Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Patenty Nortela na sprzedaż

Rekomendowane odpowiedzi

The Wall Street Journal donosi, że firma Nortel szuka chętnych do kupna pakietu jej patentów. Sprzedaż ma być utrzymana w niezwykłym sekrecie. Nortel zastrzega bowiem, chętni na kupno będą musieli podpisać zobowiązanie do nieujawniania szczegółów transakcji i nie będą mogli nawet poinformować, że zobowiązanie takie podpisali.

Do Nortela należy m.in. patent na technologię LTE, która ma być następcą 3G. Jednak, jako że nie spełnia wszystkich założeń 4G jest często nazywana 3,9G.

Nortel był w przeszłości znaczącą firmą działającą na polu telekomunikacji. Przedsiębiorstwo złożyło jednak w ubiegłym roku wniosek o bankructwo. Teraz, próbując spłacić jak najwięcej długów, Nortel stara się jak najdrożej sprzedać swoje patenty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trolle już sobie ostrzą widelce…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
chętni na kupno będą musieli podpisać zobowiązanie do nieujawniania szczegółów transakcji i nie będą mogli nawet poinformować, że zobowiązanie takie podpisali. 

Nie no to jest wielka tajemnica, którą kopalnia wykradła. Ciiiicho.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt sprzedawania patentów tajemnicą nie jest, zaś fakt jego kupna już tak. Wystarczy wyciągać wnioski z tego co się czyta, zamiast łykać jak pelikan po to tylko żeby trollować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
i nie będą mogli nawet poinformować, że zobowiązanie takie podpisali. 

Czyli oczywistym jest że kupujący podpisał to zobowiązanie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  chętni na kupno będą musieli podpisać zobowiązanie do nieujawniania szczegółów transakcji i nie będą mogli nawet poinformować, że zobowiązanie takie podpisali

to zacytowałem i nic tu nie pisze że tajemnicą będzie kto kupił , ale za to wielką tajemnicą (poliszynela) będzie podpisanie dodatkowego zobowiązania wymienionego powyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
i nic tu nie pisze

