Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Wielka elektrownia słoneczna w Portugalii
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Technologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii staje się coraz bardziej opłacalne. Z opublikowanego właśnie raportu dowiadujemy się, że ponad połowa firm wymienionych na liście Fortune 100 wykorzystuje energię odnawialną. Firmy te zaoszczędziły dzięki temu 1,1 miliarda USD. Raport „Power Forward 2.0” został przygotowany przez Ceres, David Gardiner & Associates, Calvert Investments i World Wildlife Fund (WWF).
Jego autorzy donoszą, że 43% (czyli 215) firm z listy Fortune 500 założyło sobie co najmniej jeden trzech celów: redukcja emsji gazów cieplarnianych, oszczędzanie energii i wykorzystanie źródeł odnawialnych. Wśród pierwszej setki takich firm jest 60. Spośród nich 53 dobrowolnie uczestniczą w Carbon Disclosure Project, w ramach którego szczegółowo informują o swoich osiągnięciach. Z ostrożnych wyliczeń wynika, że każdego roku firmy te oszczędzają 1,1 miliarda USD. W roku 2012 firmami, które poinformowały o największych oszczędnościach uzyskanych dzięki redukcji emisji gazów cieplarnianych i wykorzystywaniu energii odnawialnej były UPS (zaoszczędzone 200 milionów USD), Cisco (151 milionów USD), PepsiCo (120 milionów), United Continental (104 miliony), GM (73 miliony), Intel (72 miliony), Wal-Mart (71 milionów), AT&T (41 milionów) oraz Dell (36 milionów). W tym samym 2012 roku 53 firmy z Fortune 53 zredukowały emisję CO2 o 58,3 miliona ton metrycznych. Redukcja emisji 1 tony CO2 to oszczędność średnio 19 USD.
Wielkie koncerny coraz chętniej przechodzą na alternatywne źródła energii. Firma AT&T planowała, że w roku 2012 zwiększy swoją produkcję energii ze źródeł odnawialnych z 3,9 do 5 MW. Koncern przekroczył założony plan i generował 7MW energii. W roku 2013 już 11 megawatów używanych przez AT&T pochodziło ze źródeł odnawialnych. Obecnie z takich źródeł pochodzi 13% energii używanej przez tę firmę.
Trendy jasno wskazują, że największe światowe firmy zwiększają swoją wartość wprowadzając strategie korzystania z czystej energii. Gdy taktyka taka okaże się opłacalna, tego typu działania podejmą też inni - czytamy w raporcie.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naukowcy z National Renewable Energy Laboratory (NREL) obliczyli, że pływające ogniwa fotowoltaiczne zainstalowane na ponad 24 000 sztucznych zbiornikach wodnych w USA dostarczyłyby około 10% amerykańskiej energii elektrycznej.
Pierwsze pływające ogniwa fotowoltaiczne powstały w USA przed 10 laty. Zainstalowano je na pontonach umieszczonych na polach irygacyjnych w Napa Valley w Kalifornii. Jednak pomysł ten nie zdobył sobie szerszego zainteresowania. W USA inwestuje się przede wszystkim w duże lądowe farmy fotowoltaiczne i jedynie w 7 lokalizacjach zastosowano ogniwa pływające. Takie instalacje są za to popularne w Japonii, gdzie są użytkowane w ponad 100 miejscach. W Kraju Kwitnącej Wiśni znajduje się 56 z 70 największych na świecie pływających instalacji fotowoltaicznych.
Autorzy raportu „Floating PV: Assessing the Technical Potential of Photovoltaic Systems on Man-Made Water Bodies in the Continental U.S” oceniają, że zainstalowanie pływających ogniw pozwoliłoby zaoszczędzić około 21 000 kilometrów kwadratowych na lądzie. Ponadto ich zainstalowanie wiązałoby się z takimi dodatkowymi korzyściami jak zmniejszenie parowania oraz zmniejszenie wzrostu glonów. Ponadto wiele takich sztucznych zbiorników znajduje się w pobliżu hydroelektrowni, co dodatkowo zmniejszyłoby koszty instalacji ogniw, gdyż można wykorzystać już istniejącą infrastrukturę przesyłową.
