Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'płótno' .
Znaleziono 1 wynik
-
Profesor Roberta Lapucci, specjalistka z zakresu historii sztuki, utrzymuje, że Caravaggio posługiwał się rozmaitymi technikami optycznymi i camera obscura na 200 lat przed wynalezieniem fotografii. Jego modelki i modele pozowali w ciemnym pokoju, oświetlanym jedynie przez dziurę w suficie. Obraz był rzutowany na płótno za pomocą układu soczewek i luster. Szesnastowieczny artysta utrwalał go za pomocą światłoczułych substancji na ok. 30 minut. Lapucci wyjaśnia, że ten zapas czasu wykorzystywał na malowanie bielą tytanową, zmieszaną z widocznymi w ciemności minerałami. Włoszka podejrzewa, że fluorescencyjne materiały pochodziły ze sproszkowanych robaczków świętojańskich. Doszła do tego wniosku, gdyż w tym samym czasie posługiwano się nimi w teatrach, by uzyskać widowiskowe efekty specjalne. Jednym z najważniejszych składników opisanych mikstur była rtęć. Caravaggio słynął ze swojego temperamentu, a jak zaznacza Lapucci, stały kontakt z pierwiastkiem oddziałuje na układ nerwowy, prowadząc m.in. do drażliwości i wybuchowości. Pani profesor wyjaśnia, że malarz, słynący ze stosowania chiaroscuro, inaczej światłocienia, utrzymywał bliskie kontakty z naukowcami zainteresowanymi optyką. Przyjaciel artysty, fizyk Giovanni Battista Della Porta, zasugerował mu najprawdopodobniej, jak zaaranżować poszczególne elementy pracowni. Camera obscura była znana już Arystotelesowi, a na początku XV wieku zdano sobie sprawę, że może ona pomóc w malarstwie. W praktyce wykorzystał ją jednak dopiero Caravaggio. Przed udostępnieniem swoich rewelacji opinii publicznej, Lapucci współpracowała z Davidem Hockneyem, autorem książki Sekretna wiedza. Brytyjczyk udowadniał w niej, że nie tylko Caravaggio, ale i żyjący później Anthony Van Dyck oraz Jean Auguste Dominique Ingres wspomagali się instrumentami optycznymi, by dobrze zaplanować kompozycję swoich obrazów. Włoszka uważa, że potwierdzeniem jej teorii jest fakt, że Caravaggio nigdy nie wykonywał wstępnych szkiców, zamiast tego zamalowywał obraz z rzutnika. Co więcej, większość osób z jego obrazów to ludzie leworęczni. Byłby to efekt odwrócenia obrazu. Zanika on w późniejszych pracach, co oznacza, że stosowana technika została ulepszona. Na pewno bowiem nie doszło do nagłej zmiany w zakresie ręczności ówczesnego społeczeństwa.