To dlatego, że artykułu nie pisało „nic”, tylko pisał „ktoś”. Jasne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Amerykański Sąd Najwyższy jednogłośnie oświadczył, że nie wolno patentować testów medycznych, które polegają na badaniu zależności pomiędzy dawkami leków a ich efektami terapeutycznymi. Sędzia Stephen Breyer, który napisał uzasadnienie wyroku stwierdził, że prawa natury nie mogą być patentowane same w sobie lub w połączeniu z procesami składającymi się z dobrze rozumianych, standardowych, konwencjonalnych działań.
      Sporna sprawa dotyczyła interakcji pomiędzy tiopurynami a metabolitami z krwi pacjenta. Firma Prometheus Laboratories opracowała metodę, pozwalającą lekarzom na określenie bezpiecznej skuteczniej dawki tiopuryn. Po jakimś czasie nieco inną metodę opracowali lekarze z Mayo Clinic. Wówczas Prometheus pozwała klinikę o naruszenie dwóch patentów.
      Spór dotarł aż do Sądu Najwyższego.
      Sędzia Breyer stwierdził, że podstawą wynalazku Prometheusa są prawa natury, a konkretnie „związek pomiędzy koncentracją pewnych metabolitów we krwi, a prawdopodobieństwem, iż dawka tiopuryn będzie nieskuteczna bądź szkodliwa“. Sędzia zauważył, że Einstein nie mógłby opatentować swojego słynnego twierdzenia, opracowując proces, który polegałby na poinformowaniu operatorów akceleratorów cząstek, by brali pod uwagę prawo dotyczące produkcji energii z masy. Zdaniem sędziego Prometheus robi dokładnie to samo, po prostu mówi lekarzom, by zebrali dane, na podstawie których mogą określić prawdopodobieństwo pojawienia się interferencji pomiędzy metabolitami a tiopurynami.
      Sąd Najwyższy odrzucił też sugestię rządu federalnego, by wstępnie zezwolić na przyznawanie podobnych patentów, a które mogłyby być obalane jeśli udowodni się ich oczywistość.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Mozilla powoli kapituluje przed faktami. Firma najprawdopodobniej zastosuje w Firefoksie opatentowany kodek H.264. Dotychczas firma, wierząc w otwartość internetu, nie chciała stosować technologii chronionych płatnymi patentami. Dlatego też Mozilla zdecydowała się na używanie kodeka VP8, który jest częścią google’owskiego projektu WebM. Jednak WebM nie tylko nie zdobył popularności. ale nawet sam Google nie dotrzymał obietnicy usunięcia z Chrome’a H.264, by w ten sposób popularyzować WebM.
      Tymczasem H.264 stał się niezwykle popularny, szczególnie na rynku wideo. WebM była potrzebna promocja ze strony większego gracza niż Mozilla i była ona potrzebna rok temu. Teraz to może już nie wypalić, nawet jeśli zaangażowałby się Google - stwierdził Brendan Eich, dyrektor ds. technologicznych Mozilli.
      Google i Mozilla chciały, by wideo było rozpowszechnione w sieci tak bardzo i równie łatwe w użyciu co pliki JPG. Jednak zdominowanie rynku przez H.264 oznacza, że opatentowane technologie, za licencjonowanie których trzeba płacić, zdobyły silną pozycję na rynku.
      Już samo rozpoczęcie dyskusji na ten temat spotkało się z poważną krytyką ze strony zwolenników dotychczasowego podejścia Mozilli. Jednak przedstawiciele firmy wydają się przekonani do konieczności zmian.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple zmienia strategię w walce z Androidem. Koncern wyraża chęć licencjonowania swoich technologii.
      Dotychczas główni przeciwnicy Androida - Apple i Microsoft - zupełnie inaczej podchodzili do kwestii naruszania swoich patentów przez system operacyjny Google’a i wykorzystujące go urządzenia. O ile Microsoft domagał się zaprzestania wykorzystywania jego technologii lub wykupienia licencji, Apple generalnie nie chciało rozmawiać o licencjach.
      Teraz Newswire, oficjalny serwis giełdy NASDAQ informuje, że Apple zaoferowało Motoroli i Samsungowi wykupienie licencji.
      Najprawdopodobniej Apple nie będzie oferowało możliwości korzystania z technologii tej firmy wszystkim chętnym. Nie będzie ona zatem tak szeroko dostępna jak własność intelektualna Microsoftu, jednak Apple po serii sądowych zwycięstw i porażek wyraźnie zmienia strategię. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że Android tak się rozpowszechnił, iż wypchnięcie osłabienie jego pozycji za pomocą decyzji sądowych stało się praktycznie niemożliwe. Skuteczne może być za to pobieranie opłat licencyjnych, co spowoduje, że Android stanie się droższy, a więc mniej konkurencyjny. Ponadto strategia pozwów może być ryzykowna dla Apple’a. Konkurenci oferują bowiem wiele produktów i zakaz sprzedaży jednego z nich nie uderzy w nich silnie. Jeśliby jednak, w ramach kontrpozwu, Apple’owi zakazano sprzedaży iPada lub iPhone’a firma bardzo boleśnie by to odczuła.
      Apple zażądało podobno od 5 do 10 dolarów za jeden ze swoich patentów, czyli 1-2,5% wartości netto urządzenia.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Rambus, firma znana głównie z pozwów patentowych, jakie wytacza przedsiębiorstwom produkującym kości pamięci, poniosła kolejną w ostatnich miesiącach porażkę. Sędzia Theodore R. Essex z amerykańskiej Komisji Handlu Międzynarodowego (ITC) orzekł, że firmy LSI, Mediatek oraz STMicroelectronics nie naruszyły patentów Rambusa.
      Przedstawiciele Rambusa oświadczyli, że mogą zażądać, by sprawę rozpatrzył pełny skład sędziowski ITC. „Jeszcze nie otrzymaliśmy uzasadnienia decyzji, ale jesteśmy rozczarowani wstępnym orzeczeniem o braku naruszenia patentu. Wierzymy w to, że nasze portfolio patentowe jest silne i będziemy chronić naszą własność intelektualną przed przypadkami nielicencjonowanego użycia“ - stwierdził Thomas Lavelle, wiceprezes i główny prawnik Rambusa.
      Wcześniej firma miała więcej szczęścia do sędziego Esseksa. Orzekł on bowiem, że trzy inne patenty Rambusa są ważne i że zostały naruszone przez Nvidię. Sprawa trafiła przed pełny skład sędziowski ITC, który podtrzymał orzeczenie Esseksa. Nvidia i Rambus podpisały wówczas umowę o licencjonowaniu technologii.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Elpida Memory, trzeci co do wielkości producent układów DRAM, złożył w tokijskim sądzie wniosek o upadłość. Zadłużenie firmy sięgnęło 5,5 miliarda dolarów.
      W latach 2006-2007 znacząco zwiększono zdolności produkcyjne układów pamięci, co doprowadziło do nadmiernej podaży i gwałtownego spadku cen, trwającego do dzisiaj. Jak informuje iSuppli, obecnie ceny układów DRAM są o 50% niższe niż przed rokiem. Jakby tego było mało w roku 2008 rozpoczął się kryzys ekonomiczny, a silny jen oraz powodzie w Tajlandii dopełniły dzieła. Elpida nie była w stanie poradzić sobie z tak dużym nagromadzeniem niekorzystnych czynników.
      Na razie nie wiadomo, co stanie się z Elpidą. Jeśli firma całkowicie wstrzyma produkcję, to ceny układów pamięci wzrosną co zmusi producentów komputerów do podniesienia cen maszyn lub ograniczenia ilości stosowanej pamięci. Kłopoty mogą czekać również rynek urządzeń mobilnych, na którym margines zysku jest niewielki, więc zatrzymanie produkcji przez dużego dostawcę może oznaczać albo podniesienie cen, albo znaczący spadek zysku.
      W czwartym kwartale ubiegłego roku do Elpidy należało 15,4% rynku DRAM. Większymi graczami byli tylko Samsung (53%) i Hynix (22,9%).
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...