Pływające farmy słoneczne to, dzięki spadającym kosztom fotowoltaiki, nowa szansa. Koszty kupna i uzbrojenia terenów stanową coraz większą część kosztów budowy farm słonecznych. W niektórych miejscach, jak na przykład na wyspach, koszt ziemi jest wysoki. Tam przede wszystkim mogą powstawać pływające farmy, stwierdzili specjaliści z NREL.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W Czarnobylu na Ukrainie w pobliżu sarkofagu, którym po awarii z 1986 r. obudowano reaktor, odsłonięto w piątek (5 października) elektrownię słoneczną. Trzy tysiące osiemset paneli produkuje energię do zasilania 2 tys. mieszkań.
To nie jest po prostu kolejna elektrownia słoneczna - powiedział dyrektor generalny Solar Chernobyl LLC Evhen Variagin, podkreślając, że projekt ma duże znaczenie symboliczne.
Jednomegawatowa elektrownia jest wspólnym przedsięwzięciem ukraińskiej firmy Rodina i niemieckiego Enerparc AG. Kosztowała ok. 1 mln euro.
Warto przypomnieć, że ostatni z reaktorów elektrowni nuklearnej (nr 3), który sąsiaduje z tym uległym awarii w 1986 r., pracował do 2000 roku.
Uruchomienie elektrowni słonecznej wpisuje się w trend inwestowania w źródła odnawialne na Ukrainie. Między styczniem a wrześniem br. moc elektryczna ze źródeł odnawialnych wzrosła u naszych wschodnich sąsiadów o ponad 500 MW.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Na świecie coraz większą popularność zdobywają odnawialne źródła energii. Z raportu organizacji Renewable Energy Policy Network for the 12st Century (REN21) wynika, że w roku 2009 aż połowa z podłączonej w USA nowej mocy pochodziła ze źródeł odnawialnych.
Z samego tylko wiatru pozyskano 10 gigawatów, czyli moc wystarczającą do zasilenia niemal 2,5 miliona gospodarstw domowych.
Polityka władz sprzyja rozwojowi alternatywnych form pozyskiwania energii. W kwietniu zgodzono się na budowę pierwszej farmy wiatrowej położonej na oceanie, a przed dwoma tygodniami administracja prezydencka przenaczyła 1,85 miliarda dolarów na budowę elektrowni słonecznych. Obywatele USA również wydają się zwolennikami takich rozwiązań. Aż 73% z nich jest zwolennikami redukcji zużycia paliw kopalnych.
Od USA nie odstają inne części świata. W Europie aż 60% energii podłączonej w 2009 roku jest pozyskiwana ze źródeł odnawialnych. Chiny produkują już z takich źródeł 37 gigawatów. Szacuje się, że 18% elektryczności na Ziemi powstaje ze źródeł odnawialnych.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Firma First Solar podpisała z Chinami umowę na budowę największej na świecie elektrowni słonecznej. Stanie ona w Ordos w Mongolii Wewnętrznej, a jej moc ma wynosić 2 gigawaty.
Dotychczas nikt nie ogłosił planów powstania równie wydajnego systemu, wszystko więc wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia z największą tego typu instalacją.
Obecnie amerykańska armia buduje 500-megawatową elektrownię słoneczną na pustyni Mojave. Samo First Solar chce budować w Kalifornii instalację o wydajności 550 megawatów, a firma Canadian Solar otrzymała z ChRL zamówienie na budowę 500-megawatowego obiektu.
Budowa największej elektrowni rozpocznie się w czerwcu 2010 roku. Najpierw zakład osiągnie moc 30 megawatów. W drugiej fazie budowy zostanie on rozbudowany o 100 MW, a do 2014 roku przybędzie mu kolejnych 870 megawatów. Ostatnia, czwarta faza, w czasie której moc elektrowni zwiększy się o kolejne 1000 MW ma się zakończyć w 2019 roku.
First Solar rozważa stworzenie, specjalnie na potrzeby gigantycznej inwestycji, fabryki paneli słonecznych w Ordos. Firma chce też poddawać zużyte panele recyklingowi.
Chiny przeznaczyły 70 miliardów dolarów na unowocześnienie swojej energetyki.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.