Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Cały Mozart w Sieci
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Technologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
W bibliotece miejskiej w Nantes znaleziono jednostronicowy zapis nutowy, sporządzony ręką samego Wolfganga Amadeusza Mozarta. Został podarowany miastu przez kolekcjonera pod koniec XIX wieku, ale dotąd sądzono, że to kopia, a nie oryginał.
Wraz z utworem kolekcjoner przekazał dwa listy: jeden od Wolfganga, drugi od jego ojca. Zostały one opublikowane w kompletnej epistemologii Mozartowskiej.
Wg muzykologa z Universität Mozarteum w Salzburgu, kartka o wymiarach 16 na 29 cm została zapisana nutami ok. 1787 roku (nie mogło się to stać wcześniej, na co wskazuje choćby rodzaj użytego papieru). Obecnie fachowcy badają ją już po raz drugi. Wcześniej nie sporządzano ekspertyz, ponieważ nie widnieje na niej podpis Mozarta.
Nieznany utwór stanowi podwaliny pod mszę, której muzyk nigdy nie napisał. Na jego podstawie można prześledzić, jak ewoluował styl kompozytorski i jak ważną rolę spełniała religia pod koniec jego życia. Pierwsza część miała być odgrywana w tonacji D-moll, a druga w D-dur. Ważna jest także adnotacja "credo", ponieważ od XV wieku w cylicznej kompozycji, jaką jest msza, jako jedną ze stałych części (trzecią) wyodrębnia się właśnie Credo.
Ulrich Leisinger z International Mozarteum Foundation twierdzi, że nie ma wątpliwości, że ucięta od góry w jednej trzeciej kartka została pokryta pismem Mozarta. Utwór popadł w całkowite zapomnienie, a to naprawdę niezwykłe. Ostatnim razem nieznany rękopis Mozarta ujrzał światło dzienne w 1996 roku. Ten fragment arii został potem sprzedany przez Christie's.
Biblioteka miejska Nantes w żadnym razie nie zamierza się pozbywać cennego znaleziska. Gdyby jednak zechciała, mogłaby za nie uzyskać nawet 100 tys. dolarów. Dlaczego? Ponieważ istnieje tylko ok. 100 muzycznych szkiców kompozytora, a przynajmniej tyle znanych.
Aloys Fuchs, XIX-wieczny łowca autografów, który zebrał dzieła ponad 1500 muzyków, już w 1839 roku potwierdzał autentyczność zapisu nutowego. Dziwnym trafem nikt się nim jednak nie zainteresował.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.