Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Bandaż z obierków ziemniaczanych

Rekomendowane odpowiedzi

Lekarze i badacze z prywatnego Jubilee Mission Medical College and Research Institute w Kerali opracowali bandaż z gotowanych obierków ziemniaczanych (Potato Peel Bandage, PPB). Jest on stosowany do opatrywania oparzeń.

W praktyce stosuje się go z powodzeniem już od 15 lat. Pod wieloma względami jest ponoć lepszy od zwykłych materiałów opatrunkowych. Dlaczego? Ponieważ przyspiesza gojenie, nie klei się (przy zmianie nie odrywa strupa) i jest tańszy.

Oparzenia goją się szybciej, niż kiedy stosuje się zwykłe bandaże, ponieważ PPB dziedziczy [po ziemniaku — przyp. red.] właściwości lecznicze — tłumaczy chirurg plastyczny P.V. Narayanan.

Kilka lat temu materiał przeszedł testy kliniczne w kraju kwitnących tulipanów. Zachwycił się nim wtedy dr Dattareya, który urodził się w Indiach, ale pracuje dla holenderskich agend rządowych zajmujących się kwestiami zdrowotnymi. Nadmienia on, że chociaż podczas badań nie ustalono, jaki składnik ziemniaka czyni cuda, podczas używania PPB zaobserwowano szybszą wymianę zniszczonej tkanki skórnej na nową.

Za 2,5-metrowy zwój bandaża ziemniaczanego o szerokości 11 cm trzeba zapłacić tylko 55 rupii, podczas gdy za skrawek zwykłego opatrunku o wymiarach 10x10 centymetrów trzeba zapłacić 20 rupii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Stomatolodzy z indyjskiego stanu Kerala wypełnili żywicą półmetrową, głęboką na 4 cm szczelinę w ciosie dwudziestosiedmioletniego słonia. Devidasan jest pracującym zwierzęciem, a dzięki pierwszej tego typu operacji na świecie po 5 latach wreszcie mógł zacząć normalnie funkcjonować.
      Podczas 2,5-godzinnego zabiegu samiec nie był znieczulony. W puste miejsce wprowadzono zawartość 47 tub z żywicą. Pęknięcie załatał dr C.V. Pradeep, który podkreśla, że zwierzę współpracowało z ludźmi i wydaje się zadowolone z uzyskanych wyników. Zespół musiał znaleźć odpowiednie narzędzia i przystosować do swoich, a właściwie słoniowych potrzeb (i rozmiarów). Łatania nie można było monitorować za pomocą rentgena, ponieważ żaden z przenośnych aparatów nie był na tyle duży, by obsłużyć Devidasana.
      Dr Pradeep podkreśla, że gdyby nie zreperowano ciosu, zbierające się w środku zanieczyszczenia mogłyby doprowadzić do śmiertelnego zakażenia. Ponieważ nigdy wcześniej nie przeprowadzano takiego zabiegu, nie wiadomo, jak długo plomba posłuży słoniowi. Najprawdopodobniej będzie to jednak kilka lat, o ile w tym czasie ząb za bardzo nie urośnie.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...