Sachalina skojarzyła się nawet biologowi z konkretnym gatunkiem - dziobogłowcem północnym. Wale dziobogłowe są szczególnie wrażliwe na zakłócenia ze strony wojskowych sonarów, ale w tym przypadku nie da się, oczywiście, ustalić, co doprowadziło do zgonu.

Smith podkreśla, że choć delfiny rodzą się z mieszkami włosowymi, mało prawdopodobne, by pokryty sierścią delfin przeżył. Tempo wymiany komórek skóry jest bardzo duże, bo to bardzo ważne dla przetrwania tych ssaków. Chodzi o zapobieganie przywieraniu organizmów i wzrostowi tarcia.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...