Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Na Antarktydzie występuje grupa 11 jezior supraglacjalnych, przesuwających się o wiele szybciej (i w dodatku w innym kierunku) niż Lodowiec Szelfowy Jerzego VI, na którym są umiejscowione. Jeziora tworzą tzw. formację eszelonową i przemieszczają się o ok. 0,5 km rocznie.

Migrują wzdłuż granicy między lodowcem a Wyspą Aleksandra, leżącą u południowo-zachodnich wybrzeży Półwyspu Antarktycznego. Po raz pierwszy zobaczono je już w latach 70., ale tajemniczy ruch opisano dopiero w zeszłym roku. Artykuł na ten temat ukazał się w piśmie Geophysical Research Letters.

Douglas MacAyeal z Uniwersytetu Chicagowskiego zlecił studentom cyfryzację zdjęć satelitarnych antarktycznych jezior. Jedna z członkiń zespołu, Claire LaBarbera (obecnie Cornell College), zauważyła, że z roku na rok zbiorniki przesuwają się w stosunku do poszczególnych elementów krajobrazu z prędkością 10-krotnie większą niż sam lodowiec, w dodatku w kierunku innym niż on. MacAyeal uważa, że dziwne zjawisko wiąże się z usadowieniem samego lodowca szelfowego, wciśniętego między Wyspę Aleksandra a Półwysep Antarktyczny.

Model pokazał, że gdy lód przeciska się przez "szczelinę", powstają naprężenia, a jeziora tworzą się w obrębie minimów rozchodzących się w wyniku tego fal. Zewnętrzne krawędzie lodu ulegają pofałdowaniu - tworzą się wypukłości i niecki (jeziora leżą w nieckach). Ponieważ lodowiec wbija się w Wyspę Aleksandra pod kątem wypukłym, niecki z jeziorami zaczynają się przesuwać w stosunku do linii brzegowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Latem temperatura powietrza na Pustyni Chihuahua wzrasta do 36°C, a powierzchni gruntu nawet do 70°C. Rośliny, które tu występują, muszą więc na różne sposoby radzić sobie z ekstremalnymi warunkami. Zespół doktor Gretchen North odkrył, że kaktus Ariocarpus fissuratus chowa się przed skwarem pod ziemię.
      A. fissuratus nazywa się żywą skałą, ponieważ wtapia się w skaliste otoczenie i jest na tyle mały, że nie wystaje ponad powierzchnię ziemi. Naukowcy dywagowali, że może się przesuwać nieco w głąb gleby, ponieważ jest tam zwyczajnie chłodniej.
      Mierząc zmiany w głębokości osadzenia i anatomię korzeni, ekipa North ustaliła, że kaktus "zanurza się" bardziej w ziemi, kurcząc korzenie. Amerykanie hodowali A. fissuratus na dachu budynku w Los Angeles. Ponieważ przez wiele dni temperatura sięgała tam 37 stopni Celsjusza, w ten sposób odtwarzano warunki panujące latem na pustyni. Wszystkie kaktusy posadzono w piaszczystej glebie. W połowie przypadków pokryto ją skałami, co bardzo przypominało rodzimy habitat.
      Okazało się, że w przypadku roślin z gleby posypanej skałami wewnętrzna temperatura łodygi była niższa. Podczas gdy wszystkie kaktusy rosnące w piasku uschły, A. fissuratus ze skalistego podłoża radziły sobie całkiem dobrze. Skurcz korzeni pomagał więc w obniżeniu wewnętrznej temperatury łodygi, ale jedynie w połączeniu z chłodzącym wpływem skał. W przypadku kaktusów z piasków lepiej sprawdzało się płytsze posadzenie – przy większym oddaleniu od powierzchni gleby odnotowywano nieco niższe temperatury łodygi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...