Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'tabletki' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 4 wyniki

  1. Badanie na lekach sprzedawanych bez recepty ujawniło, że aż ¾ ludzi woli czerwone i różowe tabletki, ponieważ ich barwa przypomina o konieczności oraz schemacie ich zażywania (International Journal of Biotechnology). Już wcześniejsze studia wykazały, że na postrzeganie działania pigułek wpływa nie tylko nazwa, ale i kilka cech fizycznych, np. wielkość, kształt i smak. Wydaje się, że wystarczy wybrać właściwą kombinację, by dzięki efektowi placebo lekarstwo działało mocniej, dawało lepsze rezultaty i wywoływało mniej skutków ubocznych. W najnowszym eksperymencie zespół R.K. Srivastavy z Uniwersytetu w Bombaju sprawdzał, jak barwa oddziałuje na wybory klientów aptek. Sonda przeprowadzona wśród 600 osób wykazała, że czerwień i róż są traktowane jak "przypominacze". Poza tym okazało się, że dla 14% ankietowanych pigułki różowe są słodsze od czerwonych, a żółte wydają się słone, bez względu na rzeczywisty skład. Poza tym akademicy z Bombaju zademonstrowali, że dla 11% respondentów białe i niebieskie tabletki są gorzkie, a 10% odbiera pomarańczowe proszki jako kwaśne. Czerwone tabletki preferowało 2-krotnie więcej osób w średnim wieku niż młodszych, częściej wybierały je też kobiety niż mężczyźni. Za każdym razem, gdy pacjent aplikuje sobie lek, bez względu na to, czy jest to połknięcie kapsułki czy tabletki, żucie pastylki, przełknięcie płynu czy smarowanie kremem lub maścią, jego udziałem staje się doświadczenie zmysłowe. Rytuał angażujący percepcję może silnie wpływać na postrzeganie skuteczności przez chorego. Stąd pomysł ekipy Srivastavy, by pozytywne doświadczenia, niezwiązane z medycznymi właściwościami preparatu, uzupełniały i poprawiały jego działanie. Dotąd nie zwracano właściwie uwagi na pozafarmaceutyczne cechy leku.
  2. W 130 roku przed naszą erą u wybrzeży Toskanii zatonął grecki okręt. Przewoził on leki i syryjskie szkło. Choć ładunek znaleziono we wraku w 1989 r., archeobotanicy dopiero teraz zajęli się analizą składu starożytnych pigułek. Okazało się, że zastosowano w nich wyciągi z ponad 10 roślin, m.in. ketmii (znanej lepiej jako hibiskus) i selera. Po raz pierwszy mamy fizyczny dowód tego, o czym czytaliśmy w pismach starożytnych lekarzy Pedaniosa Dioskurydesa i Galena – cieszy się Alain Touwaide z Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie. Robert Fleischer z należącego również do Smithsonian Institution Narodowego Parku Zoologicznego podkreśla, że wiele tabletek znalezionych w skrzyni nie zamokło. Fleischer analizował materiał genetyczny z dwóch tabletek. Porównał uzyskane sekwencje z prowadzoną przez Narodowe Instytuty Zdrowia bazą danych GebBank. Dzięki temu stwierdził, że w badanych lekarstwach znajdowały się ekstrakty z marchwi, rzodkwi, selera, dzikiej cebuli, dębu, kapusty, lucerny, krwawnika pospolitego i sprowadzanego najprawdopodobniej ze wschodniej Azji lub leżących na terenie dzisiejszych Indii bądź Etiopii hibiskusa. Naukowiec opowiada o starożytnych zastosowaniach wymienionych roślin. Krwawnik miał hamować krwawienie z ran, a Pedanios Dioskurydes, który pracował w Rzymie za panowania Nerona, stosował marchew jako panaceum na wszystkie możliwe schorzenia. Skład pigułek zaskoczył naukowców, ponieważ wstępne analizy wykazały, że użyto w nich słonecznika. Wg obecnego stanu wiedzy, rośliny tej nie znano w Starym Świcie przed odkryciem Ameryk w XV wieku n.e. Należy jednak zachować ostrożność i nie cieszyć się za wcześnie, gdyż słonecznik może być tylko współczesnym zanieczyszczeniem. Naukowcy często uważają, że medykamenty opisane przez Galena i Pedaniosa Dioskurydesa działały wyłącznie dzięki opium. Touwaide uważa, że zadawniony spór można rozstrzygnąć raz na zawsze, sprawdzając, jakie właściwości lecznicze mają wykorzystane w nich rośliny. Amerykanin ma nadzieję, że kiedyś uda się odnaleźć opisywany przez Galena w I w. n.e. therian. Lek ten zawierał wyciągi z ponad 80 roślin.
  3. Badacze z Uniwersytetu w Leeds, Durham University oraz GlaxoSmithKline (GSK) pracują nad ulepszeniem technologii drukowania tabletek na zamówienie. Wg nich, to sposób na bezpieczniejsze i szybciej działające leki. GSK opracowało metodę drukowania substancji czynnych leku na tabletkach. Obecnie proces można by jednak zastosować jedynie do 0,5% wszystkich medykamentów podawanych w formie pigułek. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki najnowszemu projektowi odsetek ten wzrośnie do 40%. Niektóre substancje czynne można rozpuścić w cieczy, która się będzie potem zachowywać jak zwykły tusz [...]. Jeśli jednak pracujesz ze związkami nierozpuszczalnymi, cząsteczki leku pozostają zawieszone w cieczy, co nadaje preparatowi zupełnie inny charakter i stwarza problemy przy próbach wykorzystania podczas drukowania – wyjaśnia dr Nik Kapur z Leeds. Poza tym, dodaje akademik, w przypadku części tabletek, by uzyskać właściwą dawkę, potrzebne będą wyższe stężenia aktywnych czynników, co wpłynie na zachowanie cieczy. W dodatku kropla leku jest 20-krotnie większa od kropli tuszu w standardowym systemie drukarki atramentowej. Eksperci zespołu będą zatem musieli rozwiązać problem, ile kropelek powinno trafić na tabletkę i jak zwiększyć zawartość substancji czynnych w kropli. Nie obejdzie się też bez określenia właściwości i zachowania zawiesiny, kształtu i rozmiarów dyszy drukarki oraz sposobów pompowania zawiesiny przez urządzenie. Brytyjczycy sądzą, że drukowany lek powinien działać szybciej, ponieważ substancja czynna znajduje się na powierzchni i nie musi minąć pewien czas, potrzebny na rozłożenie osłonki w układzie pokarmowym i wchłonięcie do krwiobiegu. Co więcej, w przyszłości możliwe stanie się drukowanie wielu leków na jednej pigułce. Dla pacjentów z wieloma dolegliwościami lub leczonych kilkoma preparatami naraz oznacza to wymierne odciążenie żołądka i pamięci. Przy takim scenariuszu farmaceutycznym poprawi się także kontrola jakości. Skoro każda preformowana tabletka zawiera tyle samo substancji czynnej, można pominąć niektóre procedury kontrolne i medykament szybciej trafi do odbiorców. Pierwsze tabletki zaczęto przygotowywać w starożytnym Egipcie. Obecnie, mimo postępu technologicznego, zasadniczo niewiele się w tym procesie zmieniło: śladowe ilości substancji czynnych miesza się z wypełniaczami, które pozwalają nadać pigułce poręczny do połknięcia rozmiar (inaczej byłyby zbyt małe do zaaplikowania). Problem polega jednak na tym, by w każdej tabletce znalazła się odpowiednia dawka związku czynnego. W tym celu losowo sprawdza się jakąś część partii schodzącej z linii produkcyjnej.
  4. Mężczyźni, którzy chcieliby obniżyć swój poziom cholesterolu bez leków, powinni uwzględnić w codziennej diecie siemię lniane – dowodzą akademicy z University of Iowa. Profesor Suzanne Hendrich sprawdzała, w jaki sposób główny lignan z siemienia dwuglukozyd sekoizolariciresinolu (SDG) oddziałuje na 90 osób ze zdiagnozowanym wysokim poziomem cholesterolu. Okazało się, że spożywanie go w ilości co najmniej 150 mg dziennie (ok. 3 łyżek stołowych) obniżało stężenie cholesterolu u mężczyzn - ale nie u kobiet – o nieco mniej niż 10% w okresie 3-miesięcznym. Szefowa zespołu przyznaje, że efekt jest mniejszy niż przy zastosowaniu leków antycholesterolowych, w przypadku których spadek wahałby się, w zależności od osoby, w granicach od 10 do 20%. To jednak wystarczy, by wybrać siemię jako bardziej naturalną opcje dla niektórych panów. Ponieważ są ludzie, którzy nie mogą przyjmować atorwastatyny, siemię zapewni im pewne korzyści zdrowotne. Inna sprawa, że pewne osoby wolą nie zażywać leków, ale wykorzystywać określone pokarmy, by utrzymać się w dobrym zdrowiu. W studium Amerykanów wzięło udział dwukrotnie więcej mężczyzn niż kobiet. Wszyscy mieli wysoki cholesterol, ale nie cierpieli na żadne związane z tym schorzenia. Ochotników podzielono na 3 grupy, które przez 12 tygodni łykały tabletki zawierające 0, 150 lub 300 mg lignanów siemienia lnianego. Wg Hendrich, to właśnie lignany – roślinne fitoestrogeny – obniżają poziom cholesterolu. Ich aktywna forma tworzy się w jelitach pod wpływem tutejszej mikroflory. Procesowi nie towarzyszą żadne efekty uboczne. Naukowców zaskoczyło, że SDG wpływał na mężczyzn, ale nie na kobiety, zwłaszcza że badano panie w okresie pomenopauzalnym, a lignan wywiera mierzalny wpływ estrogenowy. Nie wiedzą oni, czy ma to coś wspólnego z testosteronem, który u pań występuje jedynie w niewielkich ilościach. Pani profesor wyjaśnia, że na razie na rynku nie ma tabletek z lignanami siemienia, ale w codziennej diecie można się posłużyć zmielonym ziarnem. Warto dodawać je do płatków śniadaniowych, chleba czy innych wypieków. Trzeba jednak pamiętać, że w takiej postaci siemię ulegnie z czasem utlenieniu, istnieje zatem ryzyko zepsucia smaku potraw. Co więcej, utlenienie zmniejsza zawartość zapobiegających zawałom serca kwasów omega-3.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...