Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'przysługa' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Czekanie na swoją kolej to nie kwestia dobrego wychowania, ale zdolność ukształtowana w toku ewolucji. Profesor Andrew Colman i dr Lindsay Browning, psycholodzy z Uniwersytetu w Leicester, postanowili prześledzić jej pojawienie się u różnych gatunków, nie tylko u człowieka. W ludzkich grupach "dyżury" są zazwyczaj planowane i koordynowane za pomocą języka. Ludzie mieszkający ze sobą godzą się np. na mycie po kolei naczyń po posiłkach czy zawożenie dzieci do szkoły. Wykonywanie czynności jeden po drugim wyewoluowało jednak także u wielu innych gatunków, które nie mogą się przecież posłużyć językiem ani zdolnością do osiągnięcia kompromisu. Chodzi tu m.in. o małpy, ptaki, antylopy, które wzajemnie się iskają, i pingwiny antarktyczne, które kolejno udają się na żerowanie w morzu, podczas gdy partner wysiaduje jaja lub opiekuje się młodymi. To, jak działanie po kolei wyewoluowało bez pomocy języka czy wglądu u zwierząt tak ukształtowanych przez dobór naturalny, by dbać o swoje interesy, jest dalekie od oczywistości – podkreśla prof. Colman. Jak twierdzą naukowcy, strategia "tit for tat", czyli postępowania tak, jak w poprzedniej rundzie zachował się nasz partner, pozwala wyjaśnić zsynchronizowaną współpracę, np. polowanie przebiegające w parach lub większych grupach. Jeśli jednak kooperacja polega na działaniu po kolei, instynkt "wet za wet, przysługa za przysługę" umożliwia jedynie podtrzymywanie raz ustalonego wzorca zachowania, lecz nie daje szans na wdrożenie go po raz pierwszy. U pary pingwinów, które idą razem na połów i razem wysiadują jaja, zasada "tit for tat" może nie wystarczyć, by wykształcił się nawyk działania po kolei. Colman i Browning posłużyli się ewolucyjną teorią gier (ang. evolutionary game theory, EGT) oraz symulacjami komputerowymi i odkryli wariant zasady "wet za wet, przysługa za przysługę", który pozwala wyjaśnić, jak tego typu zachowanie pojawiło się u z natury samolubnych istot. Działanie po kolei jest inicjowane tylko u tych gatunków, u których w toku ewolucji pojawiły się przynajmniej 2 różne genetycznie typy, zachowujące się inaczej przy pierwszym niekoordynowanym kontakcie z drugim osobnikiem. Kiedy para się przez przypadek zsynchronizuje, rozpoczyna się naśladowanie uprzednich działań partnera. Tego typu działanie jest korzystne dla obu stron [...]. Nasze odkrycia potwierdzają, że współpraca nie wymaga życzliwości ani rozważnego planowania. Taka forma kooperacji jest sterowana przez niewidzialną rękę doboru naturalnego.
-
Szympansy przechowują w pamięci listę wszystkich wyświadczonych im przysług, by mogły się kiedyś zrewanżować (Proceedings of the Royal Society B). Jeśli rozpatrywać wzajemne zabiegi pielęgnacyjne w dłuższej perspektywie czasowej, rachunek jest bardziej zrównoważony niż wtedy, gdy bierze się pod uwagę jedynie szybki rewanż. Nasze odkrycia sugerują, że tak jak ludzie, szympansy są w stanie śledzić przebieg przeszłych kontaktów społecznych przynajmniej przez tydzień, odwdzięczając się podczas kolejnych spotkań – wyjaśnia dr Cristina Gomes z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka w Lipsku. Do tej pory naukowcy wiedzieli, że wymienianie się grzecznościami jest charakterystyczne dla ludzi. Nie było jednak jasne, czy do takiego zachowania są zdolne także inne naczelne i czy w ogóle pamiętają o przysługach po zakończeniu danej interakcji. Wzajemne iskanie służy kilku celom. Po pierwsze, umożliwia oczyszczenie sierści i skóry. Po drugie, łagodzi napięcia w rodzinie i stadzie, a także pomaga zmniejszyć stres przeżywany przez odstawiane od piersi oseski. Zwierzęta mogą poprosić o zabieg pielęgnacyjny, zbliżając się oraz drapiąc czy iskając odpowiednią część ciała. Pojedyncza sesja równie dobrze trwa kilka minut, jak i kilka godzin. Studium Niemców objęło 14 dzikich szympansów z Wybrzeża Kości Słoniowej. Po 3 tys. godzin obserwacji stało się jasne, że małpy pamiętają o przysługach nawet do 18 dni i starają się odwzajemnić. Zachowania nie można było wytłumaczyć przypadkiem, grzecznością, podobieństwami między osobnikami ani dążeniem do równomiernego obdzielania zabiegami kosmetyczno-społecznymi.
-
- dr Cristina Gomes
- rewanż
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: