Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'sake' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Japoński naukowiec, a prywatnie miłośnik alkoholu, po jednym z przyjęć odkrył, że zanurzenie próbki, którą się zajmował, w drinkach przekształciło ją w nadprzewodnik działający w temperaturze kilku kelvinów. Naukowiec ten to doktor Yoshihiko Takano z Narodowego Instytutu Nauk Materiałowych w Tsukubie. Po jednym z przyjęć postanowił sprawdzić, jak na właściwości potencjalnego nadprzewodnika wpłynie alkohol. Wspomniana próbka to mieszanina sproszkowanych żelaza, telluru i siarczku telluru, które zamknięto w kwarcowej tubie i przez 10 godzin trzymano w temperaturze 600 stopni Celsjusza. Normalnie nie wykazuje ona właściwości nadprzewodzących, ale zyskuje je po zanurzeniu w wodzie lub wystawieniu na działanie tlenu. Po przyjęciu Takano zaczął się zastanawiać czy to, co pił, będzie miało na wspomnianą mieszaninę podobny wpływ jak czysta woda. Razem z kolegami zanurzali próbki w piwie, czerwonym i białym winie, sake, destylacie Shochu, whisky oraz w mieszaniniach wody i etanolu. Płyny były podgrzewane do temperatury 70 stopni, a próbka przebywała w nich przez 24 godziny. Badania wykazały, że mieszanina wody i etanolu zwiększa nadprzewodnictwo, ale jest ono niezależna od koncentracji alkoholu. Jeszcze lepsze rezultaty uzyskano przy pomocy typowych sprzedawanych komercyjnie napojów alkoholowych. Także i w ich przypadku nie zauważono zależności pomiędzy koncentracją alkoholu a nadprzewodnictwem. Uczeni wyliczyli, że dopuszczalna magnetyzacja próbek, przy której nie traciły one właściwości nadprzewodzących, zwiększała się od 23,1% w przypadku Sochu do 62,4% po zanurzeniu w czerwonym winie. Mieszanina wody z etanolem nie dawała wyniku lepszego niż 15%. Uczeni spekulują, że dzieje się tak, gdyż wino i piwo prowadzą do szybkiego utleniania się, a testowana przez nich próbka wykazuje właściwości nadprzewodzące w obecności tlenu. Szczegółowe wyjaśnienie zaobserwowanego zjawiska wymaga jednak dalszych badań.
-
Ika Tokkuri to tradycyjne japońskie bukłaki na sake, wytwarzane z wysuszonych na słońcu skór kałamarnic. Ostatnio znowu cieszą się sporą popularnością, niektórzy mówią nawet o ich renesansie. Władze Takahamy w prefekturze Fukui powołały specjalny komitet ds. przywrócenia tego tradycyjnego sposobu przechowywania wina ryżowego. Pomysł na pewno spodoba się osobom dbającym o środowisko, ponieważ bukłaki nie tylko można poddawać 5-6-krotnemu recyklingowi, ale i... zjadać. Gdyby ktoś nie miał ochoty ani na jedno, ani na drugie, zawsze pozostaje wyrzucenie skóry, która jako produkt organiczny stosunkowo szybko się rozłoży. Schwytane kałamarnice oczyszcza się i suszy na słońcu. By nadać im odpowiedni kształt, do środka wsypuje się ryż bądź inne zboże. Kiedy skóra ma już złotobrązowy kolor, nadaje się do wykorzystania. Po napełnieniu Ika Tokkuri gorącą lub zimną sake alkohol przechodzi smakiem mątwy, przez co staje się gładszy i łagodniejszy.
-
- kałamarnica
- skóra
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: