W kierunku Drogi Mlecznej podąża gigantyczna chmura gazu. Jej masa może być nawet milion razy większa od masy Słońca. Chmura składa się przede wszystkim z wodoru, jej długość jest szacowana na 11 000 lat świetlnych, a szerokość na 2500 lat. Odkryto ją już w 1963 roku, ale dopiero teraz zauważono, iż posuwa się w naszym kierunku. Do zderzenia może dojść za 20-40 milionów lat.
Dzięki Green Bank Telescope w Zachodniej Virginii wiemy, że chmura znajduje się w odległości około 8000 lat świetlnych od Drogi Mlecznej i porusza się w jej kierunku z prędkością 240 kilometrów na sekundę. Astronomowie nie są pewni, kiedy dojdzie do zderzenia, bo nie wiadomo, jak bardzo chmura zostanie zwolniona przez oddziaływanie z naszą galaktyką. Wiedzą jednak, że kilka milionów lat po zderzeniu w jego wyniku powstaną liczne supernowe.
Felix Lockman z National Radio Astronomy Observatory mówi, że samo zderzenie z chmurą gazu nie będzie niebezpieczne dla ewentualnego życia na pobliskich planetach. Jednak życie to może zostać zniszczone później, przez powstające supernowe.
Obecnie naukowcy oceniają, że chmura uderzy w ramię Perseusza.