Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Niue walczy z "cyfrowym kolonializmem"

Rekomendowane odpowiedzi

Toke Talagi, ambasador Niue, niewielkiej wyspy na Pacyfiku, domaga się zwrócenia jego krajowi domeny .nu. Talagi poinformował, że domena została ukradziona przez amerykańskiego biznesmena i nazwa ten czyn cyfrową kolonizacją.

Domena nie jest używana przez mój kraj i nic z tego nie mamy, poza podłączeniem do Internetu. Poza tym Niue jest obwiniane o wszystkie złe rzeczy związane z domeną .nu – mówi Talagi.

Ambasador przebywa obecnie z wizytą w Szwecji, gdzie zarejestrowano ponad 100 000 adresów w domenie .nu. W języku szwedzkim "nu” znaczy "teraz, natychmiast”, więc domena jest tam bardzo popularna.

Z jej wartości pierwszy zdał sobie sprawę Amerykanin William Semich. W 1997 roku zwrócił się do poprzednika organizacji ICANN (Internet Corporation form Assigned Names and Numbers) o przyznanie mu prawa do domeny. Przed dziesięciu laty ani Semich, ani rząd Niue nie zajmowali się handlem domenami. Rząd wysepki nie był wówczas jeszcze zainteresowany Internetem, gdyż jeden z doradców stwierdził, że nie warto się nim zajmować.

Obecnie rząd Niue chciałby kontrolować domenę .nu. Ta niewielka wysepka jest zamieszkana przez 2000 osób. Zajmuje się głownie sprzedażą kokosów i innych owoców, ale i tak w dużej mierze jej byt zależy od zagranicznej pomocy.

Wpływy ze sprzedaży domeny pozwoliłyby, jak mówi Talagi, zapewnić mieszkańcom lepsze szkolnictwo, lepszą opiekę medyczną, lepszą infrastrukturę. Pozwoliłyby też na rozwinięcie turystyki. To z kolei uniezależniłoby Niue od zagranicznej pomocy.

Niue domagało się od Semicha 25% wpływów z domeny. Ten zaoferował wyspie jedynie połączenie z Internetem. To jednak bardzo niewiele w porównaniu z pieniędzmi, które Semich zarabia na domenie. Wpływy z jej sprzedaży oceniane są na 4 miliony dolarów rocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po latach dyskusji ICANN zgodził się na niemal całkowitą swobodę w rejestrowaniu generycznych nazw domen najwyższego rzędu (gTLD). Obecnie znajduje się tam 22 nazw domen, takich jak .com, .mil czy .aero. Od roku 2013 w internecie pojawi się znacznie więcej gTLD. Niewykluczone, że zobaczymy np. domeny .car, .shop czy .medical.
      Zamówienia na nowe domeny będą przyjmowane od 12 stycznia przyszłego roku. Ich zarejestrowanie nie będzie ani proste, ani tanie. Wnioskodawca będzie musiał wykazać, że ma prawo do nazwy, o którą się stara. Ponadto będzie musiał zapłacić aż 185 000 dolarów. Właściciel takiej domeny będzie też musiał utrzymać odpowiednią infrastrukturę, konieczną do jej obsługi oraz zespół specjalistów dostępny przez 24 godziny na dobę. Eksperci mówią, że standardy, których trzeba dochować, by zarejestrować nową gTLD są równie wyśrubowane jak standardy dla budowy drapaczy chmur. Dlatego też niewiele firm będzie w stanie im sprostać, co z pewnością znacząco ograniczy liczbę nowych domen.
      Nowe domeny z pewnością przydadzą się ponadnarodowym koncernom, które będą mogły zarejestrować swoje nazwy i utrzymywać witryny np. w domenie msoffice.microsoft czy powerpc.ibm.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zespół naukowców, w skład którego wchodził Craig Venter być może odkrył nową domenę życia. W PLoS One uczeni poinformowali o znalezieniu w morzu sekwencji genów, z jakimi nigdy wcześniej się nie spotkano.
      Obecnie systematyka wyróżnia trzy domeny: bakterie, archeony i eukarioty. Zaliczają się do nich wszystkie żywe organizmy na Ziemi.
      Od roku 2003 Craig Venter stoi na czele projektu Global Ocean Sampling Expedition, którego celem jest zbieranie metagenomicznych próbek z mórz i oceanów. Projekt powstał w nadziei, że uda się odkryć nowe nieznane gatunki organizmów żywych. Dotychczas odkryto ich setki, ale największą sensacją jest natrafienie na ślad nieznanej dotychczas domeny. O jej istnieniu świadczy unikatowa, nigdy wcześniej niespotkana sekwencja genów, która może pochodzić z nieudokumentowanej formy życia.
      Odkrywcy ostrzegają jednak przez zbytnim entuzjazmem. Niewykluczone bowiem, że tajemnicze sekwencje mają związek z jakimś nietypowym wirusem. Jednak można również przypuszczać, że naprawdę chodzi o czwartą domenę organizmów komórkowych, dlatego też, mimo, iż nie zakończyliśmy wszystkich badań, zdecydowaliśmy się opublikować artykuł, by zachęcić innych do przyjrzenia się tej sprawie - mówi biolog ewolucyjny Jonathan A. Eisen z University of California, Davis.
      W sieci udostepniono artykuł opisujący odkrycie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      ICANN zgodził się na uruchomienie nowej domeny najwyższego poziomu. Witryny z rozszerzeniem .XXX mają w założeniu służyć prezentacji treści pornograficznych.
      Walka o domenę .XXX trwała od 2004 roku. Początkowo ICANN nie był przekonany do potrzeby jej istnienia, z czasem jednak zmienił zdanie.
      Za .XXX będzie odpowiedzialna ICM Registry, organizacja założona specjalnie w tym celu przez International Foundation for Online Responsibility.
      Dotychczas zarezerwowano wstępnie 295.675 adresów w domenie .XXX. To pokazuje, jak duże było na nią zapotrzebowanie. ICM Registry pobiera 10 dolarów za zarejestrowanie adresu na rok.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykański rząd przejął kontrolę nad ponad 70 domenami, które sprzedawały podrobione towary lub oferowały piracką zawartość. Wśród zajętych domen znajduje się np. torrent-finder.com. Po wejściu na witrynę widzimy informację, iż domena została zajęta przez Agencję Ceł i Imigracji (ICE).
      Wśród zajętych witryn znajdziemy sklepy oferujące podrobione towary znanych projektantów mody czy strony z piracką muzyką. Wiele z nich nie przerwało działalności, lecz prowadzi ją z alternatywnych adresów.
      ICE potwierdziło przeprowadzenie akcji, jednak odmówiono podania szczegółów, gdyż dotyczą one toczonego właśnie śledztwa. Agencja nie usunęła żadnych danych z witryn, które znajdowały się pod przejętymi adresami.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Seria modyfikacji genetycznych pozwoliła na uzyskanie nowej formy czynnika VIII - białka, którego niedostateczne wytwarzanie jest odpowiedzialne za rozwój hemofilii typu I. "Poprawione" białko wykazuje szereg cech, dzięki którym może ono stać się lekiem znacznie skuteczniejszym od stosowanego dotychczas odpowiednika identycznego z naturalnym. 
      Obecnie najczęściej stosowanym lekiem przeciwko hemofilii typu I jest tzw. rekombinowany (wytwarzany in vitro dzięki metodom inżynierii genetycznej) czynnik VIII, lecz nawet on, pomimo idealnej zgodności z naturalnym odpowiednikiem, ma swoje wady. U jednej czwartej leczonych nim pacjentów dochodzi do poważnych reakcji immunologicznych, zaś nawet w przypadku powodzenia terapii jest ona niezmiernie droga.
      Czynnik VIII jest jedną z protein uczestniczących w tzw. kaskadzie krzepnięcia. Jest to grupa białek, które reagują na uszkodzenie tkanki i uruchamiają biochemiczną "reakcję łańcuchową", której efektem jest powstanie skrzepu zapobiegającego ucieczce krwi z naczyń. U osób z hemofilią typu I czynnik VIII jest wytwarzany w zbyt małej ilości lub nie powstaje on w ogóle, przez co dochodzi u nich do masywnych, często także samoistnych krwawień.
      Badana proteina zawiera aż 2300 ułożonych w łańcuch podjednostek, zwanych aminokwasami. Są one podzielone na tzw. domeny, czyli ugrupowania pełniące poszczególne funkcje charakterystyczne dla danej proteiny. Jak się okazało, dla ulepszenia terapeutycznych właściwości transgenicznego czynnika VIII kluczowe są aminokwasy leżące nie w samych domenach, lecz w miejscach połączenia pomiędzy nimi.
      Naszym celem jest poprawienie natury dzięki uzyskaniu wzbogaconego czynnika VIII, który byłby lepszy od proteiny obecnej w organizmach zdrowych osobników - ujawnia ambitne cele eksperymentów dr Philip Fay z Centrum Medycznego Uniwersytetu Rochester, jeden z autorów nowej technologii. Badacz wyjaśnia przy tym specyfikę eksperymentu: bardziej aktywne formy [czynnika VIII] nie zdarzają się w naturze, gdyż powinny - teoretycznie - powodować nadmierne krzepnięcie krwi, blokowanie naczyń i ataku serca u osób, które byłyby bez tego zdrowe. U pacjentów z hemofilią jednak, zwiększona krzepliwość jest pożądana. Mimo to, staraliśmy się ingerować w strukturę białka tak delikatnie, jak to możliwe, ponieważ reakcja systemu odpornościowego jest tym bardziej prawdopodobna, im większe są zmiany.
      Przeprowadzony eksperyment wykazał, że wystarczy zamienić zaledwie trzy aminokwasy w całej strukturze czynnika VIII, by uzyskać niebagatelną poprawę jego właściwości. Opisywane modyfikacje pozwoliły na zwiększenie stabilności termicznej białka o 200 procent oraz oporności na czynniki chemiczne o 30 procent. Co więcej, obniżono - i to aż o ośmiokrotnie - prawdopodobieństwo niekontrolowanego rozpadu cząsteczki podczas modyfikacji związanych z aktywacją kaskady krzepnięcia. Łącznie opisywane "poprawki" pozwoliły na zwiększenie aż o 220% poziomu wytwarzania trombiny - jednego z ostatnich elementów kaskady krzepnięcia.
      Zdaniem dr. Faya podobne badania pozwolą na znaczne obniżenie kosztów leczenia hemofilii typu I oraz poprawę komfortu życia cierpiących na nią pacjentów. Bez wątpienia zespół z Rochester będzie więc szukał partnera biznesowego, który pomoże wprowadzić nową formę terapeutycznego białka na rynek.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...