Wyznaczono datę premiery... Duke Nukem Forever
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Technologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Po dekadzie oczekiwania ogłoszono datę premiery gry „Duke Nukem Forever". Ukaże się on 10 czerwca w Europie, Japonii i Australii, a 14 czerwca w USA.
„Duke Nukem Forever" to kolejna z serii gier „Duke Nukem" z roku 1991. W roku 1993 ukazał się „Duke Nukem II", a w 1996 „Duke Nukem 3D", który był wielkim przebojem i mogli w niego grać zarówno posiadacze systemów MS DOS, jak i Windows, Mac OS, właściciele konsol Nintendo 64, PlayStation i Sega Saturn. Kontynuacją „Duke Nukem 3D" miał być „Duke Nukem Forever". W latach 1997-2009 nad grą pracowało studio 3D Realms, a od roku 2009 zajmują się nią Triptych Games oraz Gearbox Software. Na grę czekano tak długo, że nazwano ją „Duke Nukem For Never" i przyznawano nagrody w kategorii nigdy nie spełnionych obietnic.
Wydawcą gry będzie 2K Games.
„Duke Nukem Forever" to FPS (first-person shooter) dla Windows, Xboksa 360 oraz PlayStation 3.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Rosyjska witryna Wzor.net, znana z tego, iż wyspecjalizowała się w wyciekach oprogramowania Microsoftu poinformowała, że Milestone 2 (M2) systemu Windows 8 jest na ukończeniu, a w marcu bieżącego roku rozpoczną się prace nad fazą M3. Następnie mają powstać wersje Beta 1 i Beta 2, które zostaną publicznie udostępnione. Później koncern z Redmond pokaże wersję RC (Release Candidate), a pod koniec 2012 roku zostanie ukończona ostateczna wersja Windows 8.
"Z naszych informacji wynika, że Microsoft ma zamiar rozpocząć sprzedaż Windows 8 dla klientów indywidualnych w poniedziałek, 7 stycznia 2013 roku" - czytamy na Wzor.net.
Jedną z ważnych cech nowego systemu ma być bardzo szybki start lub nawet technologia, dzięki której będzie on zawsze gotowy do pracy. Windows 8 ma też ponoć wykorzystywać technologie rozpoznawania twarzy i obsługiwać standardy Bluetooth 3.0, USB 3.0 i nowsze.
Pojawiają się też informacje, że interfejs graficzny OS-u będzie można personalizować, a co najmniej będzie on bardzo elastyczny.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Trzej byli pracownicy Microsoftu, a obecnie analitycy z firmy Directions on Microsoft, uważają, że koncern z Redmond będzie miał tak dużo pracy z przystosowaniem Windows do platformy ARM, iż Windows 8 ukaże się nie wcześniej niż w 2013 roku. Nawet jeśli pracują nad tym już od roku, mamy powody sądzić, że przed nimi jeszcze długa droga. To zupełnie nowa platforma, z nowymi sterownikami i nowymi wyzwaniami dla OEM - mówi Wes Miller, główny analityk rynku aplikacji serwerowych. Michael Cherry z grupy analityków specjalizujących się w platformach sprzętowych dodaje, że Windows od dawna działa na kilku różnych platformach i zauważa, jak długo pracowano nad przystosowaniem do nich systemu. Programiści Microsoftu potrzebowali trzech lat, by przygotować Windows NT do obsługi platformy x86, a prace nad Windows dla 64-bitowych procesorów Itanium trwały 26 miesięcy. Zdaniem Cherry'ego firma z Redmond musi poświęcić dwa lata wytężonej pracy, by Windows działał na platformie ARM.
Jednak największym wyzwaniem dla Microsoftu będzie, zdaniem analityków, przekonanie developerów by tworzyli aplikacje na Windows dla ARM. Bez dobrego oprogramowania nowa platforma Microsoftu nie odniesie sukcesu. Tymczasem, o ile napisanie aplikacji na nowy procesor nie stanowi większego problemu, o tyle dla niewielkich firm i niezależnych programistów bardzo istotną kwestią jest wybór platformy, dla której napiszą aplikację. Z powodu ograniczonych zasobów jakimi dysponują muszą one bowiem często ograniczyć się do jednej czy dwóch platform sprzętowych.
Niewykluczone zatem, że tak, jak największym konkurentem i problemem dla Windows 7 jest popularny Windows XP, tak tym w przypadku największym problemem będzie niechęć developerów do pisania aplikacji na Windows dla ARM, gdyż będą woleli skupić się na znanej sobie i szeroko rozpowszechnionej platformie Windows dla x86.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Studia filmowe, wobec zmniejszających się wpływów ze sprzedaży DVD, zastanawiają się nad pokazywaniem premier kinowych w telewizji. Filmy, które niedawno trafiły do kin można by, oczywiście za odpowiednią opłatą, oglądać też we własnym domu.
Wiadomo, że prowadzone są rozmowy pomiędzy studiami filmowymi a operatorami sieci kablowych. Uczestniczą w nich Sony, Warner oraz Disney. Ponadto Disney negocjuje też z Microsoftem i Sony udostępnienie usług Xbox Live i PSN na potrzeby streamingu filmów. Na razie nie wiadomo, ile klient musiałby zapłacić za możliwość obejrzenia w domu premiery kinowej. Najprawdopodobniej cena będzie wahała się od 20 do 30 dolarów.
Nie wiadomo też po jakim czasie od premiery można by obejrzeć film w domu. Studia filmowe z pewnością czekają ciężkie negocjacje, gdyż z jednej strony będą musieli zadowolić właścicieli kin, a z drugiej operatorów telewizji kablowych, których interesy są sprzeczne.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.